„To się może skończyć wcześniejszymi wyborami parlamentarnymi”
Szef gabinetu prezydenta podkreślił, że lider KO Donald Tusk jest w „życiowej formie politycznej” i zamierza dążyć do przejęcia jak największej władzy wewnątrz nowoutworzonej koalicji KO-Lewica-Trzecia Droga.
"Donald Tusk jest w życiowej formie politycznej. Rozgrywa sprawy polityczne zarówno wewnątrz swojego obozu, pomiędzy partiami, jak i wczoraj w Sejmie, w sposób - dla niego - bardzo dobry”
- mówił Mastalerek.
Jego zdaniem, niewybranie Elżbiety Witek (PiS) na stanowisko wicemarszałka Sejmu miało na celu zadowolenie „najbardziej radykalnych zwolenników” opozycji i wykluczenie nowo wybranego marszałka Sejmu Szymona Hołowni z możliwości zwycięstwa w wyborach prezydenckich w przyszłości.
„(Donald Tusk) pokazał swoim zwolennikom, którzy chcą zemsty na Prawie i Sprawiedliwości, na obozie Zjednoczonej Prawicy, że tę zemstę dostaną. (…) Upokorzono panią marszałek Witek, upokorzono Marka Pęka (który nie został wybrany na wicemarszałka Senatu - PAP). Zwolennicy, ci najbardziej radykalni, dostali to czego chcieli”
- ocenił Mastalerek.
"Tusk rozegrał te sprawy"
„Wczoraj Donald Tusk osiągnął wielki sukces. Zakończył marzenia Szymona Hołowni o prezydenturze. Tak rozegrał te sprawy, że rękoma Szymona Hołowni doprowadził do tego, że Sejm będzie elementem wielkiej awantury” - podkreślił Mastalerek. "Szymon Hołownia wychodzi i mówi tak: będą nowe standardy w Sejmie, po czym nie jest przegłosowany wicemarszałek, na którego partię głosowało ponad 7 mln ludzi" - podkreślił.
„On (Donald Tusk) nie zaakceptuje sytuacji takiej jaka jest dziś, że musi się dogadywać z PSL-em, Trzecią Drogą, Polską 2050, Lewicą. On będzie chciał wykorzystać swoje zdolności, swoją wiedzę, swoje doświadczenie do tego, żeby przejmować jak najwięcej władzy. To się może skończyć wcześniejszymi wyborami parlamentarnymi w Polsce” - ocenił szef gabinetu prezydenta.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Andrzej Duda po kadencji liderem polskiej prawicy? Marcin Mastalerek zabiera głos