„Dywersja na pełnym gazie”. Burza w sieci po informacjach ws. polskiej elektrowni jądrowej

Zapowiedź wojewody pomorskiego Beaty Rutkiewicz o zmianie lokalizacji elektrowni jądrowej na Pomorzu wywołała na platformie X wśród ekspertów i komentatorów prawdziwą burzę.
Elektrownia jądrowa, zdjęcie poglądowe „Dywersja na pełnym gazie”. Burza w sieci po informacjach ws. polskiej elektrowni jądrowej
Elektrownia jądrowa, zdjęcie poglądowe / pixabay.com

Przypomnijmy: w środę nowy wojewoda pomorski Beata Rutkiewicz zapowiedziała zmianę lokalizacji elektrowni jądrowej na Pomorzu. Rzekomo powodów ma być kilka, a najważniejszym z nich – „degradacja środowiska naturalnego”.

Nie w Lubiatowie-Kopalinie w gminie Choczewo a w okolicy Żarnowca w gminie Krokowa – to nowa lokalizacja pierwszej w Polsce elektrowni jądrowej. Taką informacje przekazała dziś (17 stycznia 2024 r.) podczas swojej wizyty w Chojnicach nowa wojewoda pomorska Beata Rutkiewicz, podważając tym samym wydaną już decyzję środowiskową dla inwestycji w gminie Choczewo

– informuje „Dziennik Bałtycki”. Rutkiewicz poinformowała, że „decyzja środowiskowa dla lokalizacji w Lubiatowie została wydana, ale cały czas rozważamy, czy słusznie”. 

Są też różne głosy na temat wybranej technologii. Najbliższe miesiące będą decydujące

– przekazała wojewoda. 

Czytaj również: Kompromitacja znanego dziennikarza? Polityk złożył mu propozycję

Może to opóźnić powstanie elektrowni o wiele lat

Jak pisaliśmy na łamach Tysol.pl, wypowiedź Rutkiewicz jest fatalną, choć też przez niektórych spodziewaną wiadomością. Już wcześniej pojawiały się obawy, że rząd Donalda Tuska będzie sabotował umowy na budowę elektrowni jądrowej zawartej z Amerykanami. Eksperci nie mają wątpliwości, że wobec nałożonego przez Unię Europejską obowiązku odchodzenia od węgla w miksie energetycznym i rosnących cen za emisję CO2 budowa elektrowni jądrowych w Polsce jest niezbędna dla zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego kraju. 

Natomiast decyzja o zmianie lokalizacji może być katastrofalna w skutkach dla inwestycji. Uzyskanie nowych pozwoleń środowiskowych na budowę elektrowni jądrowej może opóźnić powstanie obiektu o wiele lat i w praktyce oznacza wyrzucenie olbrzymich, już zainwestowanych pieniędzy w błoto.

Wypowiedź wojewody pomorskiego jest tym bardziej szokująca, że realizacja budowy elektrowni jądrowej w Lubiatowie-Kopalinie już ruszyła – w maju 2023 roku podpisano stosowne umowy z międzynarodowym konsorcjum firm Westinghouse i Bechtel. 

Czytaj więcej: Nowy wojewoda pomorski zapowiada zmianę lokalizacji elektrowni jądrowej

Burza w sieci

Wobec zapowiedzi wojewody głos w sprawie w mediach społecznościowych zabierają liczni dziennikarze, komentatorzy i eksperci. Przedstawiamy wybrane komentarze.

Czy stać nas na zmianę lokalizacji elektrowni jądrowej? Nie. Co zatem robić? Po prostu budować. Potrzebujemy elektrowni jądrowych w naszym miksie energetycznym i nie mamy czasu na kolejne dyskusje. Konsensus co do potrzeby jest, przestańmy sami sobie rzucać kłody pod nogi

– pisze poseł Lewicy Paulina Matysiak. Zdaniem prezesa Związku Przedsiębiorców i Pracodawców Cezarego Kaźmierczaka „to już działalność dywersyjna na pełnym gazie”. 

Zmiana lokalizacji to najlepszym przypadku opóznienie projektu o kilka lat a najprawdopodobniej niekończące się nigdy „analizy”, jak z CPK. Głupi jednak jestem – nie sądziłem, że odważą się ruszyć atom

– wskazuje przedsiębiorca. Z kolei dziennikarz gazeta.pl Jacek Gądek przypomniał, jak za pierwszych rządów Donalda Tuska rząd zlecił prace przygotowawcze do powstania elektrowni jądrowej firmie, która „miała interesy w Rosji, więc nie była zainteresowana tym, by polski atom w ogóle powstał. ABW o tym ostrzegała, ale na nic to się zdało”.

Firma ta nic nie zrobiła, strona polska w końcu więc kontrakt wypowiedziała. Skończyło się klapą, choć premier Donald Tusk (w 2011) obiecywał, że prąd z atomu popłynie w… 2020 r. Jednak do 2015 r. tak w istocie nie zrobiono nic. Oby tym razem było lepiej. Wszyscy powinniśmy tu trzymać kciuki za rząd KO+3D+Lewicy

– pisze Jacek Gądek.

Zmiana lokalizacji elektrowni jądrowej – nawet na pobliską – to strata kilku lat i milionów złotych. Już teraz wiemy, że elektrowni jądrowej nie będzie w 2033 roku. Walczymy o 2035. Kolejne przesunięcia to katastrofa. Dlaczego? Ano dlatego, że po roku 2033 zaczyna się w Polsce luka wytwórcza, której pogłębieniem jest już zaplanowane wygaszenie Elektrowni Bełchatów. Jeśli nie uzupełnimy tej luki nowymi mocami – zwłaszcza stabilnym atomem – to możemy pożegnać się z zagranicznymi inwestycjami. Nikt nie zbuduje fabryki w kraju, który nie jest w stanie doposażyć swojej gospodarki w dostatecznie dużo dostatecznie taniej energii. Alternatywą jest dalsze spalanie węgla. Które już teraz jest dewastujące finansowo dla spółek. Po 2030 roku taniej nie będzie

– komentuje ekspert ds. energetyki i publicysta Jakub Wiech.

 

 
 

 


 

POLECANE
Odrażający, antychrześcijański skandal na otwarciu Igrzysk Olimpijskich w Paryżu [VIDEO, FOTO] z ostatniej chwili
Odrażający, antychrześcijański skandal na otwarciu Igrzysk Olimpijskich w Paryżu [VIDEO, FOTO]

Dziś ma miejsc otwarcie Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Nie obyło się bez skandalu.

Nowe świadczenie. Posłowie zdecydowali ws. renty wdowiej z ostatniej chwili
Nowe świadczenie. Posłowie zdecydowali ws. renty wdowiej

Sejm uchwalił nowelizację ustawy o emeryturach i rentach, która wprowadza tzw. "rentę wdowią". Nowe przepisy przewidują dodatkowe świadczenie dla owdowiałych od 1 stycznia 2027 roku.

Niepokojące doniesienia z granicy polsko-niemieckiej. Niemieckie służby podały dane z ostatniej chwili
Niepokojące doniesienia z granicy polsko-niemieckiej. Niemieckie służby podały dane

Niemieckie służby opublikowały raport dotyczący sytuacji na polsko-niemieckiej granicy. Podano dane.

Skandal w Niemczech. W Berlinie miały powstać mieszkania socjalne, powstało co innego tylko u nas
Skandal w Niemczech. W Berlinie miały powstać mieszkania socjalne, powstało co innego

Przy ulicy Lisa-Fittko-Straße w Berlinie miało powstać 215 mieszkań socjalnych. Koszty wynajmu mieszkań to jeden z najważniejszych tematów i bolączką niemieckiej stolicy.

Burza wokół pogrzebu Jacka Jaworka. Mieszkańcy mówią wprost z ostatniej chwili
Burza wokół pogrzebu Jacka Jaworka. Mieszkańcy mówią wprost

Nikt do tej pory nie zgłosił się po odebranie ciała Jacka Jaworka. Prokuratura czeka na decyzję rodziny, ale wszystko wskazuje na to, że potrójnego zabójcę z Borowców będzie musiała pochować opieka społeczna.

