Ordynarna próba wpływu na decyzje polskich posłów przez Parlament Europejski

W przyjętej w czwartek 336 głosami za, przy 163 głosach przeciw i 39 wstrzymujących się rezolucji posłowie do Parlamentu Europejskiego po raz kolejny domagają się zapisania tzw. prawa do aborcji w Karcie praw podstawowych UE. Eurodeputowani potępiają odstępstwo od „praw kobiet” oraz wszelkie próby ograniczenia lub usunięcia istniejących mechanizmów ochrony zdrowia i praw seksualnych i reprodukcyjnych (SRHR) oraz równości genderowej, które mają miejsce na całym świecie, w tym w państwach członkowskich UE.
Parlament Europejski w Brukseli Ordynarna próba wpływu na decyzje polskich posłów przez Parlament Europejski
Parlament Europejski w Brukseli / EPA/OLIVIER HOSLET Dostawca: PAP/EPA.

Europosłowie chcą, aby art. 3 Karty został zmieniony w taki sposób, aby stanowił, że „każdy ma prawo do autonomii cielesnej, do bezpłatnego, świadomego, pełnego i powszechnego dostępu do SRHR (ang. Sexual and Reproductive Health and Rights – Zdrowie i prawa seksualne i reprodukcyjne) oraz do wszystkich powiązanych usług opieki zdrowotnej, bez dyskryminacji, w tym dostępu do bezpiecznej i legalnej aborcji”. Problem w tym, że dostęp do aborcji nie może być prawem z tej przyczyny, że narusza prawa dziecka do życia. Próby uczynienia z niej prawa, w tym prawa człowieka są ideologicznie napędzanym wypaczeniem prawa w celu narzucenia jego błędnej interpretacji jako właściwej.

 

Wzywają do dekryminalizacji aborcji

W tekście wzywa się państwa członkowskie do całkowitej dekryminalizacji aborcji zgodnie z wytycznymi WHO na rok 2022 oraz do usuwania i zwalczania przeszkód utrudniających aborcję, wzywając także Polskę i Maltę do uchylenia swoich przepisów i innych środków, które ją zakazują i ograniczają. Posłowie potępiają fakt, że w niektórych państwach członkowskich lekarze, a w niektórych przypadkach całe instytucje medyczne odmawiają aborcji na podstawie klauzuli „sumienia”, często w sytuacjach, gdy jakiekolwiek opóźnienie zagraża życiu lub zdrowiu pacjenta. Co z tego, że wolność myśli, sumienia i wyznania zostały oficjalnie uznane za prawa człowieka i są one niezbywalne i nienaruszalne? Ideologom to nie przeszkadza.

Zdaniem twórców dokumentu metody i procedury aborcyjne powinny stanowić obowiązkową część programu nauczania lekarzy i studentów medycyny. Państwa członkowskie powinny, ich zdaniem, zapewnić dostęp do pełnego zakresu usług SRHR, w tym kompleksowej i dostosowanej do wieku edukacji na temat seksualności i związków. Podkreślają, iż należy udostępnić dostępne, bezpieczne i bezpłatne metody i środki antykoncepcyjne oraz poradnictwo w zakresie planowania rodziny, ze szczególnym uwzględnieniem dotarcia do grup określonych mianem „bezbronnych”. „Kobiety żyjące w ubóstwie są nieproporcjonalnie dotknięte barierami i ograniczeniami prawnymi, finansowymi, społecznymi i praktycznymi dotyczącymi aborcji” – mówią eurodeputowani, wzywając państwa członkowskie do usunięcia tych barier, pomijając milczeniem fakt, że najbardziej bezbronną osobą w całym procederze jest nienarodzone dziecko, na którym chce się dokonywać mordu.

 

Ordynarna próba wpływu

Posłowie do PE są ponadto zaniepokojeni znacznym wzrostem finansowania grup antygenderowych i antyaborcyjnych na całym świecie, w tym w UE. Wzywają Komisję do dopilnowania, aby organizacje działające przeciwko równości genderowej i „prawom kobiet”, w tym „prawom reprodukcyjnym”, nie otrzymywały finansowania UE. Jakby tego było mało, domagają się, aby państwa członkowskie i samorządy lokalne zwiększyły swoje wydatki na programy i dotacje do usług opieki zdrowotnej i planowania rodziny.

Nie sposób nie odnieść wrażenia, iż nie jest przypadkiem, że powyższa rezolucja została przegłosowana w dniu, w którym nad projektami o liberalizacji dostępu do aborcji debatuje polski Sejm. Przyjęcie owej rezolucji to ordynarna próba wpłynięcia na decyzję polskich posłów i wskazanie kierunku, w jakim ma iść prawodawstwo w Polsce. A że dzieje się to z pogwałceniem prawa, lewicowo-liberalny mainstream już nie interesuje. Jeżeli te rozwiązania rzeczywiście wejdą w życie, to pierwszymi ofiarami padną nienarodzone dzieci, potem ich matki i rodzeństwo, którzy do końca życia będą cierpieć z powodu dokonanej na bezbronnym dziecku zbrodni. Nie jest tak, że aborcja dotyka tylko kobietę – dotyka całą rodzinę i najwyższy czas zacząć o tym głośno mówić.

