„Stanowski zezłomował Borka i Smokowskiego”

– Ciężki nokaut od Stanowskiego dotknął nie tylko wizerunków Mateusza Borka i Tomasza Smokowskiego, ale także trochę samego projektu – komentuje aferę w Kanale Sportowym Grzegorz Kita, ekspert ze Sport Management Polska.
Krzysztof Stanowski i Mateusz Borek „Stanowski zezłomował Borka i Smokowskiego”
Krzysztof Stanowski i Mateusz Borek / screen YT - POLZAD - Marcin Wasiołka / ShotyPolska

Używając sportowych określeń, najpierw duet Borek–Smokowski wykonał lekki nokdaun na Krzysztofie Stanowskim. On zaś potem „oddał” im, ale już za pomocą ciężkiego nokautu

– komentuje Grzegorz Kita.

„Stanowski obnażył wizerunek Kanału Sportowego”

Ekspert w rozmowie z branżowym serwisem Wirtualne Media wskazuje, że wizerunek Kanału Sportowego na pewno został osłabiony przez głośne odejście Krzysztofa Stanowskiego, który w obszernym materiale wyjaśnił powody swojej decyzji. 

Ciężki nokaut od Stanowskiego dotknął nie tylko wizerunków Mateusza Borka i Tomasza Smokowskiego, ale także trochę samego projektu. W materiale Stanowskiego jest kilka takich elementów, które budzą bardzo silny, nieprzyjemny dysonans poznawczy nie tylko u widzów, ale także u sponsorów, marketerów. Używa się często określenia, trochę banału, że „dla biznesu liczą się tylko pieniądze (liczby), merytoryka, zasięgi”. To prawda, ale tylko częściowa

– wskazuje Kita i dodaje, że „ludzie pracują z ludźmi, sponsorzy to nie bezimienne, zbiorowe twory, ale konkretni ludzie i decydenci”, zaś do tej pory Kanał Sportowy był przez nich postrzegany jak „pozytywne przedsięwzięcie czterech znanych, barwnych postaci medialnych, fajnie kojarzonych”. 

Jawił się jako pozytywna synergia, kanał wzbudzał zainteresowanie i emocje. Stanowski ujawniając, że między nimi nigdy nie było nawet koleżeństwa, a nawet niektórzy ludzie tam się nienawidzili, pojawiała się toksyczna atmosfera, obnażył ten wizerunek, osłabił podwaliny, wiarę – także biznesową – do Kanału Sportowego

– zaznacza ekspert. Podkreśla również, że w marketingu autentyczność to kluczowa cecha, natomiast z materiału Stanowskiego niektórzy mogą wywnioskować, że „Kanał Sportowy był wewnętrznie sztuczny, wbrew pozytywnemu wizerunkowi”. 

To problem dla całego projektu, bo odbiorcy mogli nabrać przekonania, że główne twarze po prostu udawały przed widzami i partnerami, a to źle rokuje dalszemu zainteresowaniu

– skwitował Grzegorz Kita.

Głośne odejście Stanowskiego z KS

W sobotę Krzysztof Stanowski opublikował nagranie, w którym zdecydował się zdradzić okoliczności decyzji o odejściu z Kanału Sportowego, który tworzył od 2019 roku z Michałem Polem, Tomaszem Smokowskim i Mateuszem Borkiem.

Z nagrania opublikowanego przez popularnego „Stana” można wprost wywnioskować, że dziennikarz nie czuł się najlepiej w gronie swoich wspólników. Na dodatek nie krył, że nie podobał mu się między innymi system rozliczeń, który obowiązywał w firmie, sytuacja, w której doszło do zwolnienia jego mamy, i niektóre zachowania ze strony pozostałych założycieli KS.  

Nie podoba mi się model rozliczeń, który jest całkowicie, ale to całkowicie oderwany od pracy i jej efektów. Ja osobiście lubię tworzyć, lubię robić, mam pomysły, a znalazłem się w momencie, w którym sam siebie hamowałem, bo nie czułem się traktowany fair (…) nie działamy w superatmosferze. Tak naprawdę nie jesteśmy nawet kolegami, albo nimi co najwyżej bywamy. (…) Mam dość toksyn, agresji słownej, obmawiania, intryg. Nie chce mi się. Po prostu mi się nie chce. Życie jest za krótkie, by tkwić w czymś wyłącznie dla przelewów co miesiąc. Chcę mieć plan na fajne życie, a nie tylko biznesplan

– tłumaczył swoją decyzję o odejściu z KS Krzysztof Stanowski. 

Z informacji portalu BOOP wynika, że w ciągu ostatnich 30 dni ilość wyświetleń kanału spadła aż o 45 proc. Mimo wszystko Kanał Sportowy dalej potrafi wygenerować ponad 10 milionów wyświetleń.

Czytaj więcej: Kłopoty Kanału Sportowego? Nie wygląda to zbyt dobrze


 

POLECANE
Policja zakończyła obławę. Tadeusz Duda nie żyje z ostatniej chwili
Policja zakończyła obławę. Tadeusz Duda nie żyje

Policja potwierdziła odnalezienie ciała 57-letniego Tadeusza Dudy, który od piątku był poszukiwany w związku ze strzelaniną w Starej Wsi koło Limanowej. Mężczyzna zastrzelił swoją córkę i zięcia, po czym uciekł.

Tak UE z Niemcami na czele finansuje armię Putina tylko u nas
Tak UE z Niemcami na czele finansuje armię Putina

UE przedłużyła o kolejne sześć miesięcy obowiązywanie 17 pakietów sankcyjnych nałożonych do tej pory na Rosję w związku z jej agresją przeciwko Ukrainie. Za głosowały nawet Węgry i Słowacja, które blokują przyjęcie 18. pakietu. Ale to nie tylko Fico i Orban starają się, by Rosja zbyt boleśnie nie odczuła sankcji europejskich.

Szokujące informacje nt. trybu odbierania przez polskich funkcjonariuszy imigrantów z Niemiec Wiadomości
Szokujące informacje nt. trybu odbierania przez polskich funkcjonariuszy imigrantów z Niemiec

Polscy żandarmi wojskowi pomagają Straży Granicznej odbierać od niemieckich służb nielegalnych migrantów. Przekazane dane tożsamości mają często opierać się wyłącznie na słowach zatrzymanych – alarmuje informator cytowany przez Dariusza Mateckiego.

Pierwsza rozmowa Macrona i Putina od 2022 roku. Nie zabrakło oskarżeń polityka
Pierwsza rozmowa Macrona i Putina od 2022 roku. Nie zabrakło oskarżeń

Prezydent Francji Emmanuel Macron rozmawiał telefonicznie z przywódcą Rosji Władimirem Putinem o irańskim programie nuklearnym i Ukrainie - poinformował we wtorek Pałac Elizejski. Kreml podał, że była to pierwsza rozmowa polityków od 2022 roku. W lutym 2022 roku Rosja rozpoczęła agresję na Ukrainę.

Roman Giertych wściekły po orzeczeniu Sądu Najwyższego ws. wyborów prezydenckich z ostatniej chwili
Roman Giertych wściekły po orzeczeniu Sądu Najwyższego ws. wyborów prezydenckich

Roman Giertych nie uznaje wyroku Sądu Najwyższego. Co więcej poseł KO w swoim wpisie w mediach społecznościowych obraził sędziów SN.

To pierwszy taki przypadek w historii teleskopu Webba. NASA wydała komunikat Wiadomości
To pierwszy taki przypadek w historii teleskopu Webba. NASA wydała komunikat

NASA ogłosiła wyjątkową informację. Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba (JWST) wykonał pierwsze w historii bezpośrednie zdjęcie egzoplanety. Chodzi o planetę znajdującą się poza naszym Układem Słonecznym. To ogromny krok naprzód w badaniach nad odległymi światami krążącymi wokół innych gwiazd.

Pewna wygrana Świątek na otwarcie Wimbledonu Wiadomości
Pewna wygrana Świątek na otwarcie Wimbledonu

Iga Świątek awansowała do drugiej rundy wielkoszlemowego Wimbledonu. Rozstawiona z numerem ósmym polska tenisistka wygrała we wtorek w Londynie z Rosjanką Poliną Kudiermietową 7:5, 6:1.

Nowa opłata turystyczna w Grecji. Tu trzeba będzie zapłacić więcej Wiadomości
Nowa opłata turystyczna w Grecji. Tu trzeba będzie zapłacić więcej

Od początku lipca Grecja wprowadza sezonową opłatę, która ma ograniczyć nadmierny napływ turystów na najpopularniejsze wyspy archipelagu Cyklady. Dodatkowe koszty poniosą pasażerowie rejsów wycieczkowych zmierzających m.in. na Mykonos i Santorini - poinformowało greckie ministerstwo finansów.

Nowy Sondaż: Polacy ocenili wybory prezydenckie. Jaśniej się nie da z ostatniej chwili
Nowy Sondaż: Polacy ocenili wybory prezydenckie. Jaśniej się nie da

Blisko 90 proc. ankietowanych nie zauważyło żadnych nieprawidłowości w przeprowadzaniu ostatnich wyborów prezydenckich - wynika z sondażu CBOS. Przekonanie, że wystąpiły jakieś nieprawidłowości wyraziło 5 proc. badanych. Również 5 proc, nie potrafiło zająć stanowiska w tej kwestii.

Groźny wypadek pod Mrągowem. Wśród rannych dzieci Wiadomości
Groźny wypadek pod Mrągowem. Wśród rannych dzieci

Do groźnego wypadku doszło we wtorek rano, około godziny 9:15, na drodze krajowej nr 16 w miejscowości Probark w gminie Mrągowo (woj. warmińsko-mazurskie). W zderzeniu dwóch samochodów ucierpiało siedem osób, w tym troje dzieci.

