Liderzy Trzeciej Drogi nie wezmą udziału w tzw. Marszu Miliona Serc

– Życzymy udanego marszu w Warszawie, ale uznaliśmy, że zamiast mobilizować wszystkie siły i jechać w jedno miejsce, lepiej będzie pojechać do wyborców, dlatego w najbliższy weekend nasi liderzy odbędą objazd po Polsce w ramach akcji #TysiącSpotkań – podkreślili politycy Trzeciej Drogi (PSL i Polski 2050).
Szymon Hołownia i Władysław Kosiniak-Kamysz Liderzy Trzeciej Drogi nie wezmą udziału w tzw. Marszu Miliona Serc
Szymon Hołownia i Władysław Kosiniak-Kamysz / PAP/Tomasz Gzell

W niedzielę, 1 października w Warszawie odbędzie się zapowiedziany przez szefa PO Donalda Tuska "Marsz miliona serc". Liderzy Trzeciej Drogi Władysław Kosiniak-Kamysz (PSL) i Szymon Hołownia (Polska 2050) zapowiedzieli już wcześniej, że nie wezmą udziału w tym marszu, ale pojawią się na nim jej przedstawiciele.

PAP zapytała polityków Trzeciej Drogi, o to, czy plany liderów koalicji nie uległy zmianie i czy może jednak wezmą oni udział w marszu organizowanym przez Donalda Tuska.

Wiceprezes PSL, który jest szefem sztabu wyborczego ludowców Adam Jarubas podkreślił w rozmowie z PAP, że Trzecia Droga konsekwentnie robi to, co zapowiadała.

"Tak, jak zapowiadaliśmy w ten weekend będziemy docierać do najmniejszych nawet miejscowości, organizujemy akcję #TysiącSpotkań"

- powiedział.

Przekazał, że liderzy koalicji Władysław Kosiniak-Kamysz i Szymon Hołownia przemierzą drogę "od morza aż do Tatr". "Mają umówione spotkania i w sobotę, i w niedzielę. Plan przedstawiali na jednej z ostatnich konferencji prasowych. Odwiedzą Elbląg, Olsztyn, Ciechanów, powiat lipnowski w woj. kujawsko-pomorskim, dojadą wieczorem do Łodzi i o od rana w niedzielę wyruszają z Łodzi przez Częstochowę, Oświęcim do Nowego Sącza" - powiedział wiceprezes PSL.

Dodał, że w każdym z tych miejsc będzie inny format spotkań i inna tematyka.

"Bardzo aktywnie chcemy ten weekend przepracować. Jestem spokojny, że tych spotkań może być nawet i dwa tysiące"

- podkreślił Jarubas.

Jak mówił, "uznaliśmy, że zamiast mobilizować wszystkie siły i jechać w jedno miejsce do Warszawy, lepsze dla strategii, szeroko rozumianej opozycji, będzie pojechać do wyborców. Tam, gdzie oni mieszkają, przekonywać, pracować z niezdecydowanymi, z byłymi wyborcami PiS-u, którzy zastanawiają się na kogo głosować" - zaznaczył szef sztabu PSL.

Podkreślił jednocześnie, że "nie ma tutaj sporu".

"Chcemy tworzyć wspólny rząd po stronie demokratycznej po wyborach. Natomiast dzisiaj walczymy o każdy głos. Nie jest tak, że my bojkotujemy ideę marszu, tylko zwiększamy szanse opozycji na większą ilość głosów. Wierzę, że uda nam się w ten weekend spotkać w przynajmniej dwóch tysiącach miejsc"

- powiedział Jarubas.

"My realizujemy własne spotkania w tym czasie"

Poseł Marek Sawicki (PSL) zwrócił uwagę w rozmowie z PAP, że "Marsz miliona serc" jest inicjatywą i eventem szefa PO Donalda Tuska i Koalicji Obywatelskiej. "My realizujemy własne spotkania w tym czasie. Prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz z liderem Polski 2050 Szymonem Hołownią zapowiedzieli 1000 spotkań w Polsce, więc my robimy swoje" - podkreślił poseł ludowców.

Dodał, że on sam w sobotę weźmie udział w trzech spotkaniach, a w niedzielę w dwóch. "To jest już pięć. A kandydatów jest 960, plus kandydaci do Senatu - 21, więc jak każdy będzie uczestniczył w jednym spotkaniu, to już będzie 1000" - wskazał Sawicki.

