Dr Rafał Brzeski: Zmiana na Kremlu – na liście Wołodina zabrakło Polski

Na Kremlu panuje dobry nastrój. Na ukraińskim froncie udało się stawić czoła ofensywie wspieranej przez Zachód i doprowadzić do wyczerpującej siły i środki wojny pozycyjnej. W konsekwencji w Waszyngtonie i stolicach Europy Zachodniej wygasa chęć dalszej pomocy Ukrainie natomiast w Pekinie, Teheranie oraz stolicach globalnego południa sympatie dla Moskwy rosną. W oczach wielu polityków na Bliskim Wschodzie, w Afryce i Ameryce Łacińskiej Rosja okazała się bardziej stabilna militarnie i gospodarczo, niż się tego na Zachodzie spodziewano. Przekonania te Kreml stara się teraz pogłębić, wzniecając konflikty i siejąc chaos w różnych miejscach świata. Jak się wydaje, zwiastunem nowej fazy wojny z Zachodem jest zmiana narracji strategicznej.
Kreml
Kreml / fot. pxfuel.com

Atak na Ukrainę poprzedziła narracja Russkij Mir. Hasło to ma podwójne znaczenie: „rosyjski świat” albo „rosyjski pokój” i oba doskonale oddają strategiczny program Kremla, czyli pokój jest tylko możliwy w ramach rosyjskiego świata, a świat ten jest szeroki. Wedle teoretyków czuwających nad ideologiczną czystością Russkiego Miru jego jądrem jest Święta Ruś, czyli obszar współczesnej Rosji, Ukrainy i Białorusi. Zakres terytorialny i społeczny jest jednak znacznie szerszy, bowiem rosyjski świat opiera się na trzech filarach:

  • religii prawosławnej, patriarchat moskiewski zawsze uważał obszary kontrolowane przez Kreml za własną strefę wpływów,
  • wspólnocie języka i kultury, kto zna rosyjski - jest członkiem Russkiego Miru,
  • wspólnej pamięci historycznej – Russkij Mir sięga wszędzie tam, gdzie stopę postawił żołnierz rosyjski od średniowiecza, przez imperium Romanowów po Związek Sowiecki.

Teoretyczną konstrukcję rosyjskiego świata podpiłowali Ukraińcy. Najpierw cerkiew ukraińska uzyskała od patriarchy Konstantynopola Bartłomieja tomos, czyli akt przyznający jej niezależność od patriarchatu moskiewskiego, a potem odrzucili głoszone przez Putina błogosławieństwo pozostania Małorusinami u boku Wielkorusów. Kremlowi nie zostało nic innego jak przyniewolić krnąbrnych siłą, ale czas płynie, a Ukraińcy są nadal oporni. Nie widać też pełnych entuzjazmu ochotników do dobrowolnego przyłączania się do „rosyjskiego świata”, nawet wśród tych, którzy na co dzień władają językiem rosyjskim. Satrapa zaliczanej do jądra Białorusi, który od dawna wije się pod naciskiem cara jedynodzierżcy, dopiero przed kilkoma dniami zdecydował się połączyć swoją propagandę państwową z rosyjską i utworzyć wspólny holding medialny. Propagandziści nowej placówki prać będą teraz ramię w ramię mózgi Rosjan i Białorusinów, czego zaczynem było dowiezienie uczniów i młodzieży białoruskiej do Petersburga na obchody 80. rocznicy przerwania niemieckiego oblężenia Leningradu.

CZYTAJ TAKŻE: Niemiecka rafineria zatruwa polskie powietrze

Putin odsłonił pomnik

Rocznicowe obchody były okazją do przemówień. Na uroczystym koncercie Władimir Putin zarysował kontury nowej narracji strategicznej. Brak entuzjazmu do życia w Russkim Mirze tłumaczył faktem, że „w 1945 roku nazizm został pobity, ale nie wyeliminowany. Rusofobia, ksenofobia i nacjonalizm stały się orężem rewanżystów”, którzy „gloryfikują morderców i dyskredytują bohaterów” i w swojej „bezsilnej wściekłości” obalają pomniki tych, którzy „uwolnili naszą planetę od nazizmu”.

Putin wrócił do tego wątku, odsłaniając pomnik cywilnych ofiar Wojny Ojczyźnianej. “Niektóre kraje europejskie przyjęły rusofobię za politykę państwową” - grzmiał obiecując, że Rosjanie uczynią wszystko, co w ich mocy, aby „wykorzenić nazizm”, a ci, co chcą iść śladem „nazistowskich katów” są „zgubieni”.

Tak więc zamiast przygarniania narodów do rosyjskiego świata mamy teraz nową narrację walki na śmierć i życie z odradzającym się nazizmem w imię „prawdziwej wolności, sprawiedliwości, pokoju i bezpieczeństwa”.