[Autorka Anna Wiejak jest redaktor naczelną AWPE.pl]


 

POLECANE
Była gwiazda TVN wraca do TVP? Szokujące wieści z ostatniej chwili
Była gwiazda TVN wraca do TVP? Szokujące wieści

Była gwiazda TVN Agnieszka Woźniak-Starak jest blisko powrotu do TVP i ponownego prowadzenia programu "Pytanie na śniadanie" – informuje serwis pudelek.pl.

Niezwykły pomysł Kosiniaka-Kamysza: chce metra w 10 miastach. Politycy: „Pomysł z sufitu” z ostatniej chwili
Niezwykły pomysł Kosiniaka-Kamysza: chce metra w 10 miastach. Politycy: „Pomysł z sufitu”

Deklaracja Władysława Kosiniaka-Kamysza wygłoszona podczas 12. Dolnośląskiego Kongresu Samorządowego o budowie metra w dziesięciu polskich miastach wywołała natychmiastową falę krytyki. Politycy, samorządowcy i komentatorzy ocenili zapowiedź jako nierealną i całkowicie oderwaną od realiów.

Iustitia wśród beneficjentów MEN. Posłowie PiS podejmą kontrolę z ostatniej chwili
Iustitia wśród beneficjentów MEN. Posłowie PiS podejmą kontrolę

Poseł PiS Michał Moskal zapowiedział kontrolę poselską w Ministerstwie Edukacji po tym, jak środki z programu „Młodzi obywatele” trafiły m.in. do Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia”. Jak podkreślił, upolitycznione organizacje otrzymały wsparcie na projekty finansowane z publicznych pieniędzy.

Makabra pod Łodzią. Trzy ciała w samochodzie z ostatniej chwili
Makabra pod Łodzią. Trzy ciała w samochodzie

Odnaleziono zwłoki trzech osób w samochodzie. Zdarzenie miało miejsce w Chociwiu w powiecie łaskim w woj. łodzkim – informuje w piątek RMF FM.

Hołownia podał się do dymisji. Dzień później służby szukają w urzędzie jego dokumentów z ostatniej chwili
Hołownia podał się do dymisji. Dzień później służby szukają w urzędzie jego dokumentów

Według ustaleń "Super Expressu" śledczy zabezpieczyli w urzędzie miasta Otwocka dokumenty z oryginalnymi podpisami Szymona Hołowni. Materiał ma posłużyć jako wzorzec do analizy grafologicznej w sprawie Collegium Humanum, w której pojawia się nazwisko byłego marszałka Sejmu.

Raty kredytów będą niższe? Obniżka stóp procentowych w grudniu niewykluczona z ostatniej chwili
Raty kredytów będą niższe? Obniżka stóp procentowych w grudniu niewykluczona

W najbliższych kwartałach inflacja powinna trwale ustabilizować się w okolicach celu NBP – prognozują analitycy banku ING. Ich zdaniem obniżka stóp procentowych o kolejne 25 pb w grudniu nie jest wykluczona.

100 dni prezydenta. Karol Nawrocki opublikował filmowe podsumowanie z ostatniej chwili
100 dni prezydenta. Karol Nawrocki opublikował filmowe podsumowanie

Prezydent Karol Nawrocki podsumował pierwsze 100 dni swojej pracy w Pałacu Prezydenckim, publikując w mediach społecznościowych specjalne nagranie, w którym przypomniano o najważniejszych decyzjach, wizytach zagranicznych i działaniach podjętych od dnia zaprzysiężenia.

Pożar na Uniwersytecie Warszawskim. Trwa akcja służb z ostatniej chwili
Pożar na Uniwersytecie Warszawskim. Trwa akcja służb

Na Wydziale Geologii Uniwersytetu Warszawskiego przy ul. Żwirki i Wigury doszło do pożaru.

Śnieg zasypie Polskę. Pierwszy atak zimy już za kilka dni z ostatniej chwili
Śnieg zasypie Polskę. Pierwszy atak zimy już za kilka dni

Do Polski zbliża się arktyczne powietrze i pierwsze opady śniegu, ale według niemieckich meteorologów będzie to tylko krótki epizod.

Myrcha ws. decyzji aresztu dla Ziobry: „To są raczej dni niż tygodnie” pilne
Myrcha ws. decyzji aresztu dla Ziobry: „To są raczej dni niż tygodnie”

Wiceszef resortu sprawiedliwości Arkadiusz Myrcha zapowiedział w studiu Polsat News szybkie rozstrzygnięcia dotyczące wniosku o areszt Zbigniewa Ziobry, jednocześnie podważając jego propozycję przesłuchania poza Polską. Sprawa nabiera tempa i – jak wskazuje sam polityk – może zostać rozstrzygnięta znacznie szybciej, niż sugerowano.

