Aleksander Łukaszenko zachwycony wynikami wyborów w Polsce: "Dobra robota!"

W piątek 27 października Aleksander Łukaszenko spotkał się z dziennikarzami. Jedno z pytań dotyczyło wyników wyborów parlamentarnych, które 15 października odbyły się w Polsce i które najprawdopodobniej poskutkują zmianą polskich władz.
"Brawa dla Polaków"
Polacy wypadli naprawdę dobrze. Nie spodziewałem się takiego wyniku. Po prostu odmówili grania w tę grę z PiS. Brawa dla Polaków. Dobra robota!
– powiedział Łukaszenko. Zaznaczył, że "Polska nie będzie już taka sama", a nowy rząd "to są już inni ludzie".
To mogą nie być nasi ludzie. Jeszcze nie chcą z nami rozmawiać, ale to już są inni ludzie. Polacy pokazali im: jeśli nie będziecie nas słuchać, to was przegłosujemy
– podkreślił białoruski dyktator i stwierdził, że "sąsiedzi są nam dani od Boga i powinniśmy żyć z nimi w pokoju".
Czytaj również: Ekspert: Polityka Niemiec grozi "buntem peryferii" i rozpadem UE
"Duda i Morawiecki to lokaje Waszyngtonu"
W kontekście tej wypowiedzi warto przypomnieć, co Aleksander Łukaszenko mówił nt. wyborów w Polsce przed 15 października. Białoruski dyktator już wtedy wyrażał nadzieję, że zwycięstwo ugrupowań opozycyjnych na czele z Donaldem Tuskiem da szansę na otwarcie nowego rozdziału w relacjach pomiędzy Polską, a Białorusią.
Duda i Morawiecki to lokaje Waszyngtonu trzymani na krótkiej smyczy, a Tusk jest politykiem proeuropejskim. Jest nadzieja, że będzie działał w interesie Europy, a nie Stanów Zjednoczonych
– oznajmił Łukaszenko. O rządzie Prawa i Sprawiedliwości mówił, że "jest jasne jak obecny rząd działa i będzie działać".
Jeśli do władzy dojdą nowe siły to w jakiś sposób będą chciały zresetować stosunki. Można mieć na to nadzieję
– podsumował białoruski dyktator.
Czytaj także: Nie żyje legendarny polski dziennikarz radiowy
Wyniki wyborów w Polsce. Kontekst
Po emocjonującej kampanii wyborczej w Polsce zakończyły się wybory parlamentarne. PiS uzyskał 35,38 proc. głosów, Koalicja Obywatelska – 30,70 proc., Trzecia Droga – 14,40 proc., Nowa Lewica – 8,61 proc., Konfederacja – 7,16 proc. Pozostałe komitety nie przekroczyły progu wyborczego.
Powyższy wynik, mimo zwycięstwa Prawa i Sprawiedliwości, oznacza w praktyce dojście do władzy opozycji. Koalicja Obywatelska, Lewica i Trzecia Droga od dawna informują, że zamierzają połączyć siły i stworzyć koalicję, a dzięki wynikom wyborów te trzy ugrupowania są w stanie utworzyć większość sejmową.