[Felieton "TS"] Rafał Woś: #PreczZzielonymLadem

Cha, cha! A gdzie byliście, gdy przyjmowano Zielony Ład?! Dlaczego milczeliście?! Czemu dopiero teraz się obudziliście?! To pytania, które słyszę jako publicysta. I są to pytania, które padają także pod adresem Solidarności. No cóż, kto milczał, ten milczał. Ale tak się składa, że oboje (i Solidarność, i autor tego tekstu) byliśmy tam, gdzie jesteśmy dziś. To znaczy po stronie krytyków polityki klimatycznej Unii Europejskiej.
Rafał Woś [Felieton
Rafał Woś / Tygodnik Solidarność

W tym numerze „TySola” znajdziecie mapę dojścia Solidarności do wielkiej demonstracji #PreczZzielonymLadem 10 maja 2024 roku. Od pierwszych monitów słanych jeszcze do premiera… Jarosława Kaczyńskiego w roku 2007. Przez boksowanie się z głuchą na argumenty władzą Donalda Tuska z lat 2007–2013. Przypominamy, że to „S” jako pierwsza podnosiła argumenty o niedopasowaniu zielonych polityk do potrzeb rozwojowych, energetycznych oraz interesów takich krajów jak Polska. To Solidarność mówiła, że miejsca pracy niszczone w wyniku pochopnej i szokowej dekarbonizacji czy stale podkręcanych w atmosferze moralnego szantażu limitów emisji nie są bynajmniej zastępowane przez równie dobrze płatne i pewne perspektywy zielonego zatrudnienia. Związek nie wahał się też łączyć krytyki kolejnych wcieleń Zielonego Ładu z zagrożeniem dla bezpieczeństwa energetycznego kraju i z perspektywą straszliwych społecznych skutków ekologicznych ambicji. Wszystkie te wysiłki – demonstracje, petycje, wyliczenia i analizy – były przez polityków ignorowane, zamilczane, a jak się nie dało, to wyśmiewane i sabotowane. I żeby było jasne: byli to przede wszystkim politycy liberalni, w dużej mierze ci sami, którzy dziś znów nami rządzą. Ale – bądźmy uczciwi – uszu na argumenty Solidarności nie chciało nadstawić również bardzo wielu wpływowych polityków Zjednoczonej Prawicy, którzy dziś chętnie stroją się w piórka pogromców unijnego klimatyzmu.

Czytaj także: Co Luna zrobiła z polską flagą? Oburzenie w sieci

Czytaj także: Koniec wakacji all inclusive, jakie znamy? Kurorty wprowadzają duże zmiany

Stop!

Także i niżej podpisany ma na polu krytyki klimatyzmu pewien publicystyczny dorobek. Oczywiście nie tak ogromny jak „S”. Ale jednak istniejący. Kto ma ochotę, niech sprawdzi teksty Wosia z lat 2020–2024 pod takimi tytułami jak „Not Fit For 55” (Salon24), „Idzie nowy kolonializm. Tym razem zielony” (Interia) albo „Musimy poznać faktyczne koszty zielonej transformacji” (“Tygodnik Solidarność”). „Szczęśliwi ci, którzy mogą się spokojnie martwić klimatycznym końcem świata. Ale co z tymi, którzy pod rządami nowego zielonego ładu nie doczołgają się do końca miesiąca?” – pisałem na łamach „Tygodnika Powszechnego”. I tak dalej. Jest tego więcej.

Trollerki pewnie te argumenty nie przekonają. Trudno. Rzecz przecież w tym, by docierać do tych wszystkich, którzy do myślenia o losach naszej politycznej wspólnoty nie boją się używać mózgownicy oraz wolnej woli wolnych ludzi. Tak to powinno działać w demokracji.

Nowy numer

Tekst ukaże się w nowym numerze „Tygodnika Solidarność” dostępnym już od środy w kioskach. 

Chcesz otrzymywać „Tygodnik Solidarność” prosto do swojego domu lub zakładu pracy? Zamów prenumeratę <TUTAJ>

 


 

POLECANE
Żurek o wyroku TSUE ws. małżeństw jednopłciowych: W jakiś sposób wdrożymy to orzeczenie Wiadomości
Żurek o wyroku TSUE ws. małżeństw jednopłciowych: W jakiś sposób wdrożymy to orzeczenie

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek, odnosząc się do wtorkowego wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE dot. uznawania małżeństw jednopłciowych zawartych w innym kraju UE stwierdził, że "będziemy musieli w jakiś sposób wdrożyć to orzeczenie”.

IUSTITIA w akcji. Obrońca Ziobry: Potwierdzenie tezy, że mój Klient nie może liczyć na sprawiedliwy proces w Polsce z ostatniej chwili
IUSTITIA w akcji. Obrońca Ziobry: Potwierdzenie tezy, że mój Klient nie może liczyć na sprawiedliwy proces w Polsce

Stowarzyszenie Sędziów Polskich IUSTITIA opublikowało w mediach społecznościowych link do materiału o sprawie postawienia Zbigniewa Ziobry przed Trybunałem Stanu. Tekst opatrzono komentarzem, do którego odniósł się obrońca byłego ministra sprawiedliwości Bartosz Lewandowski.

Niemiecki handel rzeczami ofiar. Skąd to oburzenie? tylko u nas
Niemiecki handel rzeczami ofiar. Skąd to oburzenie?

Podniosła się wrzawa w związku z pogwałceniem przez potomków "nadludzi" kolejnej świętości. Dom aukcyjny czy jakiś podobny twór, chciał zacząć handlować pozostałościami po niemieckim ludobójstwie i innych zbrodniach wojennych, a będących wcześniej własnością Ofiar. Mnie to absolutnie nie dziwi i dziwię się, że tak wielu nagle się zdziwiło.

Z planu pokojowego dla Ukrainy usunięto punkt o Polsce Wiadomości
Z planu pokojowego dla Ukrainy usunięto punkt o Polsce

Z 28-punktowego planu pokojowego, przedstawionego przez Stany Zjednoczone po uzgodnieniach z Rosją, usunięto zapis o stacjonowaniu europejskich myśliwców w Polsce. Wiceminister obrony narodowej Paweł Zalewski podkreślił, że tego typu punkty nie powinny znajdować się w dokumentach tego typu.

Ursula von der Leyen: Interesy Ukrainy są naszymi interesami. Są nierozłączne Wiadomości
Ursula von der Leyen: Interesy Ukrainy są naszymi interesami. Są nierozłączne

„Interesy Ukrainy są naszymi interesami. Są nierozłączne” - mówiła przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen po spotkaniu koalicji chętnych.

RCB ogłosiło alert dla mieszkańców Gdyni Wiadomości
RCB ogłosiło alert dla mieszkańców Gdyni

We wtorek mieszkańcy Gdyni otrzymali komunikat od Rządowego Centrum Bezpieczeństwa o jakości wody kranowej. W kilku dzielnicach miasta „kranówka” nadaje się do spożycia tylko po przegotowaniu, po wykryciu bakterii grupy coli w sieci wodociągowej.

ABW odmówiła Klementynie Suchanow dostępu do dokumentów tajnych. Jest komentarz aktywistki z ostatniej chwili
ABW odmówiła Klementynie Suchanow dostępu do dokumentów tajnych. Jest komentarz aktywistki

O odmowie poświadczenia bezpieczeństwa Klementynie Suchanow poinformował były dziennikarz Gazety Wyborczej, Faktu, OKO.Press i Radio Zet, Radosław Gruca.

Policja w Brukseli ujawnia wstrząsające dane o przemocy na tle seksualnym w mieście Wiadomości
Policja w Brukseli ujawnia wstrząsające dane o przemocy na tle seksualnym w mieście

Bruksela notuje gwałtowny wzrost przestępstw seksualnych. Policja publikuje alarmujące dane. Nowe statystyki pokazują narastającą skalę przemocy seksualnej w belgijskiej stolicy. Wzrost liczby zgłoszeń jest wyraźny mimo brania pod uwagę większą gotowość ofiar do informowania służb.

Jak Macron pogrzebał Afrykę Francuską tylko u nas
Jak Macron pogrzebał Afrykę Francuską

Francja w ostatnich latach traci wpływy w kluczowych regionach Afryki, a wizyta Emmanuela Macrona w Angoli, Gabonie, RPA i na Mauritiusie pokazuje, jak bardzo zmieniła się pozycja Paryża na kontynencie. Seria przewrotów w krajach Sahelu, wycofanie francuskich wojsk oraz rosnąca aktywność Rosji, Chin i Turcji sprawiły, że polityka afrykańska Macrona znalazła się pod presją. Artykuł analizuje, dlaczego dotychczasowa strategia współpracy Francji z Afryką przestała działać i jakie nowe mocarstwa przejmują dziś przestrzeń pozostawioną przez Paryż.

