Jaśkowiak wściekły na swojego rywala: „Zna się na bronieniu przestępców, którzy gwałcą wibratorami”
Kandydat Trzeciej Drogi na prezydenta Poznania Przemysław Plewiński zarzucił prezydentowi Jackowi Jaśkowiakowi nepotyzm i niesprawiedliwe ustanawianie wynagrodzeń prezesów spółek miejskich w stosunku do pensji innych pracowników.
Według Plewińskiego prezesi w spółkach komunalnych miasta zarabiają rocznie nawet 600 tys. złotych, co ma przekraczać… budżet niektórych osiedli.
– Sytuacja, w której mamy taki rozstrzał wynagrodzenia, że część pracowników pracuje za minimalną krajową, a jednocześnie mamy prezesów miejskich spółek, którzy zarabiają ponad 600 tys. zł rocznie, to uważam, że jest to niesprawiedliwe wobec tych, którzy faktycznie wykonują ciężką pracę w urzędzie – stwierdził kandydat Trzeciej Drogi i dodał, że średnie wynagrodzenie pracowników urzędu miasta wynosi „około 5–5,5 tys. złotych”.
CZYTAJ TAKŻE: Nie żyje poseł Platformy Obywatelskiej
Jaśkowiak atakuje Plewińskiego
Jacek Jaśkowiak w rozmowie z Radiem Poznań, odpierając zarzuty Przemysława Plewińskiego, stwierdził, że „zarobki w spółkach są wysokie, to fakt, natomiast to jest też kwestia jakości zarządzania i wyników, które te spółki generują”.
Prezydent Poznania zaatakował następnie kandydata Trzeciej Drogi, który jest z zawodu adwokatem.
Używa argumentacji, że gwałt wibratorem to jest znikoma społeczna szkodliwość czynu. Ja jestem tym zbulwersowany. Mówimy o bezpieczeństwie poznaniaków i poznanianek, robimy wszystko, żeby to bezpieczeństwo wzmocnić, jak można takie rzeczy głosić, jak można tak postępować
– powiedział.
CZYTAJ TAKŻE: Służby zabrały z pokoju hotelowego laptop z notatkami na komisję śledczą Michała Wosia
Plewiński: Jaśkowiak nie rozumie roli adwokata
Plewiński powiedział Radiu Poznań, że Jaśkowiak „nie rozumie roli adwokata”.
Nie ocenia się adwokata przez pryzmat jego klientów. Przez wiele lat prowadziłem wiele spraw – od jeżdżenia pod wpływem alkoholu po zabójstwa
– zaznaczył.
CZYTAJ TAKŻE: Nowe oświadczenie Zbigniewa Ziobry ws. wtargnięcia do jego domu