Sky News: "Wielka Brytania nie jest w stanie obronić się przed atakiem z powietrza"

Z powodu cięć w wydatkach na obronność po zakończeniu zimnej wojny Wielka Brytania nie zdołałaby obronić miast ani infrastruktury krytycznej w przypadku zmasowanego ataku pocisków lub dronów - ostrzega w czwartek stacja Sky News, cytując źródła wojskowe, ekspertów militarnych i weteranów.
zdjęcie ilustracyjne Sky News:
zdjęcie ilustracyjne / pixabay.com

Jak podaje Sky News, uważa się, że dowódcy sił zbrojnych badają możliwości przywrócenia zdolności Wielkiej Brytanii do ochrony krytycznej infrastruktury krajowej - takiej jak elektrownie, bazy wojskowe i budynki rządowe - przed tego typu atakami, jakich ofiarą pada Ukraina. Jednak każdy wiarygodny plan "zintegrowanej obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej" będzie kosztował miliardy funtów i prawdopodobnie wymagałby dalszego zwiększenia wydatków na obronność poza proponowany wzrost do 2,5 proc. PKB, ogłoszony niedawno przez premiera Rishiego Sunaka.

Czy Wielka Brytania może obronić swoje miasta, gdyby doszło do ataku rakietowego z powietrza? Nie. Czy społeczeństwo wie, co robić w przypadku ataku z powietrza? Nie... Mówiąc prościej, czy jesteśmy bronieni? Nie

- mówi Sky News pragnące zachować anonimowość wysokie rangą źródło z dziedziny obronności.

Systemy obrony powietrznej

W podobnym tonie wypowiada się John Baker, który w czasach zimnej wojny służył w bazie radarowej RAF w hrabstwie Norfolk jako oficer ds. identyfikacji i rozpoznawania samolotów. Zapytany o to, czy brytyjska obrona powietrzna była przygotowana na wojnę w czasach, gdy służył, odpowiedział:

Ćwiczyliśmy. Odbywały się ćwiczenia na wypadek wojny. Mniej więcej co kilka miesięcy odbywały się małe ćwiczenia, a raz lub dwa razy w roku odbywały się duże ćwiczenia NATO, których epicentrum było właśnie to miejsce - ponieważ ten radar znajdował się najbliżej Europy.

Zastrzegając, że nie jest na bieżąco ze współczesnymi zdolnościami obrony powietrznej, wyraził wątpliwości, czy teraz Wielka Brytania poradziłaby sobie z poważnym atakiem.

Gdyby nadleciały setki dronów i pocisków manewrujących, nie sądzę, byśmy mogli bezpiecznie zlikwidować je wszystkie

- powiedział.

Sky News zauważa, że Wielka Brytania ma bardzo wydajne systemy obrony powietrznej, ale nie wystarczają one do ochrony szerokiej gamy infrastruktury krytycznej w całym kraju, a także do obrony żołnierzy rozmieszczonych w operacjach zagranicznych. Sytuację pogarsza wzrost jakości i ilości pocisków rakietowych i dronów opracowanych przez wrogie państwa, jak Rosja, Chiny, Iran i Korea Północna.

"Mamy do czynienia z ogólnym niedoborem"

Zwraca uwagę, że obecnie RAF dysponuje zaledwie dziewięcioma frontowymi eskadrami odrzutowców i choć nowoczesne odrzutowce, jak F-35 czy Typhoon, są znacznie bardziej zaawansowane niż ich poprzednicy, pod koniec zimnej wojny Wielka Brytania miała 30 takich eskadr. Sześć niszczycieli typu 45 Królewskiej Marynarki Wojennej jest wyposażonych w jedyne w kraju systemy obrony przed rakietami balistycznymi. Ale według rzecznika marynarki, tylko trzy z tych okrętów są "dostępne do operacji", przy czym jeden jest obecnie na Bliskim Wschodzie. Wojska lądowe posiadają sześć naziemnych systemów obrony powietrznej Sky Sabre, z których każdy jest w stanie zestrzelić wiele pocisków, jednak co najmniej dwa z nich są obecnie rozmieszczone za granicą.

