Nowy ambasador Niemiec zwrócił się do Polaków - Jan Parys odpowiada na naszych łamach
Za naszym pośrednictwem odpowiedział mu Jan Parys, były minister obrony w rządzie Jana Olszewskiego. List publikujemy w całości.
Odpowiedź Jana Parysa
Szanowny Pan Ambasador Viktor Elbling
To nie jest przypadek, że postanowił Pan wypowiedzieć się publicznie tuż przed wyborami parlamentarnymi. Właśnie data Pańskiej wypowiedzi skłania mnie do zabrania głosu.
Jak wiele osób w Polsce uważam, że wbrew Pańskiej opinii rząd niemiecki i władze UE od wielu lat nie są zainteresowane Polska była silnym państwem. Tak było dopóki władze Niemiec prowadziły politykę jednoznacznie proatlantycką bo były przekonane o tym, że Rosja stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa europejskiego. Wówczas widziano rolę Polski pozytywnie jako bufor, który broni Niemiec i Europy zachodniej. Takie były np. moje rozmowy z ministrem obrony RFN w 1992 roku. Wtedy politycy niemieccy byli zainteresowani by Polska była krajem o silnej gospodarce i silnej armii. Jednak parę lat po zakończeniu zimnej wojny wśród polityków niemieckich zwyciężył pogląd, że Rosja nie jest zagrożeniem dla Europy lecz może być partnerem. Wtedy niemiecka polityka zaczęła być coraz mniej atlantycka. W Berlinie już nie postrzega państwa polskiego jako obrońcy flanki wschodniej. Niemcy zaczęły się wiązać z Rosją w wielu dziedzinach m in w energetyce, kooperacji przemysłowej, politycznej a czasem nawet militarnej. Rosyjskie surowce stawały się dla Niemiec warunkiem rozwoju przemysłowego. Można powiedzieć że ten zloty okres w kooperacji rosyjsko niemieckiej trwał jeszcze w 2022 roku, nawet po agresji na Ukrainę. Nie ulega wątpliwości że ta kooperacja wzmacniała potencjał państwa rosyjskiego i umożliwiła mu budowę potencjału militarnego.
Jak wynika z programów głównych partii politycznych zarówno CDU jak i SPD, ponadpartyjnym celem niemieckiej elity politycznej jest przekształcenie europejskich Niemiec w niemiecką Europę. Obie główne partie dążą do tego by zmienić obecny traktat o funkcjonowaniu UE. Cel jest jeden tj. dokonanie centralizacji władzy w UE kosztem państw narodowych w tym Polski. Jak wynika stosunki Niemiec z Polską nie zależą od rozwiązania kwestii bilateralnych lecz są wypadkową niemieckich relacji z Rosją i z USA.
Zatem Panie Ambasadorze żyjmy w prawdzie jak mówi Pismo Święte.
"Polska jest atakowana i szantażowana"
Unia Europejska także nie jest zainteresowana by Polska była państwem o silnej gospodarce i silnej armii. I nie idzie mi tu o opinie werbalne polityków. Polska jest atakowana przez władze UE od ośmiu lat gdy władze w kraju objął rząd konserwatywny, który chce wzmacniać polskie państwo i chce utrzymać jego suwerenność.
Polska była i jest w latach obiektem wściekłego opartego na kłamstwach ataku prawno-politycznego. Gdy rząd mu nie uległ Komisja Europejskiej łamiąc Traktat o UE zaczęła stosować szantaż finansowy i zablokowała wypłatę funduszy z tzw. Krajowego Funduszu Odbudowy. Jego celem jest wzmacniane odporności wobec przyszłych kryzysów np. przyszłych pandemii. Przewodnicząca Komisji, która jest z zawodu lekarzem, zachowała się jak doktor Mengele tj. postanowiła decydować które społeczeństwo ma budować odporność na kryzysy a które ma umierać podczas przyszłych pandemii. Uznała, że lepiej by Polacy nie mieli środków które pozwolą im się ratować podczas przyszłych pandemii.
Kiedy nasza granica wschodnia stała się obiektem ataku migracyjnego Komisja Europejska atakowała rząd za to, że broni granicy i nie wpuszcza nielegalnych migrantów. Komisja nie zdobyła się na to by Polsce udzielić wsparcia finansowego czy technicznego. Taka jest solidarność Unii z Polską w trudnej sytuacji.
"KE nie pomogła Polsce przy ukraińskich uchodźcach"
Kiedy wybuchła wojna na Ukrainie Polska przyjęła blisko dwa miliony uchodźców wojennych. Komisja Europejska nie przekazała Polsce wsparcia finansowego na utrzymanie uchodźców. Wszystkie koszty mój kraj ponosił i ponosi sam.
Wojna na Ukrainie trwa blisko dwa lata. Polska jako główny kraj flanki wschodniej NATO podjęła duży wysiłek zbrojeniowy. Nic nie wskazuje, by Rosja miała zamiar ograniczyć swe plany imperialne do Ukrainy. Dozbrojenie naszej armii i jej rozbudowa jest nie tylko w polskim interesie. To interes całej Europy. Bez skutecznej obrony naszej granicy wschodniej nie da się obronić Europy. Jednak w Komisji Europejskiej cały czas dominuje podejście ideologiczne. Tam nikt nie rozumie problematyki bezpieczeństwa Europy. I dlatego mimo że agresja rosyjska na Europę trwa prawie dwa lata Komisja nadal blokuje środki finansowe dla Polski. Zachowuje się jak schizofrenik, który nie widzi że trwa wojna w Europie. Zatem Komisja robi wszystko by państwo polskie było słabe w obliczu rosyjskiej agresji. Komisja werbalnie Rosję krytykuje ale na poziomie decyzji zachowuje się jak sojusznik Rosji.
Panie Ambasadorze nie ukrywajmy prawdy. Nawet wtedy gdy rząd polski proponował, by wydatki zbrojeniowe w UE odliczać od dozwolonego limitu zadłużenia zostało to oprotestowane.
Unia Europejska pod wpływem polityków niemieckich popełniła fundamentalne błędy w polityce energetycznej, w polityce bezpieczeństwa, w polityce migracyjnej. W polityce klimatycznej przyjmuje rozwiązania, które ze względu na terminy wprowadzania obowiązujących limitów, doprowadzą europejski przemysł do upadku a miliony pracowników wyślą na bezrobocie. Wobec Polski zarówno politycy niemieccy jaki i unijni świadomie podejmują złe decyzje szkodliwe dla Europy. Nie można prowadzić sensownej polityki w oparciu o ideologie i o egoizm.
Z wyrazami szacunku
Jan Parys
Nowy ambasador Niemiec zwrócił się do Polaków. Kontekst
Viktor Elbling, nowy ambasador Niemiec w Polsce, opublikował w mediach społecznościowych nagranie wideo skierowane do Polaków.
Viktor Elbling od września 2023 r. pełni funkcję Ambasadora Republiki Federalnej Niemiec. Jego zadaniem jest reprezentowanie Prezydenta Federalnego w Rzeczypospolitej Polskiej, utrzymywanie ścisłych kontaktów z rządem polskim oraz przedstawicielami tutejszego świata kultury i biznesu. Jako ambasador dba o dalsze pogłębianie stosunków polsko-niemieckich.
UE potrzebuje silnej Polski, Niemcy potrzebują silnej Polski i jestem pewien, że tylko razem możemy budować silną Europę
– mówił między innymi Viktor Elbling. Dodał, że Niemcy "uznają swoją odpowiedzialność za zbrodnie popełnione przez Niemców w Polsce".