Słowo się rzekło, Panie Marszałku. Solidarność czeka

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia nadał numer druku i skierował do pierwszego czytania obywatelski projekt dotyczący emerytur stażowych. Czy starczy mu jednak sił, by projekt odmrozić do końca?
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia Słowo się rzekło, Panie Marszałku. Solidarność czeka
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia / fot. M. Żegliński

15 listopada Komisja Krajowa NSZZ „Solidarność” zwróciła się z apelem do marszałka Sejmu Szymona Hołowni o pilne przeprowadzenie pierwszego czytania obywatelskiego projektu projekt ustawy o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz o zmianie niektórych ustaw (druk nr 1692), czyli ustawy o tzw. emeryturach stażowych.

Szymon Hołownia już kilkukrotnie w ciągu krótkiego czasu pełnienia funkcji marszałka Sejmu zapewnił, że wszystkie obywatelskie projekty odmrozi. W ubiegłym tygodniu nadał im numery druków i znów zadeklarował, że wszystkie zostaną po raz pierwszy przeczytane w ciągu sześciu miesięcy. „Z gabinetu marszałka z hukiem wyjedzie zamrażarka” – zapewniał wcześniej w Sejmie.

Skoro tak – twierdzi Solidarność – to obywatelski projekt dotyczący emerytur stażowych powinien być procedowany jak najszybciej.

Popierają wszyscy, a Sejm i tak nie proceduje

– Każda z opcji politycznych, poza Konfederacją, w swojej kampanii wyborczej opowiadała się za emeryturami stażowymi. Skoro jest taka zgoda, szczególnie po stronie, jak się wydaje, przyszłej opcji rządzącej, to nie ma powodu, żeby czekać aż pół roku i uruchomić projekt, który jest mrożony od grudnia 2021 roku. Czekał już wystarczająco długo, a skoro ma być nowa jakość, skoro zamrażarka ma z hukiem wyjechać, to apelujemy, żeby ten gotowy projekt leżący w komisji jak najszybciej wrócił do Sejmu i żeby odbyło się ponownie pierwsze czytanie – mówi Marek Lewandowski, rzecznik prasowy Komisji Krajowej NSZZ „S”.

Sami członkowie Komisji Krajowej zaś podkreślają w swoim apelu: „Projekt ten, pod którym NSZZ «Solidarność» zebrał kilkaset tysięcy podpisów, miał już swoje pierwsze czytanie 14 grudnia 2021 roku, czyli w poprzedniej kadencji, i głosowały za jego dalszym procedowaniem wszystkie opcje polityczne. Niestety od tego czasu akt ten zalega w sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny, a prace nad nim zostały zamrożone. Ponieważ zgodnie z prawem ustawodawcze wnioski obywatelskie muszą być kontynuowane i mając na względzie podnoszone przez wszystkie opcje – w tym Pańską – deklaracje wprowadzenia tzw. emerytur stażowych, apelujemy o pilne przeprowadzenie ponownego pierwszego czytania i rozpoczęcie prac nad wprowadzeniem tego rozwiązania”.

Wszystkie projekty zamrożone

Rzeczywiście, emerytury stażowe mają nie tylko szerokie poparcie w społeczeństwie (to rozwiązanie znajduje uznanie – jak wynika z przeprowadzonego w 2020 roku badania na panelu Ariadna, zleconego przez WP i money.pl – aż u 60 proc. Polaków), ale również szerokie poparcie polityczne. Obóz, z którym Szymon Hołownia szedł do wyborów, także miał w swoim programie emerytury stażowe. W 2020 roku posłowie PSL złożyli nawet swój projekt w Sejmie. – Jest to docenienie tych, którzy odprowadzają składki i ciężko pracują, żeby mieli prawo wyboru. Istotą tego projektu jest prawo wyboru przez pracownika, czy jest w stanie dalej pracować, czy chce skorzystać z prawa do emerytury – podkreślał wówczas Władysław Kosiniak-Kamysz. „Zdaniem wnioskodawców proponowane rozwiązanie stworzy silny bodziec do aktywności zawodowej, i to aktywności rejestrowanej. Będzie miało także charakter edukacyjny, uświadamiający szczególnie osobom młodym konieczność budowania kapitału na przyszłą emeryturę od pierwszego dnia wykonywania pracy najemnej” – przekazywano na stronie internetowej PSL-u. „Ekonomiści i analitycy przyznają, że jedynie pomysł PSL powiązania emerytur ze stażem pracy jest najbardziej racjonalnym ze wszystkich, nad którymi pracuje Sejm” – pisano także. Co stało się z projektem? Utknął w zamrażarce, a jakże!