Prokuratura podała wstępną przyczynę pożaru, w którym zginęła jedna z najbogatszych Polek z ostatniej chwili
Prokuratura podała wstępną przyczynę pożaru, w którym zginęła jedna z najbogatszych Polek

Prokuratura Rejonowa w Zambrowie ustaliła wstępnie przyczynę pożaru, jaki miał miejsce w minioną sobotę we wsi Szumowo pod Zambrowem. Według śledczych ogień pojawił się po godzinie 18 w pokoju na pierwszym piętrze, gdzie spała Irena Rupińska z 2-letnim wnuczkiem. Ani jednej z najbogatszych kobiet w Polsce, ani dziecka nie udało się uratować.  

REKLAMA

[Felieton "TS"] Rafał Woś: #PreczZzielonymLadem

Cha, cha! A gdzie byliście, gdy przyjmowano Zielony Ład?! Dlaczego milczeliście?! Czemu dopiero teraz się obudziliście?! To pytania, które słyszę jako publicysta. I są to pytania, które padają także pod adresem Solidarności. No cóż, kto milczał, ten milczał. Ale tak się składa, że oboje (i Solidarność, i autor tego tekstu) byliśmy tam, gdzie jesteśmy dziś. To znaczy po stronie krytyków polityki klimatycznej Unii Europejskiej.
Rafał Woś [Felieton
Rafał Woś / Tygodnik Solidarność

W tym numerze „TySola” znajdziecie mapę dojścia Solidarności do wielkiej demonstracji #PreczZzielonymLadem 10 maja 2024 roku. Od pierwszych monitów słanych jeszcze do premiera… Jarosława Kaczyńskiego w roku 2007. Przez boksowanie się z głuchą na argumenty władzą Donalda Tuska z lat 2007–2013. Przypominamy, że to „S” jako pierwsza podnosiła argumenty o niedopasowaniu zielonych polityk do potrzeb rozwojowych, energetycznych oraz interesów takich krajów jak Polska. To Solidarność mówiła, że miejsca pracy niszczone w wyniku pochopnej i szokowej dekarbonizacji czy stale podkręcanych w atmosferze moralnego szantażu limitów emisji nie są bynajmniej zastępowane przez równie dobrze płatne i pewne perspektywy zielonego zatrudnienia. Związek nie wahał się też łączyć krytyki kolejnych wcieleń Zielonego Ładu z zagrożeniem dla bezpieczeństwa energetycznego kraju i z perspektywą straszliwych społecznych skutków ekologicznych ambicji. Wszystkie te wysiłki – demonstracje, petycje, wyliczenia i analizy – były przez polityków ignorowane, zamilczane, a jak się nie dało, to wyśmiewane i sabotowane. I żeby było jasne: byli to przede wszystkim politycy liberalni, w dużej mierze ci sami, którzy dziś znów nami rządzą. Ale – bądźmy uczciwi – uszu na argumenty Solidarności nie chciało nadstawić również bardzo wielu wpływowych polityków Zjednoczonej Prawicy, którzy dziś chętnie stroją się w piórka pogromców unijnego klimatyzmu.

Czytaj także: Co Luna zrobiła z polską flagą? Oburzenie w sieci

Czytaj także: Koniec wakacji all inclusive, jakie znamy? Kurorty wprowadzają duże zmiany

Stop!

Także i niżej podpisany ma na polu krytyki klimatyzmu pewien publicystyczny dorobek. Oczywiście nie tak ogromny jak „S”. Ale jednak istniejący. Kto ma ochotę, niech sprawdzi teksty Wosia z lat 2020–2024 pod takimi tytułami jak „Not Fit For 55” (Salon24), „Idzie nowy kolonializm. Tym razem zielony” (Interia) albo „Musimy poznać faktyczne koszty zielonej transformacji” (“Tygodnik Solidarność”). „Szczęśliwi ci, którzy mogą się spokojnie martwić klimatycznym końcem świata. Ale co z tymi, którzy pod rządami nowego zielonego ładu nie doczołgają się do końca miesiąca?” – pisałem na łamach „Tygodnika Powszechnego”. I tak dalej. Jest tego więcej.

Trollerki pewnie te argumenty nie przekonają. Trudno. Rzecz przecież w tym, by docierać do tych wszystkich, którzy do myślenia o losach naszej politycznej wspólnoty nie boją się używać mózgownicy oraz wolnej woli wolnych ludzi. Tak to powinno działać w demokracji.

Nowy numer

Tekst ukaże się w nowym numerze „Tygodnika Solidarność” dostępnym już od środy w kioskach. 

Chcesz otrzymywać „Tygodnik Solidarność” prosto do swojego domu lub zakładu pracy? Zamów prenumeratę <TUTAJ>

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe