„Nie tylko Ulmowie”. Poznaj niezwykłą historię bohaterstwa Polaków ratujących Żydów [WIDEO]

We wrześniu 1939 r. Rzesza Niemiecka i Związek Sowiecki dokonały zbrojnej inwazji na Polskę rozpoczynając II wojnę światową. W wyniku tej agresji prawie 6 milionów polskich obywateli straciło życie, w tym ok. 3 miliony Polaków żydowskiego pochodzenia. Na okupowanych terenach Polski Niemcy wprowadzili karę śmierci nawet za najmniejszą pomoc Żydom...
"Uciekł z płonącego domu" / materiały partnera

W okresie II wojny światowej czteroosobowa rodzina Franciszka Lecha składająca się z ojca rodziny jego żony Katarzyny, córki oraz syna Jana, zamieszkiwała w przysiółku Wólka obok wsi Gołuchów w gm. Chmielnik, Kreis Busko, dystrykt Radom, gdzie posiadali niewielkie, około dwuhektarowe gospodarstwo. Gospodarstwo to znajdowało się na uboczu, na skraju lasu. Od końca 1942 r. Lechowie udzielali schronienia oraz pomocy żywnościowej grupie Żydów zbiegłych z gett i skupisk żydowskich takich jak Chmielnik, Kije czy Piotrkowice niszczonych przez niemieckie władze okupacyjne w 1942 r. w ramach „Aktion Reinhardt”. Żydom przebywającym u Lechów pomagali również mieszkańcy okolicznych wiosek, a niektórzy jak rodzina Boberków czy Kaszubów także ukrywali Żydów. Wśród ratowanych przez Lechów byli m. in. Wiśliński z żoną i dziećmi, Markowiecki z dwoma synami oraz Szmul Fisz. Od czasu do czasu do Lechów przychodziła rodzina Szulima Markowickiego, która przebywała przez parę dni i odchodziła. Kilka dni u Lechów przechowywali się także Żydzi z Jędrzejowa. Jednorazowo w gospodarstwie chroniło się od kilka do kilkunastu Żydów, a bywało że nawet powyżej dwudziestu.

Czytaj także: Profesor Witold Modzelewski: Chcą nas ograbić przez Zielony Ład

Co się stało? 

W pewnym momencie o obecności Żydów u rodziny Lechów dowiedzieli się Niemcy. Do dziś nie wiadomo skąd mieli wiedzę o tym fakcie. Czy powiedział im o tym zatrzymany i torturowany przez Niemców jeden z Żydów czy może partyzant. W każdym razie 11 czerwca 1943 r., około godziny 17.00, niemieckie siły policyjne złożone z około 20 żandarmów z Jędrzejowa i Chmielnika oraz policji „granatowej” z Kij otoczyły zabudowania Lechów. Żandarmi ostrzelali je i podpalali. W wyniku ataku łącznie zginęło dwanaścioro Żydów spalonych żywcem w zabudowaniach lub zastrzelonych w ich pobliżu, w tym żona Wiślińskiego, mężczyzna o imieniu Chyl i jego siostra Hanka. Większość ofiar zginęła w podpalonej stodole. Kilku Żydom udało się zbiec, aczkolwiek całe gospodarstwo uległo spaleniu. Następnie żandarmeria niemiecka szukała w polu ukrywających się Żydów. Chcieli przy tym zastrzelić Franciszka Lecha, który pracując w gospodarstwie z pewnej odległości obserwował całe zdarzenie. Udało mu się uniknąć śmierci głównie dlatego, iż żandarmi nie wiedzieli, że jest on właścicielem gospodarstwa. Wcześniej jeszcze, tuż przed akcją żandarmi niemieccy nakazali oddalić się córce i żonie Katarzynie, które także przebywały w polu i nie zostały przez nich rozpoznane, jako Ci, którzy ukrywają Żydów. Szczęśliwie śmierci uniknął również czternastoletni syn Franciszka imieniem Jan, który ostrzeliwany uciekł z płonącego mieszkania. Jednak po kilku dniach 15 czerwca 1943 r. policjanci niemieccy znów przyjechali do Wólki w celu odnalezienia ukrywających się Żydów. W czasie tej akcji zastrzelili brata Franciszka, Wojciecha Lecha, ponieważ znajdował się przy pogorzelisku. Więcej rodzina Lechów nie była represjonowana ponieważ rozeszła się po okolicy wieść, że Niemcy zabili właściciela tego budynku, który ukrywał Żydów. Zamordowani Żydzi z polecenia niemieckiego zostali pogrzebani na miejscu kaźni, natomiast Wojciecha Lecha zakopano najpierw w pobliżu kopca z ziemniakami, gdzie patrol rowerowy go zastrzelił, następnie po miesiącu Franciszek Lech odkopał zwłoki brata i pochował na własnej łące. 
Po odjeździe żandarmów na krótko Lechowie udali się do wsi Górki gm. Kliszów do rodziny żony Katarzyny, a następnie aż do nadejścia zimy rodzina chronili się w lesie włoszczowickim ponieważ ze strachu przed Niemcami nikt nie chciał im pomóc. Dopiero później pomógł im sołtys nazwiskiem Kasza, który zdobył dla nich kenkarty. Schronili się również u Bolesława Laska oraz Pawłowskich w Gołuchowie, gdzie doczekali zakończenia wojny.

