412 lat temu rosyjscy carowie padli na kolana przed polskim królem
Po wkroczeniu wojsk królewskich do Moskwy, Wasyl Szujski uznał prawa do tronu rosyjskiego królewicza Władysława Wazy. Bojarzy wydali go w ręce hetmana Stanisława Żółkiewskiego.
W sierpniu 1611 roku eks-car Szujski wraz z braćmi - Dymitrem i Iwanem - został uroczyście wywieziony z Moskwy w taborze wojsk polskich, które wracały do Rzeczpospolitej.
29 października 1611 roku na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie odbył się triumf Stanisława Żółkiewskiego, po którym car i jego rodzina zostali zaprowadzeni na zamek królewski. Tam złożyli hołd Zygmuntowi III Wazie.
CZYTAJ TAKŻE: Były współpracownik TVN o "temperamencie na wyjazdach służbowych" znanej dziennikarki stacji
Na ulice wyległy tysiące warszawiaków i przyjezdnych gości z całej Polski, aby z bliska obejrzeć wziętego do polskiej niewoli Wasyla IV, który sam siebie tytułował carem i samowładcą całej Rosji. Pod łukiem triumfalnym przejechał najpierw zwycięski wódz i hetman Stanisław Żółkiewski, za nim inni dowódcy wojska polskiego, zwycięscy żołnierze, a na końcu car i jeńcy rosyjscy.
Żółkiewski przedstawił ich Senatowi, podnosząc w swej przemowie zmienność szczęścia. Przed Zygmuntem III na tronie car Wasyl IV dotknął ziemi prawą ręką i ją ucałował, wódz wojsk moskiewskich Dymitr Szujski bił czołem o ziemię a Iwan Szujski uczynił to trzykrotnie.