Historia na dotyk. Na rodzicach spoczywa obowiązek przekazania dzieciom dumy z tego, że jesteśmy Polakami

– Na rodzicach spoczywa obowiązek przekazania dzieciom dumy z tego, że jesteśmy Polakami – mówi Wojciech Bielawski, który wraz z całą rodziną brał udział w Pikniku Powstańczym organizowanym przez Fundację Reduta PWPW.
M. Żegliński
M. Żegliński / Tygodnik Solidarność

Izabela Kozłowska

Tysiące osób uczestniczyło w wydarzeniu, które nie tylko edukowało, ale także poprzez zabawę przekazywało najmłodszym pokoleniom ideały Sierpnia '44. Kolejny raz za sprawą Pikniku Powstańczego Skwer I Dywizji Pancernej Wojska Polskiego w Warszawie tętnił życiem. W niedzielę, 10 września br., na jednym wydarzeniu spotkały się całe rodziny nawet z maleńkimi dziećmi.

– Mój dziadek walczył w powstaniu warszawskim i gdyby żył, na pewno byłby tutaj dzisiaj z nami, bo zawsze powtarzał, że historii nie można uczyć zza biurka. Ją trzeba poczuć, a tutaj można poczuć klimat walczącej Warszawy – mówi Wojciech Bielawski. Na piknik przyszedł z żoną Marią, synami: dziesięcioletnim Kajtkiem i pięcioletnim Markiem, oraz półroczną Natalką.

Dlaczego zdecydowali się przyjść? Bo to my, rodzice, odpowiadamy za to, kim w przyszłości będą nasze dzieci. Na nas spoczywa obowiązek przekazania im dumy z tego, że jesteśmy Polakami – odpowiada.

Kajtka i Marka najbardziej zainteresowały wozy, do których mogli wejść, oraz spotkanie z niedźwiedziem Wojtkiem, słynnym i odważnym misiem walczącym w bitwie pod Monte Cassino. Chłopcom mocno zapadło w pamięć spotkanie z wyjątkowym gościem – Juliuszem Kuleszą ps. Julek, powstańcem warszawskim, uczestnikiem walk o redutę PWPW, żołnierzem PWB/17/S. – Dowiedziałem się, że dzieci też miały swoje zadania w czasie powstania warszawskiego. Pan „Julek” to taki fantastyczny pan i opowiadał historie ze swojego życia, jak mój dziadek – mówi Kajtek, dumnie pokazując koszulkę z napisem „Cześć i chwała bohaterom”.



#REKLAMA_POZIOMA#

 

POLECANE
Drony przy trasie lotu Zełenskiego. Irlandia podniosła alarm gorące
Drony przy trasie lotu Zełenskiego. Irlandia podniosła alarm

Irlandzkie służby wszczęły alarm, gdy w pobliżu zaplanowanej trasy lotu ukraińskiej delegacji dostrzeżono kilka niezidentyfikowanych dronów. Media podkreślają, że bezzałogowce pojawiły się w miejscu, w którym samolot Zełenskiego miał być zgodnie z pierwotnym harmonogramem.

Ważny komunikat dla powiatu ostrowskiego pilne
Ważny komunikat dla powiatu ostrowskiego

Rządowe Centrum Bezpieczeństwa ostrzegło w czwartek, że w miejscowościach Rostki Wielkie, Rostki Piotrowice, Podgórze Gazdy oraz Zawisty Nadbużne w powiecie ostrowskim woda jest niezdatna do spożycia i celów sanitarno-higienicznych.

Żurek chce delegalizacji partii Brauna. Bogucki: Niech się sam zdelegalizuje polityka
Żurek chce delegalizacji partii Brauna. Bogucki: "Niech się sam zdelegalizuje"

Spór o Konfederację Korony Polskiej przybiera na sile, a po kolejnych żądaniach jej rozwiązania głos zabrał minister prezydenta Zbigniew Bogucki, który w ostrych słowach na antenie Radia Zet skomentował działania ministra Waldemara Żurka.

Zamykanie porodówek. Zajączkowska: To jest realne piekło kobiet gorące
Zamykanie porodówek. Zajączkowska: To jest realne piekło kobiet

„To jest realne piekło kobiet” - skomentowała rządowe plany zamykania porodówek eurodeputowana Ewa Zajączkowska-Hernik (Konfederacja).

Kazik Staszewski na intensywnej terapii. „Bliski końca drogi byłem” Wiadomości
Kazik Staszewski na intensywnej terapii. „Bliski końca drogi byłem”

Stan zdrowia Kazika Staszewskiego gwałtownie się pogorszył, a muzyk trafił na OIOM po komplikacjach związanych z wcześniejszym zabiegiem. Jak relacjonuje, lekarze mówią nawet o ryzyku sepsy.

Szef węgierskiego MSZ: Era oczekiwania na pozwolenie z Berlina dawno już minęła gorące
Szef węgierskiego MSZ: Era oczekiwania na pozwolenie z Berlina dawno już minęła

„Węgry nie potrzebują już akceptacji Berlina czy Brukseli dla podejmowania decyzji w obszarze polityki zagranicznej” - oświadczył szef węgierskiej dyplomacji Peter Szijjarto cytowany przez „The Budapest Times”.

Ideologia gender przegrywa w Wielkiej Brytanii, ale ciągle walczy tylko u nas
Ideologia gender przegrywa w Wielkiej Brytanii, ale ciągle walczy

W Wielkiej Brytanii, która przodowała do niedawna w promowaniu ideologii gender, zachodzą wielkie zmiany. Na Wyspach zamknięto bowiem klinki transujące dzieci, zakazano łatwego „zmieniania płci” u nieletnich i ogłoszono, że mężczyzna nie może stać się kobietą. Jedni powiedzą, że to jakieś podstawy i zdrowy rozsądek, inni zaś będą pamiętali: ideologia gender jeszcze niedawno była państwową ideologią w UK. Zmiany te wiele więc znaczą i trzeba na nie patrzeć z perspektywy Zachodu, na którego to politykę transseksualne lobby ma ogromny wpływ od wielu dekad.

Sejm zdecydował o utajnieniu posiedzenia. Bosak zdradza, czego ma dotyczyć wystąpienie Tuska polityka
Sejm zdecydował o utajnieniu posiedzenia. Bosak zdradza, czego ma dotyczyć wystąpienie Tuska

Prezydium Sejmu na wniosek premiera Donalda Tuska, zgodziło się utajnić piątkowy punkt obrad, podczas którego szef rządu ma przedstawić pilną informację dotyczącą bezpieczeństwa państwa. Jak poinformował wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak, zamknięta część potrwa około półtorej godziny.

I prezes SN: Wzywam ministra sprawiedliwości do zaprzestania kierowania gróźb wobec sędziów gorące
I prezes SN: Wzywam ministra sprawiedliwości do zaprzestania kierowania gróźb wobec sędziów

I prezes SN Małgorzata Manowska oceniła, że obecne stanowisko szefa Ministerstwa Sprawiedliwości Waldemara Żurka „wpisuje się w szerszą skalę ataków na niezależność sądów”.

Afera na Eurowizji. Kraje wycofują się z konkursu Wiadomości
Afera na Eurowizji. Kraje wycofują się z konkursu

Decyzja o dopuszczeniu Izraela do Eurowizji wywołała natychmiastowy sprzeciw czterech państw, które ogłosiły rezygnację z udziału w przyszłorocznym konkursie w Wiedniu.

REKLAMA

Historia na dotyk. Na rodzicach spoczywa obowiązek przekazania dzieciom dumy z tego, że jesteśmy Polakami

– Na rodzicach spoczywa obowiązek przekazania dzieciom dumy z tego, że jesteśmy Polakami – mówi Wojciech Bielawski, który wraz z całą rodziną brał udział w Pikniku Powstańczym organizowanym przez Fundację Reduta PWPW.
M. Żegliński
M. Żegliński / Tygodnik Solidarność

Izabela Kozłowska

Tysiące osób uczestniczyło w wydarzeniu, które nie tylko edukowało, ale także poprzez zabawę przekazywało najmłodszym pokoleniom ideały Sierpnia '44. Kolejny raz za sprawą Pikniku Powstańczego Skwer I Dywizji Pancernej Wojska Polskiego w Warszawie tętnił życiem. W niedzielę, 10 września br., na jednym wydarzeniu spotkały się całe rodziny nawet z maleńkimi dziećmi.

– Mój dziadek walczył w powstaniu warszawskim i gdyby żył, na pewno byłby tutaj dzisiaj z nami, bo zawsze powtarzał, że historii nie można uczyć zza biurka. Ją trzeba poczuć, a tutaj można poczuć klimat walczącej Warszawy – mówi Wojciech Bielawski. Na piknik przyszedł z żoną Marią, synami: dziesięcioletnim Kajtkiem i pięcioletnim Markiem, oraz półroczną Natalką.

Dlaczego zdecydowali się przyjść? Bo to my, rodzice, odpowiadamy za to, kim w przyszłości będą nasze dzieci. Na nas spoczywa obowiązek przekazania im dumy z tego, że jesteśmy Polakami – odpowiada.

Kajtka i Marka najbardziej zainteresowały wozy, do których mogli wejść, oraz spotkanie z niedźwiedziem Wojtkiem, słynnym i odważnym misiem walczącym w bitwie pod Monte Cassino. Chłopcom mocno zapadło w pamięć spotkanie z wyjątkowym gościem – Juliuszem Kuleszą ps. Julek, powstańcem warszawskim, uczestnikiem walk o redutę PWPW, żołnierzem PWB/17/S. – Dowiedziałem się, że dzieci też miały swoje zadania w czasie powstania warszawskiego. Pan „Julek” to taki fantastyczny pan i opowiadał historie ze swojego życia, jak mój dziadek – mówi Kajtek, dumnie pokazując koszulkę z napisem „Cześć i chwała bohaterom”.



#REKLAMA_POZIOMA#


 

Polecane