Czytaj także: CPK zatrzymane, lotnisko w Berlinie mocno w górę

Członkowie rodziny Lechów nie zostali odznaczeni Medalem Sprawiedliwy wśród Narodów Świata. 

Historycy szacują, że Polacy w czasie II wojny światowej uratowali kilkadziesiąt tysięcy swoich żydowskich współobywateli. Niemieccy okupanci zabili za tę pomoc około 1000 Polaków.


Publikacja dotycząca rodziny Lechów – dr Tomasz Domański w: Represje za pomoc Żydom na okupowanych ziemiach polskich w czasie II wojny światowej, t. I, red. M. Grądzka-Rejak, A. Namysło, Warszawa 2019, s. 213.
 

Oglądaj:


 

POLECANE
Wiadomości
Włoska pizza w domu – sekrety ciasta jak z najlepszej restauracji

Ciasto na pizzę to podstawa każdej włoskiej uczty, a jego przygotowanie w domu potrafi być prawdziwą przygodą. Włoskie techniki, składniki i triki sprawiają, że domowa pizza może smakować jak z neapolitańskiej pizzerii. Warto poznać sekrety ciasta, które wynoszą domowe wypieki na wyższy poziom – ten artykuł odkrywa wszystkie tajniki.

Trzaskowski tym gó**em w Wiśle.... Ujawniono nowe taśmy z ostatniej chwili
"Trzaskowski tym gó**em w Wiśle...". Ujawniono nowe taśmy

W poniedziałek po godz. 20 Telewizja Republika opublikowała nowe "taśmy". Na jednej z nich Roman Giertych miał rozmawiać z Pawłem Grasiem m.in. o Rafale Trzaskowskim, Donaldzie Tusku i Małgorzacie Kidawie-Błońskiej.

To Wy jesteście przyszłością narodu. Obchody 85 rocznicy i transportu Polaków do KL Auschwitz tylko u nas
"To Wy jesteście przyszłością narodu". Obchody 85 rocznicy i transportu Polaków do KL Auschwitz

14 czerwca 1940 rok, to właśnie wtedy z więzienia w Tarnowie wyrusza pierwszy masowy transport. 728 polskich więźniów politycznych, do niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz. To on zapoczątkował funkcjonowanie fabryki śmierci, w której zginęło ponad milion ludzi.

Atak na polityków w USA, Nowe informacje z ostatniej chwili
Atak na polityków w USA, Nowe informacje

57-letni Vance Boelter, który w sobotę zabił liderkę Demokratów w legislaturze stanowej Minnesoty i ranił innego polityka, miał na liście potencjalnych celów 45 polityków partii - powiedział w poniedziałek prokurator federalny Joe Thompson. Mimo to śledczy nie ustalili ideologii i motywu kierującego sprawcą.

Roman Giertych i Leszek Czarnecki. Ujawniono nowe taśmy z ostatniej chwili
Roman Giertych i Leszek Czarnecki. Ujawniono nowe taśmy

W poniedziałek po godz. 20 Telewizja Republika opublikowała nowe "taśmy". Roman Giertych miał aranżować spotkanie Leszka Czarneckiego z Donaldem Tuskiem.

Kto zatańczy w jesiennej edycji 'Tańca z Gwiazdami'? Polsat odsłania karty Wiadomości
Kto zatańczy w jesiennej edycji 'Tańca z Gwiazdami'? Polsat odsłania karty

Polsat nie zwalnia tempa - już jesienią 2025 roku wystartuje 17. edycja programu „Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami”. Chociaż stacja nie zdradziła jeszcze pełnej listy uczestników, atmosfera wokół nowego sezonu staje się coraz gorętsza.

Telewizja Republika ujawnia nowe taśmy. Nagrania pochodzą z 2025 roku z ostatniej chwili
Telewizja Republika ujawnia nowe taśmy. Nagrania pochodzą z 2025 roku

Telewizja Republika opublikowała kolejną "taśmę" – tym razem z kwietnia 2025 r. – na której Roman Giertych ma ujawniać kulisy planowanej reformy prokuratury i rolę ministra Adama Bodnara.

Atak na irańską telewizję w trakcie transmisji. Sieć obiegły nagrania z ostatniej chwili
Atak na irańską telewizję w trakcie transmisji. Sieć obiegły nagrania

W sieci pojawiło się nagranie z irańskiej telewizji państwowej, dokumentujące moment uderzenia izraelskiego pocisku w budynek stacji. Atak nastąpił w trakcie emisji programu na żywo, co doprowadziło do ewakuacji studia. Prezenterka Sahar Emami, otoczona pyłem i odgłosami eksplozji, została zmuszona do opuszczenia swojego stanowiska.

Tragedia w Alpach. Trzy osoby zginęły podczas burzy z ostatniej chwili
Tragedia w Alpach. Trzy osoby zginęły podczas burzy

W niedzielne popołudnie w masywie Damuelser Mittagsspitze w zachodniej Austrii doszło do tragicznego wypadku. Podczas gwałtownej burzy zginęła trzyosobowa rodzina. Jak podała tyrolska policja, ofiary to 62-letni mężczyzna, jego 60-letni brat oraz 60-letnia żona. Ich ciała znaleziono w pobliżu oznakowanego szlaku, na wysokości około 2268 metrów n.p.m. Lekarz ratunkowy nie miał wątpliwości - przyczyną śmierci było porażenie piorunem.

Ryszard Rynkowski wydał oświadczenie. Zawiodłem wielu z Was z ostatniej chwili
Ryszard Rynkowski wydał oświadczenie. "Zawiodłem wielu z Was"

Ryszard Rynkowski uczestniczył 14 czerwca 2025 r. w kolizji mając prowadząc auto pod wpływem alkoholu. Polski muzyk wydał oświadczenie.

REKLAMA

„Nie tylko Ulmowie”. Poznaj niezwykłą historię bohaterstwa Polaków ratujących Żydów [WIDEO]

We wrześniu 1939 r. Rzesza Niemiecka i Związek Sowiecki dokonały zbrojnej inwazji na Polskę rozpoczynając II wojnę światową. W wyniku tej agresji prawie 6 milionów polskich obywateli straciło życie, w tym ok. 3 miliony Polaków żydowskiego pochodzenia. Na okupowanych terenach Polski Niemcy wprowadzili karę śmierci nawet za najmniejszą pomoc Żydom...
"Uciekł z płonącego domu" / materiały partnera

W okresie II wojny światowej czteroosobowa rodzina Franciszka Lecha składająca się z ojca rodziny jego żony Katarzyny, córki oraz syna Jana, zamieszkiwała w przysiółku Wólka obok wsi Gołuchów w gm. Chmielnik, Kreis Busko, dystrykt Radom, gdzie posiadali niewielkie, około dwuhektarowe gospodarstwo. Gospodarstwo to znajdowało się na uboczu, na skraju lasu. Od końca 1942 r. Lechowie udzielali schronienia oraz pomocy żywnościowej grupie Żydów zbiegłych z gett i skupisk żydowskich takich jak Chmielnik, Kije czy Piotrkowice niszczonych przez niemieckie władze okupacyjne w 1942 r. w ramach „Aktion Reinhardt”. Żydom przebywającym u Lechów pomagali również mieszkańcy okolicznych wiosek, a niektórzy jak rodzina Boberków czy Kaszubów także ukrywali Żydów. Wśród ratowanych przez Lechów byli m. in. Wiśliński z żoną i dziećmi, Markowiecki z dwoma synami oraz Szmul Fisz. Od czasu do czasu do Lechów przychodziła rodzina Szulima Markowickiego, która przebywała przez parę dni i odchodziła. Kilka dni u Lechów przechowywali się także Żydzi z Jędrzejowa. Jednorazowo w gospodarstwie chroniło się od kilka do kilkunastu Żydów, a bywało że nawet powyżej dwudziestu.

Czytaj także: Profesor Witold Modzelewski: Chcą nas ograbić przez Zielony Ład

Co się stało? 

W pewnym momencie o obecności Żydów u rodziny Lechów dowiedzieli się Niemcy. Do dziś nie wiadomo skąd mieli wiedzę o tym fakcie. Czy powiedział im o tym zatrzymany i torturowany przez Niemców jeden z Żydów czy może partyzant. W każdym razie 11 czerwca 1943 r., około godziny 17.00, niemieckie siły policyjne złożone z około 20 żandarmów z Jędrzejowa i Chmielnika oraz policji „granatowej” z Kij otoczyły zabudowania Lechów. Żandarmi ostrzelali je i podpalali. W wyniku ataku łącznie zginęło dwanaścioro Żydów spalonych żywcem w zabudowaniach lub zastrzelonych w ich pobliżu, w tym żona Wiślińskiego, mężczyzna o imieniu Chyl i jego siostra Hanka. Większość ofiar zginęła w podpalonej stodole. Kilku Żydom udało się zbiec, aczkolwiek całe gospodarstwo uległo spaleniu. Następnie żandarmeria niemiecka szukała w polu ukrywających się Żydów. Chcieli przy tym zastrzelić Franciszka Lecha, który pracując w gospodarstwie z pewnej odległości obserwował całe zdarzenie. Udało mu się uniknąć śmierci głównie dlatego, iż żandarmi nie wiedzieli, że jest on właścicielem gospodarstwa. Wcześniej jeszcze, tuż przed akcją żandarmi niemieccy nakazali oddalić się córce i żonie Katarzynie, które także przebywały w polu i nie zostały przez nich rozpoznane, jako Ci, którzy ukrywają Żydów. Szczęśliwie śmierci uniknął również czternastoletni syn Franciszka imieniem Jan, który ostrzeliwany uciekł z płonącego mieszkania. Jednak po kilku dniach 15 czerwca 1943 r. policjanci niemieccy znów przyjechali do Wólki w celu odnalezienia ukrywających się Żydów. W czasie tej akcji zastrzelili brata Franciszka, Wojciecha Lecha, ponieważ znajdował się przy pogorzelisku. Więcej rodzina Lechów nie była represjonowana ponieważ rozeszła się po okolicy wieść, że Niemcy zabili właściciela tego budynku, który ukrywał Żydów. Zamordowani Żydzi z polecenia niemieckiego zostali pogrzebani na miejscu kaźni, natomiast Wojciecha Lecha zakopano najpierw w pobliżu kopca z ziemniakami, gdzie patrol rowerowy go zastrzelił, następnie po miesiącu Franciszek Lech odkopał zwłoki brata i pochował na własnej łące. 
Po odjeździe żandarmów na krótko Lechowie udali się do wsi Górki gm. Kliszów do rodziny żony Katarzyny, a następnie aż do nadejścia zimy rodzina chronili się w lesie włoszczowickim ponieważ ze strachu przed Niemcami nikt nie chciał im pomóc. Dopiero później pomógł im sołtys nazwiskiem Kasza, który zdobył dla nich kenkarty. Schronili się również u Bolesława Laska oraz Pawłowskich w Gołuchowie, gdzie doczekali zakończenia wojny.

Czytaj także: CPK zatrzymane, lotnisko w Berlinie mocno w górę

Członkowie rodziny Lechów nie zostali odznaczeni Medalem Sprawiedliwy wśród Narodów Świata. 

Historycy szacują, że Polacy w czasie II wojny światowej uratowali kilkadziesiąt tysięcy swoich żydowskich współobywateli. Niemieccy okupanci zabili za tę pomoc około 1000 Polaków.


Publikacja dotycząca rodziny Lechów – dr Tomasz Domański w: Represje za pomoc Żydom na okupowanych ziemiach polskich w czasie II wojny światowej, t. I, red. M. Grądzka-Rejak, A. Namysło, Warszawa 2019, s. 213.
 

Oglądaj:



 

Polecane
Emerytury
Stażowe