O wprowadzenie emerytur stażowych zresztą od lat walczy także Lewica. „Umożliwimy wcześniejsze przejście na emeryturę pracownikom o bardzo długim stażu pracy. W wielu przypadkach osoby te – ze względu na ciężką pracę – przez ostatnich kilka lat przed osiągnięciem wieku emerytalnego napotykają przeszkody w kontynuowaniu aktywności zawodowej, a jednocześnie nie spełniają kryteriów wymaganych do przyznania im renty z tytułu niezdolności do pracy” – tak Lewica pisze w swoim programie. Lewica także złożyła swój projekt w sprawie stażówek. Nie zgadną Państwo, gdzie wylądował. Tak, w zamrażarce.

Gdy wreszcie do Sejmu trafił obywatelski projekt złożony przez NSZZ „Solidarność”, nie tylko zyskał szerokie poparcie wśród samych pracowników (kilkaset tysięcy podpisów), ale również duży polityczny mandat. Poparły go po pierwszym czytaniu niemal wszystkie opcje polityczne. Jak podaje CIS, za dalszym jego procedowaniem w Komisji opowiedziała się przytłaczająca większość posłów – 426 na 444 biorących udział w głosowaniu. Ale po skierowaniu go do sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny projekt jakby... zamarzł. A marszałek Elżbieta Witek nabrała wody w usta.

W Sejmie ubiegłej kadencji także prezydent Andrzej Duda złożył swój projekt dotyczący tego rozwiązania. Trafił tam, gdzie poprzednie. W ostatnich dniach słyszeliśmy z kolei o tym, że swój projekt przygotowuje rząd Mateusza Morawieckiego. Wydaje się więc, że emeryturami stażowymi zajmowali się już niemal wszyscy. Pojawiają się równocześnie głosy, że tworzenie kolejnych projektów ustaw w tym zakresie nie ma sensu, bo nad szczegółami rozwiązania można zawsze dyskutować, a kolejne projekty nie wniosą tu nic odkrywczego.
Warto jednak podkreślić dwie podstawowe sprawy. Po pierwsze – marszałek Hołownia pominąć obywatelskich projektów właściwie nie mógł, szczególnie gdy od pierwszego dnia sprawowania urzędu marszałka zapowiada zmianę jakości debaty publicznej i procesu legislacyjnego w Polsce.

Z Sejmu IX kadencji do tego przeszło dziesięć takich projektów. Oprócz dotyczącego emerytur stażowych to także m.in. obywatelski projekt ustawy o zmianie ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych, obywatelski projekt ustawy o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz niektórych innych ustaw w celu wprowadzenia renty wdowiej, obywatelski projekt ustawy o zmianie ustawy Karta Nauczyciela, obywatelski projekt ustawy Tak dla rodziny, nie dla gender czy obywatelski projekt ustawy o ochronie własności w Rzeczypospolitej Polskiej przed roszczeniami dotyczącymi mienia bezdziedzicznego.

Czy Szymon Hołownia, mówiąc o wyrzucanej zamrażarce, robi coś nadzwyczajnego? I tak, i nie. Na podstawie art. 4. ust. 3 ustawy o wykonywaniu inicjatywy ustawodawczej przez obywateli – obywatelskie projekty ustaw, w stosunku do których postępowanie ustawodawcze nie zostało zakończone w trakcie kadencji Sejmu, w której zostały wniesione, są rozpatrywane przez Sejm następnej kadencji. Teoretycznie powtórne procedowanie jest więc wymogiem ustawy, a nie „widzimisię” marszałka. Z drugiej jednak strony, istnieje wiele projektów, które przeleżały w zamrażarce nie tylko część kadencji, podczas której zostały złożone, ale również następną, aż do jej końca, po którym już procedowane być nie muszą. Teraz mogą być już w świetle prawa wyrzucone do kosza.

Pierwsze czytanie to nie wszystko

A teraz do sedna. Jak pisze demagog.org.pl, sejmowa zamrażarka ma kilka półek. Dlatego jeśli marszałek Hołownia myśli poważnie o odmrożeniu projektów z poprzedniej kadencji, powinien pomyśleć również nad dalszymi etapami drogi legislacyjnej. To komisja sejmowa była miejscem, gdzie obywatelski projekt o emeryturach stażowych przeleżał niemal zapomniany od grudnia 2021 roku aż do końca kadencji Sejmu. Niemal, bo członkowie komisji różnych opcji apelowali, żeby się nim zająć. Podobnie apelowała Solidarność. Tak było m.in. w październiku ubiegłego roku. – Dzisiaj apeluję po raz kolejny do marszałek Witek, aby odmrozić projekt prezydencki i obywatelski, abyśmy mogli te rozwiązania wypracować na Komisji Rodziny i Polityki Społecznej, a nie na partyjnych spotkaniach. Apeluję o dialog, bo tak jak mówił pan premier – na tej łodzi musi być miejsce dla wszystkich. My chcemy, jako Solidarność, angażować się w dialog merytoryczny, ale nasze racje muszą być nie tylko słyszane, ale także brane pod uwagę – mówił Piotr Duda, przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”.

Solidarność apelowała do marszałek wielokrotnie. Niestety, nie było politycznej zgody na odmrożenie projektu. A przed wyborami, kiedy PiS powoli zmieniało zdanie na temat emerytur stażowych, zabrakło już czasu na ruch w tym zakresie.

Teraz więc chodzi nie tylko o to, by odbyło się pierwsze czytanie projektu, ale także, by procedować go dalej. – Dzisiaj jest tak naprawdę tylko jeden projekt, który leży na stole. To jest projekt Solidarności, bo nawet projekt prezydencki, który nie miał swojego pierwszego czytania, nie musi być kontynuowany, tak jak wnioski obywatelskie. Przypominam, że Solidarność wielokrotnie deklarowała, że jest otwarta na dialog w tej sprawie, że projekt Solidarności może być punktem wyjścia do prac nad takim rozwiązaniem, które będzie do zaakceptowania przez wszystkich – przekonuje Marek Lewandowski.

Koniec „miesiąca miodowego”

A teraz kilka zdań z orędzia Szymona Hołowni. – Sejm ma przede wszystkim służyć tym Polakom, którzy na co dzień w nim nie bywają. Będzie bliżej zwykłych, codziennych spraw – mówił marszałek. – Mój cel jest prosty: chcę, by jakość debaty i jakość prawa stanowionego przez Sejm radykalnie wzrosła. I żebyście Państwo za dwa lata patrzyli na polski Sejm jak na wzór kultury wzajemnej relacji, a nie jak na jej zaprzeczenie – przekonywał.

– Dziś trwa miesiąc miodowy marszałka Hołowni – stwierdził ostatnio szef Gabinetu Prezydenta Marcin Mastalerek w Programie I Polskiego Radia. Czy gdy skończy się miesiąc miodowy, a zacznie twarda gra polityczna, marszałek Hołownia będzie miał na tyle siły, by dalej zajmować się obywatelskimi projektami z poprzedniej kadencji? Czy będzie chciał walczyć, gdy parlamentarzystom opozycji zacznie zależeć bardziej na grze politycznej niż na uchwalaniu dobrych ustaw?

