Trump: „Czy będziemy bronić NATO? Zależy”

– To, czy wypełnimy swoje zobowiązania wobec NATO, zależy od tego, jak będą nas traktować – powiedział w środę były prezydent Donald Trump podczas spotkania wyborczego w formacie townhall w stanie Iowa. W tym samym czasie dwójka innych republikańskich kandydatów na prezydenta, Ron DeSantis i Nikki Haley, spierała się w debacie m.in. o sens dalszej pomocy Ukrainie.
Donald Trump Trump: „Czy będziemy bronić NATO? Zależy”
Donald Trump / Flickr/Gage Skidmore /CC BY 2.0

Trump odniósł się w ten sposób podczas spotkania w Des Moines do obaw o to, że podczas swojej ewentualnej drugiej kadencji USA może wyjść z NATO. Pytany, czy utrzyma swoje zobowiązania wobec Sojuszu, były prezydent odparł, że "to zależy, czy będą nas porządnie traktować".

Czytaj również: Barbara Kamińska do Donalda Tuska: Może wsadziłeś mojego męża za kraty, ale nigdy nie pozbawisz go wolności

"Oni nas wykorzystywali"

"Oni nas wykorzystywali. Kraje europejskie nas wykorzystywały (...) oszukiwały nas na handlu, wykorzystywały naszą ochronę" - mówił Trump. "Poszedłem do nich i powiedziałem: nie będę was chronił. Oni powiedzieli: +mówisz to poważnie?+. Powiedziałem, że tak. I następnego dnia zaczęły spływać miliardy dolarów" - opowiadał Trump, dodając, że to dzięki niemu państwa europejskie mają środki na pomoc Ukrainie.

Były prezydent ponownie stwierdził przy tym, że gdyby nadal był w Białym Domu, nigdy nie doszłoby do rosyjskiej inwazji. Obarczył też winą za konflikt prezydenta Bidena, bo według niego okazał słabość, a ponadto pozwolił na wzrost cen ropy naftowej, co miało dać Putinowi środki na przeprowadzenie agresji.

Podczas wydarzenia w Iowa zorganizowanego na pięć dni przed pierwszymi republikańskimi prawyborami, które odbędą się w tym stanie, Trump usiłował też zmiękczyć swoje wcześniejsze wypowiedzi o tym, że zamierza być dyktatorem tylko pierwszego dnia prezydentury i że zamierza dokonać zemsty na swoich przeciwnikach politycznych. Trump stwierdził, że nie będzie dyktatorem i "nie będzie miał czasu na zemstę", choć nie jest ona wcale takim złym pomysłem.

Czytaj także: Nieoficjalnie: Pakiet UE o wartości 50 mld dla Ukrainy coraz bliżej

Inni kandydaci Republikanów

Środowy townhall transmitowany przez telewizję Fox News odbywał się w tym samym czasie, co debata republikańskich kandydatów na prezydenta w CNN. Podobnie jak w przypadku wcześniejszych czterech debat, Trump ją zbojkotował, wobec czego na scenie wystąpiło tylko dwoje innych kandydatów, którzy się do niej zakwalifikowali (tj. cieszą się ponad 10 proc. poparciem) - gubernator Florydy Ron DeSantis i była ambasador USA przy ONZ Nikki Haley.

Haley i DeSantis ścierali się często w bardzo ostry i osobisty sposób, m.in. na temat dalszej pomocy Ukrainie. DeSantis był przeciwko, przekonując, że "wiele ludzi zginęło i trzeba znaleźć sposób na zakończenie tej wojny", bo priorytetem Ameryki jest ochrona własnych granic i zagrożenie płynące z Chin, a Stanów nie stać, by zajmować się wszystkim jednocześnie. Skrytykował też Haley za opowiedzenie się za przyjęciem Ukrainy do NATO, twierdząc, że wciągnie to USA w wojnę.

"Wspieranie Ukrainy to 3,5 procenta naszego budżetu. Nie chcę zresztą wysyłać gotówki, tylko sprzęt i amunicję (...) Nie musimy wybierać, jeśli chodzi o nasze bezpieczeństwo narodowe. Tu chodzi o utrzymanie bezpieczeństwa Amerykanów. Tu chodzi o uniknięcie wojny. Tu chodzi o uniknięcie tego, by nasi żołnierze musieli walczyć na wojnie" - kontrowała Haley. Zaznaczyła przy tym, ze opowiada się tylko za wojskową, a nie gospodarczą pomocą dla Ukrainy.

Krytyka w stronę Trumpa

Haley, która podczas poprzednich debat wstrzymywała się od zdecydowanej krytyki Trumpa, w środowym starciu zaostrzyła ton, krytykując go m.in. za próbę zmiany wyniku wyborów, za co - jak stwierdziła - Trump będzie musiał odpowiedzieć. Oceniła też, że wbrew temu, jak twierdzą w sądzie jego prawnicy, przed zarzutami w tej sprawie nie chroni go immunitet. Wyśmiała też wysuwane przez adwokata Trumpa teorie, że immunitet może chronić prezydenta nawet w przypadku rozkazania siłom specjalnym zamordowania przeciwnika politycznego.

"To jest absolutnie niedorzeczne (...) Nie możesz iść i zabić politycznego rywala i potem zasłaniać się immunitetem, bo jesteś prezydentem" - mówiła.

Trump zachowuje dominującą przewagę nad konkurentami

Na finiszu kampanii przed prawyborczym pojedynkiem w Iowa - pierwszym z 50 głosowań, które wyłonią republikańskiego kandydata w listopadowych wyborach na prezydenta - Trump zachowuje dominującą przewagę nad konkurentami. Sondaże w Iowa dają mu ponad 50 proc. poparcia, podczas gdy wyniki Haley i DeSantisa oscylują wokół poziomu 17 proc. W środę wycofanie się z wyścigu ogłosił najbardziej zażarty krytyk Trumpa, były gubernator New Jersey Chris Christie, który stwierdził, że ponieważ nie widzi dla siebie ścieżki do zwycięstwa, dalsze kandydowanie tylko pomogłoby byłemu prezydentowi w zdobyciu nominacji. W wyścigu wciąż pozostaje skrajnie prawicowy biznesmen Vivek Ramaswamy, lecz jego notowania są na poziomie ok. 5 proc. (PAP)

Z Waszyngtonu Oskar Górzyński


 

POLECANE
Dziś Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej tylko u nas
Dziś Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej

Jak zachować polską tożsamość w dobie zagrożenia wielorakimi totalitaryzmami? Czy będziemy nadal narodem, czy też może „projektem: Polska”?

Kanada sfinansuje operację aktywiście identyfikującemu się jako trans niemowlę tylko u nas
Kanada sfinansuje operację aktywiście identyfikującemu się jako "trans niemowlę"

Szok! Lewicowy aktywista, który identyfikuje się jako "trans dziecko", wygrał z Kanadą. Kraj będzie musiał zafundować mu... operację i męskich, i żeńskich narządów płciowych.

Samuel Pereira: W ciągu czterech minut Tusk pochwalił politykę PiS piętnaście razy tylko u nas
Samuel Pereira: W ciągu czterech minut Tusk pochwalił politykę PiS piętnaście razy

To był chyba rekord. W ciągu niecałych 4 minut premier 15 razy albo chwalił politykę Prawa i Sprawiedliwości albo się z nią utożsamiał albo ironicznie kpił z tego, co sam otrzymując ją w spadku – zepsuł. Nie chciałbym być gołosłowny, więc z wygłoszonego dziś orędzia szefa rządu, wybrałem konkretne cytaty, które z przyjemnością przełożę z mowy trawy na język faktów. Zaczynamy!

Karol Nawrocki w Białym Domu. Spotkał się z ważnymi politykami Wiadomości
Karol Nawrocki w Białym Domu. Spotkał się z ważnymi politykami

Obywatelski kandydat na prezydenta Karol Nawrocki w czwartek udał się z wizytą do Waszyngtonu. Podczas uroczystości z okazji Narodowego Dnia Modlitwy w Białym Domu spotkał się m.in. z sekretarzem stanu USA Marco Rubio.

Donald Trump podjął decyzję ws. nowego ambasadora USA przy ONZ Wiadomości
Donald Trump podjął decyzję ws. nowego ambasadora USA przy ONZ

Prezydent USA Donald Trump oświadczył w czwartek, że Mike Waltz, dotychczas pełniący rolę doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego, zostanie ambasadorem Stanów Zjednoczonych przy ONZ. Jego rolę tymczasowo obejmie sekretarz stanu Marco Rubio.

Izraelski atak na Strefę Gazy. Są ofiary śmiertelne Wiadomości
Izraelski atak na Strefę Gazy. Są ofiary śmiertelne

- Co najmniej 24 osoby zginęły w czwartek i poprzedzającą go noc w izraelskich atakach na Strefę Gazy - poinformowała obrona cywilna, cytowana przez AFP. Izrael od dwóch miesięcy blokuje pomoc humanitarną. Szerzy się głód, zdesperowani ludzie kradną żywność i leki - alarmują organizacje pozarządowe.

USA i Ukraina zawarły umowę ws. minerałów. Jest komentarz Wołodymyra Zełenskiego polityka
USA i Ukraina zawarły umowę ws. minerałów. Jest komentarz Wołodymyra Zełenskiego

Prezydent Wołodymyr Zełenski w czwartek określił umowę z USA w sprawie minerałów jako prawdziwie równe i sprawiedliwe porozumienie oraz pierwszy wynik jego spotkania w Watykanie z prezydentem USA Donaldem Trumpem przed pogrzebem papieża Franciszka.

Karol Nawrocki z wizytą w Waszyngtonie. W planie kilka ważnych spotkań Wiadomości
Karol Nawrocki z wizytą w Waszyngtonie. W planie kilka ważnych spotkań

Jak informuje stacja Telewizja Republika obywatelski kandydat na prezydenta Karol Nawrocki w czwartek udał się z wizytą do Waszyngtonu. Wziął udział w Narodowym Dniu Modlitwy w ogrodzie różanym w Białym Domu. Spotkanie poprowadził prezydent USA Donald Trump.

Marine Le Pen nie zamierza ustępować. Chodzi o wybory prezydenckie polityka
Marine Le Pen nie zamierza ustępować. Chodzi o wybory prezydenckie

W czwartek podczas tradycyjnego wiecu Zjednoczenia Narodowego na Narbonie Marine Le Pen zapewniła, że będzie walczyć o to, by móc kandydować w wyborach prezydenckich w 2027 roku.

Komunikat dla mieszkańców Gdyni Wiadomości
Komunikat dla mieszkańców Gdyni

W czasie długiego weekendu majowego komunikacja miejska w Gdyni, Gdańsku i pociągi PKP SKM będą kursowały według zmienionych rozkładów jazdy. Zmiany dotyczą zarówno linii autobusowych i trolejbusowych organizowanych przez ZKM w Gdyni, jak i pociągów PKP SKM na trasie Gdańsk–Wejherowo.

REKLAMA

Trump: „Czy będziemy bronić NATO? Zależy”

– To, czy wypełnimy swoje zobowiązania wobec NATO, zależy od tego, jak będą nas traktować – powiedział w środę były prezydent Donald Trump podczas spotkania wyborczego w formacie townhall w stanie Iowa. W tym samym czasie dwójka innych republikańskich kandydatów na prezydenta, Ron DeSantis i Nikki Haley, spierała się w debacie m.in. o sens dalszej pomocy Ukrainie.
Donald Trump Trump: „Czy będziemy bronić NATO? Zależy”
Donald Trump / Flickr/Gage Skidmore /CC BY 2.0

Trump odniósł się w ten sposób podczas spotkania w Des Moines do obaw o to, że podczas swojej ewentualnej drugiej kadencji USA może wyjść z NATO. Pytany, czy utrzyma swoje zobowiązania wobec Sojuszu, były prezydent odparł, że "to zależy, czy będą nas porządnie traktować".

Czytaj również: Barbara Kamińska do Donalda Tuska: Może wsadziłeś mojego męża za kraty, ale nigdy nie pozbawisz go wolności

"Oni nas wykorzystywali"

"Oni nas wykorzystywali. Kraje europejskie nas wykorzystywały (...) oszukiwały nas na handlu, wykorzystywały naszą ochronę" - mówił Trump. "Poszedłem do nich i powiedziałem: nie będę was chronił. Oni powiedzieli: +mówisz to poważnie?+. Powiedziałem, że tak. I następnego dnia zaczęły spływać miliardy dolarów" - opowiadał Trump, dodając, że to dzięki niemu państwa europejskie mają środki na pomoc Ukrainie.

Były prezydent ponownie stwierdził przy tym, że gdyby nadal był w Białym Domu, nigdy nie doszłoby do rosyjskiej inwazji. Obarczył też winą za konflikt prezydenta Bidena, bo według niego okazał słabość, a ponadto pozwolił na wzrost cen ropy naftowej, co miało dać Putinowi środki na przeprowadzenie agresji.

Podczas wydarzenia w Iowa zorganizowanego na pięć dni przed pierwszymi republikańskimi prawyborami, które odbędą się w tym stanie, Trump usiłował też zmiękczyć swoje wcześniejsze wypowiedzi o tym, że zamierza być dyktatorem tylko pierwszego dnia prezydentury i że zamierza dokonać zemsty na swoich przeciwnikach politycznych. Trump stwierdził, że nie będzie dyktatorem i "nie będzie miał czasu na zemstę", choć nie jest ona wcale takim złym pomysłem.

Czytaj także: Nieoficjalnie: Pakiet UE o wartości 50 mld dla Ukrainy coraz bliżej

Inni kandydaci Republikanów

Środowy townhall transmitowany przez telewizję Fox News odbywał się w tym samym czasie, co debata republikańskich kandydatów na prezydenta w CNN. Podobnie jak w przypadku wcześniejszych czterech debat, Trump ją zbojkotował, wobec czego na scenie wystąpiło tylko dwoje innych kandydatów, którzy się do niej zakwalifikowali (tj. cieszą się ponad 10 proc. poparciem) - gubernator Florydy Ron DeSantis i była ambasador USA przy ONZ Nikki Haley.

Haley i DeSantis ścierali się często w bardzo ostry i osobisty sposób, m.in. na temat dalszej pomocy Ukrainie. DeSantis był przeciwko, przekonując, że "wiele ludzi zginęło i trzeba znaleźć sposób na zakończenie tej wojny", bo priorytetem Ameryki jest ochrona własnych granic i zagrożenie płynące z Chin, a Stanów nie stać, by zajmować się wszystkim jednocześnie. Skrytykował też Haley za opowiedzenie się za przyjęciem Ukrainy do NATO, twierdząc, że wciągnie to USA w wojnę.

"Wspieranie Ukrainy to 3,5 procenta naszego budżetu. Nie chcę zresztą wysyłać gotówki, tylko sprzęt i amunicję (...) Nie musimy wybierać, jeśli chodzi o nasze bezpieczeństwo narodowe. Tu chodzi o utrzymanie bezpieczeństwa Amerykanów. Tu chodzi o uniknięcie wojny. Tu chodzi o uniknięcie tego, by nasi żołnierze musieli walczyć na wojnie" - kontrowała Haley. Zaznaczyła przy tym, ze opowiada się tylko za wojskową, a nie gospodarczą pomocą dla Ukrainy.

Krytyka w stronę Trumpa

Haley, która podczas poprzednich debat wstrzymywała się od zdecydowanej krytyki Trumpa, w środowym starciu zaostrzyła ton, krytykując go m.in. za próbę zmiany wyniku wyborów, za co - jak stwierdziła - Trump będzie musiał odpowiedzieć. Oceniła też, że wbrew temu, jak twierdzą w sądzie jego prawnicy, przed zarzutami w tej sprawie nie chroni go immunitet. Wyśmiała też wysuwane przez adwokata Trumpa teorie, że immunitet może chronić prezydenta nawet w przypadku rozkazania siłom specjalnym zamordowania przeciwnika politycznego.

"To jest absolutnie niedorzeczne (...) Nie możesz iść i zabić politycznego rywala i potem zasłaniać się immunitetem, bo jesteś prezydentem" - mówiła.

Trump zachowuje dominującą przewagę nad konkurentami

Na finiszu kampanii przed prawyborczym pojedynkiem w Iowa - pierwszym z 50 głosowań, które wyłonią republikańskiego kandydata w listopadowych wyborach na prezydenta - Trump zachowuje dominującą przewagę nad konkurentami. Sondaże w Iowa dają mu ponad 50 proc. poparcia, podczas gdy wyniki Haley i DeSantisa oscylują wokół poziomu 17 proc. W środę wycofanie się z wyścigu ogłosił najbardziej zażarty krytyk Trumpa, były gubernator New Jersey Chris Christie, który stwierdził, że ponieważ nie widzi dla siebie ścieżki do zwycięstwa, dalsze kandydowanie tylko pomogłoby byłemu prezydentowi w zdobyciu nominacji. W wyścigu wciąż pozostaje skrajnie prawicowy biznesmen Vivek Ramaswamy, lecz jego notowania są na poziomie ok. 5 proc. (PAP)

Z Waszyngtonu Oskar Górzyński



 

Polecane
Emerytury
Stażowe