O RODAKACH W KAZACHSTANIE

O RODAKACH W KAZACHSTANIE

Właśnie wróciłem z Kazachstanu. To kraj życia i śmierci wielu Polaków wywożonych tam przez „czerwoną Rosję” w latach 1930-ch, a później po lutym 1940 roku. Ci pierwsi to Polacy z terenów I Rzeczypospolitej, które na mocy Traktatu Ryskiego nie weszły w skład II RP. Władze sowieckiej Ukrainy i sowieckiej Białorusi zarzucały im masową „kolaborację” z „Dwójką”, czyli wywiadem Państwa Polskiego. Albo ich w ramach repolonizacji mordowano od razu albo wywożono do sowieckiej Azji Środkowej. Skądinąd nie tylko do Kazachskiej SRR, ale też do Uzbekistanu. Będąc niedawno z ramienia Parlamentu Europejskiego obserwatorem wyborów w jego stolicy – Taszkiencie i uzbeckim interiorze, mogłem przekonać się, jak dużo było polskich nazwisk na listach wyborczych tego najludniejszego państwa Azji Środkowej (Kazachstan natomiast jest największym terytorialnie krajem Azji postsowieckiej).

O Polakach w Kazachstanie mówię dlatego, że przyjeżdżałem do nich dwukrotnie jeszcze jako przewodniczący Sejmowej Komisji Łączności z Polakami za Granicą. Było to w roku 1999 i 2000. Wówczas liczba Polaków w tym państwie wynosiła około 60 tysięcy. Stopniowo się zmniejszała, by w ostatnich latach osiągnąć poziom 38 tysięcy. Według ostatniego spisu jest to już tylko (albo aż) około 29 tysięcy. Nasi rodacy zamieszkują głównie Kazachstan Północny, który, co warto podkreślić, geograficznie w dużej mierze należy do… Europy! To właśnie tam żyje najwięcej Rosjan będących mniejszością narodową „numer 1” w państwie Kazachów.

Warto powiedzieć o przyczynach systematycznego i dużego, bo przeszło dwukrotnego spadku liczby naszych rodaków w tym kraju. Pierwszy czynnik jest oczywisty: to kwestia wieku i naturalnego odchodzenia. Druga grupa, to ci, którzy wyjechali do Polski bądź w drodze tzw. akcji repatriacyjnej (to mało fortunne sformułowanie), bądź też -chodzi tu o młodych Polaków – wyjechali na studia do ojczyzny przodków i już w niej zostali. Grupa trzecia, to ci którzy chcieli być bliżej ojczyzny, ale na skutek opieszałości, niestety, władz III RP nie otrzymali polskich dokumentów i postanowili jechać tam, skąd przybyli ich przodkowie, czyli na teren obecnej Ukrainy i obecnej Białorusi. Wreszcie grupa czwarta i ostatnia, która stanowi najsmutniejszy przykład zaniechań ze strony polskiego państwa względem rodaków na Wschodzie. Chodzi o Polaków, którzy nie chcieli już mieszkać w Kazachstanie, ale bezskutecznie czekali na możliwość wyjazdu do Polski i w końcu zdecydowali się przyjąć ofertę… Rosji ! Oto bowiem państwo rosyjskie – był to efekt polityki forsowanej przez Putina - przeżywając kryzys demograficzny, zaczęło oferować obywatelom dawnego ZSRR i ich „zstępnym”, czyli dzieciom i wnukom możliwość osiedlenia się w Rosji na dość atrakcyjnych warunkach. Ci ,którzy osiedlali się na wsi, często już wyludnionej, otrzymywali na własność dom oraz środki finansowe w wysokości rocznej średniej pensji. Ci, którzy natomiast wybierali miasto, dostawali mieszkanie oraz ekwiwalent półrocznej średniej pensji. Ci nasi rodacy często nie widzieli dla siebie żadnych perspektyw w Kazachstanie, czekali na inicjatywę Polski, ale jej się nie doczekawszy, wyjeżdżali ostatecznie do Rosji. Dramat.

Pamiętajmy o naszych rodakach w Kazachstanie – państwie graniczącym z jednej strony z Chinami, a z drugiej strony z Rosją. To nasz moralny obowiązek.

*tekst ukazał się w dwutygodniku „Prawda jest ciekawa” (27.11.2023)
 


 

POLECANE
Coraz więcej ataków nożem w Niemczech. Liczba poważnych ran rośnie o 50 proc. z ostatniej chwili
Coraz więcej ataków nożem w Niemczech. Liczba poważnych ran rośnie o 50 proc.

Przemoc z użyciem noży w Niemczech osiąga niepokojące rozmiary – od 2019 roku liczba poważnych urazów odnotowywanych na izbach przyjęć wzrosła o połowę. Lekarze alarmują o coraz bardziej brutalnych atakach, które zagrażają życiu, szczególnie w przypadku ran szyi i klatki piersiowej.

Turcja: Armator uszkodzonego tankowca rezygnuje z wożenia rosyjskiej ropy z ostatniej chwili
Turcja: Armator uszkodzonego tankowca rezygnuje z wożenia rosyjskiej ropy

Turecka firma Besiktas Shipping, której tankowiec Mersin został uszkodzony czterema wybuchami u wybrzeży Senegalu, poinformowała we wtorek, że wstrzymuje wszelkie interesy z Rosją. Armator oświadczył, że zagrożenie dla jego statków i załóg jest nie do wytrzymania.

PKP PLK wydał ważny komunikat z ostatniej chwili
PKP PLK wydał ważny komunikat

PKP Polskie Linie Kolejowe ogłosiły ważny komunikat dla wszystkich pasażerów. Od 14 grudnia 2025 r. wchodzi w życie nowy rozkład jazdy 2025/2026, który przyniesie krótsze czasy podróży, nowe połączenia, powroty pociągów na zamknięte dotąd trasy, a także nowy sposób sprawdzania rozkładów dzięki kodom QR. Jednocześnie w wielu regionach trzeba liczyć się z czasowymi utrudnieniami związanymi z dużymi inwestycjami modernizacyjnymi.

Putin: Nie chcemy wojny, ale Europa prowokuje w sprawie Ukrainy z ostatniej chwili
Putin: Nie chcemy wojny, ale Europa prowokuje w sprawie Ukrainy

Rosyjski przywódca Władimir Putin zadeklarował we wtorek, że nie chce wojny z Europą, ale jeśli Europa jej chce, to Rosja jest gotowa walczyć choćby zaraz. Putin powiedział o tym dziennikarzom w Moskwie.

Zełenski: Mamy największą szansę na zakończenie wojny od początku inwazji z ostatniej chwili
Zełenski: Mamy największą szansę na zakończenie wojny od początku inwazji

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oświadczył we wtorek w Dublinie, podczas pierwszej oficjalnej wizyty w Irlandii, że obecnie szanse na zakończenie wojny są największe, niż kiedykolwiek wcześniej. Premier Irlandii Michael Martin zadeklarował poparcie Ukrainy w staraniach o przystąpienie do Unii Europejskiej.

Nowe szokujące prognozy Saxo Banku. Tym razem o skutkach ataku na Polskę Wiadomości
Nowe szokujące prognozy Saxo Banku. Tym razem o skutkach ataku na Polskę

Saxo Bank w swoich najnowszych Szokujących Prognozach kreśli scenariusz, w którym Polska doświadcza 72-godzinnego ogólnokrajowego blackoutu wywołanego zmasowanym cyberatakiem na infrastrukturę energetyczną. W hipotetycznej wizji analityków skala strat i konsekwencji dla gospodarki, rynków finansowych oraz inwestorów byłaby bezprecedensowa.

Wyjątkowa wystawa rysownika „Tygodnika Solidarność”. Maciej M. Michalski pokaże 20 lat twórczości z ostatniej chwili
Wyjątkowa wystawa rysownika „Tygodnika Solidarność”. Maciej M. Michalski pokaże 20 lat twórczości

W Centrum Edukacyjno-Multimedialnym odbędzie się wyjątkowe wydarzenie dla fanów sztuki i dobrego humoru. Maciej M. Michalski – znany rysownik „Tygodnika Solidarność” i laureat wielu prestiżowych nagród – zaprezentuje swoje prace na autorskim wernisażu. To rzadka okazja, by zobaczyć ponad dwie dekady jego twórczości w jednym miejscu.

PE w trybie pilnym zbada sprawę azylu Romanowskiego na Węgrzech pilne
PE w trybie pilnym zbada sprawę azylu Romanowskiego na Węgrzech

Parlament Europejski w trybie pilnym zajmie się decyzją władz Węgier, które odmówiły wydania Marcina Romanowskiego mimo europejskiego nakazu aresztowania. Sprawa trafi pod obrady po petycji złożonej przez obywatela Polski.

Wiadomości
Biżuteria z diamentami o etycznym pochodzeniu - jak ją rozpoznać?

Współczesny rynek biżuterii coraz bardziej zwraca uwagę na etyczne aspekty produkcji i pochodzenia surowców. W szczególności dotyczy to diamentów, które od lat budzą kontrowersje związane z ich wydobyciem.

Zakaz hodowli zwierząt na futra. Jest decyzja prezydenta Nawrockiego z ostatniej chwili
Zakaz hodowli zwierząt na futra. Jest decyzja prezydenta Nawrockiego

Prezydent Karol Nawrocki podpisał nowelizację ustawy, która wprowadza zakaz hodowli zwierząt na futra. - Ponad dwie trzecie Polaków, w tym także mieszkańców wsi, popiera zakaz - podkreślił prezydent, uzasadniając swoją decyzję.

REKLAMA

O RODAKACH W KAZACHSTANIE

O RODAKACH W KAZACHSTANIE

Właśnie wróciłem z Kazachstanu. To kraj życia i śmierci wielu Polaków wywożonych tam przez „czerwoną Rosję” w latach 1930-ch, a później po lutym 1940 roku. Ci pierwsi to Polacy z terenów I Rzeczypospolitej, które na mocy Traktatu Ryskiego nie weszły w skład II RP. Władze sowieckiej Ukrainy i sowieckiej Białorusi zarzucały im masową „kolaborację” z „Dwójką”, czyli wywiadem Państwa Polskiego. Albo ich w ramach repolonizacji mordowano od razu albo wywożono do sowieckiej Azji Środkowej. Skądinąd nie tylko do Kazachskiej SRR, ale też do Uzbekistanu. Będąc niedawno z ramienia Parlamentu Europejskiego obserwatorem wyborów w jego stolicy – Taszkiencie i uzbeckim interiorze, mogłem przekonać się, jak dużo było polskich nazwisk na listach wyborczych tego najludniejszego państwa Azji Środkowej (Kazachstan natomiast jest największym terytorialnie krajem Azji postsowieckiej).

O Polakach w Kazachstanie mówię dlatego, że przyjeżdżałem do nich dwukrotnie jeszcze jako przewodniczący Sejmowej Komisji Łączności z Polakami za Granicą. Było to w roku 1999 i 2000. Wówczas liczba Polaków w tym państwie wynosiła około 60 tysięcy. Stopniowo się zmniejszała, by w ostatnich latach osiągnąć poziom 38 tysięcy. Według ostatniego spisu jest to już tylko (albo aż) około 29 tysięcy. Nasi rodacy zamieszkują głównie Kazachstan Północny, który, co warto podkreślić, geograficznie w dużej mierze należy do… Europy! To właśnie tam żyje najwięcej Rosjan będących mniejszością narodową „numer 1” w państwie Kazachów.

Warto powiedzieć o przyczynach systematycznego i dużego, bo przeszło dwukrotnego spadku liczby naszych rodaków w tym kraju. Pierwszy czynnik jest oczywisty: to kwestia wieku i naturalnego odchodzenia. Druga grupa, to ci, którzy wyjechali do Polski bądź w drodze tzw. akcji repatriacyjnej (to mało fortunne sformułowanie), bądź też -chodzi tu o młodych Polaków – wyjechali na studia do ojczyzny przodków i już w niej zostali. Grupa trzecia, to ci którzy chcieli być bliżej ojczyzny, ale na skutek opieszałości, niestety, władz III RP nie otrzymali polskich dokumentów i postanowili jechać tam, skąd przybyli ich przodkowie, czyli na teren obecnej Ukrainy i obecnej Białorusi. Wreszcie grupa czwarta i ostatnia, która stanowi najsmutniejszy przykład zaniechań ze strony polskiego państwa względem rodaków na Wschodzie. Chodzi o Polaków, którzy nie chcieli już mieszkać w Kazachstanie, ale bezskutecznie czekali na możliwość wyjazdu do Polski i w końcu zdecydowali się przyjąć ofertę… Rosji ! Oto bowiem państwo rosyjskie – był to efekt polityki forsowanej przez Putina - przeżywając kryzys demograficzny, zaczęło oferować obywatelom dawnego ZSRR i ich „zstępnym”, czyli dzieciom i wnukom możliwość osiedlenia się w Rosji na dość atrakcyjnych warunkach. Ci ,którzy osiedlali się na wsi, często już wyludnionej, otrzymywali na własność dom oraz środki finansowe w wysokości rocznej średniej pensji. Ci, którzy natomiast wybierali miasto, dostawali mieszkanie oraz ekwiwalent półrocznej średniej pensji. Ci nasi rodacy często nie widzieli dla siebie żadnych perspektyw w Kazachstanie, czekali na inicjatywę Polski, ale jej się nie doczekawszy, wyjeżdżali ostatecznie do Rosji. Dramat.

Pamiętajmy o naszych rodakach w Kazachstanie – państwie graniczącym z jednej strony z Chinami, a z drugiej strony z Rosją. To nasz moralny obowiązek.

*tekst ukazał się w dwutygodniku „Prawda jest ciekawa” (27.11.2023)
 



 

Polecane