Pilna ewakuacja w Paryżu. Policja odnalazła podejrzaną paczkę z ostatniej chwili
Pilna ewakuacja w Paryżu. Policja odnalazła podejrzaną paczkę

Tuż przed startem ceremonii otwarcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu policja zdecydowała o pilnej ewakuacji placu nieopodal trasy pochodu sportowców.

Nowa składka zdrowotna dla przedsiębiorców. Minister Finansów podał datę z ostatniej chwili
Nowa składka zdrowotna dla przedsiębiorców. Minister Finansów podał datę

Minister Finansów Andrzej Domański zapowiedział w Sejmie, że od 1 stycznia 2025 roku zlikwidowana zostanie składka zdrowotna dla przedsiębiorców od sprzedaży środków trwałych.

Znany program znika z TVP2 po 33 latach z ostatniej chwili
Znany program znika z TVP2 po 33 latach

Po ponad 30 latach z anteny TVP2 znika "Panorama". Nowa "Panorama" ma mieć teraz nową formułę i będzie emitowana w TVP Info.

Nergal nie odpowie za znieważenie godła. Jest decyzja prokuratury z ostatniej chwili
Nergal nie odpowie za znieważenie godła. Jest decyzja prokuratury

Prokuratura Regionalna w Gdańsku poinformowała o wycofaniu zarzutów wobec Adama "Nergala" Darskiego i jego współpracowników dotyczących znieważenia polskiego godła.

Przełomowe odkrycie na Marsie. Naukowcy są zdumieni z ostatniej chwili
Przełomowe odkrycie na Marsie. Naukowcy są zdumieni

Łazik Perseverance dokonał na Marsie niezwykłego odkrycia. Chodzi o skałę o nazwie "Cheyava Falls", która może zawierać ślady dawnego życia na Czerwonej Planecie.

REKLAMA

„Dywersja na pełnym gazie”. Burza w sieci po informacjach ws. polskiej elektrowni jądrowej

Zapowiedź wojewody pomorskiego Beaty Rutkiewicz o zmianie lokalizacji elektrowni jądrowej na Pomorzu wywołała na platformie X wśród ekspertów i komentatorów prawdziwą burzę.
Elektrownia jądrowa, zdjęcie poglądowe „Dywersja na pełnym gazie”. Burza w sieci po informacjach ws. polskiej elektrowni jądrowej
Elektrownia jądrowa, zdjęcie poglądowe / pixabay.com

Przypomnijmy: w środę nowy wojewoda pomorski Beata Rutkiewicz zapowiedziała zmianę lokalizacji elektrowni jądrowej na Pomorzu. Rzekomo powodów ma być kilka, a najważniejszym z nich – „degradacja środowiska naturalnego”.

Nie w Lubiatowie-Kopalinie w gminie Choczewo a w okolicy Żarnowca w gminie Krokowa – to nowa lokalizacja pierwszej w Polsce elektrowni jądrowej. Taką informacje przekazała dziś (17 stycznia 2024 r.) podczas swojej wizyty w Chojnicach nowa wojewoda pomorska Beata Rutkiewicz, podważając tym samym wydaną już decyzję środowiskową dla inwestycji w gminie Choczewo

– informuje „Dziennik Bałtycki”. Rutkiewicz poinformowała, że „decyzja środowiskowa dla lokalizacji w Lubiatowie została wydana, ale cały czas rozważamy, czy słusznie”. 

Są też różne głosy na temat wybranej technologii. Najbliższe miesiące będą decydujące

– przekazała wojewoda. 

Czytaj również: Kompromitacja znanego dziennikarza? Polityk złożył mu propozycję

Może to opóźnić powstanie elektrowni o wiele lat

Jak pisaliśmy na łamach Tysol.pl, wypowiedź Rutkiewicz jest fatalną, choć też przez niektórych spodziewaną wiadomością. Już wcześniej pojawiały się obawy, że rząd Donalda Tuska będzie sabotował umowy na budowę elektrowni jądrowej zawartej z Amerykanami. Eksperci nie mają wątpliwości, że wobec nałożonego przez Unię Europejską obowiązku odchodzenia od węgla w miksie energetycznym i rosnących cen za emisję CO2 budowa elektrowni jądrowych w Polsce jest niezbędna dla zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego kraju. 

Natomiast decyzja o zmianie lokalizacji może być katastrofalna w skutkach dla inwestycji. Uzyskanie nowych pozwoleń środowiskowych na budowę elektrowni jądrowej może opóźnić powstanie obiektu o wiele lat i w praktyce oznacza wyrzucenie olbrzymich, już zainwestowanych pieniędzy w błoto.

Wypowiedź wojewody pomorskiego jest tym bardziej szokująca, że realizacja budowy elektrowni jądrowej w Lubiatowie-Kopalinie już ruszyła – w maju 2023 roku podpisano stosowne umowy z międzynarodowym konsorcjum firm Westinghouse i Bechtel. 

Czytaj więcej: Nowy wojewoda pomorski zapowiada zmianę lokalizacji elektrowni jądrowej

Burza w sieci

Wobec zapowiedzi wojewody głos w sprawie w mediach społecznościowych zabierają liczni dziennikarze, komentatorzy i eksperci. Przedstawiamy wybrane komentarze.

Czy stać nas na zmianę lokalizacji elektrowni jądrowej? Nie. Co zatem robić? Po prostu budować. Potrzebujemy elektrowni jądrowych w naszym miksie energetycznym i nie mamy czasu na kolejne dyskusje. Konsensus co do potrzeby jest, przestańmy sami sobie rzucać kłody pod nogi

– pisze poseł Lewicy Paulina Matysiak. Zdaniem prezesa Związku Przedsiębiorców i Pracodawców Cezarego Kaźmierczaka „to już działalność dywersyjna na pełnym gazie”. 

Zmiana lokalizacji to najlepszym przypadku opóznienie projektu o kilka lat a najprawdopodobniej niekończące się nigdy „analizy”, jak z CPK. Głupi jednak jestem – nie sądziłem, że odważą się ruszyć atom

– wskazuje przedsiębiorca. Z kolei dziennikarz gazeta.pl Jacek Gądek przypomniał, jak za pierwszych rządów Donalda Tuska rząd zlecił prace przygotowawcze do powstania elektrowni jądrowej firmie, która „miała interesy w Rosji, więc nie była zainteresowana tym, by polski atom w ogóle powstał. ABW o tym ostrzegała, ale na nic to się zdało”.

Firma ta nic nie zrobiła, strona polska w końcu więc kontrakt wypowiedziała. Skończyło się klapą, choć premier Donald Tusk (w 2011) obiecywał, że prąd z atomu popłynie w… 2020 r. Jednak do 2015 r. tak w istocie nie zrobiono nic. Oby tym razem było lepiej. Wszyscy powinniśmy tu trzymać kciuki za rząd KO+3D+Lewicy

– pisze Jacek Gądek.

Zmiana lokalizacji elektrowni jądrowej – nawet na pobliską – to strata kilku lat i milionów złotych. Już teraz wiemy, że elektrowni jądrowej nie będzie w 2033 roku. Walczymy o 2035. Kolejne przesunięcia to katastrofa. Dlaczego? Ano dlatego, że po roku 2033 zaczyna się w Polsce luka wytwórcza, której pogłębieniem jest już zaplanowane wygaszenie Elektrowni Bełchatów. Jeśli nie uzupełnimy tej luki nowymi mocami – zwłaszcza stabilnym atomem – to możemy pożegnać się z zagranicznymi inwestycjami. Nikt nie zbuduje fabryki w kraju, który nie jest w stanie doposażyć swojej gospodarki w dostatecznie dużo dostatecznie taniej energii. Alternatywą jest dalsze spalanie węgla. Które już teraz jest dewastujące finansowo dla spółek. Po 2030 roku taniej nie będzie

– komentuje ekspert ds. energetyki i publicysta Jakub Wiech.

 

 
 

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe