Mazurek kontra wiceszef MSZ: „Adieu, mam lepszą robotę na boku!”

Wiceszef MSZ Andrzej Szejna, który otworzy listę Lewicy Razem w wyborach do europarlamentu z okręgu małopolsko-świętokrzyskiego, był gościem porannej rozmowy na antenie RMF FM.
Prowadzący rozmowę Robert Mazurek zapytał Andrzeja Szejnę, dlaczego po kilku miesiącach porzuca resort i startuje w eurowyborach.
CZYTAJ TAKŻE: Wypadek amerykańskich żołnierzy w Polsce
„Adieu, mam lepszą robotę na boku!”
Panie ministrze, nie będzie panu żal tak tego zostawiać? Przychodzi pan na cztery miesiące do rządu i teraz mówi pan: „Adieu, chłopaki, bo ja mam teraz lepszą robotę na boku”?
– zapytał Mazurek.
Szejna odparł, że o swoim starcie w wyborach do Parlamentu Europejskiego wspominał już 20 października. Miał o tym wiedzieć także szef MSZ Radosław Sikorski.
Ma pan rację. Pan powiedział to ministrowi, a trzeba było powiedzieć wyborcom – słuchajcie, ja tylko na chwileczkę, bo potem chcę lepszą robotę
– stwierdził prowadzący audycję na antenie RMF FM.
Wiceszef MSZ przypomniał Mazurkowi, że w przeszłości był już europarlamentarzystą: – Jest chyba logika w tym, że wiceminister spraw zagranicznych kandyduje w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Nie widzę tutaj braku logiki.
Pan wie, jak wyłuskiwać brukselkę. Czterech ministrów plus kilku wiceministrów, szefowie największych komisji śledczych kandydują do Parlamentu Europejskiego. To jedna wielka akcja ewakuacja, ratuj się kto może
– odpowiedział Mazurek.
CZYTAJ TAKŻE: Rekonstrukcja rządu. „Oddaliśmy się do dyspozycji premiera”