CZYTAJ TAKŻE: Niemiecki dziennik: W budżecie Niemiec na 2025 r. będzie brakować nawet 20 miliardów euro

Na liście Wołodina zabrakło Polski

Nakreślone przez Putina kontury nowej narracji przewodniczący Dumy Państwowej Wiaczesław Wołodin wypełnił konkretem: „USA, Kanada, Wielka Brytania, Francja, Niemcy, a także ich marionetka – Ukraina” opowiadają się za „gloryfikacją nazizmu”. Dla przywódców państw NATO „ideologia faszystowska staje się normą”. Przemawiając na uroczystościach w Petersburgu, Wołodin podkreślił: „Biden, Trudeau, Sunak, Macron, Scholz sponsorują politykę ludobójstwa i terroryzmu” i ostrzegał, że to „niebezpieczna droga, która może doprowadzić do nowej wojny światowej”.

Ciekawe, ale na liście Wołodina zabrakło Polski. Czyżby, kierując się starą narracją w Moskwie, uznano, że po powrocie „naszych ludzi” do rządów w Warszawie, Polska została już na trwale wessana na wyznaczone jej miejsce w Russkim Mirze? A może, jak chce nowa narracja, rozpoczęło się oczyszczanie Polski z nazistowskiej ideologii. Początek został przecież zrobiony. Pod nowym rządem ruszyło w Warszawie instytucjonalne wykorzenianie kłamliwej, wedle rosyjskich ekspertów, wersji katastrofy samolotu pod Smoleńskiem. Duchowi synowie polskich komunistów zerwali też z ministerialnej ściany wraży symbol Polski Podziemnej, której faszyzująca bojówka, Armia Krajowa, walczyła u boku Hitlera z Armią Czerwoną. Oficerowie polityczni i agitatorzy Komsomołu wyjaśnili to dobitnie przed laty dziadkom i ojcom, a ci przekazują tę wiedzę dalej młodemu pokoleniu gotującemu się do walki z nazizmem o pokój w Russkim Mirze.

CZYTAJ TAKŻE: Jednym z pierwszych zakupów KPRM był ogromny telewizor dla Donalda Tuska?

CZYTAJ TAKŻE: Przyspieszone wybory? Hołownia mówi wprost


 

POLECANE
Instrukcja zabicia dziecka społecznie nieszkodliwa? Postępowanie przeciwko proaborcyjnej lekarce umorzone gorące
Instrukcja zabicia dziecka społecznie nieszkodliwa? Postępowanie przeciwko proaborcyjnej lekarce umorzone

Czyn zabroniony polegać miał na udzieleniu ciężarnej kobiecie pomocy w nielegalnej aborcji poprzez instrukcje, w jaki sposób i z użyciem jakiego leku ma wykonać aborcję farmakologiczną oraz poprzez oferowanie pomocy w szpitalu, w którym pracuje, w razie gdyby doszło do komplikacji medycznych.

Nie żyje słynny architekt Wiadomości
Nie żyje słynny architekt

W wieku 96 lat zmarł w piątek Frank Gehry, jeden z najsłynniejszych współczesnych architektów - poinformowała Meaghan Lloyd z jego pracowni architektonicznej Gehry Partners. Najbardziej znanym dziełem zmarłego twórcy jest Muzeum Guggenheima w Bilbao na północy Hiszpanii.

USA zapowiadają ingerencję w Europie. W niemieckich mediach płacz tylko u nas
USA zapowiadają ingerencję w Europie. W niemieckich mediach płacz

Stany Zjednoczone przedstawiły nową strategię bezpieczeństwa narodowego. Jej mocnym akcentem jest krytyka Unii Europejskiej. Niemieckie media już zdążyły to odnotować.

Szykuje się wielki protest rolników w Brukseli Wiadomości
Szykuje się wielki protest rolników w Brukseli

Na 18 grudnia organizacje rolnicze funkcjonujące w krajach UE zapowiedziały wielki protest w Brukseli. Zaledwie kilka godzin później wizytę w Brazylii w celu podpisania kontrowersyjnej umowy UE–Mercosur planuje odbyć Ursula von der Leyen.

Bogucki w Sejmie: „Chciałbym mieć premiera polskiego rządu”. Tusk: „Ale nie masz chłopie” wideo
Bogucki w Sejmie: „Chciałbym mieć premiera polskiego rządu”. Tusk: „Ale nie masz chłopie”

Donald Tusk przyznał podczas posiedzenia Sejmu, że nie jest „premierem polskiego rządu”. Szokujące słowa padły przy okazji orki, jaką Tuskowi zafundował szef Kancelarii Prezydenta Zbigniew Bogucki.

Pałac Buckingham potwierdza: te święta króla Karola III będą zupełnie inne Wiadomości
Pałac Buckingham potwierdza: te święta króla Karola III będą zupełnie inne

Król Karol III od prawie dwóch lat zmaga się z ciężką chorobą. Wie, że czasu może mu zostać już niewiele, dlatego bardzo chce, by tegoroczne Boże Narodzenie było inne niż wszystkie poprzednie. Święta odbędą się tradycyjnie w rezydencji Sandringham w hrabstwie Norfolk. Tym razem grono gości będzie bardzo wąskie. Zaproszenie dostali tylko naprawdę najbliżsi.

Tȟašúŋke Witkó: Waszyngtoński dżin z samowaru tylko u nas
Tȟašúŋke Witkó: Waszyngtoński dżin z samowaru

Jeśli Marco Antonio Rubio, 72. sekretarz stanu USA, spędził weekend na Florydzie, by tam osobiście debatować z delegatami ukraińskimi o kształcie rozejmu z Rosją, to – w opinii mej – sprawa uspokojenia fermentu w moskiewsko-kijowskim kotle stała się dla Waszyngtonu priorytetowa.

Przyszłość Lewandowskiego w Barcelonie. Nowe ustalenia mediów Wiadomości
Przyszłość Lewandowskiego w Barcelonie. Nowe ustalenia mediów

Według najnowszych doniesień hiszpańskich mediów Robert Lewandowski nie zamierza opuszczać Barcelony po zakończeniu sezonu, mimo że klub - jak informowało The Athletic - ma nie planować przedłużenia jego kontraktu wygasającego w czerwcu 2026 roku. To właśnie te wcześniejsze rewelacje wywołały serię spekulacji o rozstaniu Polaka z Camp Nou.

Marco Rubio o grzywnie dla Muska: Atak rządów innych państw na amerykańskich obywateli gorące
Marco Rubio o grzywnie dla Muska: Atak rządów innych państw na amerykańskich obywateli

Amerykański sekretarz stanu Marco Rubio w ostrych słowach skrytykował nałożenie przez Komisję Europejską grzywny na należącą do Elona Muska platformę X.

Polska poznała potencjalnych rywali na MŚ 2026 z ostatniej chwili
Polska poznała potencjalnych rywali na MŚ 2026

Holandia, Japonia i Tunezja to potencjalni rywale piłkarskiej reprezentacji Polski w grupie F przyszłorocznych mistrzostw świata. Losowanie odbyło się w Waszyngtonie. Biało-czerwoni, aby dostać się na mundial, muszą najpierw poradzić sobie w marcowych barażach.

REKLAMA

Dr Rafał Brzeski: Zmiana na Kremlu – na liście Wołodina zabrakło Polski

Na Kremlu panuje dobry nastrój. Na ukraińskim froncie udało się stawić czoła ofensywie wspieranej przez Zachód i doprowadzić do wyczerpującej siły i środki wojny pozycyjnej. W konsekwencji w Waszyngtonie i stolicach Europy Zachodniej wygasa chęć dalszej pomocy Ukrainie natomiast w Pekinie, Teheranie oraz stolicach globalnego południa sympatie dla Moskwy rosną. W oczach wielu polityków na Bliskim Wschodzie, w Afryce i Ameryce Łacińskiej Rosja okazała się bardziej stabilna militarnie i gospodarczo, niż się tego na Zachodzie spodziewano. Przekonania te Kreml stara się teraz pogłębić, wzniecając konflikty i siejąc chaos w różnych miejscach świata. Jak się wydaje, zwiastunem nowej fazy wojny z Zachodem jest zmiana narracji strategicznej.
Kreml
Kreml / fot. pxfuel.com

Atak na Ukrainę poprzedziła narracja Russkij Mir. Hasło to ma podwójne znaczenie: „rosyjski świat” albo „rosyjski pokój” i oba doskonale oddają strategiczny program Kremla, czyli pokój jest tylko możliwy w ramach rosyjskiego świata, a świat ten jest szeroki. Wedle teoretyków czuwających nad ideologiczną czystością Russkiego Miru jego jądrem jest Święta Ruś, czyli obszar współczesnej Rosji, Ukrainy i Białorusi. Zakres terytorialny i społeczny jest jednak znacznie szerszy, bowiem rosyjski świat opiera się na trzech filarach:

  • religii prawosławnej, patriarchat moskiewski zawsze uważał obszary kontrolowane przez Kreml za własną strefę wpływów,
  • wspólnocie języka i kultury, kto zna rosyjski - jest członkiem Russkiego Miru,
  • wspólnej pamięci historycznej – Russkij Mir sięga wszędzie tam, gdzie stopę postawił żołnierz rosyjski od średniowiecza, przez imperium Romanowów po Związek Sowiecki.

Teoretyczną konstrukcję rosyjskiego świata podpiłowali Ukraińcy. Najpierw cerkiew ukraińska uzyskała od patriarchy Konstantynopola Bartłomieja tomos, czyli akt przyznający jej niezależność od patriarchatu moskiewskiego, a potem odrzucili głoszone przez Putina błogosławieństwo pozostania Małorusinami u boku Wielkorusów. Kremlowi nie zostało nic innego jak przyniewolić krnąbrnych siłą, ale czas płynie, a Ukraińcy są nadal oporni. Nie widać też pełnych entuzjazmu ochotników do dobrowolnego przyłączania się do „rosyjskiego świata”, nawet wśród tych, którzy na co dzień władają językiem rosyjskim. Satrapa zaliczanej do jądra Białorusi, który od dawna wije się pod naciskiem cara jedynodzierżcy, dopiero przed kilkoma dniami zdecydował się połączyć swoją propagandę państwową z rosyjską i utworzyć wspólny holding medialny. Propagandziści nowej placówki prać będą teraz ramię w ramię mózgi Rosjan i Białorusinów, czego zaczynem było dowiezienie uczniów i młodzieży białoruskiej do Petersburga na obchody 80. rocznicy przerwania niemieckiego oblężenia Leningradu.

CZYTAJ TAKŻE: Niemiecka rafineria zatruwa polskie powietrze

Putin odsłonił pomnik

Rocznicowe obchody były okazją do przemówień. Na uroczystym koncercie Władimir Putin zarysował kontury nowej narracji strategicznej. Brak entuzjazmu do życia w Russkim Mirze tłumaczył faktem, że „w 1945 roku nazizm został pobity, ale nie wyeliminowany. Rusofobia, ksenofobia i nacjonalizm stały się orężem rewanżystów”, którzy „gloryfikują morderców i dyskredytują bohaterów” i w swojej „bezsilnej wściekłości” obalają pomniki tych, którzy „uwolnili naszą planetę od nazizmu”.

Putin wrócił do tego wątku, odsłaniając pomnik cywilnych ofiar Wojny Ojczyźnianej. “Niektóre kraje europejskie przyjęły rusofobię za politykę państwową” - grzmiał obiecując, że Rosjanie uczynią wszystko, co w ich mocy, aby „wykorzenić nazizm”, a ci, co chcą iść śladem „nazistowskich katów” są „zgubieni”.

Tak więc zamiast przygarniania narodów do rosyjskiego świata mamy teraz nową narrację walki na śmierć i życie z odradzającym się nazizmem w imię „prawdziwej wolności, sprawiedliwości, pokoju i bezpieczeństwa”.

CZYTAJ TAKŻE: Niemiecki dziennik: W budżecie Niemiec na 2025 r. będzie brakować nawet 20 miliardów euro

Na liście Wołodina zabrakło Polski

Nakreślone przez Putina kontury nowej narracji przewodniczący Dumy Państwowej Wiaczesław Wołodin wypełnił konkretem: „USA, Kanada, Wielka Brytania, Francja, Niemcy, a także ich marionetka – Ukraina” opowiadają się za „gloryfikacją nazizmu”. Dla przywódców państw NATO „ideologia faszystowska staje się normą”. Przemawiając na uroczystościach w Petersburgu, Wołodin podkreślił: „Biden, Trudeau, Sunak, Macron, Scholz sponsorują politykę ludobójstwa i terroryzmu” i ostrzegał, że to „niebezpieczna droga, która może doprowadzić do nowej wojny światowej”.

Ciekawe, ale na liście Wołodina zabrakło Polski. Czyżby, kierując się starą narracją w Moskwie, uznano, że po powrocie „naszych ludzi” do rządów w Warszawie, Polska została już na trwale wessana na wyznaczone jej miejsce w Russkim Mirze? A może, jak chce nowa narracja, rozpoczęło się oczyszczanie Polski z nazistowskiej ideologii. Początek został przecież zrobiony. Pod nowym rządem ruszyło w Warszawie instytucjonalne wykorzenianie kłamliwej, wedle rosyjskich ekspertów, wersji katastrofy samolotu pod Smoleńskiem. Duchowi synowie polskich komunistów zerwali też z ministerialnej ściany wraży symbol Polski Podziemnej, której faszyzująca bojówka, Armia Krajowa, walczyła u boku Hitlera z Armią Czerwoną. Oficerowie polityczni i agitatorzy Komsomołu wyjaśnili to dobitnie przed laty dziadkom i ojcom, a ci przekazują tę wiedzę dalej młodemu pokoleniu gotującemu się do walki z nazizmem o pokój w Russkim Mirze.

CZYTAJ TAKŻE: Jednym z pierwszych zakupów KPRM był ogromny telewizor dla Donalda Tuska?

CZYTAJ TAKŻE: Przyspieszone wybory? Hołownia mówi wprost



 

Polecane