Rosjanie zaatakowali Lwów

Lwów. W mieście słychać było eksplozje. Wszyscy w schronach!
- napisał Sadowy.
Wybuchy słychać było także w Charkowie i Czerkasach. Mer Charkowa Ihor Teriechow poinformował, że miasto jest pod ogromnym ostrzałem rakietowym.
Szef garnizonu wojskowego w Charkowie Serhij Melnyk przekazał, że Rosjanie uderzyli rakietami Ch-22, a także ostrzelali miasto systemami obrony powietrznej S-300.
CZYTAJ WIĘCEJ: Szefowa Kancelarii Prezydenta: Ułaskawienie Kamińskiego i Wąsika jest skuteczne. Nie można dwa razy zrobić tego samego aktu
Zełenski zabrał głos
Podczas piątkowego ostrzału Rosja zaatakowała Ukrainę niemal wszystkim, co miała do dyspozycji: pociskami hipersonicznymi Kindżał i pociskami manewrującymi, wyrzutniami rakietowymi S-300, dronami; wystrzelono około 110 rakiet, z których większość udało się zniszczyć
- powiadomił ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski.
Kijów, Lwów, Odessa, Dniepr, Charków, Zaporoże i inne nasze miasta. (...) Niestety, w wyniku ostrzałów są zabici i ranni
- oznajmił prezydent w komunikacie opublikowanym na Telegramie.
Zełenski wymienił obiekty infrastruktury cywilnej, które ucierpiały na skutek rosyjskiego ataku - m.in. wielopiętrowe budynki mieszkalne i domy prywatne, szkoły, oddział położniczy szpitala, centrum handlowe. Jak dodał, pociski manewrujące typu Ch-101 i Ch-505 zostały wystrzelone przez Rosjan z bombowców strategicznych.
Z pewnością odpłacimy terrorystom za ich ataki. Będziemy walczyć, żeby zagwarantować bezpieczeństwo naszego kraju - każdego miasta, całego naszego narodu. Rosyjski terror musi przegrać - i właśnie tak się stanie
- zadeklarował prezydent.
CZYTAJ WIĘCEJ: To koniec legendarnego serialu TVP? "Boimy się"