Piękno niedoskonałości, czyli estetyka przemijania

Starzejemy się my i nasze domy, co dla wielu z nas jest powodem do smutku, frustracji i nerwowej pogoni za trendami. Ale zamiast sięgać po najnowsze rozwiązania kosmetologii oraz kupować nowe meble, zapoznajmy się z filozofią wabi-sabi, która uczy akceptacji dla nieuchronnego procesu przemijania i namawia do odnajdywania piękna w niedoskonałości.
Styl wabi-sabi
Styl wabi-sabi / fot. YouTube / Sweet magnolia home

Artyści, prezenterzy, celebryci muszą wyglądać młodo, mieć doskonałe rysy twarzy i idealną figurę, a zapatrzeni w ekrany widzowie naśladują ich bezkrytycznie. Jednak trwałe utrzymanie perfekcyjnego wyglądu nie jest przecież możliwe, a postępujące zmiany stają się źródłem kompleksów, a nawet osobistych dramatów. Podobnie jest z rzeczami, którymi się otaczamy; wszystko, co zostało nadgryzione zębem czasu, wyszło z mody lub przestaje prezentować się nienagannie, traci w oczach użytkowników swe walory i zwykle ląduje na śmietniku, powiększając ciągle rosnącą górę odpadów. Receptą na niezadowolenie z przemijania urody własnej, ale też naszych sprzętów i mebli, może być poznanie japońskiej filozofii wabi-sabi. Zainteresowanie nią rośnie tak bardzo, że pojawił się nowy, zainspirowany dalekowschodnią estetyką styl. Być może wpłynie on na przewartościowanie niektórych pojęć estetycznych i zmianę – choćby w minimalnym stopniu – naszej mentalności.

Wabi-sabi – japoński klucz do spokoju

Termin ten powstał z połączenia dwóch pojęć: wabi i sabi. W języku japońskim wabi oznaczało biedę, smutek i porzucenie czegoś, na przykład wygodnego życia, aby zostać pustelnikiem. Jednak z czasem zaczęto używać tego słowa na określenie prawdziwego piękna, nie tyle zewnętrznego, ile sięgającego głębiej, do istoty rzeczy. Sabi z kolei odnosi się do upływu czasu i przemijalności wszystkiego, wyraża akceptację niedoskonałości i oznacza piękno płynące z przemijania i ułomności. Połączone razem wyrażają filozofię, która namawia do skoncentrowania się na harmonii, naturalności i autentyzmie, a także docenianiu tego, co skromne, proste, dalekie od perfekcji i nietrwałe. Uważa się je za przeciwieństwo perfekcjonizmu i nadmiernego przepychania się. Chociaż wabi-sabi najpierw było systemem wartości, to obecnie stało się również stylem w sztuce, architekturze i aranżacji wnętrz. Zachęca do szacunku dla starości, naturalnych procesów i nietrwałych momentów, prowadzi do większej harmonii z otaczającym światem.

Miód na serce majsterkowicza

Wabi-sabi w designie oznacza dążenie do stworzenia skromnej przestrzeni, emanującej prostotą i naturalnością. Jest to podejście, które ceni w przedmiotach codziennego użytku niedoskonałość i subtelne piękno, ale też wyjątkowość wynikającą z jednostkowej historii. Ręcznie wykonane przedmioty mogą posiadać drobne pęknięcia, nierówności lub inne ślady procesu tworzenia. Jak w minimalizmie, trzeba unikać przepychu i skomplikowanych zdobień, a postawić na funkcjonalność i naturalność formy. Wabi-sabi wykorzystuje naturalne materiały, takie jak drewno, kamień, papier, glina, które posiadają własne piękno i charakter, mają specyficzną teksturę i są autentyczne. Styl akceptuje przemijanie i patynę czasu jako integralną część projektu. Obiekty wabi-sabi mogą wykazywać ślady użytkowania, starzenia się czy zmiany w strukturze, co dodaje im głębi i wyjątkowości. Wabi-sabi nawiązuje do relacji człowieka z naturą, podkreśla prostą i organiczną formę. Projekty często inspirują się przyrodą, odzwierciedlając jej siłę i spokój, ale też nieprzewidywalność. W rezultacie wabi-sabi w designie skupia się na tworzeniu przedmiotów, które nie tylko są funkcjonalne, ale również emanują urokiem subtelnej niedoskonałości. To podejście podkreśla piękno nietrwałości i zachęca do doceniania prostych, naturalnych rzeczy w codziennym życiu.

