Kryzys w polskich skokach narciarskich. Adam Małysz zabrał głos
Wiedzieliśmy, że po długich latach sukcesów kryzys może przyjść; zrobimy wszystko, żeby znów odzyskać swoją pozycję. Ciężko jest mówić o formie naszych zawodników, może oprócz Olka Zniszczoła. Dzisiaj mamy ostatnie konkursy, kończymy sezon, trochę Piotrek (Żyła) obudził się nam w kwalifikacjach, bo pofrunął daleko. Ale to pokazuje, że się da, że stać nas, naprawdę
– przyznał w rozmowie z dziennikarzami Małysz.
Jak ocenił, podczas przygotowań do sezonu „na pewno były popełnione błędy”.
"Zrobimy wszystko, żeby znów odzyskać swoją pozycję"
Cały ten sezon spowodował, że mamy dużo do nadrobienia i dużo roboty jeśli chodzi o przyszły sezon. Nie ma co się załamywać. Oczywiście wiemy, że musiało kiedyś to nastąpić. Nikt nie wiedział, że kryzys będzie aż tak mocny, ale wiedzieliśmy, że po długich latach sukcesów może przyjść kryzys
– dodał i przyznał, że polska kadra nie była jednak przygotowana „aż na taki” scenariusz.
Zrobimy wszystko, żeby znów odzyskać swoją pozycję
– zapewnił.
Prezes PZN przekazał, że nie wie nic o tym, by którykolwiek z obecnych zawodników kończył karierę po tym sezonie. Poinformował też, że trener polskich skoczków Thomas Thurnbichler pozostanie na swojej funkcji na kolejny sezon.
Pewne zmiany gdzieś tam nastąpią, ale mamy cały czas jako Polski Związek Narciarski, cały zarząd, mocne zaufanie do Thomasa i będziemy robić wszystko w tym kierunku, żeby mu pomóc, żeby naprawdę było dobrze
– powiedział Małysz.
Kwalifikacje do piątkowego konkursu Pucharu Świata na mamuciej skoczni w słoweńskiej Planicy obserwował prezydent Andrzej Duda, który składa oficjalną wizytę w Słowenii. „Ja nie widziałem nigdy z bliska tak wielkiej skoczni. Jak większość naszych rodaków znam skocznię w Wiśle i znam skocznię w Zakopanem. Muszę powiedzieć, że robi to wrażenie” – przyznał podczas spotkania z dziennikarzami polski prezydent.
W czwartkowych kwalifikacjach w Planicy Piotr Żyła był drugi, Aleksander Zniszczoł 16., Kamil Stoch 25., Dawid Kubacki 26., a Maciej Kot 43. Najlepszy był Japończyk Ryoyu Kobayashi. W zawodach wystartuje 41 zawodników.
CZYTAJ TAKŻE: Żałoba w Pałacu Buckingham. Książę William i Kate Middleton wydali oświadczenie
CZYTAJ TAKŻE: „Natychmiast wracajcie”. Burza po emisji popularnego programu TVN