Gwiazda "Klanu" bardzo chora? Niepokojące doniesienia
Aldona Orman trafiła niedawno do szpitala po tym, jak fatalnie się poczuła. Wszystko wydarzyło się na planie serialu. Po wykonaniu pierwszych badań diagnoza była druzgocząca. Lekarze poinformowali 55-latkę, że częściowo pękł u niej tętniak. Na tym jednak nie koniec przykrych doniesień. Artystka nie miała pojęcia, że zmaga się z tak poważną dolegliwością. Wiadomo, że po operacji musiała mierzyć się z ogromnym bólem. Niestety okazało się, że ma jeszcze inne tętniaki, które wymagają pilnej obserwacji. Obecnie Ormian wraca do zdrowia, przeżyła jednak dużo stresu, który wpłynął na jej samopoczucie.
- Okazało się, że w głowie miałam ich aż cztery, a nie jeden, jak pokazywały wcześniejsze tomografie komputerowe. Dla wszystkich było to ogromne zaskoczenie. Rezonans magnetyczny jest dużo bardziej szczegółowym badaniem niż tomografia. Pomimo iż były one mocno ukryte, zauważył je ten sam wybitny neurochirurg Michał Zawadzki, gdyż również doskonale interpretuje badania neuroradiologiczne dotyczące chorób naczyń mózgowych
- wyznała aktorka.
Aldona Orman czuje się już lepiej
Orman opublikowała ostatnio nagranie, w którym podzieliła się swoimi przeczuciami, co do zdrowienia. Zauważyła na swoim ciele nietypowy znak, co zdecydowanie poprawiło jej nastrój.
- Kochani, na mojej lewej ręce powstało coś co widzicie na zdjęciach! Z przebitej żyły, przez jedną z pielęgniarek, która chciała mi w tym miejscu, kilka dni temu, założyć wenflon do podawania leków, powstał siniak. A w miarę wchłaniania się go, zaczął on przybierać kształt serduszka, tak jak widzicie na zdjęciach
- czytamy.
Aldona Orman urodziła się 29 września 1968 roku w Przedborzu. Jest aktorką filmową i teatralną. Ukończyła studia na Wydziale Lalkarskim filii PWST we Wrocławiu. Popularność zyskała za sprawą ról w znanych serialach takich, jak "Barwy szczęścia", "Klan", "Na dobre i na złe", "Glina" i "Pierwsza miłość".
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Ewakuacja Polaków ze Strefy Gazy. Są nowe informacje