Apel Piotra Dudy: To nie czas na bierność, to czas na solidarność

Piotr Duda, przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”, wystosował apel do członków i sympatyków NSZZ „Solidarność”, w którym wzywa do obecności na demonstracji, jaką Solidarność i Solidarność RI organizują 10 maja w Warszawie.
Piotr Duda Apel Piotra Dudy: To nie czas na bierność, to czas na solidarność
Piotr Duda / fot. M. Żegliński

Szanowni Członkowie i Sympatycy NSZZ „Solidarność”!

Drodzy Przyjaciele!

Pamiętamy 1980 rok i tamtą butę komunistów przekonanych o tym, że mają prawo decydować o naszym losie. Pamiętamy ich poczucie siły, miażdżącej przewagi nad nami, za pomocą której usiłowali zgnieść każdą myśl o tym, że można inaczej, że nie musimy żyć w klatce ich chorej ideologii, która była w istocie tylko narzędziem utrzymania przy władzy czerwonej oligarchii.

„Mamy milczeć, mamy pozwolić się zrujnować”

Dziś, po tylu latach, znowu to czujemy. Znowu ktoś usiłuje zasiać w nas przekonanie o tym, że nie mamy innego wyjścia, jak tylko poddać się wskazaniom kolejnego zdegenerowanego systemu. Systemu, w ramach którego mamy oddać wolność i chodzić głodni. Mamy milczeć, mamy pozwolić się zrujnować, zamknąć na ograniczonej przestrzeni, mamy płacić ogromne rachunki za prąd, za żywność, oddać nasze domy i samochody. I wreszcie stracić miejsca pracy. Znowu odbywa się to w imię abstrakcyjnej i oderwanej od potrzeb człowieka ideologii. I znowu wąska, butnie przekonana o swojej potędze i prawie do decydowania o naszym życiu oligarchia jest z tych konsekwencji wyłączona. Tak jak kiedyś robiła zakupy za żółtymi firankami, tak teraz daje sobie wyłączne prawo do latania prywatnymi odrzutowcami i jazdy luksusowymi samochodami spalinowymi.

„Poczucie wspólnoty”

Ale z 1980 roku pamiętamy coś jeszcze. Pamiętamy rodzące się poczucie wspólnoty. Naprzeciwko siebie mieliśmy czerwonych, uzbrojonych po zęby bandytów, tajne służby i ich donosicieli, czasem czołgi. Zepchnięci na krawędź czuliśmy wtedy, że nie mamy się już gdzie cofnąć. Mieliśmy za sobą nasze żyjące w biedzie rodziny, nasze wartości i przekonanie o tym, że tak dłużej być nie może. Solidarność podniosła sztandar, pod którym skupiło się 10 milionów Polaków, którzy się między sobą różnili, ale którzy potrafili dostrzec wspólne dobro.

Drogo nas to kosztowało, ale wygraliśmy. Nie było to ani zwycięstwo łatwe, ani szybkie, ale wygraliśmy. Odzyskaliśmy podmiotowość i nadzieję na lepsze jutro. Okazało się, że możemy wygrać z tymi, którzy czuli się od nas lepsi i potężniejsi, że możemy o sobie decydować. Nikt nam tego prawa, tej wolności nie dał, sami je sobie wzięliśmy. Jednocześnie, wygrywając, jako Solidarność przyjęliśmy na siebie zobowiązanie i odpowiedzialność. Za Polaków i za Polskę.

Pamiętamy 2012 rok. Wtedy też zbieraliśmy podpisy pod wnioskiem o referendum. Chodziło nam o utrzymanie wieku emerytalnego. Zebraliśmy ponad 3 miliony podpisów. Co zrobili z nimi politycy? Wyrzucili je do kosza! Wielokrotnie demonstrowaliśmy w tej sprawie przed Sejmem, ale nasze starania nie przyniosły wówczas efektu. Wtedy przegraliśmy bitwę, ale ostatecznie wygraliśmy wojnę.

„Nie obiecuję Wam, że będzie łatwo”

Nie obiecuję Wam, że tym razem będzie łatwo, ale wygramy. Wygramy, bo nie mamy wyjścia. Dziś znowu w Polsce rodzi się poczucie wspólnoty ponad podziałami. Ba, ono się rodzi w całej Europie. A najbardziej niezwykły związek zawodowy w dziejach świata odpowiada na nie, organizując wielką demonstrację 10 maja w Warszawie i zbierając podpisy pod wnioskiem o referendum w sprawie odrzucenia tzw. Zielonego Ładu, w którym jak w soczewce skupia się uderzająca w nasze prawa i miejsca pracy buta brukselskiej oligarchii.

10 maja bądźmy razem, pokłócić się zdążymy później. Oni mają władzę, mają potężne media, ale to my mamy przewagę, bo mamy rację. Jak mówił do nas nasz Patron, błogosławiony ksiądz Jerzy Popiełuszko: „Prawda jest niezmienna. Prawdy nie można zniszczyć tą lub inną decyzją”.

