Legenda polskiej estrady w szpitalu. Konieczna była operacja

79-letni piosenkarz estradowy, tancerz i satyryk Andrzej Rosiewicz trafił do szpitala. Okazuje się, że artysta musiał przejść pilną operację.
Szpital / zdjęcie poglądowe  Legenda polskiej estrady w szpitalu. Konieczna była operacja
Szpital / zdjęcie poglądowe / pixabay.com

Media obiegły niepokojące wieści dotyczące cenionego piosenkarza. Andrzej Rosiewicz musiał przejść operację w Państwowym Instytucie Medycznym MSWiA w Warszawie. Po fakcie wydał oświadczenie w tej sprawie.

Andrzej Rosiewicz przeszedł operację

- Zamontowali mi szwajcarską panewkę. Otwiera mi drogę do kolejnych popisów na scenie

- wyznał Rosiewicz, który przeszedł operację wymiany biodra.

Artysta nie krył radości, że po powrocie do zdrowia pomimo swoich prawie 80 lat będzie mógł nadal aktywnie występować na scenie. Dodał, że w szpitalu miał pozytywny nastrój i wierzył, że wszystko ułoży się dla niego pomyślnie.

- Jadąc w windzie, na leżąco, poprosiłem jedną panią o uśmiech dla pacjenta i nie było problemu. Ja jestem w pracy całe życie, a żarty są najlepszym lekarstwem

- stwierdził piosenkarz, który kuruje się już w domu.

Rosiewicz rozbawiony ujawnił, że atmosfera w szpitalu była niezwykle optymistyczna.

- W 20 minut, na sygnale byliśmy na miejscu. Potem ostrożnie przetransportowali mnie do sypialni i ładnie się pożegnali. Całkiem sympatyczni ludzie

- mówił artysta.

Kim jest Andrzej Rosiewicz?

Andrzej Rosiewicz urodził się 1 czerwca 1944 roku w Warszawie. Jest piosenkarzem estradowym, tancerzem, satyrykiem i kompozytorem. Zasłynął z takich przebojów, jak: „Najwięcej witaminy”, „Czy czuje pani cha-chę”, „Zenek blues”, „Chłopcy radarowcy”, „Wincenty Kalemba” i „Czterdzieści lat minęło...”. Ukończył VI Liceum Ogólnokształcącym im. Tadeusza Reytana. Grał w szkolnym klubie piłkarskim, był również mistrzem warszawskich szkół średnich w skoku wzwyż oraz skoku w dal. Jest absolwentem studiów na Wydziale Melioracji Wodnych SGGW, a także szkoły muzycznej, gdzie trenował śpiew solowy. Jego kariera estradowa rozpoczęła się w 1953 roku. Wtedy dołączył do Zespołu Pieśni i Tańca „Dzieci Warszawy”. Współpracował z zespołem Pesymiści, występował także w wielu warszawskich klubach jazzowych oraz restauracjach. Jego twórczość została wiele razy nagrodzona, m.in. na 10. Krajowym Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu.

ZOBACZ RÓWNIEŻ:"To pierwszy taki przypadek". Sukces ukraińskich sił

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Nie żyje Andrzej Grygny, działacz związkowy w browarze w Żywcu


 

POLECANE
Hennig-Kloska nie poddaje się ws. wiatraków: Można to zrobić mimo weta z ostatniej chwili
Hennig-Kloska nie poddaje się ws. wiatraków: "Można to zrobić mimo weta"

– Dwa z trzech głównych założeń noweli tzw. ustawy wiatrakowej, czyli repowering elektrowni wiatrowych i przyspieszenie inwestycji w wiatraki można zrealizować pomimo weta prezydenta, m.in. poprzez zmianę rozporządzenia – poinformowała w środę minister klimatu Paulina Hennig-Kloska.

