Obajtek do Tuska: To kłamstwo

Były prezes Orlenu Daniel Obajtek zaprzeczył, jakoby wynajmował detektywa za ponad 1 mln zł, o czym informował wcześniej premier Donald Tusk. Według Obajtka, podana przez szefa rząd kwota to koszt ochrony, przyznanej mu przez radę nadzorczą koncernu.
Daniel Obajtek
Daniel Obajtek / fot. YouTube / Radio Maryja

Jak oświadczył we wtorek na konferencji prasowej premier Donald Tusk, były prezes Orlenu Daniel Obajtek podpisał m.in. zlecenie dla detektywa, którego zadaniem były "identyfikacja i udokumentowanie działań wobec nieuczciwych konkurencji wobec PKN Orlen, w tym identyfikacja źródeł ujawniania informacji dotyczących funkcjonowania koncernu".

Jak stwierdził Donald Tusk, detektyw zajmował się śledzeniem posłów opozycji, m.in. Marcina Kierwińskiego, Jana Grabca czy europosła Andrzeja Halickiego dodając, że na te usługi detektywistyczne Orlen wydał ponad 1 mln zł.

CZYTAJ TAKŻE: Wypadek w Drawsku Pomorskim. Nie żyje żołnierz

Daniel Obajtek odpowiada

"Kategorycznie zaprzeczam doniesieniom, żebym wynajmował jakiegokolwiek detektywa do śledzenia jakichkolwiek posłów. To kłamstwo" - napisał na platformie X były szef Orlenu.

Jak dodał, premier Tusk podał "kwotę za ochronę, którą przyznała mi Rada Nadzorcza koncernu w czasie, gdy realizowaliśmy strategiczne procesy połączenia".

"Taka ochrona była standardową praktyką, stosowaną również przez Jacka Krawca (były prezes PKN Orlen z czasów rządów PO-PSL - PAP). Ma Pan złe informacje" – zaznaczył.

CZYTAJ TAKŻE: Potężna awaria w polskim banku. Mają nie działać karty

CZYTAJ TAKŻE: Pożar w fabryce Tesli. Część Berlina bez prądu, słyszano wybuch


 

POLECANE
Bunt w NBP. Jest ruch prezesa Glapińskiego z ostatniej chwili
Bunt w NBP. Jest ruch prezesa Glapińskiego

Trzech członków zarządu NBP straciło nadzór nad departamentami merytorycznymi – wynika z opublikowanej we wtorek struktury organizacyjnej NBP. W efekcie już czterech członków zarządu banku centralnego nie nadzoruje pracy żadnego z departamentów.

Dziki terroryzują Warszawę wideo
Dziki terroryzują Warszawę

Mieszkańcy Białołęki boją się wychodzić z psami. Podobnie jest w Józefowie k. Warszawy.

Katastrofa samolotu w Rosji z ostatniej chwili
Katastrofa samolotu w Rosji

W obwodzie iwanowskim w Rosji rozbił się samolot An-22. Informację potwierdziło rosyjskie Ministerstwo Obrony.

Tusk straszy Putinem. Zapomniał o swoich poprzednich rządach? z ostatniej chwili
Tusk straszy Putinem. Zapomniał o swoich poprzednich rządach?

– W sprawach polskiego bezpieczeństwa Donald Tusk nie może się pogodzić, że nie ma jednowładztwa. On próbuje działać tak, jakby prezydenta w ogóle nie było – stwierdził w Telewizji Republika Sebastian Kaleta.

KRUS wydał komunikat dla rolników z ostatniej chwili
KRUS wydał komunikat dla rolników

KRUS zakończył VII edycję losowania hulajnóg dla dzieci, które ukończyły kurs e-learningowy "Bezpiecznie na wsi mamy – upadkom zapobiegamy". Ogłoszono listę 100 laureatów.