Wielcy projektanci zapatrzeni na Wschód

Choć wabi-sabi jako estetyczny koncept i filozofia projektowania nie jest kojarzony z konkretnymi nazwiskami w świecie designu, tak jak np. modernizm czy minimalizm, to jednak są projektanci, którzy w swoich pracach sięgają po inspiracje tą filozofią. Niektórzy z nich mogą stosować naturalne materiały, proste formy i estetykę „nieperfekcji” w swoich projektach. Należy do nich Axel Vervoordt – belgijski projektant wnętrz, znany z wykorzystywania naturalnych materiałów, neutralnych kolorów i harmonii z naturą w swoich projektach. Kolejni dwaj są Japończykami: Tadao Ando to architekt, który słynie z projektowania budynków o minimalistycznej formie, wykorzystujących beton i światło w sposób, który jest interpretowany jako współgrający z koncepcją wabi-sabi, oraz Shigeru Ban – architekt, który jest znany z wykorzystywania prostych, naturalnych materiałów oraz projektowania zrównoważonych i czasami nietrwałych konstrukcji. Kolejny twórca to George Nakashima – amerykański projektant i stolarz o japońskich korzeniach, znany z tworzenia mebli z drewna, które podkreślają naturalną teksturę i piękno materiału. Do stylu zalicza się także Jaspera Morrisona – brytyjskiego projektanta, który często eksperymentuje z minimalizmem i prostotą w swoich projektach, włączając w nie niektóre aspekty wabi-sabi.


Jak samemu urządzić wnętrze w stylu wabi-sabi?

Ta konwencja aranżacyjna namawia, żeby nie urządzać mieszkania na pokaz. Sięgnijmy po pozyskane z natury i jak najmniej przetworzone materiały, subtelną kolorystykę oraz dobierajmy z umiarem elementy wyposażenia i dekoracje. W ten sposób wykreujemy wnętrze nieco surowe w klimacie, ale pełne spokoju i harmonii – takie, w którym się wyciszymy, odreagujemy stresy i odpoczniemy od nadmiaru bodźców. Wabi-sabi ceni asymetrię i nieregularność, wszelkie obłości, płynne linie i organiczne, inspirowane tworami przyrody kształty. Rzeczy nie może być zbyt wiele. Zagracone wnętrze przytłacza, utrudnia koncentrację i rozprasza myśli. Ten styl wymaga, żeby pomieszczenia były dobrze zorganizowane, uporządkowane, harmonijne, przepełnione światłem i powietrzem.

Trend zakłada wykorzystanie wyłącznie naturalnych materiałów: niefarbowanych tkanin bawełnianych i lnianych, ręcznie wykonanej ceramiki, plecionek z roślinnych włókien i pędów. Przede wszystkim zaś drewna. Z niego mają być podłogi, okna, drzwi, meble, a także część dodatków i naczyń. Każdy gatunek i odcień jest dobry. Ważne, by drewno nie było w żaden sposób upiększane, pokryte zmieniającą barwę bejcą, farbą w efektownym kolorze ani ozdobione rzeźbieniami czy intarsjami. W tym stylu najbardziej liczy się autentyczność! Dlatego lepiej zrezygnować z rzeczy produkowanych masowo i zastąpić je rękodziełem – wyrobami współczesnych rzemieślników bądź wyszukanymi na pchlich targach starociami.

Postawmy na rzeczy niedoskonałe: meble, dodatki czy elementy wykończenia. Może to być szafka czy stół z sękatego, pełnego ubytków drewna i naczynia ceramiczne o nieforemnie ukształtowanych krawędziach, nierównomiernie pokryte szkliwem, z odciskami palców ich twórcy. Zamiast lansowanego dziś tapicerowanego wezgłowia nad łóżkiem – zamocujmy deskę ze śladami upływu czasu. Łaskawie spójrzmy również na ściany i podłogi, na których upływający czas pozostawił wyraźne ślady, jak na przykład odkryte cegły, odpadający miejscami tynk czy posadzki, wytarte przez chodzących po nich latami ludzi. Niekoniecznie muszą być wiekowe; obecnie są dostępne sztucznie postarzone parkiety i płytki ceramiczne oraz imitujące stary mur tapety. Nawet w nowym budownictwie nadanie mieszkaniu zużytego wyglądu nie powinno nastręczać trudności.

Ograniczmy ilość dekoracji i akcesoriów, aby uniknąć nadmiaru w przestrzeni. Pozwólmy na swobodne przepływanie światła. Unikajmy jaskrawego oświetlenia, które może zakłócić spokojną atmosferę. Wybierzmy delikatne, naturalne źródła światła, takie jak lampa z abażurem z jutowego lub bawełnianego materiału czy samodzielnie wykonaną lampkę z korzenia jałowca… Zdecydujmy się na stonowane, naturalne kolory, takie jak beże, brązy, szarości czy oliwkowe zielenie, które harmonizują z naturą i tworzą spokojną atmosferę. Niech wnętrze odzwierciedla urok niedoskonałości i przemijania. Pozwólmy na widoczne ślady użytkowania, starzenia się mebli czy naturalne zmiany koloru materiałów. Warto dodać do wnętrza rośliny, sięgając po gatunki łatwe w pielęgnacji, takie jak fikusy, paprocie czy sukulenty. Barwny element może stanowić kwiat w wazonie lub owoc.
Ciekawe jest łączenie nowego z używanym: nowe elementy dekoracyjne mogą współgrać z używanymi przedmiotami, które mają swoją historię i charakter. Dostępne są sztucznie postarzane lustra, które mają nierównomiernie poplamioną taflę lustrzaną, jakby srebrny podlew złuszczył się i przebarwił wraz z upływem lat. Kontrast ze ścianą pokrytą starymi deskami zastąpi dzieło sztuki!


Ubierać się niedoskonale

Koncepcja wabi-sabi jest również stosowana w modzie. Odnosi się do projektowania i produkcji ubrań, które wyrażają prostotę, naturalność, nietrwałość i skromność. Wabi-sabi promuje wybór ubrań wykonanych z naturalnych, organicznych materiałów, takich jak bawełna, len, jedwab czy wełna. Styl cechuje prostota formy i kroju. Projektanci preferują minimalistyczne wzory i linie, unikając nadmiernych zdobień czy przesadnych detali. Trend docenia też uroki niedoskonałości; może to oznaczać wybór ubrań z delikatnymi defektami, naturalnymi plamami czy nierównościami, które dodają im charakteru i autentyczności. Niektóre ubrania są specjalnie projektowane tak, aby z czasem nabierały wyraźniejszych śladów użytkowania, co podkreśla ich historię i unikalność. Bardzo ważna jest powściągliwość: ubrania wabi-sabi wyrażają skromność i prostotę. Mogą to być luźne, niedbałe kroje lub zestawienia, które nie podążają za trendami mody, ale skupiają się na wygodzie. Jeśli koncept wabi-sabi nie każdemu przypadnie do gustu, to może finansowe oszczędności przemówią do niego bardziej.

 

 


 

POLECANE
Zdjęcia dzieci w sieci. Eksperci mówią o realnym zagrożeniu Wiadomości
Zdjęcia dzieci w sieci. Eksperci mówią o realnym zagrożeniu

W Polsce ok. 40 proc. rodziców regularnie udostępnia publicznie zdjęcia dzieci, nie zdając sobie sprawy, że wizerunek może być kopiowany lub wykorzystany bez ich kontroli. Eksperci przestrzegają, że każde zdjęcie opublikowane w sieci zostawia trwały cyfrowy ślad na lata.

Nie żyje słynny szkocki piłkarz z ostatniej chwili
Nie żyje słynny szkocki piłkarz

W wieku 72 lat zmarł były szkocki piłkarz John Robertson. Największe sukcesy odniósł w barwach Nottingham Forest, z którym w 1979 i 1980 roku wygrywał Puchar Europy, poprzednika obecnej Ligi Mistrzów. W 1980 zdobył bramkę w finale z Hamburgerem SV, zakończonym wynikiem 1:0.

Bez spiny. Doda opublikowała nietypowe zdjęcie Wiadomości
"Bez spiny". Doda opublikowała nietypowe zdjęcie

Doda, postanowiła spędzić Boże Narodzenie w rodzinnych stronach. Piosenkarka wróciła do domu w Ciechanowie, gdzie świętuje w gronie najbliższych.

Pałac Buckingham wydał komunikat Wiadomości
Pałac Buckingham wydał komunikat

Brytyjski monarcha Karol III w czwartkowym orędziu bożonarodzeniowym podkreślił potrzebę życzliwości, współczucia oraz nadziej w „czasach niepewności”. W wyemitowanym w czwartek w mediach przesłaniu stwierdził, że „historie o triumfie odwagi nad przeciwnościami” dają mu nadzieję.

Niemcy postawili na swoim, Bułgaria przyjmuje euro tylko u nas
Niemcy postawili na swoim, Bułgaria przyjmuje euro

Bułgaria od 1 stycznia 2026 roku wejdzie do strefy euro, mimo politycznego chaosu i sprzeciwu dużej części społeczeństwa. Decyzja forsowana przez obóz Bojko Borisowa pokazuje skuteczność wpływów Berlina w Europie Środkowo-Wschodniej i rodzi pytania o suwerenność państw regionu oraz cenę, jaką płacą za integrację walutową.

Łódź: zatrzymano seryjnego włamywacza. Usłyszał 33 zarzuty Wiadomości
Łódź: zatrzymano seryjnego włamywacza. Usłyszał 33 zarzuty

Policjanci z Łodzi zakończyli wielomiesięczne działania dotyczące serii włamań, do których dochodziło na terenie dzielnicy Polesie. W efekcie zatrzymano 27-letniego mężczyznę, który - jak ustalili śledczy - miał uczynić z przestępstw stałe źródło dochodu.

Zygfryd Czaban: Spektakularny kolaps niemieckiego Deep State gorące
Zygfryd Czaban: Spektakularny kolaps niemieckiego Deep State

Niemiecka gospodarka traci impet, a kolejne decyzje polityczne i energetyczne pogłębiają kryzys największej gospodarki Europy. Publicysta Zygfryd Czaban stawia tezę, że problemem nie są wyłącznie regulacje klimatyczne, lecz głębszy rozpad niemieckiego modelu państwa, który przez dekady gwarantował stabilność i rozwój.

Rosyjski samolot nad Bałtykiem. Jest komunikat MON Wiadomości
Rosyjski samolot nad Bałtykiem. Jest komunikat MON

Wszystkie prowokacje nad Bałtykiem oraz przy granicy z Białorusią były pod pełną kontrolą Wojska Polskiego - poinformował w czwartek wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz m.in. po tym, jak polskie myśliwce przechwyciły rosyjski samolot rozpoznawczy w pobliżu granic przestrzeni powietrznej RP.

Dramat w Wigilię w Pruszkowie. 3-letnie dziecko trafiło do szpitala Wiadomości
Dramat w Wigilię w Pruszkowie. 3-letnie dziecko trafiło do szpitala

Spokojny wigilijny wieczór w jednym z domów w Pruszkowie zakończył się dramatem. Podczas rodzinnej kolacji doszło do groźnego wypadku, w wyniku którego poparzone zostało małe dziecko. Na miejsce natychmiast wezwano służby ratunkowe.

IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka Wiadomości
IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka

Jak informuje IMGW, północno-wschodnia Europa pozostanie pod wpływem niżu z ośrodkiem nad Morzem Barentsa. Również krańce południowo zachodnie kontynentu są pod wpływem niżu z ośrodkiem w rejonie Balearów. Dalsza część kontynentu pozostanie w obszarze oddziaływania rozległego wyżu z centrum w okolicach Szkocji. Polska jest pod wpływem tego wyżu, w mroźnym powietrzu arktycznym. Jednak po południu z północy zacznie napływać nieco cieplejsze powietrze polarne.

REKLAMA

Piękno niedoskonałości, czyli estetyka przemijania

Starzejemy się my i nasze domy, co dla wielu z nas jest powodem do smutku, frustracji i nerwowej pogoni za trendami. Ale zamiast sięgać po najnowsze rozwiązania kosmetologii oraz kupować nowe meble, zapoznajmy się z filozofią wabi-sabi, która uczy akceptacji dla nieuchronnego procesu przemijania i namawia do odnajdywania piękna w niedoskonałości.
Styl wabi-sabi
Styl wabi-sabi / fot. YouTube / Sweet magnolia home

Artyści, prezenterzy, celebryci muszą wyglądać młodo, mieć doskonałe rysy twarzy i idealną figurę, a zapatrzeni w ekrany widzowie naśladują ich bezkrytycznie. Jednak trwałe utrzymanie perfekcyjnego wyglądu nie jest przecież możliwe, a postępujące zmiany stają się źródłem kompleksów, a nawet osobistych dramatów. Podobnie jest z rzeczami, którymi się otaczamy; wszystko, co zostało nadgryzione zębem czasu, wyszło z mody lub przestaje prezentować się nienagannie, traci w oczach użytkowników swe walory i zwykle ląduje na śmietniku, powiększając ciągle rosnącą górę odpadów. Receptą na niezadowolenie z przemijania urody własnej, ale też naszych sprzętów i mebli, może być poznanie japońskiej filozofii wabi-sabi. Zainteresowanie nią rośnie tak bardzo, że pojawił się nowy, zainspirowany dalekowschodnią estetyką styl. Być może wpłynie on na przewartościowanie niektórych pojęć estetycznych i zmianę – choćby w minimalnym stopniu – naszej mentalności.

Wabi-sabi – japoński klucz do spokoju

Termin ten powstał z połączenia dwóch pojęć: wabi i sabi. W języku japońskim wabi oznaczało biedę, smutek i porzucenie czegoś, na przykład wygodnego życia, aby zostać pustelnikiem. Jednak z czasem zaczęto używać tego słowa na określenie prawdziwego piękna, nie tyle zewnętrznego, ile sięgającego głębiej, do istoty rzeczy. Sabi z kolei odnosi się do upływu czasu i przemijalności wszystkiego, wyraża akceptację niedoskonałości i oznacza piękno płynące z przemijania i ułomności. Połączone razem wyrażają filozofię, która namawia do skoncentrowania się na harmonii, naturalności i autentyzmie, a także docenianiu tego, co skromne, proste, dalekie od perfekcji i nietrwałe. Uważa się je za przeciwieństwo perfekcjonizmu i nadmiernego przepychania się. Chociaż wabi-sabi najpierw było systemem wartości, to obecnie stało się również stylem w sztuce, architekturze i aranżacji wnętrz. Zachęca do szacunku dla starości, naturalnych procesów i nietrwałych momentów, prowadzi do większej harmonii z otaczającym światem.

