Przypominamy, że ówczesny minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak we wrześniu 2023 odtajnił dokumenty, które zostały sporządzone w czasach rzadów PO-PSL, które zakładały, że Polska w przypadku ataku ze strony Rosji miałaby się bronić na linii Wisły. Wschodnia część naszego kraju miała zostać poświęcona. Sprawa ta wywołała lawinę krytyki w społeczeństwie. 

Teraz sprawa ta ma zostać wykorzystana do walki z Mariuszem Błaszczakiem. Polityk ujawnił w mediach społecnościowych, że kierownictwo resortu obrony chce, aby SKW zbadała, czy mógł on odtajnić plan rządu. 

Czytaj także: Rusza śledztwo prokuratury ws. Adama Bodnara

Błaszczak reaguje 

- Koalicja 13 grudnia na froncie walki z prawdą. Kierownictwo MON wysyła SKW do zbadania czy mogłem odtajnić plan rządu PO-PSL dotyczący obrony Polski dopiero na linii Wisły. Ułatwię Wam pracę - wystarczy spojrzeć w ustawę o ochronie informacji niejawnych, by stwierdzić, że miałem do tego prawo. Miałem nie tylko prawo, ale i obowiązek poinformowania mieszkańców Polski Wschodniej o tym jaki los w razie konfliktu szykowała dla nich ówczesna władza

- napisał Mariusz Błaszczak.

To nie wszystko 

Polityk zwrócił uwagę na jeszcze jeden aspekt. - Nie mam żadnych wątpliwości, że odpowiedzialni za wprowadzenie koncepcji oddania połowy naszego terytorium bez walki powinni zostać wykluczeni z życia politycznego i ponieść konsekwencje. Wiem jednak, że wciąż obowiązuje doktryna Neumanna i rządzący będą bronić „jak niepodległości”, każdej, nawet najbardziej szkodliwej decyzji swoich kolegów. Kiepsko Wam ten audyt w MON idzie towarzysze! - podkreślił. 

Czytaj także: Porażka Hołowni. Nawet Izba Pracy SN odmówiła mu ws. mandatu Wąsika

Koalicja 13 grudnia na froncie walki z prawdą. Kierownictwo MON wysyła SKW do zbadania czy mogłem odtajnić plan rządu PO-PSL dotyczący obrony Polski dopiero na linii Wisły. Ułatwię Wam pracę - wystarczy spojrzeć w ustawę o ochronie informacji niejawnych, by stwierdzić, że miałem…

— Mariusz Błaszczak (@mblaszczak) January 23, 2024