Rafał Górski dla "TS": My Pasażerowie!
To fragment apelu do jednego z prywatnych przewoźników autobusowych PKS. Kiedy czytam takie listy, to mi się nóż w kieszeni otwiera…
12 czerwca Instytut Spraw Obywatelskich wysłał do ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka Manifest „My Pasażerowie”. Domagamy się w nim systemu transportowego, który umożliwi dojazd do pracy, szkoły, urzędu i przychodni mieszkańcowi każdego sołectwa. Dlaczego? Bo według danych Instytutu Rozwoju Wsi i Rolnictwa PAN do ponad 20 proc. sołectw w Polsce nie dociera jakikolwiek transportu publiczny (a do wielu pozostałych – tylko dwa autobusy dziennie). Wg danych SGH od wstąpienia Polski do UE wielkość realizowanych usług w komunikacji publicznej poza miastami spadła o ok. 40 proc. Czy zmiana jest możliwa? Tak – gdyby tylko 10 proc. środków UE na transport publiczny i kolej przeznaczyć na autobusy poza miastami, każdy powiat mógłby dostawać co roku po 6-7 małych, nowoczesnych i tanich w utrzymaniu autobusów! Chcemy też, żeby pasażerowie mieli możliwości dowiedzenia się w jednym miejscu o rozkładzie jazdy wszystkich środków transportu w Polsce oraz biletów obowiązujących we wszystkich środkach transportu na terenie wybranej gminy lub powiatu. To jest możliwe i działa na przykład w Czechach! Chcemy narzędzi i finansowania dla samorządów wspierających transport dla obywateli. Dziś samorządy są pozostawione same sobie z zadaniem organizacji transportu.
16 września rozpoczął się Europejski Tydzień Zrównoważonego Transportu. Mam pytanie do ministra i posłów: ile jeszcze czasu setki tysięcy obywateli w całym kraju mają czekać na nowelizację ustawy o publicznym transporcie zbiorowym w duchu zapisów z Manifestu „My Pasażerowie”?
Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (38/2017) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.
#REKLAMA_POZIOMA#