Bez Ligi Mistrzów UEFA w TVP? Nie stać nas z ostatniej chwili
Bez Ligi Mistrzów UEFA w TVP? "Nie stać nas"

Wiele wskazuje na to, że TVP nie będzie transmitować Ligi Mistrzów UEFA – przekazał dyrektor TVP Sport Jakub Kwiatkowski. Powód? – Nie stać nas na nią – odparł krótko.

Konsul honorowy Ukrainy prezesem polskiej Agencji Rozwoju Przemysłu z ostatniej chwili
Konsul honorowy Ukrainy prezesem polskiej Agencji Rozwoju Przemysłu

Agencja Rozwoju Przemysłu ma nowego prezesa. W oficjalnym komunikacie spółki czytamy, że Rada Nadzorcza ARP wyłoniła w konkursie Bartłomieja Babuśkę, który od lipca pełnił obowiązki szefa spółki. Babuśka, oprócz tego że jest doświadczonym menadżerem, od 2015 roku jest także Konsulem Honorowym Ukrainy w Tarnowie.

Media w Niemczech bronią flagi UPA i atakują polskiego prezydenta: To nienawiść i podłość  z ostatniej chwili
Media w Niemczech bronią flagi UPA i atakują polskiego prezydenta: "To nienawiść i podłość" 

 Niemiecki „Die Tageszeitung” stanął w obronie m.in. flagi Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA), którą prezydent Karol Nawrocki uznał za symbol karalny, tak jak swastyka, czy sierp i młot. Publicystka lewicowego dziennika w dzisiejszym artykule, przytaczanym przez dw.com, uznała to za „nienawiść i podłość”. Na tym jednak dziennik nie poprzestaje.   

NFZ wydał pilny komunikat z ostatniej chwili
NFZ wydał pilny komunikat

Jak wybrać plecak i urządzić biurko, by chronić kręgosłup dziecka? Sprawdź poradnik NFZ i przygotuj zdrowy start do szkoły.

Podziwiam nastrój pana premiera… Nawrocki wbił szpilę Tuskowi z ostatniej chwili
"Podziwiam nastrój pana premiera…" Nawrocki wbił szpilę Tuskowi

– Widzę, że nastrój jest, panie premierze, dobry, jeśli chodzi o finanse publiczne. Podziwiam nastrój pana premiera i ministra finansów, bo pan premier dotknął różnych aspektów, ale nie odniósł się do 150 mld zł deficytu – wypalił do premiera Donalda Tuska podczas Rady Gabinetowej prezydent Karol Nawrocki.

Duże zmiany w Orlenie. Odwołano dwóch członków zarządu z ostatniej chwili
Duże zmiany w Orlenie. Odwołano dwóch członków zarządu

W największym polskim koncernie paliwowym doszło do poważnych roszad. Spółka w wydanym komunikacie poinformowała o odwołaniu dwóch członków zarządu.

O co chodzi ze Słubfurtem nowej szefowej berlińskiego Instytutu Pileckiego? O dekonstrukcję granicy polsko-niemieckiej tylko u nas
O co chodzi ze "Słubfurtem" nowej szefowej berlińskiego Instytutu Pileckiego? O dekonstrukcję granicy polsko-niemieckiej

W kontekście bieżącej polityki nominacja Joanny Kiliszek na stanowisko szefowej polskiego Instytutu Pileckiego w Berlinie budzi szerokie kontrowersje. Tym bardziej warto skoncentrować się na toku myślenia i działania pani Kiliszek, która będzie w nadchodzącym czasie osobą odpowiedzialną za przekaz polskiej kultury i pamięci historycznej skierowany do mieszkańców Niemiec. Szczególnie interesujący w tym kontekście jest stosunek pani Kiliszek do pojęcia granicy polsko-niemieckiej.