Bunt w NBP. Jest pilny komunikat z ostatniej chwili
Bunt w NBP. Jest pilny komunikat

Trwa konflikt w Narodowym Banku Polskim. "Zwracamy się o wyciszenie emocji, rozwagę i niedokonywanie żadnych pochopnych działań" – przekazano w komunikacie NBP opublikowanym we wtorek.

Niepokojące informacje z granicy. Komunikat Straży Granicznej z ostatniej chwili
Niepokojące informacje z granicy. Komunikat Straży Granicznej

Straż Graniczna publikuje raporty dotyczące wydarzeń na polskiej granicy z Białorusią. Ponadto zaraportowano także o sytuacji na granicy z Litwą i Niemcami w związku z przywróceniem na nich tymczasowych kontroli.

UE jest totalnie nieprzygotowana do wojny z Rosją tylko u nas
UE jest totalnie nieprzygotowana do wojny z Rosją

Zdaniem premiera Viktora Orbana Bruksela szykuje się do wojny z Rosją. Ma ona – zdaniem szefa węgierskiego rządu – wybuchnąć w 2030 roku. Jeżeli rzeczywiście premier Węgier ma rację, to Europa będzie do tej wojny totalnie nieprzygotowana.

Przyszły burmistrz Nowego Jorku idzie na zwarcie z Trumpem z ostatniej chwili
Przyszły burmistrz Nowego Jorku idzie na zwarcie z Trumpem

Burmistrz elekt Nowego Jorku Zohran Mamdani zapowiedział, że miasto będzie bronić praw imigrantów i przygotuje się na działania agentów ICE. Jak stwierdził, każdy mieszkaniec ma prawo do protestu.

Komunikat dla mieszkańców woj. podkarpackiego z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców woj. podkarpackiego

POLREGIO pozostanie operatorem regionalnych połączeń kolejowych na Podkarpaciu w latach 2027–2031 na mocy wartej blisko 900 mln zł umowy z samorządem.

REKLAMA

Obajtek do Tuska: To kłamstwo

Były prezes Orlenu Daniel Obajtek zaprzeczył, jakoby wynajmował detektywa za ponad 1 mln zł, o czym informował wcześniej premier Donald Tusk. Według Obajtka, podana przez szefa rząd kwota to koszt ochrony, przyznanej mu przez radę nadzorczą koncernu.
Daniel Obajtek
Daniel Obajtek / fot. YouTube / Radio Maryja

Jak oświadczył we wtorek na konferencji prasowej premier Donald Tusk, były prezes Orlenu Daniel Obajtek podpisał m.in. zlecenie dla detektywa, którego zadaniem były "identyfikacja i udokumentowanie działań wobec nieuczciwych konkurencji wobec PKN Orlen, w tym identyfikacja źródeł ujawniania informacji dotyczących funkcjonowania koncernu".

Jak stwierdził Donald Tusk, detektyw zajmował się śledzeniem posłów opozycji, m.in. Marcina Kierwińskiego, Jana Grabca czy europosła Andrzeja Halickiego dodając, że na te usługi detektywistyczne Orlen wydał ponad 1 mln zł.

CZYTAJ TAKŻE: Wypadek w Drawsku Pomorskim. Nie żyje żołnierz

Daniel Obajtek odpowiada

"Kategorycznie zaprzeczam doniesieniom, żebym wynajmował jakiegokolwiek detektywa do śledzenia jakichkolwiek posłów. To kłamstwo" - napisał na platformie X były szef Orlenu.

Jak dodał, premier Tusk podał "kwotę za ochronę, którą przyznała mi Rada Nadzorcza koncernu w czasie, gdy realizowaliśmy strategiczne procesy połączenia".

"Taka ochrona była standardową praktyką, stosowaną również przez Jacka Krawca (były prezes PKN Orlen z czasów rządów PO-PSL - PAP). Ma Pan złe informacje" – zaznaczył.

CZYTAJ TAKŻE: Potężna awaria w polskim banku. Mają nie działać karty

CZYTAJ TAKŻE: Pożar w fabryce Tesli. Część Berlina bez prądu, słyszano wybuch



 

Polecane