Dziś nie jest czas na bierność, dziś jest czas na solidarność!

 

Piotr Duda

przewodniczący Komisji Krajowej

NSZZ „Solidarność”


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Nieoficjalnie: Francja wysłała żołnierzy na Ukrainę. Potencjalne ryzyko eskalacji z ostatniej chwili
Nieoficjalnie: Francja wysłała żołnierzy na Ukrainę. "Potencjalne ryzyko eskalacji"

Francja wysłała do Słowiańska na wschodzie Ukrainy około 100 żołnierzy z 3. pułku piechoty Legii Cudzoziemskiej; mają oni pomóc armii ukraińskiej w odpieraniu ofensywy Rosji w Donbasie - poinformował w artykule dla portalu Asia Times analityk Stephen Bryen, zastępca podsekretarza stanu w Pentagonie za prezydentury Ronalda Reagana (1981-89).

Szczerba: Daniel Obajtek przebywa poza Polską. Jest odpowiedź byłego prezesa Orlenu z ostatniej chwili
Szczerba: "Daniel Obajtek przebywa poza Polską". Jest odpowiedź byłego prezesa Orlenu

"Na kampanijnym szlaku, Bachórz w gminie Dynów. Działamy dla Polski" – pisze w mediach społecznościowych były prezes Orlenu Daniel Obajtek, odpowiadając na zarzuty posła KO Michała Szczerby, jakoby przebywał poza Polską.

Kosiniak-Kamysz: Powołujemy Dowództwo Transformacji z ostatniej chwili
Kosiniak-Kamysz: Powołujemy Dowództwo Transformacji

Transformacja wymaga dowodzenia, oraz zaangażowania różnych jednostek, dlatego powołamy Dowództwo Transformacji; nie tylko zakup sprzętu, ale dowodzenie transformacją, jako całym procesem, jest Polsce potrzebne - powiedział w poniedziałek wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz.

Pilny apel policji ws. poszukiwań 18-letniego Jakuba. Ostatnio widziany był w okolicach Odry z ostatniej chwili
Pilny apel policji ws. poszukiwań 18-letniego Jakuba. Ostatnio widziany był w okolicach Odry

Trwają poszukiwania za zaginionym 18-latkiem z Pawłowa (woj. śląskie). Jakub Wilczek ostatnio widziany był w okolicy rzeki Odry w Grzegorzowicach około godziny 2 w nocy. Od tamtego czasu nie nawiązał kontaktu z bliskimi.

„Płakałem jak dziecko”. Znany polski piosenkarz poważnie chory z ostatniej chwili
„Płakałem jak dziecko”. Znany polski piosenkarz poważnie chory

Media obiegły niepokojące informacje. Znany polski piosenkarz jest poważnie chory.

Marcin Kierwiński: Bardzo mało piję z ostatniej chwili
Marcin Kierwiński: Bardzo mało piję

– Ci, którzy mnie znają, wiedzą, że bardzo mało piję i jestem człowiekiem bardzo ostrożnym – stwierdził na antenie Radia ZET Marcin Kierwiński, szef MSWiA.

Będzie naprawdę niebezpiecznie. IMGW wydał komunikat z ostatniej chwili
Będzie naprawdę niebezpiecznie. IMGW wydał komunikat

Burze, silne opady i porywy wiatru. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenie.

Nie żyje legendarny trener z ostatniej chwili
Nie żyje legendarny trener

W wieku 85 lat zmarł słynny trener Cesar Luis Menotti – poinformowała w niedzielę Argentyńska Federacja Piłkarska (AFA). W 1978 roku zdobył z reprezentacją tego kraju, gospodarzem turnieju, mistrzostwo śwata.

Kate Middleton poważnie chora. Książę William wydał nowy komunikat z ostatniej chwili
Kate Middleton poważnie chora. Książę William wydał nowy komunikat

Księżna Kate, żona brytyjskiego następcy tronu księcia Williama, poinformowała niedawno, że jej styczniowy pobyt w szpitalu i przebyta operacja jamy brzusznej były związane z wykrytym u niej rakiem. Książę Walii wydał nowy komunikat.

Uszyły im serce z pasiaka. 79 lat temu Brygada Świętokrzyska wyzwoliła obóz w Holiszowie Wiadomości
Uszyły im serce z pasiaka. 79 lat temu Brygada Świętokrzyska wyzwoliła obóz w Holiszowie

5 maja 1945 roku Brygada Świętokrzyska Narodowych Sił Zbrojnych wyzwoliła niemiecki obóz koncentracyjny w czeskim Holiszowie, położonym niedaleko Pilzna. Żołnierze uratowali życie ponad tysiąca kobiet: w tym Polek, Francuzek, Rosjanek, a także kilkuset Żydówek, które Niemcy planowali spalić w barakach żywcem. Jest to jedyny w historii przypadek, kiedy polski odział partyzancki wyzwolił niemiecki obóz koncentracyjny.

REKLAMA

Apel Piotra Dudy: To nie czas na bierność, to czas na solidarność

Piotr Duda, przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”, wystosował apel do członków i sympatyków NSZZ „Solidarność”, w którym wzywa do obecności na demonstracji, jaką Solidarność i Solidarność RI organizują 10 maja w Warszawie.
Piotr Duda Apel Piotra Dudy: To nie czas na bierność, to czas na solidarność
Piotr Duda / fot. M. Żegliński

Szanowni Członkowie i Sympatycy NSZZ „Solidarność”!

Drodzy Przyjaciele!

Pamiętamy 1980 rok i tamtą butę komunistów przekonanych o tym, że mają prawo decydować o naszym losie. Pamiętamy ich poczucie siły, miażdżącej przewagi nad nami, za pomocą której usiłowali zgnieść każdą myśl o tym, że można inaczej, że nie musimy żyć w klatce ich chorej ideologii, która była w istocie tylko narzędziem utrzymania przy władzy czerwonej oligarchii.

„Mamy milczeć, mamy pozwolić się zrujnować”

Dziś, po tylu latach, znowu to czujemy. Znowu ktoś usiłuje zasiać w nas przekonanie o tym, że nie mamy innego wyjścia, jak tylko poddać się wskazaniom kolejnego zdegenerowanego systemu. Systemu, w ramach którego mamy oddać wolność i chodzić głodni. Mamy milczeć, mamy pozwolić się zrujnować, zamknąć na ograniczonej przestrzeni, mamy płacić ogromne rachunki za prąd, za żywność, oddać nasze domy i samochody. I wreszcie stracić miejsca pracy. Znowu odbywa się to w imię abstrakcyjnej i oderwanej od potrzeb człowieka ideologii. I znowu wąska, butnie przekonana o swojej potędze i prawie do decydowania o naszym życiu oligarchia jest z tych konsekwencji wyłączona. Tak jak kiedyś robiła zakupy za żółtymi firankami, tak teraz daje sobie wyłączne prawo do latania prywatnymi odrzutowcami i jazdy luksusowymi samochodami spalinowymi.

„Poczucie wspólnoty”

Ale z 1980 roku pamiętamy coś jeszcze. Pamiętamy rodzące się poczucie wspólnoty. Naprzeciwko siebie mieliśmy czerwonych, uzbrojonych po zęby bandytów, tajne służby i ich donosicieli, czasem czołgi. Zepchnięci na krawędź czuliśmy wtedy, że nie mamy się już gdzie cofnąć. Mieliśmy za sobą nasze żyjące w biedzie rodziny, nasze wartości i przekonanie o tym, że tak dłużej być nie może. Solidarność podniosła sztandar, pod którym skupiło się 10 milionów Polaków, którzy się między sobą różnili, ale którzy potrafili dostrzec wspólne dobro.

Drogo nas to kosztowało, ale wygraliśmy. Nie było to ani zwycięstwo łatwe, ani szybkie, ale wygraliśmy. Odzyskaliśmy podmiotowość i nadzieję na lepsze jutro. Okazało się, że możemy wygrać z tymi, którzy czuli się od nas lepsi i potężniejsi, że możemy o sobie decydować. Nikt nam tego prawa, tej wolności nie dał, sami je sobie wzięliśmy. Jednocześnie, wygrywając, jako Solidarność przyjęliśmy na siebie zobowiązanie i odpowiedzialność. Za Polaków i za Polskę.

Pamiętamy 2012 rok. Wtedy też zbieraliśmy podpisy pod wnioskiem o referendum. Chodziło nam o utrzymanie wieku emerytalnego. Zebraliśmy ponad 3 miliony podpisów. Co zrobili z nimi politycy? Wyrzucili je do kosza! Wielokrotnie demonstrowaliśmy w tej sprawie przed Sejmem, ale nasze starania nie przyniosły wówczas efektu. Wtedy przegraliśmy bitwę, ale ostatecznie wygraliśmy wojnę.

„Nie obiecuję Wam, że będzie łatwo”

Nie obiecuję Wam, że tym razem będzie łatwo, ale wygramy. Wygramy, bo nie mamy wyjścia. Dziś znowu w Polsce rodzi się poczucie wspólnoty ponad podziałami. Ba, ono się rodzi w całej Europie. A najbardziej niezwykły związek zawodowy w dziejach świata odpowiada na nie, organizując wielką demonstrację 10 maja w Warszawie i zbierając podpisy pod wnioskiem o referendum w sprawie odrzucenia tzw. Zielonego Ładu, w którym jak w soczewce skupia się uderzająca w nasze prawa i miejsca pracy buta brukselskiej oligarchii.

10 maja bądźmy razem, pokłócić się zdążymy później. Oni mają władzę, mają potężne media, ale to my mamy przewagę, bo mamy rację. Jak mówił do nas nasz Patron, błogosławiony ksiądz Jerzy Popiełuszko: „Prawda jest niezmienna. Prawdy nie można zniszczyć tą lub inną decyzją”.

Dziś nie jest czas na bierność, dziś jest czas na solidarność!

 

Piotr Duda

przewodniczący Komisji Krajowej

NSZZ „Solidarność”



Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe