Trwa izraelska inwazja na Rafah, mimo sprzeciwu USA. Rośnie liczba ofiar

Zdaniem urzędnika pragnącego zachować anonimowość dostawa miała zawierać 1800 bomb 900-kilogramowych i 1700 bomb 225-kilogramowych.
Jak zauważa agencja Associated Press, „wstrzymanie transportu pomocy wojskowej jest najbardziej uderzającym przejawem rosnącego rozdźwięku między rządem premiera Izraela Benjamina Netanjahu a administracją prezydenta Joe Bidena, która wezwała Izrael do znacznie większych wysiłków, aby chronić życie niewinnych cywilów w Strefie Gazy”.
CZYTAJ TAKŻE: CBOS: Rząd Donalda Tuska ma więcej przeciwników niż zwolenników
Izrael kontroluje przejście graniczne w Rafah
Miasto Rafah jest od początku wojny ważnym kanałem pomocy humanitarnej i jedynym miejscem, do którego ludzie mogą wjeżdżać i wyjeżdżać. Od środy Izrael kontroluje wszystkie przejścia graniczne w Strefie Gazy, a przejście graniczne w Rafah zostało zamknięte.
Według Ministerstwa Zdrowia Strefy Gazy co najmniej 46 pacjentów i rannych, którzy mieli zostać wywiezieni na specjalne leczenie, zostało uwięzionych.
CZYTAJ TAKŻE: Zamach na Zełenskiego? Zdrajcy w ochronie prezydenta Ukrainy
Rośnie liczba ofiar
Armia Obrony Izraela dokonała ataku lotniczego na jedną z dzielnic mieszkaniowych w mieście Gaza, które jest stolicą Strefy Gazy. Według źródeł palestyńskich w wyniku bombardowania zginęło co najmniej siedem osób, w tym pięcioro dzieci.
TV Al-Dżazira poinformowała też o dwóch ofiarach śmiertelnych oraz kilku rannych w mieście Rafah położonym na południu Strefy Gazy przy granicy z Egiptem.