Miód na serce majsterkowicza

Wabi-sabi w designie oznacza dążenie do stworzenia skromnej przestrzeni, emanującej prostotą i naturalnością. Jest to podejście, które ceni w przedmiotach codziennego użytku niedoskonałość i subtelne piękno, ale też wyjątkowość wynikającą z jednostkowej historii. Ręcznie wykonane przedmioty mogą posiadać drobne pęknięcia, nierówności lub inne ślady procesu tworzenia. Jak w minimalizmie, trzeba unikać przepychu i skomplikowanych zdobień, a postawić na funkcjonalność i naturalność formy. Wabi-sabi wykorzystuje naturalne materiały, takie jak drewno, kamień, papier, glina, które posiadają własne piękno i charakter, mają specyficzną teksturę i są autentyczne. Styl akceptuje przemijanie i patynę czasu jako integralną część projektu. Obiekty wabi-sabi mogą wykazywać ślady użytkowania, starzenia się czy zmiany w strukturze, co dodaje im głębi i wyjątkowości. Wabi-sabi nawiązuje do relacji człowieka z naturą, podkreśla prostą i organiczną formę. Projekty często inspirują się przyrodą, odzwierciedlając jej siłę i spokój, ale też nieprzewidywalność. W rezultacie wabi-sabi w designie skupia się na tworzeniu przedmiotów, które nie tylko są funkcjonalne, ale również emanują urokiem subtelnej niedoskonałości. To podejście podkreśla piękno nietrwałości i zachęca do doceniania prostych, naturalnych rzeczy w codziennym życiu.

Wielcy projektanci zapatrzeni na Wschód

Choć wabi-sabi jako estetyczny koncept i filozofia projektowania nie jest kojarzony z konkretnymi nazwiskami w świecie designu, tak jak np. modernizm czy minimalizm, to jednak są projektanci, którzy w swoich pracach sięgają po inspiracje tą filozofią. Niektórzy z nich mogą stosować naturalne materiały, proste formy i estetykę „nieperfekcji” w swoich projektach. Należy do nich Axel Vervoordt – belgijski projektant wnętrz, znany z wykorzystywania naturalnych materiałów, neutralnych kolorów i harmonii z naturą w swoich projektach. Kolejni dwaj są Japończykami: Tadao Ando to architekt, który słynie z projektowania budynków o minimalistycznej formie, wykorzystujących beton i światło w sposób, który jest interpretowany jako współgrający z koncepcją wabi-sabi, oraz Shigeru Ban – architekt, który jest znany z wykorzystywania prostych, naturalnych materiałów oraz projektowania zrównoważonych i czasami nietrwałych konstrukcji. Kolejny twórca to George Nakashima – amerykański projektant i stolarz o japońskich korzeniach, znany z tworzenia mebli z drewna, które podkreślają naturalną teksturę i piękno materiału. Do stylu zalicza się także Jaspera Morrisona – brytyjskiego projektanta, który często eksperymentuje z minimalizmem i prostotą w swoich projektach, włączając w nie niektóre aspekty wabi-sabi.


Jak samemu urządzić wnętrze w stylu wabi-sabi?

Ta konwencja aranżacyjna namawia, żeby nie urządzać mieszkania na pokaz. Sięgnijmy po pozyskane z natury i jak najmniej przetworzone materiały, subtelną kolorystykę oraz dobierajmy z umiarem elementy wyposażenia i dekoracje. W ten sposób wykreujemy wnętrze nieco surowe w klimacie, ale pełne spokoju i harmonii – takie, w którym się wyciszymy, odreagujemy stresy i odpoczniemy od nadmiaru bodźców. Wabi-sabi ceni asymetrię i nieregularność, wszelkie obłości, płynne linie i organiczne, inspirowane tworami przyrody kształty. Rzeczy nie może być zbyt wiele. Zagracone wnętrze przytłacza, utrudnia koncentrację i rozprasza myśli. Ten styl wymaga, żeby pomieszczenia były dobrze zorganizowane, uporządkowane, harmonijne, przepełnione światłem i powietrzem.

Trend zakłada wykorzystanie wyłącznie naturalnych materiałów: niefarbowanych tkanin bawełnianych i lnianych, ręcznie wykonanej ceramiki, plecionek z roślinnych włókien i pędów. Przede wszystkim zaś drewna. Z niego mają być podłogi, okna, drzwi, meble, a także część dodatków i naczyń. Każdy gatunek i odcień jest dobry. Ważne, by drewno nie było w żaden sposób upiększane, pokryte zmieniającą barwę bejcą, farbą w efektownym kolorze ani ozdobione rzeźbieniami czy intarsjami. W tym stylu najbardziej liczy się autentyczność! Dlatego lepiej zrezygnować z rzeczy produkowanych masowo i zastąpić je rękodziełem – wyrobami współczesnych rzemieślników bądź wyszukanymi na pchlich targach starociami.

