Zaostrza się konflikt pomiędzy Wołodymyrem Zełenskim a głównodowodzącym gen. Walerijem Załużnym
W związku z brakiem znaczących sukcesów ukraińskiej ofensywy i rozgłosu wokół tej sprawy w przestrzeni publicznej Wołodymyr Zełenski postanowił publicznie zabrać głos. – Wszyscy powinni teraz skupić swoje wysiłki na ochronie kraju. Zbierzcie się i nie tońcie w wewnętrznych konfliktach ani innych problemach. Sytuacja jest taka sama jak dotąd. Nie będzie zwycięstwa – nie będzie kraju – powiedział Zełenski w jednej z wiadomości wideo.
Zełenski zabrał głos
Według amerykańskiego „The Washington Post” reakcja Zełenskiego była konieczna, aby nie doprowadzić do dalszych sporów.
Zwrócono także uwagę na rosnący konflikt między Zełenskim a naczelnym dowódcą Sił Zbrojnych Walerijem Załużnym na temat tego, czy wojna znalazła się w „ślepym zaułku”. Zełenski odrzucił te uwagi, stwierdzając, że nie wierzy, że obecna sytuacja jest beznadziejna.
Po 20 miesiącach wojny w dotychczasowej niezachwianej jedności narodowej Ukrainy zaczynają pojawiać się pęknięcia. Kwestia impasu na froncie jest szczególnie drażliwa, ponieważ ukraińscy urzędnicy obawiają się, że zmusi to ich do negocjacji z Rosją i ustępstw terytorialnych. Zdecydowana większość Ukraińców sprzeciwia się temu
– czytamy w artykule „The Washington Post”.
Według dziennikarzy Ukraina aktualnie przygotowuje się do walki zimą, lecz „praktycznie bez nadziei na jakikolwiek znaczący postęp na froncie południowym”. Zauważył to także Załużny. – Prawdopodobnie nie będzie głębokiego przełomu – powiedział ukraiński wojskowy.