REKLAMA

„Stanowski zezłomował Borka i Smokowskiego”

– Ciężki nokaut od Stanowskiego dotknął nie tylko wizerunków Mateusza Borka i Tomasza Smokowskiego, ale także trochę samego projektu – komentuje aferę w Kanale Sportowym Grzegorz Kita, ekspert ze Sport Management Polska.
Krzysztof Stanowski i Mateusz Borek „Stanowski zezłomował Borka i Smokowskiego”
Krzysztof Stanowski i Mateusz Borek / screen YT - POLZAD - Marcin Wasiołka / ShotyPolska

Używając sportowych określeń, najpierw duet Borek–Smokowski wykonał lekki nokdaun na Krzysztofie Stanowskim. On zaś potem „oddał” im, ale już za pomocą ciężkiego nokautu

– komentuje Grzegorz Kita.

„Stanowski obnażył wizerunek Kanału Sportowego”

Ekspert w rozmowie z branżowym serwisem Wirtualne Media wskazuje, że wizerunek Kanału Sportowego na pewno został osłabiony przez głośne odejście Krzysztofa Stanowskiego, który w obszernym materiale wyjaśnił powody swojej decyzji. 

Ciężki nokaut od Stanowskiego dotknął nie tylko wizerunków Mateusza Borka i Tomasza Smokowskiego, ale także trochę samego projektu. W materiale Stanowskiego jest kilka takich elementów, które budzą bardzo silny, nieprzyjemny dysonans poznawczy nie tylko u widzów, ale także u sponsorów, marketerów. Używa się często określenia, trochę banału, że „dla biznesu liczą się tylko pieniądze (liczby), merytoryka, zasięgi”. To prawda, ale tylko częściowa

– wskazuje Kita i dodaje, że „ludzie pracują z ludźmi, sponsorzy to nie bezimienne, zbiorowe twory, ale konkretni ludzie i decydenci”, zaś do tej pory Kanał Sportowy był przez nich postrzegany jak „pozytywne przedsięwzięcie czterech znanych, barwnych postaci medialnych, fajnie kojarzonych”. 

Jawił się jako pozytywna synergia, kanał wzbudzał zainteresowanie i emocje. Stanowski ujawniając, że między nimi nigdy nie było nawet koleżeństwa, a nawet niektórzy ludzie tam się nienawidzili, pojawiała się toksyczna atmosfera, obnażył ten wizerunek, osłabił podwaliny, wiarę – także biznesową – do Kanału Sportowego

– zaznacza ekspert. Podkreśla również, że w marketingu autentyczność to kluczowa cecha, natomiast z materiału Stanowskiego niektórzy mogą wywnioskować, że „Kanał Sportowy był wewnętrznie sztuczny, wbrew pozytywnemu wizerunkowi”. 

To problem dla całego projektu, bo odbiorcy mogli nabrać przekonania, że główne twarze po prostu udawały przed widzami i partnerami, a to źle rokuje dalszemu zainteresowaniu

– skwitował Grzegorz Kita.

Głośne odejście Stanowskiego z KS

W sobotę Krzysztof Stanowski opublikował nagranie, w którym zdecydował się zdradzić okoliczności decyzji o odejściu z Kanału Sportowego, który tworzył od 2019 roku z Michałem Polem, Tomaszem Smokowskim i Mateuszem Borkiem.

Z nagrania opublikowanego przez popularnego „Stana” można wprost wywnioskować, że dziennikarz nie czuł się najlepiej w gronie swoich wspólników. Na dodatek nie krył, że nie podobał mu się między innymi system rozliczeń, który obowiązywał w firmie, sytuacja, w której doszło do zwolnienia jego mamy, i niektóre zachowania ze strony pozostałych założycieli KS.  

Nie podoba mi się model rozliczeń, który jest całkowicie, ale to całkowicie oderwany od pracy i jej efektów. Ja osobiście lubię tworzyć, lubię robić, mam pomysły, a znalazłem się w momencie, w którym sam siebie hamowałem, bo nie czułem się traktowany fair (…) nie działamy w superatmosferze. Tak naprawdę nie jesteśmy nawet kolegami, albo nimi co najwyżej bywamy. (…) Mam dość toksyn, agresji słownej, obmawiania, intryg. Nie chce mi się. Po prostu mi się nie chce. Życie jest za krótkie, by tkwić w czymś wyłącznie dla przelewów co miesiąc. Chcę mieć plan na fajne życie, a nie tylko biznesplan

– tłumaczył swoją decyzję o odejściu z KS Krzysztof Stanowski. 

Z informacji portalu BOOP wynika, że w ciągu ostatnich 30 dni ilość wyświetleń kanału spadła aż o 45 proc. Mimo wszystko Kanał Sportowy dalej potrafi wygenerować ponad 10 milionów wyświetleń.

Czytaj więcej: Kłopoty Kanału Sportowego? Nie wygląda to zbyt dobrze



 

Polecane
Emerytury
Stażowe