Nie żyje muzyk znanego zespołu

Jon Wysocki był wieloletnim perkusistą zespołu Staind, a także współzałożycielem tej grupy. W swojej pracy inspirował się takimi formacjami jak The Beatles, Kiss, czy Led Zeppelin.
Serwis „Blabbermouth" przekazał, że artysta cierpiał z powodu problemów z wątrobą i przechodził leczenie w szpitalu.
Pożegnanie muzyka
Wysockiego pożegnali członkowie zespołu Staind.
- 18 maja 2024 o godzinie 20.02 zmarł Jon Wysocki w otoczeniu rodziny i przyjaciół, którzy darzyli go głęboką miłością. Oficjalne oświadczenie zostanie opublikowane wkrótce
- czytamy.
Zespół Staind
Zespół Staind zyskał na popularności po wydaniu płyt „Break The Cycle" oraz „14 Shades Of Grey". Największymi przebojami grupy założonej w 1995 roku stały się: „It’s Been Awhile” i „Outside”. Zmarły perkusista występował w formacji do 2011 roku. Jon Wysocki w jednym z wywiadów mówił, jak czuje się w obliczu rosnącego zainteresowania zespołem Staind. Przyznawał, że kontakt z fanami w pewnych chwilach był dla niego stresujący.
- Ulubiona część tras koncertowych? Granie występów na żywo jest łatwe. Najgorsze jest dla mnie to, że podchodzą do mnie fani. Czasami czuję się nieswojo z powodu ich podekscytowania spotkaniem ze mną. Ludzie postrzegają cię w określony sposób, ale jesteśmy jak każdy inny, kto znajduje się w sytuacji, o której ludzie myślą jest efektowny. Nie czuję się inny niż wszyscy inni. Po prostu zarabiam na życie, grając na perkusji. Ludzie mówią pewne rzeczy i zatrzymuję się, nie wiem, co odpowiedzieć. Jeśli to komplement, to mówię, podziękuj, ale kiedy chodzi o gapienie się i uwielbienie, po prostu czuję się nieswojo. Ale nie zrozumcie mnie źle, kocham i doceniam naszych fanów
- mówił Wysocki.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Awantura w Polsat News! Wiceminister wyszedł ze studia