Przecież zdarzało się to już niekiedy, choćby latem podczas uchwalania nowelizacji ustawy o emeryturach pomostowych i niektórych innych ustaw, kiedy Senat głosami opozycji chciał wyłączyć z niej przepisy dotyczące ochrony działaczy związkowych, które to miały – wydawałoby się – szerokie poparcie wśród ugrupowań zasiadających w parlamencie.

Czy więc zanim Sejm zaleje fala nowych projektów, mniej lub bardziej kontrowersyjnych, forsowanych przez różne obozy polityczne, marszałek zdąży realnie odmrozić ten oczekiwany przez tak wiele środowisk obywatelski projekt?

– Nie będzie w tym Sejmie zamrażarki, więc projekty będą procedowane – powtórzył w ubiegły poniedziałek Szymon Hołownia, którego Assiociated Press już nazwała „wschodzącą gwiazdą polskiej polityki”. W Sejmie przeczytano już obywatelski projekt ustawy „Tak dla in vitro”. Oby Szymon Hołownia z podobnym zapałem doprowadził do pierwszego czytania projektu ustawy o emeryturach stażowych. A potem do dalszego jego procedowania. Bo projekt emerytur stażowych potrzebuje teraz przede wszystkim solidnej drogi legislacyjnej i merytorycznej dyskusji, z której wyłoni się ostateczny kształt tego rozwiązania. To koresponduje z kształtem Sejmu, jaki chciałby prowadzić marszałek Hołownia, a więc do dzieła, Panie Marszałku! Wyliczono niegdyś, że każdego roku 100 tys. Polaków traci możliwość przejścia na emeryturę stażową. Liczymy, że podejmie Pan rzuconą już tyle razy rękawicę. Nie walkę z pomysłodawcami projektu, ale z prawdziwą sejmową zamrażarką.

Tekst pochodzi z 48 (1818) numeru „Tygodnika Solidarność”.


 

POLECANE
Tragedia na Mazowszu. Znaleziono zwłoki 20-latka z ostatniej chwili
Tragedia na Mazowszu. Znaleziono zwłoki 20-latka

Znaleziono zwłoki 20-latka, który w piątek wieczorem zaginął w okolicy Jeziora Białego w pow. gostynińskim w woj. mazowieckim. Ciało zostało wyciągnięte z wody – poinformowała w sobotę rzeczniczka mazowieckiej policji podinsp. Katarzyna Kucharska.

Efekt Nawrockiego. Szefowa KRS: Część problemów samoczynnie ustępuje z ostatniej chwili
Efekt Nawrockiego. Szefowa KRS: Część problemów samoczynnie ustępuje

Szefowa KRS twierdzi, że po objęciu urzędu przez Karola Nawrockiego kończą się spory o wyłączenia sędziów powołanych po 2018 r.

Komunikat dla mieszkańców Wielkopolski z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Wielkopolski

Sejmik Wielkopolski wybrał nowego skarbnika. Po 21 latach pracy Elżbieta Kuzdro-Lubińska odchodzi na emeryturę – informuje Samorząd Województwa Wielkopolskiego.

Ta książka anonimowego dyplomaty może wstrząsnąć stosunkami niemiecko-polskimi: Tak Niemcy chroniły zbrodniarzy tylko u nas
Ta książka anonimowego dyplomaty może wstrząsnąć stosunkami niemiecko-polskimi: Tak Niemcy chroniły zbrodniarzy

Przedstawiamy naszym Czytelnikom fragment powstającej książki pod roboczym tytułem "Protokół rozbieżności" anonimowego, polskiego dyplomaty od lat pracującego w Niemczech. Książka w zbeletryzowanej formie opisuje szokujący stan stosunków polsko-niemieckich, a także różnego rodzaju postawy Niemców i Polaków.

Ujawniono żądania Putina. Co zrobi Zełenski? z ostatniej chwili
Ujawniono żądania Putina. Co zrobi Zełenski?

Prezydent USA Donald Trump stwierdził podczas rozmowy z europejskimi liderami, że można szybko osiągnąć pokój, jeśli Ukraina wycofa się z reszty obwodu donieckiego – donosi „New York Times”. W zamian Putin miał zaoferować rozejm, a Trump nie wykluczył gwarancji bezpieczeństwa z udziałem żołnierzy USA.

Groźny wypadek w Toruniu. Kilkanaście osób rannych Wiadomości
Groźny wypadek w Toruniu. Kilkanaście osób rannych

W sobotę, 16 sierpnia 2025 roku, około godziny 10:40, na ulicy Józefa Ignacego Kraszewskiego w Toruniu doszło do groźnego wypadku. Dwa tramwaje zderzyły się w rejonie przystanku Osiedle Młodych, powodując obrażenia u 14 pasażerów i poważne utrudnienia w ruchu miejskim.

Złe wieści dla Tuska. Jest sondaż z ostatniej chwili
Złe wieści dla Tuska. Jest sondaż

Polacy widzą małe szanse, na utworzenie koalicji 13 grudnia po kolejnych wyborach parlamentarnych – wynika z sondażu SW Research dla "Rzeczpospolitej".

Trump zaprasza Zełenskiego i liderów UE do Waszyngtonu Wiadomości
Trump zaprasza Zełenskiego i liderów UE do Waszyngtonu

Europejscy liderzy zostali zaproszeni przez prezydenta USA Donalda Trumpa do złożenia w poniedziałek wizyty w Waszyngtonie razem z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim – poinformował w sobotę amerykański dziennik „New York Times”.

Komunikat dla mieszkańców Podkarpacia z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Podkarpacia

W urzędzie marszałkowskim odbyła się konferencja prasowa poświęcona działaniom Rzeszowskiej Agencji Rozwoju Regionalnego – informuje Samorząd Województwa Podkarpackiego.

Żałoba w świecie seriali. Nie żyje legendarny aktor Wiadomości
Żałoba w świecie seriali. Nie żyje legendarny aktor

Nie żyje Tristan Rogers, australijski aktor, który przez wiele lat był jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci telewizyjnych. Odszedł w piątek 15 sierpnia 2025 roku w wieku 79 lat. Informację potwierdziła jego agentka Meryl Pomimo że nigdy nie palił papierosów - przegrał walkę z rakiem płuc.

REKLAMA

Słowo się rzekło, Panie Marszałku. Solidarność czeka

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia nadał numer druku i skierował do pierwszego czytania obywatelski projekt dotyczący emerytur stażowych. Czy starczy mu jednak sił, by projekt odmrozić do końca?
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia Słowo się rzekło, Panie Marszałku. Solidarność czeka
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia / fot. M. Żegliński

15 listopada Komisja Krajowa NSZZ „Solidarność” zwróciła się z apelem do marszałka Sejmu Szymona Hołowni o pilne przeprowadzenie pierwszego czytania obywatelskiego projektu projekt ustawy o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz o zmianie niektórych ustaw (druk nr 1692), czyli ustawy o tzw. emeryturach stażowych.

Szymon Hołownia już kilkukrotnie w ciągu krótkiego czasu pełnienia funkcji marszałka Sejmu zapewnił, że wszystkie obywatelskie projekty odmrozi. W ubiegłym tygodniu nadał im numery druków i znów zadeklarował, że wszystkie zostaną po raz pierwszy przeczytane w ciągu sześciu miesięcy. „Z gabinetu marszałka z hukiem wyjedzie zamrażarka” – zapewniał wcześniej w Sejmie.

Skoro tak – twierdzi Solidarność – to obywatelski projekt dotyczący emerytur stażowych powinien być procedowany jak najszybciej.

Popierają wszyscy, a Sejm i tak nie proceduje

– Każda z opcji politycznych, poza Konfederacją, w swojej kampanii wyborczej opowiadała się za emeryturami stażowymi. Skoro jest taka zgoda, szczególnie po stronie, jak się wydaje, przyszłej opcji rządzącej, to nie ma powodu, żeby czekać aż pół roku i uruchomić projekt, który jest mrożony od grudnia 2021 roku. Czekał już wystarczająco długo, a skoro ma być nowa jakość, skoro zamrażarka ma z hukiem wyjechać, to apelujemy, żeby ten gotowy projekt leżący w komisji jak najszybciej wrócił do Sejmu i żeby odbyło się ponownie pierwsze czytanie – mówi Marek Lewandowski, rzecznik prasowy Komisji Krajowej NSZZ „S”.

Sami członkowie Komisji Krajowej zaś podkreślają w swoim apelu: „Projekt ten, pod którym NSZZ «Solidarność» zebrał kilkaset tysięcy podpisów, miał już swoje pierwsze czytanie 14 grudnia 2021 roku, czyli w poprzedniej kadencji, i głosowały za jego dalszym procedowaniem wszystkie opcje polityczne. Niestety od tego czasu akt ten zalega w sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny, a prace nad nim zostały zamrożone. Ponieważ zgodnie z prawem ustawodawcze wnioski obywatelskie muszą być kontynuowane i mając na względzie podnoszone przez wszystkie opcje – w tym Pańską – deklaracje wprowadzenia tzw. emerytur stażowych, apelujemy o pilne przeprowadzenie ponownego pierwszego czytania i rozpoczęcie prac nad wprowadzeniem tego rozwiązania”.

Wszystkie projekty zamrożone

Rzeczywiście, emerytury stażowe mają nie tylko szerokie poparcie w społeczeństwie (to rozwiązanie znajduje uznanie – jak wynika z przeprowadzonego w 2020 roku badania na panelu Ariadna, zleconego przez WP i money.pl – aż u 60 proc. Polaków), ale również szerokie poparcie polityczne. Obóz, z którym Szymon Hołownia szedł do wyborów, także miał w swoim programie emerytury stażowe. W 2020 roku posłowie PSL złożyli nawet swój projekt w Sejmie. – Jest to docenienie tych, którzy odprowadzają składki i ciężko pracują, żeby mieli prawo wyboru. Istotą tego projektu jest prawo wyboru przez pracownika, czy jest w stanie dalej pracować, czy chce skorzystać z prawa do emerytury – podkreślał wówczas Władysław Kosiniak-Kamysz. „Zdaniem wnioskodawców proponowane rozwiązanie stworzy silny bodziec do aktywności zawodowej, i to aktywności rejestrowanej. Będzie miało także charakter edukacyjny, uświadamiający szczególnie osobom młodym konieczność budowania kapitału na przyszłą emeryturę od pierwszego dnia wykonywania pracy najemnej” – przekazywano na stronie internetowej PSL-u. „Ekonomiści i analitycy przyznają, że jedynie pomysł PSL powiązania emerytur ze stażem pracy jest najbardziej racjonalnym ze wszystkich, nad którymi pracuje Sejm” – pisano także. Co stało się z projektem? Utknął w zamrażarce, a jakże!

O wprowadzenie emerytur stażowych zresztą od lat walczy także Lewica. „Umożliwimy wcześniejsze przejście na emeryturę pracownikom o bardzo długim stażu pracy. W wielu przypadkach osoby te – ze względu na ciężką pracę – przez ostatnich kilka lat przed osiągnięciem wieku emerytalnego napotykają przeszkody w kontynuowaniu aktywności zawodowej, a jednocześnie nie spełniają kryteriów wymaganych do przyznania im renty z tytułu niezdolności do pracy” – tak Lewica pisze w swoim programie. Lewica także złożyła swój projekt w sprawie stażówek. Nie zgadną Państwo, gdzie wylądował. Tak, w zamrażarce.

Gdy wreszcie do Sejmu trafił obywatelski projekt złożony przez NSZZ „Solidarność”, nie tylko zyskał szerokie poparcie wśród samych pracowników (kilkaset tysięcy podpisów), ale również duży polityczny mandat. Poparły go po pierwszym czytaniu niemal wszystkie opcje polityczne. Jak podaje CIS, za dalszym jego procedowaniem w Komisji opowiedziała się przytłaczająca większość posłów – 426 na 444 biorących udział w głosowaniu. Ale po skierowaniu go do sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny projekt jakby... zamarzł. A marszałek Elżbieta Witek nabrała wody w usta.

