Afera po filmie Sylwestra Wardęgi. TVN zdecydował się na radykalny krok

Marcin Dubiel i Krzysztof Gonciarz gościli w programie Kuby Wojewódzkiego. Jednak odcinki z ich udziałem nie są już dostępne do obejrzenia na stronie Player TVN - wynika z informacji portalu i.pl.
Prawdopodobną przyczyną jest ostatnia afera "Pandora Gate", którą ujawnił Sylwester Wardęga. Mimo wszystko w internecie na temat moment można w dalszym ciągu obejrzeć materiał Marcina Dubiela o wizycie w programie Wojewódzkiego.
Marcin Dubiel i Gonciarz u Kuby Wojewódzkiego – odcinki znikają z sieci
Jak podał w środę portal i.pl, youtuber i performer Sylwester Wardęga „ujawnił szokujące fakty związane z czołowym polskim youtuberem Stuartem Burtonem, znanym jako Stuu”. W materiale Wardęgi pojawią się również kontrowersyjne głosówki sugerujące, że ich autorem był Marcin Dubiel.
— Chodzi o jego relację z 13-letnią dziewczynką. Nie bez winy ma być też inna znana postać polskiego internetu – Michał „Boxdel” Baron
- poinformował portal i.pl.
– Z kolejnych doniesień wynikało, że on i inne gwiazdy sieci dopuszczały się karalnych czynów. Głos w sprawie zabrał Sylwester Wardęga, który w najnowszym materiale ujawnił prywatne wiadomości, które Stuu i jego koledzy mieli wymieniać z niepełnoletnimi fankami. Z ujawnionych materiałów wynika, że słynny YouTuber miał m.in. opisywać 13-latce swoje erotyczne sny, a także spotykać się z nieletnią poza siecią
- czytamy na i.pl.
Z kolei temat Krzysztofa Gonciarza wypłynął dwa tygodnie temu. Wówczas pojawiły się dwa materiały pod tytułem "Prawdziwa Twarz Krzysztofa Gonciarza", które na swój profil na TikToku wrzuciła była uczestniczka "Top Model" Daria Dąbrowska. Youtuber miał wykorzystywać pełnoletnie, ale dużo młodsze od siebie kobiety, które miały problemy z uzależnieniem od narkotyków.
Czytaj również: Atak furii Adama Mazguły w studio Radia Opole: "Śmieciu pie.dolony!" [WIDEO]
– On jej [jednej z kobiet, z którą był w luźnej relacji - przyp. red.] powiedział, że nie ma kontaktu do dilera, ale sam ma towar i jak zrobi mu gałę, to wtedy jej ten towar da – tłumaczyła kobieta.