Niemiecka minister: "Wspólnie z Polakami i Czechami chcemy rozbić okrutny biznes przemytników ludzi"

- Wspólnie chcemy rozbić okrutny biznes gangów przemytniczych, które czerpią maksymalne zyski z trudnej sytuacji ludzi i przemycają ich przez granice w sposób zagrażający życiu.
Dlatego zgodziliśmy się teraz na zwiększenie wspólnych patroli tamtejszej policji z naszą policją federalną również na terytorium Czech i Polski
- napisała w specjalnym oświadczeniu niemiecka minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser. W grupie mają uczestniczyć również czeski minister spraw wewnętrznych Vít Rakušan i polski szef MSWiA Mariusz Kamiński.
Czytaj również: Niemieckie media: "żałosna polityka zagraniczna powoduje spadek znaczenia Warszawy"
Wściekła Giorgia Meloni
Niemieckie Ministerstwo Spraw Zagranicznych miało dofinansowywać organizację pozarządową, której statki ratownicze przywożą migrantów na terytorium Włoch. Premier Włoch Giorgia Meloni napisała w tej sprawie list do Olafa Scholza.
- Ze zdumieniem dowiedziałem się, że wasza administracja – bez koordynacji z rządem włoskim – rzekomo zdecydowała się wesprzeć znacznymi funduszami organizacje pozarządowe zaangażowane w przyjmowanie nielegalnych migrantów na terytorium Włoch oraz akcje ratownicze na Morzu Śródziemnym
(...)
Uważam, że wysiłki, w tym finansowe, krajów UE zainteresowanych udzieleniem Włochom konkretnego wsparcia powinny raczej skupiać się na budowaniu strukturalnych rozwiązań zjawiska migracji
- napisała Meloni w liście ujawnionym przez włoskie media.
Herzlich Willkommen. Kontekst
Niemieckie działania w sprawie imigracji wydają się być chaotyczne i pozbawione planu. Po latach obowiązywania polityki "Herzlich Willkommen", która zadała niemieckiemu państwu niepowetowane straty, niemiecki rząd z jednej strony nadal finansuje organizacje transportujące imigrantów przez Morze Śródziemne, a z drugiej ustami Olafa Scholza usiłuje oskarżyć Polskę o "zalew imigrantów". W tym czasie minister Faeser ogłasza powstanie grupy zadaniowej, która ma "zwalczać przemyt ludzi".