Niemieckie media: niemiecki dobrobyt coraz bardziej chwiejny

Coraz wyraźniej widać, jak bardzo chwiejny jest dobrobyt Niemiec - zauważył portal dziennika "Frankfurter Allgemeine Zeitung" (FAZ), wskazując na "13 największych trudności" - i trzy rzeczy, które "mimo wszystko dają nadzieję". Wśród problemów "FAZ" wymieniła m.in. koszty energii, biurokrację i załamanie inwestycji.
Niemiecka flaga Niemieckie media: niemiecki dobrobyt coraz bardziej chwiejny
Niemiecka flaga / Pixabay License / zdjęcie poglądowe

Jako pierwszy problem z utrzymaniem niemieckiego dobrobytu "FAZ" wymieniła "globalizację chwiejącą się w posadach". "Niemcy są bardziej zależne od globalizacji, niż niemal jakikolwiek inny kraj. Ale globalizacja chwieje się od lat. Nie zaczęło się to tylko od wojny na Ukrainie czy sporów w Chinach. Handel międzynarodowy znajduje się pod presją od czasu kryzysu finansowego. Teraz istnieje jeszcze większa presja na firmy, by wycofały się z Chin" - czytamy na łamach dziennika.

Drugi czynnik to zbyt wysokie koszty energii. "Niemcy nigdy nie były krajem o niskich kosztach energii, ale teraz energia stała się jeszcze droższa" - zauważyła "FAZ". Wynika to "nie tylko z utraty rosyjskiego gazu. Ma to również związek ze złym planowaniem transformacji energetycznej. Coraz więcej źródeł energii jest wyłączanych, zanim pojawią się alternatywy. (...) Obecnie Niemcy sprzedają energię elektryczną za granicę, gdy jest tania, a innym razem odkupują ją po wyższej cenie" - podkreślono.

Trzecim czynnikiem wskazanym w tekście jest załamanie inwestycji. "Już same dwa pierwsze problemy wystarczą, by obniżyć poziom inwestycji. W ubiegłym roku z Niemiec wypłynęło za granicę 130 miliardów euro, podczas gdy do kraju napłynęło zaledwie 10 miliardów. Nigdy wcześniej deficyt inwestycyjny nie był tak wysoki" - powiadomiła "FAZ".

Po czwarte "samochody elektryczne są zbyt drogie". Przemysł samochodowy jest nadal najważniejszym sektorem eksportowym Niemiec. Obecnie oferuje coraz więcej samochodów elektrycznych, ale nie są one tanie. Nawet minisamochód Volkswagena "E-Up" kosztował ostatnio 27 tys. euro. "Produkcja zostanie wstrzymana pod koniec roku" - poinformował dziennik.

Problemom nie ma końca...

W punkcie piątym portal "FAZ" zauważyła, że Niemcy "prawie nie tworzą nowych gałęzi przemysłu". Zdarza się, że całe branże popadają w tarapaty lub zostają zmarginalizowane w związku z postępem technologicznym. "Tym ważniejsze dla Niemiec jest tworzenie nowych branż z nowymi firmami. Ale praktycznie nie ma nowych sektorów z wieloma młodymi firmami" - zaalarmowano.

Punkt szósty: "Niemcy nie lubią technologii". W ocenie "FAZ" "wynika to również z nastrojów społecznych. Chociaż Niemcy mają dobrych inżynierów, często nie dostrzegają potrzeby nowych technologii. Dotyczy to nawet tak prostych kwestii, jak szybkie połączenia internetowe. Ich ekspansja jest wciąż zbyt wolna".

Po siódme, "brakuje dróg, linii kolejowych, kabli". Infrastruktura jest tym, czego kraj potrzebuje do prowadzenia jakiejkolwiek działalności - podkreślił portal. "Jednak w ostatnich latach infrastruktura uległa poważnej degradacji" - oceniono.

W punkcie ósmym "FAZ" przyznała, że "biurokracja wymyka się spod kontroli". Ukończenie nawet prostych linii kolejowych zajmuje 25 lat. Wynika to również z faktu, że planowanie stało się tak trudne. Jeśli nic się nie zmieni, projektowane obecnie linie kolejowe nie zostaną ukończone do 2048 roku - ostrzegł serwis internetowy dziennika.

Po dziewiąte, "występuje niedobór siły roboczej". Niemcy "stawiają czoła wszystkim tym wyzwaniom, mając zbyt mało pracowników" - zauważono.

Punkt dziesiąty: "imigracja nie działa". Imigranci od lat pomagają stabilizować rynek pracy. W ciągu ostatnich ośmiu lat 60 proc. nowych miejsc pracy zostało obsadzonych przez obcokrajowców, głównie Europejczyków. "Niemniej, zorganizowanie tak dużej imigracji, jakiej potrzebują Niemcy, jest prawie niemożliwe. Jak dotąd Niemcom nie udało się nawet odpowiednio zatrudnić przybyłych uchodźców" - poinformowała gazeta.

W punkcie jedenastym "FAZ" przyznała, że "mieszkania są rzadkością". Imigranci muszą gdzieś mieszkać, ale już teraz nie ma wystarczającej przestrzeni życiowej dla obecnej populacji, przynajmniej nie w popularnych miastach - podkreślił dziennik.

Punkt dwunasty - Niemcy chcą pracować coraz mniej. Wszystkie pokolenia od lat chciały krótszych godzin pracy, zarówno mężczyźni, jak też kobiety. W ocenie "FAZ" chcą teraz jednak pracować mniej, niż kiedykolwiek, od kiedy w 1983 roku zaczęto to badać.

Trzynasta trudność to - według portalu - "upadek szkół". "Nie trzeba było ostatniego testu PISA, by zaalarmować ekspertów. Od 2010 roku wyniki uczniów w Niemczech stale spadają we wszystkich ważnych testach porównawczych. Ma to związek ze słabym poziomem dydaktyki w szkołach, ale także ze słabą integracją imigrantów oraz faktem, że praca i edukacja ogólnie straciły na znaczeniu" - oceniła gazeta.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Wysokie zagrożenie powodziami. IMGW ostrzega

A co z pozytywami?

Co jest natomiast pozytywną tendencją? Zdaniem "Frankfurter Allgemeine Zeitung" nowe możliwości oferuje sztuczna inteligencja. Być może Niemcy mogą wygrać pod względem nowej technologii, "nawet jeśli wielkie gwiazdy pochodzą z innych krajów" - przypuszcza dziennik.

Drugi promyk nadziei to fakt, że "sukcesy odnosi przemysł farmaceutyczny". Jeszcze przed pandemią koronawirusa niemieccy badacze leków zwiększali swój eksport, w dużej mierze niezauważeni. "Pomimo pojedynczych niepowodzeń, (...) fakt, że niemiecka firma odniosła sukces ze szczepionkami, nie był tylko zbiegiem okoliczności. Teraz pieniądze i sukces umożliwiają rozwój branży" - zauważyła "FAZ".

"Zachęcające jest to, że pomimo wszystkich problemów w Niemczech wciąż istnieje wiele innowacyjnych i odnoszących sukcesy firm" - podkreślił szef Instytutu Ifo Clemens Fuest, a "FAZ" określiła ten czynnik mianem nadziei numer trzy.

Prezes Siemensa Roland Busch oznajmił: "Jesteśmy krajem wynalazców i mamy silne, duże firmy, odnoszące sukcesy. (...) Kryzys gazowy udowodnił, jak sprawne były Niemcy. Firmy działały szybko, zrezygnowały z gazu, a gospodarka i tak nie załamała się. Pomimo wszystkich problemów jest to bardzo zachęcający sygnał" - ocenił.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Zaskakujący ruch Rady Mediów Narodowych: jest nowy prezes TVP


 

POLECANE
Ta komunikacja nie jest zdrowa. Prezydent Nawrocki o relacjach z rządem Wiadomości
"Ta komunikacja nie jest zdrowa". Prezydent Nawrocki o relacjach z rządem

"O dronie nad Belwederem dowiedziałem się z mediów społecznościowych" - powiedział Karol Nawrocki pytany o sposób komunikacji na linii Kancelaria Prezydenta- rząd.

Dlaczego Trump odkłada sankcje na Rosję? tylko u nas
Dlaczego Trump odkłada sankcje na Rosję?

Donald Trump po raz pierwszy – wreszcie - nazwał Rosję agresorem w wojnie przeciwko Ukrainie. Czy to – wreszcie – oznacza zaostrzenie polityki USA wobec Moskwy? Jak wiemy, do słów Trumpa nie ma się co za mocno przywiązywać.

Prohibicja w Warszawie. W koalicji zatrzeszczało gorące
Prohibicja w Warszawie. W koalicji zatrzeszczało

W czwartek obradowały komisje radnych Warszawy, na których odbyło się pierwsze czytanie dwóch projektów uchwał wprowadzających nocną prohibicję w stolicy. Radni zaopiniowali negatywnie oba projekty.

Komunikat dla mieszkańców Gdańska pilne
Komunikat dla mieszkańców Gdańska

W Gdańsku na terenie rafinerii odbędą się ćwiczenia. W związku z tym służby poinformowały, że dojdzie do zakłóceń w ruchu drogowym, a mieszkańców czekają utrudnienia.

Karol Nawrocki dla francuskiego LCI: Mam nadzieję, ze stworzymy konserwatywną Europę gorące
Karol Nawrocki dla francuskiego LCI: Mam nadzieję, ze stworzymy konserwatywną Europę

Trwa wizyta Prezydenta RP we Francji. Prezydent Karol Nawrocki udzielił wywiadu francuskiej telewizji LCI.

Nagła dymisja w MSZ gorące
Nagła dymisja w MSZ

Anna Radwan-Röhrenschef odwołana ze stanowiska wiceszefowej MSZ. W resorcie zajmowała się współpracą z urzędem prezydenta, polityką kulturalną i obszarem Ameryki Południowej

Rząd Tuska kłamał ws. tego co spadło na dom w Wyrykach? Nowy komunikat BBN z ostatniej chwili
Rząd Tuska kłamał ws. tego co spadło na dom w Wyrykach? Nowy komunikat BBN

Prokuratura Okręgowa w Lublinie prowadzi śledztwo w sprawie „niezidentyfikowanego obiektu latającego”, który spadł na dom w Wyrykach na Lubelszczyźnie. Według oficjalnego komunikatu obiekt „nie został na chwilę obecną zidentyfikowany ani jako dron, ani jako jego fragmenty”. Z kolei, jak donosi dziennik „Rzeczpospolita”, powołując się na swoich informatorów, na dom spadła rakieta wystrzelona z polskiego F-16. Jest nowy komunikat BBN

Prezydent Nawrocki: Sprawa reparacji jest otwarta z ostatniej chwili
Prezydent Nawrocki: Sprawa reparacji jest otwarta

Na spotkaniu z mediami podsumowującym wizyty w Niemczech i Francji prezydent Karol Nawrocki zapewnił, że "sprawa reparacji została otwarta".

Nowy komunikat IMGW. Oto co nas czeka Wiadomości
Nowy komunikat IMGW. Oto co nas czeka

Południowa Europa i jej krańce wschodnie będą pod wpływem wyżów, pozostały obszar kontynentu pozostanie w strefie oddziaływania niżów z układami frontów atmosferycznych. Początkowo pogodę w Polsce kształtować będzie niż.

Prezydent Karol Nawrocki w Paryżu. Rozmowy „w cztery oczy” z prezydentem Francji z ostatniej chwili
Prezydent Karol Nawrocki w Paryżu. Rozmowy „w cztery oczy” z prezydentem Francji

W Paryżu rozpoczęło się spotkanie prezydentów Polski i Francji: Karola Nawrockiego i Emmanuela Macrona. Polski prezydent został uroczyście powitany w Pałacu Elizejskim.

REKLAMA

Niemieckie media: niemiecki dobrobyt coraz bardziej chwiejny

Coraz wyraźniej widać, jak bardzo chwiejny jest dobrobyt Niemiec - zauważył portal dziennika "Frankfurter Allgemeine Zeitung" (FAZ), wskazując na "13 największych trudności" - i trzy rzeczy, które "mimo wszystko dają nadzieję". Wśród problemów "FAZ" wymieniła m.in. koszty energii, biurokrację i załamanie inwestycji.
Niemiecka flaga Niemieckie media: niemiecki dobrobyt coraz bardziej chwiejny
Niemiecka flaga / Pixabay License / zdjęcie poglądowe

Jako pierwszy problem z utrzymaniem niemieckiego dobrobytu "FAZ" wymieniła "globalizację chwiejącą się w posadach". "Niemcy są bardziej zależne od globalizacji, niż niemal jakikolwiek inny kraj. Ale globalizacja chwieje się od lat. Nie zaczęło się to tylko od wojny na Ukrainie czy sporów w Chinach. Handel międzynarodowy znajduje się pod presją od czasu kryzysu finansowego. Teraz istnieje jeszcze większa presja na firmy, by wycofały się z Chin" - czytamy na łamach dziennika.

Drugi czynnik to zbyt wysokie koszty energii. "Niemcy nigdy nie były krajem o niskich kosztach energii, ale teraz energia stała się jeszcze droższa" - zauważyła "FAZ". Wynika to "nie tylko z utraty rosyjskiego gazu. Ma to również związek ze złym planowaniem transformacji energetycznej. Coraz więcej źródeł energii jest wyłączanych, zanim pojawią się alternatywy. (...) Obecnie Niemcy sprzedają energię elektryczną za granicę, gdy jest tania, a innym razem odkupują ją po wyższej cenie" - podkreślono.

Trzecim czynnikiem wskazanym w tekście jest załamanie inwestycji. "Już same dwa pierwsze problemy wystarczą, by obniżyć poziom inwestycji. W ubiegłym roku z Niemiec wypłynęło za granicę 130 miliardów euro, podczas gdy do kraju napłynęło zaledwie 10 miliardów. Nigdy wcześniej deficyt inwestycyjny nie był tak wysoki" - powiadomiła "FAZ".

Po czwarte "samochody elektryczne są zbyt drogie". Przemysł samochodowy jest nadal najważniejszym sektorem eksportowym Niemiec. Obecnie oferuje coraz więcej samochodów elektrycznych, ale nie są one tanie. Nawet minisamochód Volkswagena "E-Up" kosztował ostatnio 27 tys. euro. "Produkcja zostanie wstrzymana pod koniec roku" - poinformował dziennik.

Problemom nie ma końca...

W punkcie piątym portal "FAZ" zauważyła, że Niemcy "prawie nie tworzą nowych gałęzi przemysłu". Zdarza się, że całe branże popadają w tarapaty lub zostają zmarginalizowane w związku z postępem technologicznym. "Tym ważniejsze dla Niemiec jest tworzenie nowych branż z nowymi firmami. Ale praktycznie nie ma nowych sektorów z wieloma młodymi firmami" - zaalarmowano.

Punkt szósty: "Niemcy nie lubią technologii". W ocenie "FAZ" "wynika to również z nastrojów społecznych. Chociaż Niemcy mają dobrych inżynierów, często nie dostrzegają potrzeby nowych technologii. Dotyczy to nawet tak prostych kwestii, jak szybkie połączenia internetowe. Ich ekspansja jest wciąż zbyt wolna".

Po siódme, "brakuje dróg, linii kolejowych, kabli". Infrastruktura jest tym, czego kraj potrzebuje do prowadzenia jakiejkolwiek działalności - podkreślił portal. "Jednak w ostatnich latach infrastruktura uległa poważnej degradacji" - oceniono.

W punkcie ósmym "FAZ" przyznała, że "biurokracja wymyka się spod kontroli". Ukończenie nawet prostych linii kolejowych zajmuje 25 lat. Wynika to również z faktu, że planowanie stało się tak trudne. Jeśli nic się nie zmieni, projektowane obecnie linie kolejowe nie zostaną ukończone do 2048 roku - ostrzegł serwis internetowy dziennika.

Po dziewiąte, "występuje niedobór siły roboczej". Niemcy "stawiają czoła wszystkim tym wyzwaniom, mając zbyt mało pracowników" - zauważono.

Punkt dziesiąty: "imigracja nie działa". Imigranci od lat pomagają stabilizować rynek pracy. W ciągu ostatnich ośmiu lat 60 proc. nowych miejsc pracy zostało obsadzonych przez obcokrajowców, głównie Europejczyków. "Niemniej, zorganizowanie tak dużej imigracji, jakiej potrzebują Niemcy, jest prawie niemożliwe. Jak dotąd Niemcom nie udało się nawet odpowiednio zatrudnić przybyłych uchodźców" - poinformowała gazeta.

W punkcie jedenastym "FAZ" przyznała, że "mieszkania są rzadkością". Imigranci muszą gdzieś mieszkać, ale już teraz nie ma wystarczającej przestrzeni życiowej dla obecnej populacji, przynajmniej nie w popularnych miastach - podkreślił dziennik.

Punkt dwunasty - Niemcy chcą pracować coraz mniej. Wszystkie pokolenia od lat chciały krótszych godzin pracy, zarówno mężczyźni, jak też kobiety. W ocenie "FAZ" chcą teraz jednak pracować mniej, niż kiedykolwiek, od kiedy w 1983 roku zaczęto to badać.

Trzynasta trudność to - według portalu - "upadek szkół". "Nie trzeba było ostatniego testu PISA, by zaalarmować ekspertów. Od 2010 roku wyniki uczniów w Niemczech stale spadają we wszystkich ważnych testach porównawczych. Ma to związek ze słabym poziomem dydaktyki w szkołach, ale także ze słabą integracją imigrantów oraz faktem, że praca i edukacja ogólnie straciły na znaczeniu" - oceniła gazeta.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Wysokie zagrożenie powodziami. IMGW ostrzega

A co z pozytywami?

Co jest natomiast pozytywną tendencją? Zdaniem "Frankfurter Allgemeine Zeitung" nowe możliwości oferuje sztuczna inteligencja. Być może Niemcy mogą wygrać pod względem nowej technologii, "nawet jeśli wielkie gwiazdy pochodzą z innych krajów" - przypuszcza dziennik.

Drugi promyk nadziei to fakt, że "sukcesy odnosi przemysł farmaceutyczny". Jeszcze przed pandemią koronawirusa niemieccy badacze leków zwiększali swój eksport, w dużej mierze niezauważeni. "Pomimo pojedynczych niepowodzeń, (...) fakt, że niemiecka firma odniosła sukces ze szczepionkami, nie był tylko zbiegiem okoliczności. Teraz pieniądze i sukces umożliwiają rozwój branży" - zauważyła "FAZ".

"Zachęcające jest to, że pomimo wszystkich problemów w Niemczech wciąż istnieje wiele innowacyjnych i odnoszących sukcesy firm" - podkreślił szef Instytutu Ifo Clemens Fuest, a "FAZ" określiła ten czynnik mianem nadziei numer trzy.

Prezes Siemensa Roland Busch oznajmił: "Jesteśmy krajem wynalazców i mamy silne, duże firmy, odnoszące sukcesy. (...) Kryzys gazowy udowodnił, jak sprawne były Niemcy. Firmy działały szybko, zrezygnowały z gazu, a gospodarka i tak nie załamała się. Pomimo wszystkich problemów jest to bardzo zachęcający sygnał" - ocenił.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Zaskakujący ruch Rady Mediów Narodowych: jest nowy prezes TVP



 

Polecane
Emerytury
Stażowe