W czwartek w Warszawie zmarł szeregowy 1. Warszawskiej Brygady Pancernej, który został raniony nożem 28 maja na granicy z Białorusią.

Wojskowy został zaatakowany na odcinku granicy w okolicach Dubicz Cerkiewnych w województwie podlaskim. Agresorem był jeden z nielegalnych migrantów, który próbował przekroczyć stalową zaporę. 

W momencie, gdy żołnierz przy pomocy tarczy ochronnej blokował wyłom w stalowej zaporze, migrant ugodził go nożem w okolicy klatki piersiowej. Broń utknęła w ciele ofiary. Co więcej, w stronę rannego i udzielającej mu pomocy funkcjonariuszki Straży Granicznej rzucano gałęzie i kamienie. 

Czytaj także: Nie żyje żołnierz, który bronił granicy. Jest reakcja prezydenta Dudy

Żądania dymisji 

Prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas spotkania z mieszkańcami Chełma stwierdził, że w normalnej sytuacji po takim zdarzeniu rząd powinien podać się do dymisji. 

To pokazuje, na czym naprawdę polega polityka tego rządu. Tego rządu, który w każdym demokratycznym kraju po czymś takim po prostu by musiał podać się do dymisji

– stwierdził.

Czytaj także: Jarosław Kaczyński chce dymisji rządu

Nieoficjalne informacje 

Śmierć polskiego żołnierza z rąk migrantów rozpala Polaków. Oburzenie potęguje także to, że niedawno wyszło na jaw, iż polscy żołnierze zostali aresztowani po tym, jak użyli broni na granicy. Coraz głośniejsze stają się głosy wzywające do dymisji. I niewykluczone, że rząd na kilka dni przed wyborami będzie próbował znaleźć kozła ofiarnego. Według informacji dziennikarki Wawa.info, byłej dziennikarki PAP Anny Nartowskiej ma się nim stać lider PSL-u, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz. 

Rozmawiałam z kilkoma politykami PSL. Nieoficjalnie jeszcze dziś Władysław Kosiniak-Kamysz poda się do dymisji

– napisała. 

Rozmawiałam z kilkoma politykami PSL. Nieoficjalnie jeszcze dziś @KosiniakKamysz poda się do dymisji.

— Anna Nartowska (@NartowskaAnna) June 6, 2024