W Sejmie ubiegłej kadencji także prezydent Andrzej Duda złożył swój projekt dotyczący tego rozwiązania. Trafił tam, gdzie poprzednie. W ostatnich dniach słyszeliśmy z kolei o tym, że swój projekt przygotowuje rząd Mateusza Morawieckiego. Wydaje się więc, że emeryturami stażowymi zajmowali się już niemal wszyscy. Pojawiają się równocześnie głosy, że tworzenie kolejnych projektów ustaw w tym zakresie nie ma sensu, bo nad szczegółami rozwiązania można zawsze dyskutować, a kolejne projekty nie wniosą tu nic odkrywczego.
Warto jednak podkreślić dwie podstawowe sprawy. Po pierwsze – marszałek Hołownia pominąć obywatelskich projektów właściwie nie mógł, szczególnie gdy od pierwszego dnia sprawowania urzędu marszałka zapowiada zmianę jakości debaty publicznej i procesu legislacyjnego w Polsce.

Z Sejmu IX kadencji do tego przeszło dziesięć takich projektów. Oprócz dotyczącego emerytur stażowych to także m.in. obywatelski projekt ustawy o zmianie ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych, obywatelski projekt ustawy o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz niektórych innych ustaw w celu wprowadzenia renty wdowiej, obywatelski projekt ustawy o zmianie ustawy Karta Nauczyciela, obywatelski projekt ustawy Tak dla rodziny, nie dla gender czy obywatelski projekt ustawy o ochronie własności w Rzeczypospolitej Polskiej przed roszczeniami dotyczącymi mienia bezdziedzicznego.

Czy Szymon Hołownia, mówiąc o wyrzucanej zamrażarce, robi coś nadzwyczajnego? I tak, i nie. Na podstawie art. 4. ust. 3 ustawy o wykonywaniu inicjatywy ustawodawczej przez obywateli – obywatelskie projekty ustaw, w stosunku do których postępowanie ustawodawcze nie zostało zakończone w trakcie kadencji Sejmu, w której zostały wniesione, są rozpatrywane przez Sejm następnej kadencji. Teoretycznie powtórne procedowanie jest więc wymogiem ustawy, a nie „widzimisię” marszałka. Z drugiej jednak strony, istnieje wiele projektów, które przeleżały w zamrażarce nie tylko część kadencji, podczas której zostały złożone, ale również następną, aż do jej końca, po którym już procedowane być nie muszą. Teraz mogą być już w świetle prawa wyrzucone do kosza.

Pierwsze czytanie to nie wszystko

A teraz do sedna. Jak pisze demagog.org.pl, sejmowa zamrażarka ma kilka półek. Dlatego jeśli marszałek Hołownia myśli poważnie o odmrożeniu projektów z poprzedniej kadencji, powinien pomyśleć również nad dalszymi etapami drogi legislacyjnej. To komisja sejmowa była miejscem, gdzie obywatelski projekt o emeryturach stażowych przeleżał niemal zapomniany od grudnia 2021 roku aż do końca kadencji Sejmu. Niemal, bo członkowie komisji różnych opcji apelowali, żeby się nim zająć. Podobnie apelowała Solidarność. Tak było m.in. w październiku ubiegłego roku. – Dzisiaj apeluję po raz kolejny do marszałek Witek, aby odmrozić projekt prezydencki i obywatelski, abyśmy mogli te rozwiązania wypracować na Komisji Rodziny i Polityki Społecznej, a nie na partyjnych spotkaniach. Apeluję o dialog, bo tak jak mówił pan premier – na tej łodzi musi być miejsce dla wszystkich. My chcemy, jako Solidarność, angażować się w dialog merytoryczny, ale nasze racje muszą być nie tylko słyszane, ale także brane pod uwagę – mówił Piotr Duda, przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”.