Jack Watling, ekspert think tanku Royal United Services Institute (RUSI), określił w rozmowie ze Sky News obronę powietrzną Wielkiej Brytanii jako "żałośnie nieadekwatną". Zwraca uwagę, że wprawdzie pomiędzy Wielką Brytanią a Rosją znajduje się szereg państw NATO, ale w wielu z nich obrona powietrzna również od czasu upadku Związku Sowieckiego została zredukowana w celu zaoszczędzenia pieniędzy.

Zawsze słyszymy ten argument ministerstwa obrony, że luki w naszym własnym potencjale są akceptowalne, ponieważ jesteśmy częścią sojuszu. To trochę tak, jakbyś idąc na imprezę, gdzie każdy ma przynieść własny alkohol, powiedział sobie: +Cóż, przyjdą inni ludzie, więc nie przyniosę żadnego alkoholu+. Jeśli wszyscy przyjmą takie podejście, to po prostu nie będzie czego pić. A jeśli spojrzymy na całe NATO, to mamy do czynienia z ogólnym niedoborem (w obronie powietrznej)

- powiedział.

CZYTAJ TAKŻE: To koniec. Jest komunikat w sprawie króla Karola III

CZYTAJ TAKŻE: Znana polska piosenkarką przeszła poważną operacje


 

POLECANE
Nowe doniesienia z Pałacu Kensington. Chodzi o księżną Kate Wiadomości
Nowe doniesienia z Pałacu Kensington. Chodzi o księżną Kate

Pałac Kensington przekazał, że księżna Kate nie weźmie udziału w tegorocznych wyścigach Royal Ascot. Choć jeszcze niedawno planowano jej obecność u boku księcia Williama, ostatecznie zrezygnowano z tego wystąpienia.

Boże Ciało na Wawelu. Bp Zając: Eucharystia karmi nas odrobiną chleba i daje moc Wiadomości
Boże Ciało na Wawelu. Bp Zając: Eucharystia karmi nas odrobiną chleba i daje moc

Wierni kościoła katolickiego świętują dziś Boże Ciało czyli uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa. W Krakowie główne uroczystości odbyły się na Wawelu. Bp Jan Zając w czasie homilii nawiązał do cudownego rozmnożenia chleba odczytywanego dziś podczas liturgii. – Jezus nigdy nie zrezygnuje z niesienia pomocy — jest przecież „Bogiem z nami” - mówił krakowski biskup pomocniczy senior. 

Ekspert: Sędzia wytatuowała sobie logo Iustitii. Symbol przynależności do subkultury, czy zagrożenie niezależności? [FOTO] tylko u nas
Ekspert: Sędzia wytatuowała sobie logo Iustitii. Symbol przynależności do subkultury, czy zagrożenie niezależności? [FOTO]

Wczoraj żartobliwie zasugerowałam, że może za niestosowanie się do wykładni justicji należałoby wprowadzić obowiązek tatuażu z logo stowarzyszenia.

Uroczystości Bożego Ciała. Abp Wojciech Polak: Zapominamy o karmieniu naszego życia mocą Eucharystii Wiadomości
Uroczystości Bożego Ciała. Abp Wojciech Polak: Zapominamy o karmieniu naszego życia mocą Eucharystii

Kościół żyje dzięki Eucharystii. Nie dzięki sobie. Nie dzięki biskupowi, księżom, siostrom - mówił w homilii w uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Pańskiej w gnieźnieńskiej katedrze prymas Polski abp Wojciech Polak.

Realista i wizjoner. Za nami premiera książki o Jarosławie Kaczyńskim, pod redakcją Adama Chmieleckiego i Jana Drausa Wiadomości
"Realista i wizjoner". Za nami premiera książki o Jarosławie Kaczyńskim, pod redakcją Adama Chmieleckiego i Jana Drausa

Wczoraj, w dniu 76. urodzin Jarosława Kaczyńskiego, w Krakowie odbyła się premiera książki pt.: "Jarosław Kaczyński. Realista i wizjoner", pod redakcją Adama Chmieleckiego i Jana Drausa.

Kuriozalne wypowiedzi w TVP. Czy można przyjąć zaprzysiężenie prezydenta?  z ostatniej chwili
Kuriozalne wypowiedzi w TVP. "Czy można przyjąć zaprzysiężenie prezydenta?"

Do kuriozalnych wniosków dochodzili wczoraj rozmówcy w TVP, prof. Marek Safjan i prowadząca program Dorota Wysocka-Schnepf. Były prezes TK i sędzia TSUE stwierdził "nie ma podstawy do tego, by przyjmować zaprzysiężenie prezydenta". A dziennikarka wtórowała mu, zastanawiając się, czy w ogóle można już mówić o wybranym prezydencie elekcie. Obserwatorzy wskazują jednak na zaskakującą zmianę opinii prawnika w porównaniu z tym, co mówił jeszcze kilka miesięcy temu. 

Niemcy tracą Chiny tylko u nas
Niemcy tracą Chiny

Niemiecka gospodarka jest silnie reprezentowana w Chinach, zwłaszcza w przemyśle motoryzacyjnym. Koncerny takie jak Volkswagen, BMW i Mercedes-Benz zainwestowały miliardy euro w rozwój lokalnych mocy produkcyjnych. Na przykład Volkswagen posiada ponad 30 fabryk w Chinach i ma tam około 15 procent udziału w rynku. Rośnie jednak konkurencja ze strony lokalnych producentów, takich jak BYD, który zdobywa punkty dzięki tanim pojazdom elektrycznym. Dostawcy tacy jak Bosch i BASF są również mocno zaangażowani, a BASF buduje ogromny kompleks chemiczny w Guangdong.

Trump waha się, czy zaatakować Iran. Jaki byłby cel nalotów USA? z ostatniej chwili
Trump waha się, czy zaatakować Iran. Jaki byłby cel nalotów USA?

Prezydent USA Donald Trump wciąż nie podjął decyzji w sprawie ataku na Iran, bo zastanawia się, czy bomby penetrujące rzeczywiście zdołają zniszczyć irański podziemny obiekt nuklearny - napisał w środę Axios, powołując się na doradców amerykańskiego przywódcy.

Tragiczny pożar w Rzeszowie. Zginęła nastolatka Wiadomości
Tragiczny pożar w Rzeszowie. Zginęła nastolatka

Do tragicznego w skutkach pożaru doszło w środę wieczorem w Rzeszowie. Z płonącego mieszkania strażacy zdołali wyprowadzić  69-letniego mężczyznę, niestety, nie udało się uratować 14-letniej mieszkanki bloku.   

Komunikat IMGW: Nadchodzi największa od kilku lat fala upałów w czerwcu. W których regionach najgoręcej? z ostatniej chwili
Komunikat IMGW: Nadchodzi największa od kilku lat fala upałów w czerwcu. W których regionach najgoręcej?

Według prognozy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej w długi weekend najcieplej będzie na zachodzie, a najchłodniej na Warmii i Mazurach oraz na Podlasiu. Od niedzieli na zachodzie nawet 32 st. C. Upały utrzymają się przez kolejny tydzień.

REKLAMA

Sky News: "Wielka Brytania nie jest w stanie obronić się przed atakiem z powietrza"

Z powodu cięć w wydatkach na obronność po zakończeniu zimnej wojny Wielka Brytania nie zdołałaby obronić miast ani infrastruktury krytycznej w przypadku zmasowanego ataku pocisków lub dronów - ostrzega w czwartek stacja Sky News, cytując źródła wojskowe, ekspertów militarnych i weteranów.
zdjęcie ilustracyjne Sky News:
zdjęcie ilustracyjne / pixabay.com

Jak podaje Sky News, uważa się, że dowódcy sił zbrojnych badają możliwości przywrócenia zdolności Wielkiej Brytanii do ochrony krytycznej infrastruktury krajowej - takiej jak elektrownie, bazy wojskowe i budynki rządowe - przed tego typu atakami, jakich ofiarą pada Ukraina. Jednak każdy wiarygodny plan "zintegrowanej obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej" będzie kosztował miliardy funtów i prawdopodobnie wymagałby dalszego zwiększenia wydatków na obronność poza proponowany wzrost do 2,5 proc. PKB, ogłoszony niedawno przez premiera Rishiego Sunaka.

Czy Wielka Brytania może obronić swoje miasta, gdyby doszło do ataku rakietowego z powietrza? Nie. Czy społeczeństwo wie, co robić w przypadku ataku z powietrza? Nie... Mówiąc prościej, czy jesteśmy bronieni? Nie

- mówi Sky News pragnące zachować anonimowość wysokie rangą źródło z dziedziny obronności.

Systemy obrony powietrznej

W podobnym tonie wypowiada się John Baker, który w czasach zimnej wojny służył w bazie radarowej RAF w hrabstwie Norfolk jako oficer ds. identyfikacji i rozpoznawania samolotów. Zapytany o to, czy brytyjska obrona powietrzna była przygotowana na wojnę w czasach, gdy służył, odpowiedział:

Ćwiczyliśmy. Odbywały się ćwiczenia na wypadek wojny. Mniej więcej co kilka miesięcy odbywały się małe ćwiczenia, a raz lub dwa razy w roku odbywały się duże ćwiczenia NATO, których epicentrum było właśnie to miejsce - ponieważ ten radar znajdował się najbliżej Europy.

Zastrzegając, że nie jest na bieżąco ze współczesnymi zdolnościami obrony powietrznej, wyraził wątpliwości, czy teraz Wielka Brytania poradziłaby sobie z poważnym atakiem.

Gdyby nadleciały setki dronów i pocisków manewrujących, nie sądzę, byśmy mogli bezpiecznie zlikwidować je wszystkie

- powiedział.

Sky News zauważa, że Wielka Brytania ma bardzo wydajne systemy obrony powietrznej, ale nie wystarczają one do ochrony szerokiej gamy infrastruktury krytycznej w całym kraju, a także do obrony żołnierzy rozmieszczonych w operacjach zagranicznych. Sytuację pogarsza wzrost jakości i ilości pocisków rakietowych i dronów opracowanych przez wrogie państwa, jak Rosja, Chiny, Iran i Korea Północna.

"Mamy do czynienia z ogólnym niedoborem"

Zwraca uwagę, że obecnie RAF dysponuje zaledwie dziewięcioma frontowymi eskadrami odrzutowców i choć nowoczesne odrzutowce, jak F-35 czy Typhoon, są znacznie bardziej zaawansowane niż ich poprzednicy, pod koniec zimnej wojny Wielka Brytania miała 30 takich eskadr. Sześć niszczycieli typu 45 Królewskiej Marynarki Wojennej jest wyposażonych w jedyne w kraju systemy obrony przed rakietami balistycznymi. Ale według rzecznika marynarki, tylko trzy z tych okrętów są "dostępne do operacji", przy czym jeden jest obecnie na Bliskim Wschodzie. Wojska lądowe posiadają sześć naziemnych systemów obrony powietrznej Sky Sabre, z których każdy jest w stanie zestrzelić wiele pocisków, jednak co najmniej dwa z nich są obecnie rozmieszczone za granicą.

Jack Watling, ekspert think tanku Royal United Services Institute (RUSI), określił w rozmowie ze Sky News obronę powietrzną Wielkiej Brytanii jako "żałośnie nieadekwatną". Zwraca uwagę, że wprawdzie pomiędzy Wielką Brytanią a Rosją znajduje się szereg państw NATO, ale w wielu z nich obrona powietrzna również od czasu upadku Związku Sowieckiego została zredukowana w celu zaoszczędzenia pieniędzy.

Zawsze słyszymy ten argument ministerstwa obrony, że luki w naszym własnym potencjale są akceptowalne, ponieważ jesteśmy częścią sojuszu. To trochę tak, jakbyś idąc na imprezę, gdzie każdy ma przynieść własny alkohol, powiedział sobie: +Cóż, przyjdą inni ludzie, więc nie przyniosę żadnego alkoholu+. Jeśli wszyscy przyjmą takie podejście, to po prostu nie będzie czego pić. A jeśli spojrzymy na całe NATO, to mamy do czynienia z ogólnym niedoborem (w obronie powietrznej)

- powiedział.

CZYTAJ TAKŻE: To koniec. Jest komunikat w sprawie króla Karola III

CZYTAJ TAKŻE: Znana polska piosenkarką przeszła poważną operacje



 

Polecane
Emerytury
Stażowe