Paweł Janowski dla "TS": Detektyw Gronkiewicz kontra Organ

Pani detektyw stanęła w świetle jupiterów, spojrzała w twarze rozemocjonowanych dziennikarzy i pewnym głosem powiedziała: „W Ratuszu działała grupa przestępcza”. Każde słowo w tonacji nieodżałowanej Beaty Sawickiej, tylko łez mniej popłynęło. Grzegorz w zaciszu ryknął ze śmiechu, Donald spocił się w kolanie, a Ewa zapłakała ze wzruszenia. Słowa pani detektyw Gronkiewicz o Ratuszu stołecznym wywołały poruszenie w szajce i okolicach. Słupki poparcia skurczyły się z radości.
zrzut ekranu Paweł Janowski dla "TS": Detektyw Gronkiewicz kontra Organ
zrzut ekranu / Youtube.com
A co na to pani prezydent Waltz? Pani prezydent nic o tym nie wiedziała. Dopiero teraz do niej to dotarło. Wiedza tajemna, o której rozmawiali wszyscy dziennikarze i pół Warszawy, była jej nieznana. Ona jako prezydent, czyli Organ, nie wiedziała nic. Może jako nie-Organ wiedziała, ale nie wiedziała, jak powiedzieć Organowi.

Skoro dziś wiceprzewodnicząca Platformy, Organ Ratusza i detektyw Gronkiewicz już wiedzą, że działała grupa przestępcza, to trzeba bliżej poznać tę Grupę. Proszę państwa, nie było to kilku urzędników, co to, to nie. Było ich mnóstwo, mniej więcej tyle ile zmieścić się może w kieszeni handlarzy roszczeń. Czyli dużo. Bo to są duże kieszenie, dlatego też to jest właściwie niepoliczalne.

Pani detektyw Gronkiewicz zarządziła, oczywiście po konsultacji z Organem Waltz, audyt. Jednak nikt nie chciał przeprowadzić audytu. Nie było chętnych z odpowiednimi kompetencjami. W całym naszym kraju nie znalazł się jeden sprawiedliwy audytor. Nawet biblijny Lot by się zdziwił, gdyby dożył. Dlatego audyt przeprowadzili koledzy z biurek obok. Jeszcze „ciepły” audyt pani Organ przyniosła na konferencję i pokazała okładkę. Błysnęły flesze.

„Okazało się, że wtedy, kiedy była taka pierwsza grubsza afera z ogródkami działkowymi na Waszyngtona, zmieniono oczywiście dyrektora, natomiast nie zmieniono reszty osób. I w związku z tym, skoro już na mnie trafiła kolejna sprawa, właśnie jak się okazuje teraz, działała grupa przestępcza, która wychodziła daleko poza tych kilku urzędników, których dyscyplinarnie zwolniłam i w związku z tym to jest taki audyt całkowity zrobiony przez biuro audytu, które jest niezależne” - powiedziała pani Organ-prezydent.

Po czym pani się wzruszyła i powiedziała, że szukając w archiwach, to nawet grzybów się pracownik najadł. I nie były to prawdziwki. Wszyscy archiwiści w Polsce też się wzruszyli, gdy zobaczyli łzy w oczach pani Organ. Oni te grzyby to całe życie muszą zagryzać i popijać. I nie wystarczy woda mineralna. I nawet średniej krajowej nie dostaną, bo to nie rezydenci są.

Po tych doniosłych odkryciach i wzruszeniu pani Organ-prezydent zwolniła wspomnianych członków grupy przestępczej. Już ich nie ma. Teraz Warszawa popłynie miodem i kamienicami.

Pozostały pytania i ukradzione domy. Wcześniej wyremontowane na koszt miasta. Bo jak oddawać za grosze, to tylko nowe domki. A ich mieszkańcy? Kto by się „śrubkami” przejmował. „Czy pytałby pan szefa wielkiej korporacji, dlaczego w jakimś magazynie są rozsypane śrubki? Miasto jest w pewnym sensie wielką korporacją, na czele którego stoi prezydent i za to, że gdzieś tam źle się dzieje odpowiada ten, kto kieruje tym działem” - dodał dyrektor Biura Spraw Dekretowych Piotr Rodkiewicz. Pani Organ pokiwała głową.