Komunikat dla mieszkańców Kielc z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Kielc

W sobotę, 13 września, o godzinie 11:00 w Galerii Echo w Kielcach odbędzie się oficjalne otwarcie nowej atrakcji – 36-metrowej spiralnej zjeżdżalni, która połączy poziom +1 z poziomem –1. To najdłuższa zjeżdżalnia w Europie dostępna w przestrzeni handlowej.

Wiadomości
Od Gdańska do Jastrzębia, czyli porozumienia sierpniowe

Kiedy w sierpniu 1980 r. fala przetaczających się od sześciu tygodników przez kraj strajków przeniosła się na Wybrzeże nikt nie mógł spodziewać się, że zakończą się one porozumieniami, które zmienią Polskę, a w dłuższej perspektywie świat, a przynajmniej Europę.

REKLAMA

Legenda polskiej estrady w szpitalu. Konieczna była operacja

79-letni piosenkarz estradowy, tancerz i satyryk Andrzej Rosiewicz trafił do szpitala. Okazuje się, że artysta musiał przejść pilną operację.
Szpital / zdjęcie poglądowe  Legenda polskiej estrady w szpitalu. Konieczna była operacja
Szpital / zdjęcie poglądowe / pixabay.com

Media obiegły niepokojące wieści dotyczące cenionego piosenkarza. Andrzej Rosiewicz musiał przejść operację w Państwowym Instytucie Medycznym MSWiA w Warszawie. Po fakcie wydał oświadczenie w tej sprawie.

Andrzej Rosiewicz przeszedł operację

- Zamontowali mi szwajcarską panewkę. Otwiera mi drogę do kolejnych popisów na scenie

- wyznał Rosiewicz, który przeszedł operację wymiany biodra.

Artysta nie krył radości, że po powrocie do zdrowia pomimo swoich prawie 80 lat będzie mógł nadal aktywnie występować na scenie. Dodał, że w szpitalu miał pozytywny nastrój i wierzył, że wszystko ułoży się dla niego pomyślnie.

- Jadąc w windzie, na leżąco, poprosiłem jedną panią o uśmiech dla pacjenta i nie było problemu. Ja jestem w pracy całe życie, a żarty są najlepszym lekarstwem

- stwierdził piosenkarz, który kuruje się już w domu.

Rosiewicz rozbawiony ujawnił, że atmosfera w szpitalu była niezwykle optymistyczna.

- W 20 minut, na sygnale byliśmy na miejscu. Potem ostrożnie przetransportowali mnie do sypialni i ładnie się pożegnali. Całkiem sympatyczni ludzie

- mówił artysta.

Kim jest Andrzej Rosiewicz?

Andrzej Rosiewicz urodził się 1 czerwca 1944 roku w Warszawie. Jest piosenkarzem estradowym, tancerzem, satyrykiem i kompozytorem. Zasłynął z takich przebojów, jak: „Najwięcej witaminy”, „Czy czuje pani cha-chę”, „Zenek blues”, „Chłopcy radarowcy”, „Wincenty Kalemba” i „Czterdzieści lat minęło...”. Ukończył VI Liceum Ogólnokształcącym im. Tadeusza Reytana. Grał w szkolnym klubie piłkarskim, był również mistrzem warszawskich szkół średnich w skoku wzwyż oraz skoku w dal. Jest absolwentem studiów na Wydziale Melioracji Wodnych SGGW, a także szkoły muzycznej, gdzie trenował śpiew solowy. Jego kariera estradowa rozpoczęła się w 1953 roku. Wtedy dołączył do Zespołu Pieśni i Tańca „Dzieci Warszawy”. Współpracował z zespołem Pesymiści, występował także w wielu warszawskich klubach jazzowych oraz restauracjach. Jego twórczość została wiele razy nagrodzona, m.in. na 10. Krajowym Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu.

ZOBACZ RÓWNIEŻ:"To pierwszy taki przypadek". Sukces ukraińskich sił

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Nie żyje Andrzej Grygny, działacz związkowy w browarze w Żywcu



 

Polecane
Emerytury
Stażowe