Solidarność apelowała do marszałek wielokrotnie. Niestety, nie było politycznej zgody na odmrożenie projektu. A przed wyborami, kiedy PiS powoli zmieniało zdanie na temat emerytur stażowych, zabrakło już czasu na ruch w tym zakresie.

Teraz więc chodzi nie tylko o to, by odbyło się pierwsze czytanie projektu, ale także, by procedować go dalej. – Dzisiaj jest tak naprawdę tylko jeden projekt, który leży na stole. To jest projekt Solidarności, bo nawet projekt prezydencki, który nie miał swojego pierwszego czytania, nie musi być kontynuowany, tak jak wnioski obywatelskie. Przypominam, że Solidarność wielokrotnie deklarowała, że jest otwarta na dialog w tej sprawie, że projekt Solidarności może być punktem wyjścia do prac nad takim rozwiązaniem, które będzie do zaakceptowania przez wszystkich – przekonuje Marek Lewandowski.

Koniec „miesiąca miodowego”

A teraz kilka zdań z orędzia Szymona Hołowni. – Sejm ma przede wszystkim służyć tym Polakom, którzy na co dzień w nim nie bywają. Będzie bliżej zwykłych, codziennych spraw – mówił marszałek. – Mój cel jest prosty: chcę, by jakość debaty i jakość prawa stanowionego przez Sejm radykalnie wzrosła. I żebyście Państwo za dwa lata patrzyli na polski Sejm jak na wzór kultury wzajemnej relacji, a nie jak na jej zaprzeczenie – przekonywał.

– Dziś trwa miesiąc miodowy marszałka Hołowni – stwierdził ostatnio szef Gabinetu Prezydenta Marcin Mastalerek w Programie I Polskiego Radia. Czy gdy skończy się miesiąc miodowy, a zacznie twarda gra polityczna, marszałek Hołownia będzie miał na tyle siły, by dalej zajmować się obywatelskimi projektami z poprzedniej kadencji? Czy będzie chciał walczyć, gdy parlamentarzystom opozycji zacznie zależeć bardziej na grze politycznej niż na uchwalaniu dobrych ustaw?

Przecież zdarzało się to już niekiedy, choćby latem podczas uchwalania nowelizacji ustawy o emeryturach pomostowych i niektórych innych ustaw, kiedy Senat głosami opozycji chciał wyłączyć z niej przepisy dotyczące ochrony działaczy związkowych, które to miały – wydawałoby się – szerokie poparcie wśród ugrupowań zasiadających w parlamencie.

Czy więc zanim Sejm zaleje fala nowych projektów, mniej lub bardziej kontrowersyjnych, forsowanych przez różne obozy polityczne, marszałek zdąży realnie odmrozić ten oczekiwany przez tak wiele środowisk obywatelski projekt?

– Nie będzie w tym Sejmie zamrażarki, więc projekty będą procedowane – powtórzył w ubiegły poniedziałek Szymon Hołownia, którego Assiociated Press już nazwała „wschodzącą gwiazdą polskiej polityki”. W Sejmie przeczytano już obywatelski projekt ustawy „Tak dla in vitro”. Oby Szymon Hołownia z podobnym zapałem doprowadził do pierwszego czytania projektu ustawy o emeryturach stażowych. A potem do dalszego jego procedowania. Bo projekt emerytur stażowych potrzebuje teraz przede wszystkim solidnej drogi legislacyjnej i merytorycznej dyskusji, z której wyłoni się ostateczny kształt tego rozwiązania. To koresponduje z kształtem Sejmu, jaki chciałby prowadzić marszałek Hołownia, a więc do dzieła, Panie Marszałku! Wyliczono niegdyś, że każdego roku 100 tys. Polaków traci możliwość przejścia na emeryturę stażową. Liczymy, że podejmie Pan rzuconą już tyle razy rękawicę. Nie walkę z pomysłodawcami projektu, ale z prawdziwą sejmową zamrażarką.

Tekst pochodzi z 48 (1818) numeru „Tygodnika Solidarność”.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe