Andrzej Gwiazda: W 2015 r. ludzie zdecydowali, że nie opłaca się mieć złodziei jako reprezentantów
- Jeszcze w latach osiemdziesiątych na publicznym spotkaniu w Warszawie powiedziałem, że błędem jest wiara w zasadę, że jak będziemy głosować na złodziei, to oni nam też pozwolą kraść. Mówiłem, że to tak nie działa, bo wielki złodziej okrada również małych złodziei. Publiczność nagrodziła moje słowa dużymi brawami. Wydaje mi się, że ten scenariusz się powtarzał aż do 2015 r. Wtedy ludzie zdecydowali, że nie opłaca się mieć złodziei jako reprezentantów. Mam nadzieję, że w końcu w Gdańsku ludziom też się otworzą oczy - powiedział w rozmowie z portalem wPolityce.pl legendarny działacz opozycji w PRL Andrzej Gwiazda.
zrzut ekranu / Youtube.com
Gwiazda pytany o wczorajsze zeznania prezydenta Gdańska przed komisją ds. Amber Gold powiedział, że wygląda na to, że prezydent Adamowicz jest najgorzej poinformowaną osobą w Gdańsku.
-Było to szokujące dla tych, którzy oddali głos na niego i niezwykle przykre dla osób, które głosowały na inne osoby. Ale niestety nie jest to śmieszne, bo Paweł Adamowicz został po raz kolejny prezydentem.
- mówił i dodał, ze gdańszczanie mają złą opinię o władzach swojego miasta.
Tłumaczył się, że nic nie wiedział. Wynika z tego, że równie dobrze, a nawet lepiej byłoby, gdyby Gdańsk miał prezydenta z łapanki. Ludzie w Gdańsku dużo mówią o działalności władz miasta i zarządu województwa, a ich opinia jest bardzo zła.
- podkreślił.
/ Źródło: wPolityce.pl
#REKLAMA_POZIOMA#
- Źródło: tysol.pl
- Data: 13.09.2017 21:05
- Tagi: , Komisja śledcza ds. Amber Gold, Amber Gold, Paweł Adamowicz, Andrzej Gwiazda,