POLITYKA MIĘDZYNARODOWA 2024: PRÓBA PROGNOZY

POLITYKA MIĘDZYNARODOWA 2024: PRÓBA PROGNOZY

Niełatwo być prorokiem w trudnych czasach. Czasem jednak trzeba. Polityka zagraniczna przyspiesza - państwa muszą uważać, żeby z tego pociągu nie wypaść albo żeby ich wagony (wagoniki) nie zostały przesunięte na koniec składu.

 

USA: więzień (skazaniec) prezydentem?

 

Przegląd tego, co może się wydarzyć zacznijmy od głównego rozgrywającego w polityce światowej czyli Stanów Zjednoczonych Ameryki. Rozpoczęła się tam w praktyce prekampania do wyborów prezydenckich. Odbędą się one już - tempus fugit! - za niespełna dziesięć miesięcy, tradycyjnie w pierwszy wtorek listopada. Każdy mijający dzień oznacza zmniejszenie szans Demokratów na wymianę swojego kandydata. Norma jest zgłoszenie urzędującego prezydenta, bo on nieczęsto przegrywa - choć zdarzyło się to Trumpowi czy Bushowi seniorowi to jednak Reagan, Clinton czy Obama uzyskali reelekcję. Problem lewicy w USA polega jednak na tym, że Joseph Robinette Biden traci coraz bardziej i częściej kontakt z rzeczywistością do tego stopnia, iż od kilku tygodni krytykują go nawet komentatorzy CNN, a więc telewizji, która była „od zawsze” twierdzą Demokratów. Rosną natomiast szanse Donalda Johna Trumpa, który jeszcze paręnaście miesięcy temu widział w prawyborczych sondażach Republikanów plecy Rona De Santisa - gubernatora Florydy. Tu ważne zastrzeżenie: inaczej niż w Polsce, gdzie wyrok skazujący oznacza wyeliminowanie z życia publicznego: wygaśnięcie mandatu (o to chodzi przecież w ataku na Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika) lub niemożność kandydowania do organu wybieralnego - w USA to nie przeszkadza w kandydowaniu, także na prezydenta. Ba, można nawet teoretycznie siedząc w areszcie czy więzieniu być wybranym na Głowę Państwa. O tym wiedzą Republikanie - gorzej, że wie o tym również Biały Dom. Stąd można spodziewać się dalszego nękania D. J. Trumpa i prób jego dalszego zohydzania go w oczach wyborców. Jednak siła rażenia telewizji jest już mniejsza niż była cztery lata temu (w Polsce zresztą również), a w mediach społecznościowych amerykańska prawica jest bardzo obecna i ofensywna. Konkluzja: 46 w dziejach Stanów Zjednoczonych prezydentem może być prezydent „nr 44” czyli Trump. Może tak być, jest to możliwe, nawet dość prawdopodobne - ale tak być nie musi. Sporo zapewne będzie zależało od bieżących wyników amerykańskiej gospodarki. Przestrzegam jednak obecny obóz władzy w Polsce przed „alergią na Trumpa”, bo przecież nie jest wykluczone, że trzeba będzie z nim dość blisko współpracować - dla dobra Rzeczypospolitej...

 

INDIE: największa demokracja świata, czyli połączenie ognia z wodą

 

W największej ludnościowo demokracji świata - Indiach po tegorocznych wyborach spodziewać się można niemal na pewno kontynuacji: po raz kolejny wygrają „religijni nacjonaliści” czy BJP premiera Narendry Modiego. Jeden z ministrów obecnego rządu w Warszawie zarzucił premierowi z New Delhi „tendencje autorytarne”. Trzeba w ogóle nie rozumieć Azji i indyjskiego subkontynentu, żeby tak mówić. Można się też spodziewać, że Indie w dalszym ciągu będą starały się pogodzić ogień z wodą: z jednej strony proamerykański kurs wspierany przez liczną, a przede wszystkim bardzo wpływową politycznie i biznesowo hinduską diasporę w USA (jeżeli wygra Trump jest prawdopodobne, że jego wiceprezydentem będzie urodzona w Stanach w rodzinie imigrantów z Indii Nikki Haley.

 

PAKISTAN: kraj więźniów – byłych premierów!

 

Za to po sąsiedzku, w liczącym niemal ćwierć miliarda ludzi Pakistanie - jednym z największych muzułmańskich krajów świata (największym jest Indonezja) wyniki wyborów przewidzieć trudno. Na pakistańskim tle Indie - wbrew wspomnianym bzdurom ministra z koalicji 13 grudnia - jest oazą demokracji. W Pakistanie bowiem dwóch byłych premierów siedzi w więzieniu, a szereg polityków pozbawionych jest praw wyborczych. Jedno wydaje się być pewne: kraj ten pozostanie w ścisłym sojuszu z Chinami niezależnie od wyniku tegorocznych wyborów. Pekin w praktyce kredytuje Karaczi - i w ten sposób coraz bardziej je od siebie uzależnia.

 

ROSJA: gospodarka w trybie wojennym, „przykręcanie śruby” i setki tysięcy rekrutów

 

Po marcowych wyborach w Rosji i rozpoczęciu nowej prezydenckiej kadencji przez pułkownika(tez !) Putina nastąpią prawie na pewno trzy procesy: 1. dalsze intensywne przestawianie gospodarki na „tryb wojenny”, 2) powszechna mobilizacja i w jej efekcie pozyskanie setek tysięcy żołnierzy do wojny z Ukrainą, 3) „przykręcenie śruby” w polityce wewnętrznej, a zatem zwiększenie represji i zwalczania „zagranicznych agentów”.

 

UKRAINA: wewnętrze rozgrywki i walka o wszystko z Rosją

 

I tu znowu po sąsiedzku i znowu nieznany wynik wyborów zarówno - przede wszystkim - prezydenckich, jak i - choć mniejszym stopniu - parlamentarnych. Chodzi o Ukrainę. Rywalizacja między prezydentem Wolodymyrem Zełenskim a głównodowodzącym armią gen. Walerijem Załużnym (emocje są głównie po stronie tego pierwszego) jest coraz wyraźniejsza i staje się coraz poważniejszym problemem dla Kijowa. Jednak „miej proporcje Mociumpanie” - dla naszego wschodniego sąsiada najważniejsza jest obrona przed rosyjska napaścią i odzyskanie jednej piątej terytorium. A to z każdym miesiącem staje się coraz trudniejsze. Także w kontekście braku zapowiadanej przez Zachód pomocy finansowej (Unia Europejska wciąż nie przekazała obiecanych 50 miliardów euro na pensje i emerytury) i militarnej (wciąż pat w Kongresie USA, ale też coraz bardziej izolacjonistyczne nastroje w społeczeństwie amerykańskim). Mamy i będziemy mieli nieraz sprzeczne z Ukrainą interesy, zwłaszcza w sferze gospodarczej, ale utrzymanie jej niepodległości oraz integralności terytorialnej (to drugie jest na pewno trudniejsze) jest częścią naszej racji stanu: Rzplita potrzebuje między nami a Rosją realnie funkcjonującego państwa nie będącego akolitą Moskwy. Naszą rolą w tym roku jest nawet nie tyle bezpośrednia pomoc, ale przekonywanie szeroko rozumianego Zachodu, aby utrzymał wsparcie dla Kijowa, a nawet je poszerzył o samoloty i rakiety dalekiego zasięgu. Nie będzie to łatwe zadanie w sytuacji rosnącego zmęczenia wojną w Europie Wschodniej w klasie politycznej i społeczeństwach Europy i Ameryki. Ma to jednak kluczowe znaczenie w kontekście tego, co Rosja zrobi w naszym regionie za parę czy kilka lat - a to już może bezpośrednio dotyczyć Polski.

 

CHINY: poszerzanie wpływów – bez rozgłosu…

 

Chiny utrzymają w roku 2024 swój dotychczasowy kurs stopniowego, mało spektakularnego, bez rozgłosu poszerzenia swojej strefy wpływów ekonomicznych, a zatem z czasem politycznych. Będą dalej, choć innymi sposobami uzależniać Rosję z jednej strony, a Afrykę z drugiej i konserwując je w Azji ,gdzie USA kreują antychińską koalicję Japonii, Korei Południowej, Tajwanu i Filipin (tzw. azjatyckie NATO).

 

Nie będzie trzeba czekać do kolejnego roku, aby zobaczyć czy prognozy te się sprawdzą Niektóre z nich potwierdza się - lub nie - nawet w najbliższych tygodniach i miesiącach.

 

*tekst ukazał się w „Gazecie Polskiej Codziennie” (08.01.2024)


 

POLECANE
„Tato, co zrobiłeś, żebym nie żyła w tym piekle?” Protest w Zgorzelcu przeciwko nielegalnej imigracji gorące
„Tato, co zrobiłeś, żebym nie żyła w tym piekle?” Protest w Zgorzelcu przeciwko nielegalnej imigracji

Dziś w południe na moście im. Jana Pawła II w Zgorzelcu odbył się protest przeciwko nielegalnej imigracji oraz paktowi migracyjnemu, który w ocenie organizatorów - zagraża bezpieczeństwu Polski. Wydarzenie przyciągnęło osoby zaniepokojone sytuacją na polsko-niemieckiej granicy i rosnącą liczbą migrantów trafiających do naszego kraju z Niemiec.

Najnowszy komunikat o stanie zdrowia papieża Franciszka Wiadomości
Najnowszy komunikat o stanie zdrowia papieża Franciszka

Nowy komunikat z Watykanu ws. stanu zdrowia papieża Franciszka. To wyjątkowo radosna informacja.

Zamaskowani osobnicy. Prowokacja podczas protestu w Zgorzelcu przeciwko nielegalnej imigracji gorące
"Zamaskowani osobnicy". Prowokacja podczas protestu w Zgorzelcu przeciwko nielegalnej imigracji

Dziś w Zgorzelcu odbył się protest przeciwko nielegalnej imigracji, paktowi migracyjnemu i podrzucaniu do Polski imigrantów z Niemiec. Podczas protestu, według relacji Roberta Bąkiewicza, doszło do prowokacji.

Odrażające zachowanie Renaty Grochal w Trójce w dniu pogrzebu Barbary Skrzypek polityka
Odrażające zachowanie Renaty Grochal w "Trójce" w dniu pogrzebu Barbary Skrzypek

Kilka dni temu media obiegła tragiczna informacja o śmierci Barbary Skrzypek. Była wieloletnią współpracowniczką Jarosława Kaczyńskiego. W mediach wciąż nie brakuje gorących emocji związanych z tą sprawą.

Strzelanina w USA. Są ofiary śmiertelne z ostatniej chwili
Strzelanina w USA. Są ofiary śmiertelne

W piątek około godziny 22:00 lokalnego czasu doszło do strzelaniny w miejscowości Las Cruces w stanie Nowy Meksyk na południu Stanów Zjednoczonych. Według doniesień amerykańskich mediów zginęło co najmniej trzy osoby.

Idealne miejsce na wakacje? Ta wyspa zachwyca turystów nie od dziś Wiadomości
Idealne miejsce na wakacje? Ta wyspa zachwyca turystów nie od dziś

Zanzibar to rajska wyspa na Oceanie Indyjskim, która w ostatnich latach zdobywa coraz większą popularność jako wakacyjny kierunek. Turystów przyciąga tu nie tylko bajeczny krajobraz z białymi plażami i turkusową wodą, ale także przystępne ceny.

Komunikat dla mieszkańców Lublina Wiadomości
Komunikat dla mieszkańców Lublina

Miasto Lublin poinformowało w komunikacie o tym, że pod koniec marca tego roku na terenie województwa lubelskiego zostanie przeprowadzone szczepienie lisów przeciwko wściekliźnie.

Spektakularne zjawisko astronomiczne już niebawem na polskim niebie Wiadomości
Spektakularne zjawisko astronomiczne już niebawem na polskim niebie

27 marca na nocnym niebie pojawi się niezwykle rzadkie zjawisko - wybuch nowej w systemie gwiezdnym T Coronae Borealis. To wydarzenie następuje raz na około 80 lat i związane jest z układem podwójnym, składającym się z białego karła i czerwonego giganta, oddalonym od Ziemi o około 3 tysiące lat świetlnych.

Niepokojące pytania przed meczem. Co z kontuzją Lewandowskiego? Wiadomości
Niepokojące pytania przed meczem. Co z kontuzją Lewandowskiego?

Nowe informacje dotyczące kontuzji Roberta Lewandowskiego. Czy zagra w zbliżającym się meczu z Maltą?

Pogrzeb Barbary Skrzypek. Prezydent Andrzej Duda odznaczył ją pośmiertnie Wiadomości
Pogrzeb Barbary Skrzypek. Prezydent Andrzej Duda odznaczył ją pośmiertnie

Prezydent Andrzej Duda odznaczył pośmiertnie Barbarę Skrzypek Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Uroczystości pogrzebowe wieloletniej współpracowniczki prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego odbyły się w sobotę w Gorlicach.

REKLAMA

POLITYKA MIĘDZYNARODOWA 2024: PRÓBA PROGNOZY

POLITYKA MIĘDZYNARODOWA 2024: PRÓBA PROGNOZY

Niełatwo być prorokiem w trudnych czasach. Czasem jednak trzeba. Polityka zagraniczna przyspiesza - państwa muszą uważać, żeby z tego pociągu nie wypaść albo żeby ich wagony (wagoniki) nie zostały przesunięte na koniec składu.

 

USA: więzień (skazaniec) prezydentem?

 

Przegląd tego, co może się wydarzyć zacznijmy od głównego rozgrywającego w polityce światowej czyli Stanów Zjednoczonych Ameryki. Rozpoczęła się tam w praktyce prekampania do wyborów prezydenckich. Odbędą się one już - tempus fugit! - za niespełna dziesięć miesięcy, tradycyjnie w pierwszy wtorek listopada. Każdy mijający dzień oznacza zmniejszenie szans Demokratów na wymianę swojego kandydata. Norma jest zgłoszenie urzędującego prezydenta, bo on nieczęsto przegrywa - choć zdarzyło się to Trumpowi czy Bushowi seniorowi to jednak Reagan, Clinton czy Obama uzyskali reelekcję. Problem lewicy w USA polega jednak na tym, że Joseph Robinette Biden traci coraz bardziej i częściej kontakt z rzeczywistością do tego stopnia, iż od kilku tygodni krytykują go nawet komentatorzy CNN, a więc telewizji, która była „od zawsze” twierdzą Demokratów. Rosną natomiast szanse Donalda Johna Trumpa, który jeszcze paręnaście miesięcy temu widział w prawyborczych sondażach Republikanów plecy Rona De Santisa - gubernatora Florydy. Tu ważne zastrzeżenie: inaczej niż w Polsce, gdzie wyrok skazujący oznacza wyeliminowanie z życia publicznego: wygaśnięcie mandatu (o to chodzi przecież w ataku na Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika) lub niemożność kandydowania do organu wybieralnego - w USA to nie przeszkadza w kandydowaniu, także na prezydenta. Ba, można nawet teoretycznie siedząc w areszcie czy więzieniu być wybranym na Głowę Państwa. O tym wiedzą Republikanie - gorzej, że wie o tym również Biały Dom. Stąd można spodziewać się dalszego nękania D. J. Trumpa i prób jego dalszego zohydzania go w oczach wyborców. Jednak siła rażenia telewizji jest już mniejsza niż była cztery lata temu (w Polsce zresztą również), a w mediach społecznościowych amerykańska prawica jest bardzo obecna i ofensywna. Konkluzja: 46 w dziejach Stanów Zjednoczonych prezydentem może być prezydent „nr 44” czyli Trump. Może tak być, jest to możliwe, nawet dość prawdopodobne - ale tak być nie musi. Sporo zapewne będzie zależało od bieżących wyników amerykańskiej gospodarki. Przestrzegam jednak obecny obóz władzy w Polsce przed „alergią na Trumpa”, bo przecież nie jest wykluczone, że trzeba będzie z nim dość blisko współpracować - dla dobra Rzeczypospolitej...

 

INDIE: największa demokracja świata, czyli połączenie ognia z wodą

 

W największej ludnościowo demokracji świata - Indiach po tegorocznych wyborach spodziewać się można niemal na pewno kontynuacji: po raz kolejny wygrają „religijni nacjonaliści” czy BJP premiera Narendry Modiego. Jeden z ministrów obecnego rządu w Warszawie zarzucił premierowi z New Delhi „tendencje autorytarne”. Trzeba w ogóle nie rozumieć Azji i indyjskiego subkontynentu, żeby tak mówić. Można się też spodziewać, że Indie w dalszym ciągu będą starały się pogodzić ogień z wodą: z jednej strony proamerykański kurs wspierany przez liczną, a przede wszystkim bardzo wpływową politycznie i biznesowo hinduską diasporę w USA (jeżeli wygra Trump jest prawdopodobne, że jego wiceprezydentem będzie urodzona w Stanach w rodzinie imigrantów z Indii Nikki Haley.

 

PAKISTAN: kraj więźniów – byłych premierów!

 

Za to po sąsiedzku, w liczącym niemal ćwierć miliarda ludzi Pakistanie - jednym z największych muzułmańskich krajów świata (największym jest Indonezja) wyniki wyborów przewidzieć trudno. Na pakistańskim tle Indie - wbrew wspomnianym bzdurom ministra z koalicji 13 grudnia - jest oazą demokracji. W Pakistanie bowiem dwóch byłych premierów siedzi w więzieniu, a szereg polityków pozbawionych jest praw wyborczych. Jedno wydaje się być pewne: kraj ten pozostanie w ścisłym sojuszu z Chinami niezależnie od wyniku tegorocznych wyborów. Pekin w praktyce kredytuje Karaczi - i w ten sposób coraz bardziej je od siebie uzależnia.

 

ROSJA: gospodarka w trybie wojennym, „przykręcanie śruby” i setki tysięcy rekrutów

 

Po marcowych wyborach w Rosji i rozpoczęciu nowej prezydenckiej kadencji przez pułkownika(tez !) Putina nastąpią prawie na pewno trzy procesy: 1. dalsze intensywne przestawianie gospodarki na „tryb wojenny”, 2) powszechna mobilizacja i w jej efekcie pozyskanie setek tysięcy żołnierzy do wojny z Ukrainą, 3) „przykręcenie śruby” w polityce wewnętrznej, a zatem zwiększenie represji i zwalczania „zagranicznych agentów”.

 

UKRAINA: wewnętrze rozgrywki i walka o wszystko z Rosją

 

I tu znowu po sąsiedzku i znowu nieznany wynik wyborów zarówno - przede wszystkim - prezydenckich, jak i - choć mniejszym stopniu - parlamentarnych. Chodzi o Ukrainę. Rywalizacja między prezydentem Wolodymyrem Zełenskim a głównodowodzącym armią gen. Walerijem Załużnym (emocje są głównie po stronie tego pierwszego) jest coraz wyraźniejsza i staje się coraz poważniejszym problemem dla Kijowa. Jednak „miej proporcje Mociumpanie” - dla naszego wschodniego sąsiada najważniejsza jest obrona przed rosyjska napaścią i odzyskanie jednej piątej terytorium. A to z każdym miesiącem staje się coraz trudniejsze. Także w kontekście braku zapowiadanej przez Zachód pomocy finansowej (Unia Europejska wciąż nie przekazała obiecanych 50 miliardów euro na pensje i emerytury) i militarnej (wciąż pat w Kongresie USA, ale też coraz bardziej izolacjonistyczne nastroje w społeczeństwie amerykańskim). Mamy i będziemy mieli nieraz sprzeczne z Ukrainą interesy, zwłaszcza w sferze gospodarczej, ale utrzymanie jej niepodległości oraz integralności terytorialnej (to drugie jest na pewno trudniejsze) jest częścią naszej racji stanu: Rzplita potrzebuje między nami a Rosją realnie funkcjonującego państwa nie będącego akolitą Moskwy. Naszą rolą w tym roku jest nawet nie tyle bezpośrednia pomoc, ale przekonywanie szeroko rozumianego Zachodu, aby utrzymał wsparcie dla Kijowa, a nawet je poszerzył o samoloty i rakiety dalekiego zasięgu. Nie będzie to łatwe zadanie w sytuacji rosnącego zmęczenia wojną w Europie Wschodniej w klasie politycznej i społeczeństwach Europy i Ameryki. Ma to jednak kluczowe znaczenie w kontekście tego, co Rosja zrobi w naszym regionie za parę czy kilka lat - a to już może bezpośrednio dotyczyć Polski.

 

CHINY: poszerzanie wpływów – bez rozgłosu…

 

Chiny utrzymają w roku 2024 swój dotychczasowy kurs stopniowego, mało spektakularnego, bez rozgłosu poszerzenia swojej strefy wpływów ekonomicznych, a zatem z czasem politycznych. Będą dalej, choć innymi sposobami uzależniać Rosję z jednej strony, a Afrykę z drugiej i konserwując je w Azji ,gdzie USA kreują antychińską koalicję Japonii, Korei Południowej, Tajwanu i Filipin (tzw. azjatyckie NATO).

 

Nie będzie trzeba czekać do kolejnego roku, aby zobaczyć czy prognozy te się sprawdzą Niektóre z nich potwierdza się - lub nie - nawet w najbliższych tygodniach i miesiącach.

 

*tekst ukazał się w „Gazecie Polskiej Codziennie” (08.01.2024)



 

Polecane
Emerytury
Stażowe