Na koniec zapowiedziała jako Organ, że 10 X zaskarżyła decyzje niedobrej Komisji Weryfikacyjnej, bo te 0,5 mld, które odzyskano dla miasta, to ona nie chce. Bo ona jako Organ jest uczciwa, a jako detektyw Gronkiewicz jeszcze bardziej. Nie wspominając, że najuczciwsza jest pani Gronkiewicz-Waltz jako wiceprzewodnicząca Platformy Obywatelskiej. Trzy uczciwości w jednej osobie. Taką mamy uczciwą panią na stolicy. Bo ona podpisywała tylko skutki społeczne lub finansowe decyzji zwrotowych. A ludzie-śrubki przecież gdzieś się wkręci.
Grzegorz na to wszystko spoważniał, Donaldowi drugie kolano się spociło, a Ewa czekała na rozkaz.

Dr Paweł Janowski
Redaktor naczelny miesięcznika „Czas Solidarności”
Felieton ukazał się w najnowszym wydaniu „Tygodnika Solidarność”


#REKLAMA_POZIOMA#

Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Deutsche Quelle: Od 2 maja ekologiczne Niemcy konsumują surowce kosztem innych państw Wiadomości
Deutsche Quelle: Od 2 maja ekologiczne Niemcy konsumują surowce kosztem innych państw

W tym roku Niemcy już od 2 maja konsumują surowce naturalne na koszt innych państw – odnotowała lewicowa Tageszeitung, powołując się na dane organizacji Footprintnetwork monitorującej poziom zużycia surowców na świecie. Jak wynika z obliczeń Global Footprint Network, Niemcom zaledwie w cztery miesiące udało się wykorzystać wszystkie „przypisane im” na 2004 r surowce, a miniony czwartek stał się tym samym Dniem Przekroczenia Zasobów Ziemi. Podobno, gdyby wszystkie państwa świata zachowywały się jak Niemcy, nie starczyłoby nam trzech Ziem.

Tragiczny wypadek na warszawskim Wilanowie z ostatniej chwili
Tragiczny wypadek na warszawskim Wilanowie

Trzy osoby zginęły w wypadku w warszawskim Wilanowie. Kierowca BMW zjechał z drogi i uderzył w drzewo po czym samochód spłonął. Na miejscu trwa akcja służb - poinformowała PAP stołeczna policja.

Burza w Barcelonie. Wymowny komentarz ws. Lewandowskiego z ostatniej chwili
Burza w Barcelonie. Wymowny komentarz ws. Lewandowskiego

Robert Lewandowski przerwał złą passę i w ostatnim meczu Barcelony z Valencią (4:2) pokazał świetną formę. Dzięki temu znalazł się na świeczniku mediów i rozwiał krążące od miesięcy plotki dotyczące potencjalnego transferu do innego klubu.

Jasna deklaracja Lewicy. Chodzi o zasadę jednomyślności w UE z ostatniej chwili
Jasna deklaracja Lewicy. Chodzi o zasadę jednomyślności w UE

Lewica będzie walczyła o to, żeby w przyszłej kadencji Parlamentu Europejskiego znieść zasadę jednomyślności w UE - poinformowali na piątkowej konferencji współprzewodniczący Nowej Lewicy Robert Biedroń i ministra ds. równości Katarzyna Kotula. Według Biedronia prawo weta to narzędzie do "niszczenia UE od środka".

Uczestniczka Tańca z gwiazdami przerwała milczenie z ostatniej chwili
Uczestniczka "Tańca z gwiazdami" przerwała milczenie

Aktualna edycja "Tańca z gwiazdami" cieszy się dużym zainteresowaniem telewidzów. W walce o Kryształową Kulę już wkrótce zmierzą się trzy pary. Wraz z profesjonalnymi tancerzami będą to: Anita Sokołowska, Roksana Węgiel oraz Julia Kuczyńska.

Tragiczny wypadek w Gdańsku. Ucierpiała kobieta z dzieckiem  z ostatniej chwili
Tragiczny wypadek w Gdańsku. Ucierpiała kobieta z dzieckiem

Samochód osobowy wjechał w pieszych, a następnie uderzył w budynek przy ul. Lawendowe Wzgórze w Gdańsku. Ze wstępnych ustaleń wynika, że 50-letni mężczyzna zasłabł za kierownicą. Poszkodowani: kobieta z dzieckiem zostali przewiezieni do szpitala.

Prezydent na Święto Konstytucji 3 maja: Potrzebna jest silna armia i CPK z ostatniej chwili
Prezydent na Święto Konstytucji 3 maja: Potrzebna jest silna armia i CPK

O potrzebie obrony polskiej suwerenności i odradzającym się rosyjskim imperializmie mówił prezydent Andrzej Duda w rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 maja. Wśród wyzwań wymienił budowę silnej armii i wielkie inwestycje transportowe, w tym lotnisko, które byłoby "centrum logistyczno-transportowym".

Dramat gwiazdora Dzień dobry TVN z ostatniej chwili
Dramat gwiazdora "Dzień dobry TVN"

Marcin Prokop, który od lat jest prezenterem w "Dzień dobry TVN" podzielił się ze swoimi fanami przykrą opowieścią. Chodzi o jego pupila, który w ciężkim stanie trafił do weterynarza.

Toksyczna chmura nad Berlinem. Trwa akcja służb z ostatniej chwili
Toksyczna chmura nad Berlinem. Trwa akcja służb

W Berlinie, w dzielnicy Lichterfelde doszło do groźnego pożaru. Przed południem w płomieniach stanęła hala fabryczna, w której znajdowały się rozmaite substancje chemiczne m.in. cyjanek miedzi oraz kwas siarkowy. Wiadomo, że część budynku zawaliła się.

Niemieckie media: Polska chce wykorzystać słabość Niemiec z ostatniej chwili
Niemieckie media: Polska chce wykorzystać słabość Niemiec

Do tej pory Stany Zjednoczone przechowywały swoją broń jądrową w Niemczech. Polska stała się lepszą lokalizacją, a Warszawa wydaje ponad cztery procent swojej produkcji gospodarczej na zbrojenia - co czyni ją krajem numer jeden w sojuszu – pisze niemiecki Die Welt.

REKLAMA

Paweł Janowski dla "TS": Detektyw Gronkiewicz kontra Organ

Pani detektyw stanęła w świetle jupiterów, spojrzała w twarze rozemocjonowanych dziennikarzy i pewnym głosem powiedziała: „W Ratuszu działała grupa przestępcza”. Każde słowo w tonacji nieodżałowanej Beaty Sawickiej, tylko łez mniej popłynęło. Grzegorz w zaciszu ryknął ze śmiechu, Donald spocił się w kolanie, a Ewa zapłakała ze wzruszenia. Słowa pani detektyw Gronkiewicz o Ratuszu stołecznym wywołały poruszenie w szajce i okolicach. Słupki poparcia skurczyły się z radości.
zrzut ekranu Paweł Janowski dla "TS": Detektyw Gronkiewicz kontra Organ
zrzut ekranu / Youtube.com
A co na to pani prezydent Waltz? Pani prezydent nic o tym nie wiedziała. Dopiero teraz do niej to dotarło. Wiedza tajemna, o której rozmawiali wszyscy dziennikarze i pół Warszawy, była jej nieznana. Ona jako prezydent, czyli Organ, nie wiedziała nic. Może jako nie-Organ wiedziała, ale nie wiedziała, jak powiedzieć Organowi.

Skoro dziś wiceprzewodnicząca Platformy, Organ Ratusza i detektyw Gronkiewicz już wiedzą, że działała grupa przestępcza, to trzeba bliżej poznać tę Grupę. Proszę państwa, nie było to kilku urzędników, co to, to nie. Było ich mnóstwo, mniej więcej tyle ile zmieścić się może w kieszeni handlarzy roszczeń. Czyli dużo. Bo to są duże kieszenie, dlatego też to jest właściwie niepoliczalne.

Pani detektyw Gronkiewicz zarządziła, oczywiście po konsultacji z Organem Waltz, audyt. Jednak nikt nie chciał przeprowadzić audytu. Nie było chętnych z odpowiednimi kompetencjami. W całym naszym kraju nie znalazł się jeden sprawiedliwy audytor. Nawet biblijny Lot by się zdziwił, gdyby dożył. Dlatego audyt przeprowadzili koledzy z biurek obok. Jeszcze „ciepły” audyt pani Organ przyniosła na konferencję i pokazała okładkę. Błysnęły flesze.

„Okazało się, że wtedy, kiedy była taka pierwsza grubsza afera z ogródkami działkowymi na Waszyngtona, zmieniono oczywiście dyrektora, natomiast nie zmieniono reszty osób. I w związku z tym, skoro już na mnie trafiła kolejna sprawa, właśnie jak się okazuje teraz, działała grupa przestępcza, która wychodziła daleko poza tych kilku urzędników, których dyscyplinarnie zwolniłam i w związku z tym to jest taki audyt całkowity zrobiony przez biuro audytu, które jest niezależne” - powiedziała pani Organ-prezydent.

Po czym pani się wzruszyła i powiedziała, że szukając w archiwach, to nawet grzybów się pracownik najadł. I nie były to prawdziwki. Wszyscy archiwiści w Polsce też się wzruszyli, gdy zobaczyli łzy w oczach pani Organ. Oni te grzyby to całe życie muszą zagryzać i popijać. I nie wystarczy woda mineralna. I nawet średniej krajowej nie dostaną, bo to nie rezydenci są.

Po tych doniosłych odkryciach i wzruszeniu pani Organ-prezydent zwolniła wspomnianych członków grupy przestępczej. Już ich nie ma. Teraz Warszawa popłynie miodem i kamienicami.

Pozostały pytania i ukradzione domy. Wcześniej wyremontowane na koszt miasta. Bo jak oddawać za grosze, to tylko nowe domki. A ich mieszkańcy? Kto by się „śrubkami” przejmował. „Czy pytałby pan szefa wielkiej korporacji, dlaczego w jakimś magazynie są rozsypane śrubki? Miasto jest w pewnym sensie wielką korporacją, na czele którego stoi prezydent i za to, że gdzieś tam źle się dzieje odpowiada ten, kto kieruje tym działem” - dodał dyrektor Biura Spraw Dekretowych Piotr Rodkiewicz. Pani Organ pokiwała głową.

Na koniec zapowiedziała jako Organ, że 10 X zaskarżyła decyzje niedobrej Komisji Weryfikacyjnej, bo te 0,5 mld, które odzyskano dla miasta, to ona nie chce. Bo ona jako Organ jest uczciwa, a jako detektyw Gronkiewicz jeszcze bardziej. Nie wspominając, że najuczciwsza jest pani Gronkiewicz-Waltz jako wiceprzewodnicząca Platformy Obywatelskiej. Trzy uczciwości w jednej osobie. Taką mamy uczciwą panią na stolicy. Bo ona podpisywała tylko skutki społeczne lub finansowe decyzji zwrotowych. A ludzie-śrubki przecież gdzieś się wkręci.
Grzegorz na to wszystko spoważniał, Donaldowi drugie kolano się spociło, a Ewa czekała na rozkaz.

Dr Paweł Janowski
Redaktor naczelny miesięcznika „Czas Solidarności”
Felieton ukazał się w najnowszym wydaniu „Tygodnika Solidarność”


#REKLAMA_POZIOMA#


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe