[Felieton „TS”] Cezary Krysztopa: Przepraszam

Kiedyś, kiedy pracowałem w firmie wykonawczej, stary kierownik budowy, który uznał, że dobrze mi z gęby patrzy, dał mi dwie rady. Po pierwsze – mówił – uważaj na warszawskich krawaciarzy. A po drugie – kontynuował – szanuj ludzi, których mijasz, kiedy idziesz w górę, bo ich spotkasz, kiedy będziesz wracał na dół.
Smutna mina. Ilustracja poglądowa [Felieton „TS”] Cezary Krysztopa: Przepraszam
Smutna mina. Ilustracja poglądowa / pixabay.com

Po prawdzie, do tego drugiego przekonywać mnie nie musiał, sam pochodząc z „trudnej” rodziny, zaznałem różnych upokorzeń, znam głód i ciężką pracę, zdarzało mi się mieszkać po magazynach i spotkałem na swojej drodze różnych ludzi na różnych etapach. I zawsze starałem się tak samo traktować sprzątaczki i dyrektorów. Kiedy wchodzę na spotkanie z kimś ważnym, a ktoś się jeszcze przy tym krząta, nie udaję, że go nie widzę. Za to rada z warszawskimi krawaciarzami bardzo mi się w życiu przydała.

Podobnie swoją aktywność w przestrzeni publicznej zaczynałem od zera. Wbrew czarnym legendom, kto to tam za mną nie stał i skąd to się nie wziąłem (bardzo mi pochlebiającym legendom), wziąłem się znikąd, zakładając sobie bloga na Salonie24 i zdobywając tam fanów, którzy zresztą do dziś ścigają mnie po sieci, ponieważ po tym, jak przestałem bronić Donalda Tuska w „odwiecznym” konflikcie PO–PiS-u, stali się moimi zaciekłymi wrogami (nie wiem dlaczego, ja rozmawiam z różnymi ludźmi). Tak samo w mediach społecznościowych swoje zasięgi nie tylko budowałem od zera, ale przecież wbrew koncernom, które każdego wyrażającego konserwatywne poglądy utopiłyby najchętniej w łyżce wody.

Przeprosiny

Tym bardziej mam więc dziś wyrzuty sumienia wobec ludzi, którzy usiłują nawiązać ze mną kontakt, czy to za pośrednictwem social mediów, czy innych kanałów. To oczywiście bardzo miłe, że ich liczba nieustannie rośnie, ale bardzo dawno straciłem nad tym wszystkim kontrolę. Nie jestem w stanie odpowiedzieć na wszystkie maile ani na wszystkie prywatne wiadomości, ani na wszystkie tweety, posty, SMS-y i pozostałe współczesne formy komunikacji. Zwyczajnie tego nie ogarniam. Jedną z przyczyn jest oczywiście moje wrodzone gapiostwo, ale choćbym miał łeb jak Einstein, to i tak nie byłbym w stanie tego zrobić. Dlatego, wykorzystując tę możliwość na łamach „Tygodnika Solidarność”, bardzo chciałbym przeprosić wszystkich, którym się być może wydaje, że „Krysztopie się w tym czy w tamtym przewróciło”. Nie przewróciło, szacunek dla Was wszystkich, nastawionych przyjaźnie i nieprzyjaźnie (o ile nie przeginacie), po prostu Krysztopa od dawna przestał ogarniać. Czasem próbuję jeszcze coś naprawić, coś ogarnąć, ale zalewa mnie to jak fala powodziowa i ostatecznie zawsze przegrywam. Natomiast nie ma to nic wspólnego z zalęgnięciem się much w nosie. Może kiedyś, jeśli dożyję emerytury, coś jeszcze wyprostuję, a na razie przyjmijcie, proszę, przeprosiny.

 

 

 

 


 

POLECANE
Szef Google ostrzega, że „żadna firma nie będzie odporna”, jeśli pęknie bańka na rynku sztucznej inteligencji z ostatniej chwili
Szef Google ostrzega, że „żadna firma nie będzie odporna”, jeśli pęknie bańka na rynku sztucznej inteligencji

Jak powiedział BBC szef Alphabet, spółki macierzystej Google, pęknięcie bańki sztucznej inteligencji miałoby wpływ na każdą firmę.

Czarzasty przejmie Sejm? Politycy przewidują, jak mają wyglądać jego rządy pilne
Czarzasty przejmie Sejm? Politycy przewidują, jak mają wyglądać jego rządy

Według medialnych doniesień Włodzimierz Czarzasty, który po dzisiejszym głosowaniu ma kierować Sejmem, będzie sprawował swoją funkcję w o wiele bardziej zasadniczy sposób niż jego poprzednik, co ma oznaczać powrót sejmowej zamrażarki i mocniejsze podporządkowanie prac izby koalicji.

Karol Nawrocki proponuje przełom w KRS. Jeśli Sejm odrzuci – będzie referendum z ostatniej chwili
Karol Nawrocki proponuje przełom w KRS. Jeśli Sejm odrzuci – będzie referendum

Prezydent Karol Nawrocki chce, by sędziów do KRS wybierał Sejm, a nie środowisko sędziowskie, dlatego zapowiada ustawę, która ma uporządkować zasady wyłaniania kandydatów i liczbę wymaganych głosów.

Historyczny moment dla Wojska Polskiego. Homar-K debiutuje na manewrach w Finlandii pilne
Historyczny moment dla Wojska Polskiego. Homar-K debiutuje na manewrach w Finlandii

Polskie wyrzutnie rakietowe Homar-K po raz pierwszy w historii zostały wysłane na ćwiczenia do Finlandii, gdzie trafiły na surowe warunki wczesnej zimy i duże, międzynarodowe manewry Northern Strike.

Zaczepiał dzieci, żeby zaspokoić pociąg seksualny. Został aresztowany z ostatniej chwili
Zaczepiał dzieci, żeby zaspokoić pociąg seksualny. Został aresztowany

Policjanci z Góry Kalwarii zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który zaczepiał dzieci pod szkołami. W ten sposób zaspokajał pociąg seksualny. Został objęty policyjnym dozorem - poinformowała piaseczyńska policja.

Myśliwce F-35 trafią do nowego państwa. Trump ogłasza zgodę z ostatniej chwili
Myśliwce F-35 trafią do nowego państwa. Trump ogłasza zgodę

Prezydent USA Donald Trump zapowiedział w poniedziałek, że sprzeda Arabii Saudyjskiej myśliwce F-35. We wtorek amerykański przywódca podejmie w Białym Domu faktycznego władcę tego kraju, następcę tronu Mohammeda bin Salmana.

Mrągowo: Groźny pożar w szpitalu, ewakuowano pacjentów z ostatniej chwili
Mrągowo: Groźny pożar w szpitalu, ewakuowano pacjentów

W poniedziałkowy wieczór doszło do poważnego zdarzenia w Szpitalu Powiatowym w Mrągowie. W części budynku pojawiło się silne zadymienie, przez co rozpoczęto ewakuację pacjentów i personelu stacji dializ. Na miejscu działa wiele zastępów straży pożarnej.

Ziobro przerywa milczenie. Wróci do Polski, ale pod jednym warunkiem z ostatniej chwili
Ziobro przerywa milczenie. Wróci do Polski, ale pod jednym warunkiem

Zbigniew Ziobro, obecnie przebywający na Węgrzech, zadeklarował, że chciałby stanąć przed polskim sądem. Postawił jednak warunek.

BBC w panice. Skandal z kłamstwem na temat Donalda Trumpa może kosztować miliardy dolarów tylko u nas
BBC w panice. Skandal z kłamstwem na temat Donalda Trumpa może kosztować miliardy dolarów

BBC znalazła się w największym kryzysie wiarygodności od lat. Ujawniono, że w przeddzień wyborów prezydenckich stacja wyemitowała zmanipulowany fragment przemówienia Donalda Trumpa, co doprowadziło do dymisji kierownictwa i grozi pozwem opiewającym nawet na 5 miliardów dolarów. Teraz korporacja pod presją opinii publicznej tłumaczy się „błędem”, ale skandal wciąż narasta.

Horror w szkole. Nikt nie spodziewał się takiego ataku gorące
Horror w szkole. Nikt nie spodziewał się takiego ataku

Podczas poniedziałkowej wywiadówki w szkole w Gójsku doszło do dramatycznego ataku. Pijany rodzic wszczął awanturę i zaatakował dyrektorkę placówki, a według relacji świadków — także jedną z matek. Kobieta trafiła do szpitala.

REKLAMA

[Felieton „TS”] Cezary Krysztopa: Przepraszam

Kiedyś, kiedy pracowałem w firmie wykonawczej, stary kierownik budowy, który uznał, że dobrze mi z gęby patrzy, dał mi dwie rady. Po pierwsze – mówił – uważaj na warszawskich krawaciarzy. A po drugie – kontynuował – szanuj ludzi, których mijasz, kiedy idziesz w górę, bo ich spotkasz, kiedy będziesz wracał na dół.
Smutna mina. Ilustracja poglądowa [Felieton „TS”] Cezary Krysztopa: Przepraszam
Smutna mina. Ilustracja poglądowa / pixabay.com

Po prawdzie, do tego drugiego przekonywać mnie nie musiał, sam pochodząc z „trudnej” rodziny, zaznałem różnych upokorzeń, znam głód i ciężką pracę, zdarzało mi się mieszkać po magazynach i spotkałem na swojej drodze różnych ludzi na różnych etapach. I zawsze starałem się tak samo traktować sprzątaczki i dyrektorów. Kiedy wchodzę na spotkanie z kimś ważnym, a ktoś się jeszcze przy tym krząta, nie udaję, że go nie widzę. Za to rada z warszawskimi krawaciarzami bardzo mi się w życiu przydała.

Podobnie swoją aktywność w przestrzeni publicznej zaczynałem od zera. Wbrew czarnym legendom, kto to tam za mną nie stał i skąd to się nie wziąłem (bardzo mi pochlebiającym legendom), wziąłem się znikąd, zakładając sobie bloga na Salonie24 i zdobywając tam fanów, którzy zresztą do dziś ścigają mnie po sieci, ponieważ po tym, jak przestałem bronić Donalda Tuska w „odwiecznym” konflikcie PO–PiS-u, stali się moimi zaciekłymi wrogami (nie wiem dlaczego, ja rozmawiam z różnymi ludźmi). Tak samo w mediach społecznościowych swoje zasięgi nie tylko budowałem od zera, ale przecież wbrew koncernom, które każdego wyrażającego konserwatywne poglądy utopiłyby najchętniej w łyżce wody.

Przeprosiny

Tym bardziej mam więc dziś wyrzuty sumienia wobec ludzi, którzy usiłują nawiązać ze mną kontakt, czy to za pośrednictwem social mediów, czy innych kanałów. To oczywiście bardzo miłe, że ich liczba nieustannie rośnie, ale bardzo dawno straciłem nad tym wszystkim kontrolę. Nie jestem w stanie odpowiedzieć na wszystkie maile ani na wszystkie prywatne wiadomości, ani na wszystkie tweety, posty, SMS-y i pozostałe współczesne formy komunikacji. Zwyczajnie tego nie ogarniam. Jedną z przyczyn jest oczywiście moje wrodzone gapiostwo, ale choćbym miał łeb jak Einstein, to i tak nie byłbym w stanie tego zrobić. Dlatego, wykorzystując tę możliwość na łamach „Tygodnika Solidarność”, bardzo chciałbym przeprosić wszystkich, którym się być może wydaje, że „Krysztopie się w tym czy w tamtym przewróciło”. Nie przewróciło, szacunek dla Was wszystkich, nastawionych przyjaźnie i nieprzyjaźnie (o ile nie przeginacie), po prostu Krysztopa od dawna przestał ogarniać. Czasem próbuję jeszcze coś naprawić, coś ogarnąć, ale zalewa mnie to jak fala powodziowa i ostatecznie zawsze przegrywam. Natomiast nie ma to nic wspólnego z zalęgnięciem się much w nosie. Może kiedyś, jeśli dożyję emerytury, coś jeszcze wyprostuję, a na razie przyjmijcie, proszę, przeprosiny.

 

 

 

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe