Trzaskowski zapowiada rozpad PiS. Podał warunek

Zdaniem Trzaskowskiego, jeśli opozycja zwycięży w wyborach samorządowych, Prawo i Sprawiedliwość się rozpadnie.
„Jeśli wygramy, PiS się rozpadnie”
Trzaskowski był pytany o tematy swoich rozmów z szefem PO Donaldem Tuskiem. Jak przekazał, „rozmawiają cały czas”, o KPO, pozyskiwaniu pieniędzy z UE, zmianach traktatów europejskich, ale także o nadchodzących wyborach samorządowych.
Te wybory będą niesłychanie istotne. Najważniejszy krok w kierunku tego, żeby zakończyć erę PiS-u, został już zrobiony, udało się odsunąć PiS od władzy, ale teraz trzeba wygrać wybory samorządowe. Jeżeli wygramy w większości regionów albo we wszystkich regionach, jeżeli naprawdę będziemy w stanie znowu wygrywać w większości miast, to PiS się rozpadnie, dlatego że już nie będzie się miał gdzie przechować
– wskazał prezydent Warszawy.
Walka z Hołownią w wyborach prezydenckich?
Czy Szymon Hołownia będzie rywalem Trzaskowskiego w wyborach prezydenckich, które odbędą się w 2025 roku?
Zdecydowanie za wcześnie gdybać, co będzie za półtora roku. Natomiast wszyscy oddychamy z ulgą, dlatego że to jest taki powiew świeżości. Po tych ośmiu latach PiS-u, po gnębieniu opozycji i podeptaniu demokracji, po tym, jak marszałkowie PiS-owscy byli po prostu zamordystami, którzy łamali regulamin Sejmu, wreszcie mamy demokratycznego marszałka, który po prostu przywraca powagę Sejmowi
– odparł Trzaskowski. Dodał, że „jako opozycja potrzebujemy bardzo mocnych i wiarygodnych polityków” i „jeżeli wszystko się ziści, dobrze potoczy, to już bardzo szybko będziemy mieli mocnego, wiarygodnego premiera”.
Jeżeli będziemy mieli przy tym bardzo dobrego, jako cała opozycja, marszałka Sejmu, dobrych ministrów, samorządowców, to tym lepiej, dlatego że tylko wtedy będziemy w stanie zakończyć erę PiS-u, jeżeli wszyscy się sprawdzimy kolektywnie
– podsumował Trzaskowski.
Wybory 2023. Kontekst
W wyborach do Sejmu z 15 października PiS zdobyło 194 mandaty, KO – 157, Trzecia Droga – 65, Nowa Lewica – 26, a Konfederacja – 18.
Po powierzeniu przez prezydenta Andrzeja Dudę misji tworzenia nowego rządu premierowi Mateuszowi Morawieckiemu zaproponował on siłom politycznym w Sejmie zbudowanie Koalicji Polskich Spraw. Jak przekazał, koalicja ma opierać się zarówno na możliwościach, jakie dają stabilne finanse publiczne, jak i na wiarygodności zbudowanej dzięki dotychczasowej realizacji obietnic złożonych Polakom.
Liczni komentatorzy wskazują jednak, że misja Mateusza Morawieckiego dot. sformowania nowego rządu jest skazana na niepowodzenie. Partie opozycyjne – Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga i Lewica – od dawna zapowiadają, że nie będą współpracować z PiS-em i planują sformować własny rząd. Te trzy ugrupowania razem uzyskują większość sejmową.