REKLAMA

Ordynarna próba wpływu na decyzje polskich posłów przez Parlament Europejski

W przyjętej w czwartek 336 głosami za, przy 163 głosach przeciw i 39 wstrzymujących się rezolucji posłowie do Parlamentu Europejskiego po raz kolejny domagają się zapisania tzw. prawa do aborcji w Karcie praw podstawowych UE. Eurodeputowani potępiają odstępstwo od „praw kobiet” oraz wszelkie próby ograniczenia lub usunięcia istniejących mechanizmów ochrony zdrowia i praw seksualnych i reprodukcyjnych (SRHR) oraz równości genderowej, które mają miejsce na całym świecie, w tym w państwach członkowskich UE.
Parlament Europejski w Brukseli Ordynarna próba wpływu na decyzje polskich posłów przez Parlament Europejski
Parlament Europejski w Brukseli / EPA/OLIVIER HOSLET Dostawca: PAP/EPA.

Europosłowie chcą, aby art. 3 Karty został zmieniony w taki sposób, aby stanowił, że „każdy ma prawo do autonomii cielesnej, do bezpłatnego, świadomego, pełnego i powszechnego dostępu do SRHR (ang. Sexual and Reproductive Health and Rights – Zdrowie i prawa seksualne i reprodukcyjne) oraz do wszystkich powiązanych usług opieki zdrowotnej, bez dyskryminacji, w tym dostępu do bezpiecznej i legalnej aborcji”. Problem w tym, że dostęp do aborcji nie może być prawem z tej przyczyny, że narusza prawa dziecka do życia. Próby uczynienia z niej prawa, w tym prawa człowieka są ideologicznie napędzanym wypaczeniem prawa w celu narzucenia jego błędnej interpretacji jako właściwej.

 

Wzywają do dekryminalizacji aborcji

W tekście wzywa się państwa członkowskie do całkowitej dekryminalizacji aborcji zgodnie z wytycznymi WHO na rok 2022 oraz do usuwania i zwalczania przeszkód utrudniających aborcję, wzywając także Polskę i Maltę do uchylenia swoich przepisów i innych środków, które ją zakazują i ograniczają. Posłowie potępiają fakt, że w niektórych państwach członkowskich lekarze, a w niektórych przypadkach całe instytucje medyczne odmawiają aborcji na podstawie klauzuli „sumienia”, często w sytuacjach, gdy jakiekolwiek opóźnienie zagraża życiu lub zdrowiu pacjenta. Co z tego, że wolność myśli, sumienia i wyznania zostały oficjalnie uznane za prawa człowieka i są one niezbywalne i nienaruszalne? Ideologom to nie przeszkadza.

Zdaniem twórców dokumentu metody i procedury aborcyjne powinny stanowić obowiązkową część programu nauczania lekarzy i studentów medycyny. Państwa członkowskie powinny, ich zdaniem, zapewnić dostęp do pełnego zakresu usług SRHR, w tym kompleksowej i dostosowanej do wieku edukacji na temat seksualności i związków. Podkreślają, iż należy udostępnić dostępne, bezpieczne i bezpłatne metody i środki antykoncepcyjne oraz poradnictwo w zakresie planowania rodziny, ze szczególnym uwzględnieniem dotarcia do grup określonych mianem „bezbronnych”. „Kobiety żyjące w ubóstwie są nieproporcjonalnie dotknięte barierami i ograniczeniami prawnymi, finansowymi, społecznymi i praktycznymi dotyczącymi aborcji” – mówią eurodeputowani, wzywając państwa członkowskie do usunięcia tych barier, pomijając milczeniem fakt, że najbardziej bezbronną osobą w całym procederze jest nienarodzone dziecko, na którym chce się dokonywać mordu.

 

Ordynarna próba wpływu

Posłowie do PE są ponadto zaniepokojeni znacznym wzrostem finansowania grup antygenderowych i antyaborcyjnych na całym świecie, w tym w UE. Wzywają Komisję do dopilnowania, aby organizacje działające przeciwko równości genderowej i „prawom kobiet”, w tym „prawom reprodukcyjnym”, nie otrzymywały finansowania UE. Jakby tego było mało, domagają się, aby państwa członkowskie i samorządy lokalne zwiększyły swoje wydatki na programy i dotacje do usług opieki zdrowotnej i planowania rodziny.

Nie sposób nie odnieść wrażenia, iż nie jest przypadkiem, że powyższa rezolucja została przegłosowana w dniu, w którym nad projektami o liberalizacji dostępu do aborcji debatuje polski Sejm. Przyjęcie owej rezolucji to ordynarna próba wpłynięcia na decyzję polskich posłów i wskazanie kierunku, w jakim ma iść prawodawstwo w Polsce. A że dzieje się to z pogwałceniem prawa, lewicowo-liberalny mainstream już nie interesuje. Jeżeli te rozwiązania rzeczywiście wejdą w życie, to pierwszymi ofiarami padną nienarodzone dzieci, potem ich matki i rodzeństwo, którzy do końca życia będą cierpieć z powodu dokonanej na bezbronnym dziecku zbrodni. Nie jest tak, że aborcja dotyka tylko kobietę – dotyka całą rodzinę i najwyższy czas zacząć o tym głośno mówić.

[Autorka Anna Wiejak jest redaktor naczelną AWPE.pl]



 

Polecane
Emerytury
Stażowe