Postawmy na rzeczy niedoskonałe: meble, dodatki czy elementy wykończenia. Może to być szafka czy stół z sękatego, pełnego ubytków drewna i naczynia ceramiczne o nieforemnie ukształtowanych krawędziach, nierównomiernie pokryte szkliwem, z odciskami palców ich twórcy. Zamiast lansowanego dziś tapicerowanego wezgłowia nad łóżkiem – zamocujmy deskę ze śladami upływu czasu. Łaskawie spójrzmy również na ściany i podłogi, na których upływający czas pozostawił wyraźne ślady, jak na przykład odkryte cegły, odpadający miejscami tynk czy posadzki, wytarte przez chodzących po nich latami ludzi. Niekoniecznie muszą być wiekowe; obecnie są dostępne sztucznie postarzone parkiety i płytki ceramiczne oraz imitujące stary mur tapety. Nawet w nowym budownictwie nadanie mieszkaniu zużytego wyglądu nie powinno nastręczać trudności.

Ograniczmy ilość dekoracji i akcesoriów, aby uniknąć nadmiaru w przestrzeni. Pozwólmy na swobodne przepływanie światła. Unikajmy jaskrawego oświetlenia, które może zakłócić spokojną atmosferę. Wybierzmy delikatne, naturalne źródła światła, takie jak lampa z abażurem z jutowego lub bawełnianego materiału czy samodzielnie wykonaną lampkę z korzenia jałowca… Zdecydujmy się na stonowane, naturalne kolory, takie jak beże, brązy, szarości czy oliwkowe zielenie, które harmonizują z naturą i tworzą spokojną atmosferę. Niech wnętrze odzwierciedla urok niedoskonałości i przemijania. Pozwólmy na widoczne ślady użytkowania, starzenia się mebli czy naturalne zmiany koloru materiałów. Warto dodać do wnętrza rośliny, sięgając po gatunki łatwe w pielęgnacji, takie jak fikusy, paprocie czy sukulenty. Barwny element może stanowić kwiat w wazonie lub owoc.
Ciekawe jest łączenie nowego z używanym: nowe elementy dekoracyjne mogą współgrać z używanymi przedmiotami, które mają swoją historię i charakter. Dostępne są sztucznie postarzane lustra, które mają nierównomiernie poplamioną taflę lustrzaną, jakby srebrny podlew złuszczył się i przebarwił wraz z upływem lat. Kontrast ze ścianą pokrytą starymi deskami zastąpi dzieło sztuki!


Ubierać się niedoskonale

Koncepcja wabi-sabi jest również stosowana w modzie. Odnosi się do projektowania i produkcji ubrań, które wyrażają prostotę, naturalność, nietrwałość i skromność. Wabi-sabi promuje wybór ubrań wykonanych z naturalnych, organicznych materiałów, takich jak bawełna, len, jedwab czy wełna. Styl cechuje prostota formy i kroju. Projektanci preferują minimalistyczne wzory i linie, unikając nadmiernych zdobień czy przesadnych detali. Trend docenia też uroki niedoskonałości; może to oznaczać wybór ubrań z delikatnymi defektami, naturalnymi plamami czy nierównościami, które dodają im charakteru i autentyczności. Niektóre ubrania są specjalnie projektowane tak, aby z czasem nabierały wyraźniejszych śladów użytkowania, co podkreśla ich historię i unikalność. Bardzo ważna jest powściągliwość: ubrania wabi-sabi wyrażają skromność i prostotę. Mogą to być luźne, niedbałe kroje lub zestawienia, które nie podążają za trendami mody, ale skupiają się na wygodzie. Jeśli koncept wabi-sabi nie każdemu przypadnie do gustu, to może finansowe oszczędności przemówią do niego bardziej.

 

 



 

Polecane