Na uwagę, że na poprzednim marszu organizowanym przez Tuska, jednak liderzy Trzeciej Drogi się pojawili, Sawicki odparł: "Tak, tylko, że na poprzedni marsz zaproszenia nie wysłał nam Donald Tusk, tylko Prawo i Sprawiedliwość i prezydent Andrzej Duda podpisując ustawę o ruskiej komisji. A potem robiąc wokół tego cały dym w ciągu kilku dni. I to było głównym powodem naszego udziału w tym marszu" - powiedział poseł PSL.

"Mam nadzieję" - jak dodał - "że jutro i pojutrze nic takiego się nie wydarzy, co zmusi nas do udziału w tym marszu". "Nie sądzę, żebyśmy akurat musieli wspierać kampanię polityczną Koalicji Obywatelskiej" - powiedział Sawicki.

Również politycy Polski 2050 zapewniają w rozmowie z PAP, że plany liderów Trzeciej Drogi na najbliższy weekend nie uległy zmianie. "Życzymy udanego marszu w Warszawie. Natomiast w gruncie rzeczy wychodzimy z założenia, że trzeba podzielić się pracą i to mobilizacja wyborcza po stronie opozycji będzie świadczyła o tym, czy wygramy te wybory, czy nie" - powiedziała szefowa koła parlamentarnego Polski 2050 Paulina Hennig-Kloska.

Według niej, tym czym należy się podzielić jest mobilizacja wyborców "docierając również do tych, którzy do Warszawy w niedzielę nie przyjadą". "Stąd ten nasz szlak tysiąca spotkań" - zaznaczyła.

Współprzewodniczący Polski 2050 Michał Kobosko podkreślił, że liderzy Trzeciej Drogi w niedzielę i sobotę odbędą "wielki objazd po kraju pod hasłem #TysiącSpotkań". Dodał, że on sam weźmie udział w marszu organizowanym przez Tuska.

Prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz pytany niedawno przez PAP o decyzję w sprawie strategii na 1 października podkreślił, że politycy Polski 2050 i PSL idą do wyborów jako koalicyjny komitet wyborczy Trzecia Droga i proszą o oddanie głosów na kandydatów startujących z ich list.

"Życzymy wszystkim po stronie demokratycznej powiedzenia, bo im więcej życzliwości, tym lepiej. Ale prosimy też o jedność i szacunek dla naszej strategii. Prosimy o to, żeby wszyscy na opozycji nie podkładali sobie nóg. A więc: my nic złego wobec kolegów i koleżanek z innych formacji opozycyjnych. A uszczypliwości wybaczamy"

- powiedział prezes PSL.

Nawiązał tym samym do wypowiedzi rzecznika PO Jana Grabca w Radiu Zet. "Rozumiem, że Trzecia Droga jest dziś w trudnym położeniu, jeśli chodzi o sondaże, ale odcinanie się od KO nie pomaga zwykle. Analitycy Trzeciej Drogi będą w stanie podpowiedzieć, że zawsze, kiedy stają w kontrze do KO – spada zaangażowanie wyborców i Trzeciej Drogi i KO. Nie warto iść tą drogą" - stwierdził rzecznik PO pytany o zapowiedź, że liderów Trzeciej Drogi nie będzie na marszu. Grabiec ocenił jednocześnie, że z pewnością pojawią się na marszu wyborcy Trzeciej Drogi.

"Nie rozumiem w czym jest kłopot. My się nie odcinamy od Koalicji Obywatelskiej. My proponujemy jej współpracę. Napisaliśmy w naszym dokumencie koalicyjnym, że chcemy razem z nią tworzyć rząd, deklarujemy, że to będzie nasz przyszły partner w rządzie. Nie można chyba powiedzieć więcej"

- powiedział PAP przewodniczący Polski 2050 Szymon Hołownia.

Zdaniem lidera Polski 2050 strategia wyborcza Trzeciej Drogi nie oznacza odcinania się od pozostałych partnerów z opozycji demokratycznej. "My tylko uważamy, i mamy na to dowody z naszych spotkań, że teraz jest moment, kiedy każdy musi wykonać swoją pracę. A tej pracy wystarczy dla wszystkich" - powiedział. Jak mówił, Platforma musi zmobilizować jak najwięcej osób w Warszawie i innych miastach, natomiast Trzecia Droga ma olbrzymią pracę do wykonania też w innych miastach, tam, gdzie nikt nie dotrze. "To jest dzielenie się pracą. To jest współpraca, a nie rywalizacja" - zapewnił Hołownia. 

ZOBACZ RÓWNIEŻ: KO uderza w Lasy Państwowe. Jest odpowiedź rzecznika


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Jest decyzja ws. małych reaktorów jądrowych w Polsce. Ambasador USA reaguje z ostatniej chwili
Jest decyzja ws. małych reaktorów jądrowych w Polsce. Ambasador USA reaguje

To ważny i bardzo potrzebny krok dla długofalowego bezpieczeństwa energetycznego Polski i dla naszych relacji – napisał w czwartek w portalu X (dawniej Twitter) ambasador USA Mark Brzezinski. Decyzję dotyczącą budowy reaktorów wydało w czwartek Ministerstwo Klimatu i Środowiska.

Pełnomocnik rządu ds. CPK przekazał dobre wieści: „Mamy to!” z ostatniej chwili
Pełnomocnik rządu ds. CPK przekazał dobre wieści: „Mamy to!”

Rusza budowa tunelu dalekobieżnego Centralnego Portu Komunikacyjnego w Łodzi. Umowa na roboty budowlane podpisana.

Żona byłego wiceministra PiS zatrzymanego przez CBA zabrała głos z ostatniej chwili
Żona byłego wiceministra PiS zatrzymanego przez CBA zabrała głos

– Mam nadzieje, że to zło, które zrobiono Adamowi, wróci do nich, do mocodawców i wykonawców – mówi w rozmowie z Onetem Ewa Gawęda, żona zatrzymanego byłego wiceministra w rządzie PiS Adama G.

Beata Szydło udostępnia nagranie z Rady Miasta Warszawy: „Jakże «demokratyczne» sceny” z ostatniej chwili
Beata Szydło udostępnia nagranie z Rady Miasta Warszawy: „Jakże «demokratyczne» sceny”

W czwartek wieczorem warszawscy radni przegłosowali uchwałę o Strefie Czystego Transportu (SCT). W trakcie sesji przeciwnicy wprowadzenia SCT protestowali przeciwko jej wprowadzeniu. Do całej sprawy odniosła się była premier i europoseł PiS Beata Szydło.

Sejm powołał komisję śledczą ds. tzw. „wyborów kopertowych” z ostatniej chwili
Sejm powołał komisję śledczą ds. tzw. „wyborów kopertowych”

Sejm powołał komisję śledczą do zbadania legalności, prawidłowości i celowości działań podjętych w celu przygotowania i przeprowadzenia wyborów Prezydenta RP w 2020 r. w formie głosowania korespondencyjnego.

Premier podjął decyzję ws. zerowego VAT-u na żywność z ostatniej chwili
Premier podjął decyzję ws. zerowego VAT-u na żywność

– W piątek lub sobotę podpiszę rozporządzenie o 0 VAT na żywność. Na wypadek, gdyby opozycja się z tego chciała wycofać. Widzę że chcą, by żywność była droższa – powiedział premier Mateusz Morawiecki w Sejmie.

Szokujące kulisy przyznawania loga „Europejski Lider Jakości” z ostatniej chwili
Szokujące kulisy przyznawania loga „Europejski Lider Jakości”

Kuriozalny konkurs, bezwartościowy certyfikat jakości za tysiące euro i fikcyjni partnerzy międzynarodowi. „Magazyn śledczy Anity Gargas” ujawnia szokujące kulisy przyznawania loga „Europejski Lider Jakości” przez spółkę Quality Institute z Katowic.

Hennig-Kloska straci stanowisko ministra? Hołownia odpowiada z ostatniej chwili
Hennig-Kloska straci stanowisko ministra? Hołownia odpowiada

– Nic się nie zmieniło i posłanka Paulina Hennig-Kloska nadal jest na liście ministrów w rządzie Donalda Tuska. Korektor w jej sprawie nie został użyty i nie wydaje mi się, żeby był powód, żeby został użyty – powiedział w czwartek marszałek Sejmu, szef Polski 2050 Szymon Hołownia.

Zaskakująca decyzja PZPN. Żona przerwała milczenie z ostatniej chwili
Zaskakująca decyzja PZPN. Żona przerwała milczenie

– Kwiatek oddał tej pracy całe serce i traktował wszystkich sprawiedliwie, równo i z szacunkiem. To się nazywa klasa, której innym zabrakło – stwierdziła aktorka Agata Załęcka, żona byłego team menedżera reprezentacji Polski Jakuba Kwiatkowskiego.

Były wiceminister PiS zatrzymany przez CBA z ostatniej chwili
Były wiceminister PiS zatrzymany przez CBA

Na polecenie prokuratora Śląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Katowicach 2 grudnia funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali dwie osoby w śledztwie dotyczącym przyjęcia korzyści majątkowej. Zatrzymani to Adam G. były poseł PiS oraz wiceminister w Ministerstwie Energii RP oraz Jarosław K.

REKLAMA

Liderzy Trzeciej Drogi nie wezmą udziału w tzw. Marszu Miliona Serc

– Życzymy udanego marszu w Warszawie, ale uznaliśmy, że zamiast mobilizować wszystkie siły i jechać w jedno miejsce, lepiej będzie pojechać do wyborców, dlatego w najbliższy weekend nasi liderzy odbędą objazd po Polsce w ramach akcji #TysiącSpotkań – podkreślili politycy Trzeciej Drogi (PSL i Polski 2050).
Szymon Hołownia i Władysław Kosiniak-Kamysz Liderzy Trzeciej Drogi nie wezmą udziału w tzw. Marszu Miliona Serc
Szymon Hołownia i Władysław Kosiniak-Kamysz / PAP/Tomasz Gzell

W niedzielę, 1 października w Warszawie odbędzie się zapowiedziany przez szefa PO Donalda Tuska "Marsz miliona serc". Liderzy Trzeciej Drogi Władysław Kosiniak-Kamysz (PSL) i Szymon Hołownia (Polska 2050) zapowiedzieli już wcześniej, że nie wezmą udziału w tym marszu, ale pojawią się na nim jej przedstawiciele.

PAP zapytała polityków Trzeciej Drogi, o to, czy plany liderów koalicji nie uległy zmianie i czy może jednak wezmą oni udział w marszu organizowanym przez Donalda Tuska.

Wiceprezes PSL, który jest szefem sztabu wyborczego ludowców Adam Jarubas podkreślił w rozmowie z PAP, że Trzecia Droga konsekwentnie robi to, co zapowiadała.

"Tak, jak zapowiadaliśmy w ten weekend będziemy docierać do najmniejszych nawet miejscowości, organizujemy akcję #TysiącSpotkań"

- powiedział.

Przekazał, że liderzy koalicji Władysław Kosiniak-Kamysz i Szymon Hołownia przemierzą drogę "od morza aż do Tatr". "Mają umówione spotkania i w sobotę, i w niedzielę. Plan przedstawiali na jednej z ostatnich konferencji prasowych. Odwiedzą Elbląg, Olsztyn, Ciechanów, powiat lipnowski w woj. kujawsko-pomorskim, dojadą wieczorem do Łodzi i o od rana w niedzielę wyruszają z Łodzi przez Częstochowę, Oświęcim do Nowego Sącza" - powiedział wiceprezes PSL.

Dodał, że w każdym z tych miejsc będzie inny format spotkań i inna tematyka.

"Bardzo aktywnie chcemy ten weekend przepracować. Jestem spokojny, że tych spotkań może być nawet i dwa tysiące"

- podkreślił Jarubas.

Jak mówił, "uznaliśmy, że zamiast mobilizować wszystkie siły i jechać w jedno miejsce do Warszawy, lepsze dla strategii, szeroko rozumianej opozycji, będzie pojechać do wyborców. Tam, gdzie oni mieszkają, przekonywać, pracować z niezdecydowanymi, z byłymi wyborcami PiS-u, którzy zastanawiają się na kogo głosować" - zaznaczył szef sztabu PSL.

Podkreślił jednocześnie, że "nie ma tutaj sporu".

"Chcemy tworzyć wspólny rząd po stronie demokratycznej po wyborach. Natomiast dzisiaj walczymy o każdy głos. Nie jest tak, że my bojkotujemy ideę marszu, tylko zwiększamy szanse opozycji na większą ilość głosów. Wierzę, że uda nam się w ten weekend spotkać w przynajmniej dwóch tysiącach miejsc"

- powiedział Jarubas.

"My realizujemy własne spotkania w tym czasie"

Poseł Marek Sawicki (PSL) zwrócił uwagę w rozmowie z PAP, że "Marsz miliona serc" jest inicjatywą i eventem szefa PO Donalda Tuska i Koalicji Obywatelskiej. "My realizujemy własne spotkania w tym czasie. Prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz z liderem Polski 2050 Szymonem Hołownią zapowiedzieli 1000 spotkań w Polsce, więc my robimy swoje" - podkreślił poseł ludowców.

Dodał, że on sam w sobotę weźmie udział w trzech spotkaniach, a w niedzielę w dwóch. "To jest już pięć. A kandydatów jest 960, plus kandydaci do Senatu - 21, więc jak każdy będzie uczestniczył w jednym spotkaniu, to już będzie 1000" - wskazał Sawicki.

Na uwagę, że na poprzednim marszu organizowanym przez Tuska, jednak liderzy Trzeciej Drogi się pojawili, Sawicki odparł: "Tak, tylko, że na poprzedni marsz zaproszenia nie wysłał nam Donald Tusk, tylko Prawo i Sprawiedliwość i prezydent Andrzej Duda podpisując ustawę o ruskiej komisji. A potem robiąc wokół tego cały dym w ciągu kilku dni. I to było głównym powodem naszego udziału w tym marszu" - powiedział poseł PSL.

"Mam nadzieję" - jak dodał - "że jutro i pojutrze nic takiego się nie wydarzy, co zmusi nas do udziału w tym marszu". "Nie sądzę, żebyśmy akurat musieli wspierać kampanię polityczną Koalicji Obywatelskiej" - powiedział Sawicki.

Również politycy Polski 2050 zapewniają w rozmowie z PAP, że plany liderów Trzeciej Drogi na najbliższy weekend nie uległy zmianie. "Życzymy udanego marszu w Warszawie. Natomiast w gruncie rzeczy wychodzimy z założenia, że trzeba podzielić się pracą i to mobilizacja wyborcza po stronie opozycji będzie świadczyła o tym, czy wygramy te wybory, czy nie" - powiedziała szefowa koła parlamentarnego Polski 2050 Paulina Hennig-Kloska.

Według niej, tym czym należy się podzielić jest mobilizacja wyborców "docierając również do tych, którzy do Warszawy w niedzielę nie przyjadą". "Stąd ten nasz szlak tysiąca spotkań" - zaznaczyła.

Współprzewodniczący Polski 2050 Michał Kobosko podkreślił, że liderzy Trzeciej Drogi w niedzielę i sobotę odbędą "wielki objazd po kraju pod hasłem #TysiącSpotkań". Dodał, że on sam weźmie udział w marszu organizowanym przez Tuska.

Prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz pytany niedawno przez PAP o decyzję w sprawie strategii na 1 października podkreślił, że politycy Polski 2050 i PSL idą do wyborów jako koalicyjny komitet wyborczy Trzecia Droga i proszą o oddanie głosów na kandydatów startujących z ich list.

"Życzymy wszystkim po stronie demokratycznej powiedzenia, bo im więcej życzliwości, tym lepiej. Ale prosimy też o jedność i szacunek dla naszej strategii. Prosimy o to, żeby wszyscy na opozycji nie podkładali sobie nóg. A więc: my nic złego wobec kolegów i koleżanek z innych formacji opozycyjnych. A uszczypliwości wybaczamy"

- powiedział prezes PSL.

Nawiązał tym samym do wypowiedzi rzecznika PO Jana Grabca w Radiu Zet. "Rozumiem, że Trzecia Droga jest dziś w trudnym położeniu, jeśli chodzi o sondaże, ale odcinanie się od KO nie pomaga zwykle. Analitycy Trzeciej Drogi będą w stanie podpowiedzieć, że zawsze, kiedy stają w kontrze do KO – spada zaangażowanie wyborców i Trzeciej Drogi i KO. Nie warto iść tą drogą" - stwierdził rzecznik PO pytany o zapowiedź, że liderów Trzeciej Drogi nie będzie na marszu. Grabiec ocenił jednocześnie, że z pewnością pojawią się na marszu wyborcy Trzeciej Drogi.

"Nie rozumiem w czym jest kłopot. My się nie odcinamy od Koalicji Obywatelskiej. My proponujemy jej współpracę. Napisaliśmy w naszym dokumencie koalicyjnym, że chcemy razem z nią tworzyć rząd, deklarujemy, że to będzie nasz przyszły partner w rządzie. Nie można chyba powiedzieć więcej"

- powiedział PAP przewodniczący Polski 2050 Szymon Hołownia.

Zdaniem lidera Polski 2050 strategia wyborcza Trzeciej Drogi nie oznacza odcinania się od pozostałych partnerów z opozycji demokratycznej. "My tylko uważamy, i mamy na to dowody z naszych spotkań, że teraz jest moment, kiedy każdy musi wykonać swoją pracę. A tej pracy wystarczy dla wszystkich" - powiedział. Jak mówił, Platforma musi zmobilizować jak najwięcej osób w Warszawie i innych miastach, natomiast Trzecia Droga ma olbrzymią pracę do wykonania też w innych miastach, tam, gdzie nikt nie dotrze. "To jest dzielenie się pracą. To jest współpraca, a nie rywalizacja" - zapewnił Hołownia. 

ZOBACZ RÓWNIEŻ: KO uderza w Lasy Państwowe. Jest odpowiedź rzecznika



Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe