Świat znalazł się na krawędzi konfliktu nuklearnego

Rozpoczęte pod koniec października nuklearne ćwiczenia NATO – największe w tej skali od dekad i pierwsze od zakończenia zimnej wojny – pokazują, jak bardzo świat znalazł się na krawędzi konfliktu nuklearnego. Dzisiaj nie ważne są już żadne traktaty dotyczące nuklearnego rozbrojenia – z większości w tym roku wycofała się Rosja, w jednym nie pojawili się Amerykanie. Wszystkie kraje posiadające nuklearny arsenał przygotowują swoje instalacje i głowice do ewentualnego wystrzelenia.
Wybuch bomby atomowej - zdjęcie poglądowe
Wybuch bomby atomowej - zdjęcie poglądowe / fot. pixabay.com

Tylko w Europie znajduje się około 615 głowic – około, bo mniej więcej sto z nich to amerykańskie głowice rozmieszczone w ramach programu Nuclear Sharing u europejskich sojuszników, w Turcji, Belgii, Holandii, w Niemczech oraz we Włoszech. Francuzi i Brytyjczycy zbudowali własną broń atomową i mają dzisiaj po – odpowiednio – 290 i 225 aktywnych głowic nuklearnych. Do tego należy doliczyć głowice dwóch największych mocarstw nuklearnych – 5977 rosyjskich i 5428 amerykańskich – oraz coraz częściej grożące niepokojowym wykorzystaniem atomu Chiny z 350 rakietami uzbrojonymi w ładunki atomowe. Nawet dziesiąta część tego arsenału wystarczyłaby do zniszczenia cywilizacji w ogóle. Czy wycofywanie się mocarstw z wypracowanych z trudem w latach 80. i 90. XX wieku traktatów oznacza, że zaczyna się kolejna zimna wojna? To więcej niż pewne. I będzie to wojna nie mniej groźna niż ta, która rozpoczęła się po II wojnie światowej.

Zapomniane ćwiczenia

Przede wszystkim największe mocarstwa świata mają dostęp do najnowocześniejszych technologii. Wszystkie bez wyjątku pracują nad zastosowaniem w działaniach zbrojnych sztucznej inteligencji, która – choć badania nad nią są w początkowej fazie – już dzisiaj ma coraz większą władzę nad bronią służącą nie tylko do niszczenia zasobów wroga, ale przede wszystkim do zabijania ludzi. To złamanie pewnej zasady, która wydawała się oczywista nawet w najmroczniejszych czasach naszego gatunku – za najbardziej krwawą rzezią zawsze stał człowiek odpowiadający za śmierć swoich ofiar. Tym razem paradygmat zupełnie się zmieni – los milionów istot może zależeć od matematycznej analizy przeprowadzanej przez komputery.

Stąd w najnowszych ćwiczeniach natowskich „Steadfast Noon” brane są pod uwagę również takie scenariusze, w których ładunki nuklearne posłużą do niszczenia infrastruktury cyfrowej wroga – dzisiaj już nikt w Pakcie Północnoatlantyckim nie ukrywa, że wrogiem tym jest po prostu Rosja.

– Władimir Putin wykorzystuje retorykę nuklearną, aby zniechęcić sojuszników z NATO do wspierania Ukrainy – wyjaśnia konieczność przeprowadzenia manewrów m.in. z bombowcami zdolnymi do przenoszenia ładunków nuklearnych Jens Stoltenberg, sekretarz generalny NATO. – Nie uda mu się to, ponieważ zwycięstwo Ukrainy leży w naszym interesie bezpieczeństwa – dodaje Ćwiczenia pomogą zapewnić wiarygodność, skuteczność i bezpieczeństwo naszego odstraszania nuklearnego oraz wyślą jasny sygnał, że NATO będzie chronić i bronić, również nuklearnie, wszystkich sojuszników. Ostatni żołnierze, którzy brali udział w poprzednich nuklearnych ćwiczeniach w takiej skali, są dzisiaj generałami albo dawno przeszli na emeryturę.

Rosja zrywa traktaty

Decyzję NATO poprzedziło kilka zaskakujących ruchów Moskwy, z których ostatni – wycofanie się Rosji z ratyfikacji Traktatu o całkowitym zakazie prób nuklearnych – może zapowiadać nie tylko kolejne rosyjskie próby z bronią masowego rażenia, ale całkiem poważne przygotowania do przeprowadzenia ataku z wykorzystaniem tej broni przeciwko jednemu ze swoich faktycznych lub wyimaginowanych przeciwników.

Pomimo wycofania się Rosji z umowy nadal pozostanie ona – przynajmniej deklaratywnie – sygnatariuszem i będzie współpracować z organizacją traktatu zakazu prób nuklearnych oraz globalnym systemem monitorowania, który informuje świat o próbach nuklearnych.
Dużo groźniejsza wydaje się decyzja Kremla o zawieszeniu udziału w programie START, będącym porozumieniem o redukcji programu zbrojeń strategicznych z maja tego roku.

Nowy START, podpisany w 2010 r. przez Rosjan i Amerykanów, zakładał ograniczenie strategicznych głowic ofensywnych do 1550 w każdym kraju. Limit rozmieszczonych rakiet i bombowców ustalono na 700 po każdej ze stron. Jednocześnie każda ze stron została upoważniona do przeprowadzenia na miejscu do 18 inspekcji rocznie, by wzajemnie kontrolować ograniczenia.
W lutym bieżącego roku Departament Stanu USA oznajmił, że Rosja narusza traktat Nowy START, uniemożliwiając USA inspekcję swojego arsenału jądrowego.

NATO szykuje się na najgorsze

Kilka miesięcy później, w maju 2023 r., Moskwa wycofała się z głównego traktatu zbrojeniowego na Starym Kontynencie. Władimir Putin podpisał ustawę o wypowiedzeniu Traktatu o konwencjonalnych siłach zbrojnych w Europie, co szybko zatwierdziła rosyjska Duma i Rada Federacji Rosyjskiej.

Traktat o konwencjonalnych siłach zbrojnych w Europie w pierwotnej wersji został podpisany 19 listopada 1990 r. przez państwa należące wówczas do NATO i Układu Warszawskiego. Jego przyjęcie było jednym z głównych przejawów końca zimnej wojny. Układ nakładał limity ilościowe na pięć kategorii uzbrojenia, przede wszystkim broń konwencjonalną, ale również wieloprowadnicowe wyrzutnie rakiet (z możliwymi taktycznymi głowicami jądrowymi). Traktat stwarzał też mechanizm wzajemnej kontroli w postaci obowiązkowej notyfikacji oraz inspekcji. Limity określono w taki sposób, aby zapewnić równowagę sił pomiędzy sojuszami i zapobiec takiemu ich rozmieszczeniu, które umożliwiłoby jednej ze stron przeprowadzenie nagłego ataku.

Choć formalnie Rosja zrezygnowała z traktatu, wcześniej złamała go, najeżdżając zbrojnie na Ukrainę w lutym 2022 roku.
Dzisiaj NATO, organizując ćwiczenia nuklearne, wyjaśnia, że jest to odpowiedź na działania Rosji. Odpowiedź, która przekona przeciwnika, że ewentualny atak nuklearny nie pozostanie bez echa pozbawiającego Rosję jakichkolwiek możliwości obrony.

Tekst pochodzi z 43 (1813) numeru „Tygodnika Solidarność”.


 

POLECANE
Wypadek autokaru w Rzeszowie. Nowe informacje z ostatniej chwili
Wypadek autokaru w Rzeszowie. Nowe informacje

W niedzielę rano autokar wjechał z impetem na rondo Jacka Kuronia w Rzeszowie i wylądował na pasie zieleni. Są ranni – informuje RMF FM

Komunikat dla mieszkańców woj. mazowieckiego z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców woj. mazowieckiego

Wojewoda mazowiecki Mariusz Frankowski poinformował, że od 15 do 18 grudnia w godzinach 8.00 – 15.00 na Mazowszu będą wyły syreny alarmowe. To testy w ramach ćwiczeń Syrena-25.

Koniec wojny na Ukrainie? Polacy są pesymistami z ostatniej chwili
Koniec wojny na Ukrainie? Polacy są pesymistami

96 proc. Polaków nie wierzy w zakończenie konfliktu w Ukrainie w tym roku – wynika z sondażu przeprowadzonego dla "Super Expressu".

Strzelanina na uczelni w USA. Wiele ofiar z ostatniej chwili
Strzelanina na uczelni w USA. Wiele ofiar

Na Uniwersytecie Browna w Providence w stanie Rhode Island doszło w niedzielę wieczorem do strzelaniny. Zginęły co najmniej dwie osoby. Ośmioro ciężko rannych trafiło do szpitala. Jak poinformowała agencja AP, policja wciąż poszukuje sprawcy.

Sukces Barcelony w meczu z Osasuną. Drużyna z Katalonii kontynuuje dobrą passę Wiadomości
Sukces Barcelony w meczu z Osasuną. Drużyna z Katalonii kontynuuje dobrą passę

Piłkarze Barcelony, bez Polaków na boisku, w meczu 16. kolejki ekstraklasy Hiszpanii po bramkach Brazylijczyka Raphinhi wygrali z Osasuną Pampeluna 2:0. Katalończycy umocnili się na prowadzeniu w tabeli i do siedmiu punktów powiększyli przewagę nad drugim Realem Madryt.

Wiecie, że na liście 100 najbardziej wpływowych osób AI Magazynu TIME jest dwóch Polaków? gorące
Wiecie, że na liście 100 najbardziej wpływowych osób AI Magazynu TIME jest dwóch Polaków?

Dwóch 30-letnich Polaków znalazło się na liście 100 najbardziej wpływowych osób AI magazynu TIME – obok Elona Muska, Sama Altmana i Marka Zuckerberga. Mati Staniszewski wraz z Piotrem Dąbkowskim stworzyli globalną firmę wartą miliardy dolarów, która dziś wyznacza światowe standardy w sztucznej inteligencji. Na liście magazynu TIME znalazł się również wybitny polski informatyk JakubPachocki.

Legendarny aktor walczy z chorobą. Są nowe doniesienia z ostatniej chwili
Legendarny aktor walczy z chorobą. Są nowe doniesienia

Bruce Willis od kilku lat walczy z poważnymi problemami zdrowotnymi. W 2022 roku zdiagnozowano u niego afazję, a rok później demencję czołowo-skroniową. Choroba postępuje, dlatego aktor przebywa obecnie w specjalistycznym ośrodku pod stałą opieką.

Pośród więźniów politycznych uwolnionych przez białoruski reżim brak Andrzeja Poczobuta. Jest komentarz Andżeliki Borys Wiadomości
Pośród więźniów politycznych uwolnionych przez białoruski reżim brak Andrzeja Poczobuta. Jest komentarz Andżeliki Borys

W sobotę 13 grudnia 2025 r. reżim Alaksandra Łukaszenki uwolnił 123 więźniów politycznych. Decyzja jest efektem negocjacji z administracją prezydenta USA Donalda Trumpa - w zamian Stany Zjednoczone zniosły sankcje na kluczowy dla Białorusi koncern nawozowy Bielaruskali.

Komunikat dla mieszkańców woj. warmińsko-mazurskiego Wiadomości
Komunikat dla mieszkańców woj. warmińsko-mazurskiego

W nowym rozkładzie jazdy, który zacznie obowiązywać 14 grudnia, będzie więcej regionalnych połączeń kolejowych, m.in. z Olsztyna do Działdowa i Elbląga - przekazał w sobotę Urząd Marszałkowski w Olsztynie. Na finansowanie transportu kolejowego samorząd województwa przeznacza ponad 100 mln zł rocznie.

Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków zamierza umieścić najpoważniejsze ostrzeżenie na szczepionkach przeciwko COVID-19 Wiadomości
Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków zamierza umieścić najpoważniejsze ostrzeżenie na szczepionkach przeciwko COVID-19

Amerykańska FDA planuje dodać ostrzeżenie w czarnej ramce (black box warning) do szczepionek przeciwko COVID-19. To najpoważniejsze ostrzeżenie agencji, stosowane przy ryzyku śmierci, poważnych reakcji czy niepełnosprawności.

REKLAMA

Świat znalazł się na krawędzi konfliktu nuklearnego

Rozpoczęte pod koniec października nuklearne ćwiczenia NATO – największe w tej skali od dekad i pierwsze od zakończenia zimnej wojny – pokazują, jak bardzo świat znalazł się na krawędzi konfliktu nuklearnego. Dzisiaj nie ważne są już żadne traktaty dotyczące nuklearnego rozbrojenia – z większości w tym roku wycofała się Rosja, w jednym nie pojawili się Amerykanie. Wszystkie kraje posiadające nuklearny arsenał przygotowują swoje instalacje i głowice do ewentualnego wystrzelenia.
Wybuch bomby atomowej - zdjęcie poglądowe
Wybuch bomby atomowej - zdjęcie poglądowe / fot. pixabay.com

Tylko w Europie znajduje się około 615 głowic – około, bo mniej więcej sto z nich to amerykańskie głowice rozmieszczone w ramach programu Nuclear Sharing u europejskich sojuszników, w Turcji, Belgii, Holandii, w Niemczech oraz we Włoszech. Francuzi i Brytyjczycy zbudowali własną broń atomową i mają dzisiaj po – odpowiednio – 290 i 225 aktywnych głowic nuklearnych. Do tego należy doliczyć głowice dwóch największych mocarstw nuklearnych – 5977 rosyjskich i 5428 amerykańskich – oraz coraz częściej grożące niepokojowym wykorzystaniem atomu Chiny z 350 rakietami uzbrojonymi w ładunki atomowe. Nawet dziesiąta część tego arsenału wystarczyłaby do zniszczenia cywilizacji w ogóle. Czy wycofywanie się mocarstw z wypracowanych z trudem w latach 80. i 90. XX wieku traktatów oznacza, że zaczyna się kolejna zimna wojna? To więcej niż pewne. I będzie to wojna nie mniej groźna niż ta, która rozpoczęła się po II wojnie światowej.

Zapomniane ćwiczenia

Przede wszystkim największe mocarstwa świata mają dostęp do najnowocześniejszych technologii. Wszystkie bez wyjątku pracują nad zastosowaniem w działaniach zbrojnych sztucznej inteligencji, która – choć badania nad nią są w początkowej fazie – już dzisiaj ma coraz większą władzę nad bronią służącą nie tylko do niszczenia zasobów wroga, ale przede wszystkim do zabijania ludzi. To złamanie pewnej zasady, która wydawała się oczywista nawet w najmroczniejszych czasach naszego gatunku – za najbardziej krwawą rzezią zawsze stał człowiek odpowiadający za śmierć swoich ofiar. Tym razem paradygmat zupełnie się zmieni – los milionów istot może zależeć od matematycznej analizy przeprowadzanej przez komputery.

Stąd w najnowszych ćwiczeniach natowskich „Steadfast Noon” brane są pod uwagę również takie scenariusze, w których ładunki nuklearne posłużą do niszczenia infrastruktury cyfrowej wroga – dzisiaj już nikt w Pakcie Północnoatlantyckim nie ukrywa, że wrogiem tym jest po prostu Rosja.

– Władimir Putin wykorzystuje retorykę nuklearną, aby zniechęcić sojuszników z NATO do wspierania Ukrainy – wyjaśnia konieczność przeprowadzenia manewrów m.in. z bombowcami zdolnymi do przenoszenia ładunków nuklearnych Jens Stoltenberg, sekretarz generalny NATO. – Nie uda mu się to, ponieważ zwycięstwo Ukrainy leży w naszym interesie bezpieczeństwa – dodaje Ćwiczenia pomogą zapewnić wiarygodność, skuteczność i bezpieczeństwo naszego odstraszania nuklearnego oraz wyślą jasny sygnał, że NATO będzie chronić i bronić, również nuklearnie, wszystkich sojuszników. Ostatni żołnierze, którzy brali udział w poprzednich nuklearnych ćwiczeniach w takiej skali, są dzisiaj generałami albo dawno przeszli na emeryturę.

Rosja zrywa traktaty

Decyzję NATO poprzedziło kilka zaskakujących ruchów Moskwy, z których ostatni – wycofanie się Rosji z ratyfikacji Traktatu o całkowitym zakazie prób nuklearnych – może zapowiadać nie tylko kolejne rosyjskie próby z bronią masowego rażenia, ale całkiem poważne przygotowania do przeprowadzenia ataku z wykorzystaniem tej broni przeciwko jednemu ze swoich faktycznych lub wyimaginowanych przeciwników.

Pomimo wycofania się Rosji z umowy nadal pozostanie ona – przynajmniej deklaratywnie – sygnatariuszem i będzie współpracować z organizacją traktatu zakazu prób nuklearnych oraz globalnym systemem monitorowania, który informuje świat o próbach nuklearnych.
Dużo groźniejsza wydaje się decyzja Kremla o zawieszeniu udziału w programie START, będącym porozumieniem o redukcji programu zbrojeń strategicznych z maja tego roku.

Nowy START, podpisany w 2010 r. przez Rosjan i Amerykanów, zakładał ograniczenie strategicznych głowic ofensywnych do 1550 w każdym kraju. Limit rozmieszczonych rakiet i bombowców ustalono na 700 po każdej ze stron. Jednocześnie każda ze stron została upoważniona do przeprowadzenia na miejscu do 18 inspekcji rocznie, by wzajemnie kontrolować ograniczenia.
W lutym bieżącego roku Departament Stanu USA oznajmił, że Rosja narusza traktat Nowy START, uniemożliwiając USA inspekcję swojego arsenału jądrowego.

NATO szykuje się na najgorsze

Kilka miesięcy później, w maju 2023 r., Moskwa wycofała się z głównego traktatu zbrojeniowego na Starym Kontynencie. Władimir Putin podpisał ustawę o wypowiedzeniu Traktatu o konwencjonalnych siłach zbrojnych w Europie, co szybko zatwierdziła rosyjska Duma i Rada Federacji Rosyjskiej.

Traktat o konwencjonalnych siłach zbrojnych w Europie w pierwotnej wersji został podpisany 19 listopada 1990 r. przez państwa należące wówczas do NATO i Układu Warszawskiego. Jego przyjęcie było jednym z głównych przejawów końca zimnej wojny. Układ nakładał limity ilościowe na pięć kategorii uzbrojenia, przede wszystkim broń konwencjonalną, ale również wieloprowadnicowe wyrzutnie rakiet (z możliwymi taktycznymi głowicami jądrowymi). Traktat stwarzał też mechanizm wzajemnej kontroli w postaci obowiązkowej notyfikacji oraz inspekcji. Limity określono w taki sposób, aby zapewnić równowagę sił pomiędzy sojuszami i zapobiec takiemu ich rozmieszczeniu, które umożliwiłoby jednej ze stron przeprowadzenie nagłego ataku.

Choć formalnie Rosja zrezygnowała z traktatu, wcześniej złamała go, najeżdżając zbrojnie na Ukrainę w lutym 2022 roku.
Dzisiaj NATO, organizując ćwiczenia nuklearne, wyjaśnia, że jest to odpowiedź na działania Rosji. Odpowiedź, która przekona przeciwnika, że ewentualny atak nuklearny nie pozostanie bez echa pozbawiającego Rosję jakichkolwiek możliwości obrony.

Tekst pochodzi z 43 (1813) numeru „Tygodnika Solidarność”.



 

Polecane