Duża dawka 2 Ekstraligi ze wspomnieniami w tle

Duża dawka 2 Ekstraligi ze wspomnieniami w tle

Byłem w ostatnim czasie cztery razy na żużlu. Na początku sezonu nie byłem w stanie – teraz obrodziło. W jednym przypadku były to trzy mecze II Ekstraligi, ale zaczęło się od turnieju Challenge Indywidualnych Mistrzostw Polski. Krążyłem w trójkącie Piła-Gniezno-Poznań, ale na szczęście nie był to Trójkąt Bermudzki.

Tor w Pile niezmiennie przypomina staroświecki czy staromodny żużel trącący myszką, ale przynajmniej nie tą będącą symbolem Falubazu Zielona Góra. Lepszy stadion, na którym warczą motory, niż taki, który stoi odłogiem – a tak przecież w Pile przez lata było. Równo ćwierć wieku temu byłem tam na decydującym o tytule mistrza Polski meczu między Polonią Piła a Atlasem Wrocław (czyli niezmiennie Spartą). Piła z wyga Hansen Nielsenem i młodziutkim Jarkiem Hampelem wygrała ten mecz i została po raz pierwszy i ostatni żużlowym mistrzem Polski. Niedyspozycja niektórych jeźdźców z Wrocławia do dziś owiana jest tajemnicą i budzi do teraz rozliczne plotki, żeby nie powiedzieć: legendy. Co było- minęło. A jednak kibice ze stolicy Dolnego Śląska do dziś nie mogą zapomnieć, dlaczego niektórzy zawodnicy z ich drużyny jeden jedyny raz, na koniec sezonu, złapali spadek formy. Zostawmy to - choć pewnie apel to będzie bezskuteczny.

Po pilskim Challenge IMP byłem w Gnieźnie, gdzie miejscowy Start stłukł na kwaśne jabłko Niemców z Landshut, co przyjemnie było oglądać. Gdyby ktoś nie wiedział, że jedzie wówczas druga i trzecia drużyna II Ekstraligi, to by nigdy na to nie wpadł, bo pomiędzy klubem z Polski i klubem z Niemiec była przepaść. Cóż, urok własnego toru.

À propos toru, to mistrzem, jak go przyrządzić, jak Pan Bóg przykazał, okazał się gospodarz toru na Golęcinie w Poznaniu Jan Choroś. Lata całe spędził w Lesznie, potem długo we Wrocławiu aż wreszcie krótko na gościnnych występach w Rawiczu . Atut własnego toru – znamy to określenie? Znamy. Nie chodzi, żeby robić na chama tor dla „swoich" albo jeszcze gorzej – przeciwko „obcym”. Chodzi o to, żeby dać się ścigać, ale też żeby wydobyć z własnej drużyny to, co jest jej atutem. Stąd dwie wielkie wiktorie PSZ Poznań – obie niespodziewane. Najpierw z faworytem do awansu do Ekstraligi, czyli Bydgoszczą, a potem jednym jedynym małym punkcikiem po horrorze w końcówce meczu – zwycięstwo z Rzeszowem.

 

Doprawdy powiadam Wam: II Ekstraliga bywa nie mniej ciekawa niż ta „oczko wyżej” - najlepsza liga świata...

 

*tekst ukazał się na portalu magazynzuzel.pl (14.06.2024)


 

POLECANE
Polska pod śniegiem. Ponad 1600 interwencji strażaków w jeden dzień Wiadomości
Polska pod śniegiem. Ponad 1600 interwencji strażaków w jeden dzień

W związku z intensywnymi opadami śniegu i deszczu ze śniegiem, które przez cały dzień występowały w wielu regionach Polski, strażacy PSP i OSP odnotowali 1623 interwencje - poinformował w środę wieczorem rzecznik komendanta głównego PSP st. bryg. Karol Kierzkowski.

Strzelanina w pobliżu Białego Domu. Nie żyją dwaj żołnierze z ostatniej chwili
Strzelanina w pobliżu Białego Domu. Nie żyją dwaj żołnierze

Gubernator Wirginii Zachodniej Patrick Morrisey poinformował, że obaj żołnierze Gwardii Narodowej, postrzeleni w środę w Waszyngtonie nieopodal Białego Domu, zmarli na skutek odniesionych ran. Obaj stanowili część żołnierzy Gwardii wysłanych do stolicy z rządzonego przez niego stanu.

Niemcy w szoku. Ten popularny produkt nigdy nie był tak drogi Wiadomości
Niemcy w szoku. Ten popularny produkt nigdy nie był tak drogi

W Niemczech ceny czekolady i pralinek poszybowały w górę jak szalone. Federalny Urząd Statystyczny podał konkretne liczby za październik 2025: zwykła tabliczka czekolady podrożała o 30,7 procent w porównaniu z rokiem poprzednim, sama czekolada jako kategoria o 21,8 procent, a praliny aż o 22,1 procent. Batony i inne wyroby czekoladowe zdrożały „tylko” o 16 procent.

Znany muzyk bardzo chory. Dramatyczne problemy artysty Wiadomości
Znany muzyk bardzo chory. Dramatyczne problemy artysty

Elton John, jedna z największych ikon światowej sceny muzycznej, ponownie zabrał głos w sprawie problemów zdrowotnych, które od wielu miesięcy utrudniają mu codzienne funkcjonowanie. Choć 78-letni artysta od dawna zapewnia fanów, że pozostaje pod świetną opieką lekarzy i rodziny, teraz przyznał, że jego wzrok uległ poważnemu pogorszeniu.

Samuel Pereira: Między Berlinem a Warszawą - kto tworzy prawo tylko u nas
Samuel Pereira: Między Berlinem a Warszawą - kto tworzy prawo

Wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie uznawania małżeństw jednopłciowych pokazuje coś więcej niż spór o definicję rodziny. To test granic między unijnym prawem a suwerenną decyzją państw członkowskich.

Kosiniak-Kamysz: Nie ma potrzeby przywracania obowiązkowej służby wojskowej z ostatniej chwili
Kosiniak-Kamysz: Nie ma potrzeby przywracania obowiązkowej służby wojskowej

Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz ocenił w środę podczas Forum Samorządowego w Zakopanem, że obecnie nie ma potrzeby odmrażania obowiązkowej służby wojskowej, wskazując na wysokie zainteresowanie dobrowolną służbą.

Akcja CBA w Fundacji „Lux Veritatis”. Zabezpieczono dokumenty ws. Funduszu Sprawiedliwości z ostatniej chwili
Akcja CBA w Fundacji „Lux Veritatis”. Zabezpieczono dokumenty ws. Funduszu Sprawiedliwości

Agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego weszli w środę do siedziby Fundacji „Lux Veritatis” ojca Tadeusza Rydzyka. Zabezpieczyli dokumenty do śledztwa w sprawie nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości.

Lewandowski podjął decyzję. Zimowy transfer wykluczony Wiadomości
Lewandowski podjął decyzję. Zimowy transfer wykluczony

Robert Lewandowski pozostanie w Barcelonie co najmniej do końca obecnego sezonu. Choć Fenerbahçe sondowało możliwość sprowadzenia polskiego napastnika już zimą, sam zawodnik – jak informuje Florian Plettenberg ze Sky Sports – miał od razu odrzucić taki pomysł. „Opcja ta została jednak odrzucona przez samego zawodnika” – przekazał dziennikarz.

Pistorius: Niemcy muszą na nowo zdefiniować swoje miejsce na geopolitycznej szachownicy z ostatniej chwili
Pistorius: Niemcy muszą na nowo zdefiniować swoje miejsce na geopolitycznej szachownicy

Niemcy muszą na nowo przemyśleć swoją rolę w świecie, w którym sojusze stają się coraz mniej przewidywalne - ostrzegł w środę w parlamencie minister obrony Niemiec Boris Pistorius w kontekście negocjacji nad amerykańskim planem zakończenia wojny w Ukrainie.

Gratka dla miłośników astronomii. Unikalne zjawisko Wiadomości
Gratka dla miłośników astronomii. Unikalne zjawisko

Już w sobotę 29 listopada na niebie pojawi się zjawisko, które przyciągnie uwagę wszystkich pasjonatów astronomii. Księżyc i Saturn znajdą się w niezwykle bliskim sąsiedztwie, tworząc ciekawą koniunkcję widoczną gołym okiem. 

REKLAMA

Duża dawka 2 Ekstraligi ze wspomnieniami w tle

Duża dawka 2 Ekstraligi ze wspomnieniami w tle

Byłem w ostatnim czasie cztery razy na żużlu. Na początku sezonu nie byłem w stanie – teraz obrodziło. W jednym przypadku były to trzy mecze II Ekstraligi, ale zaczęło się od turnieju Challenge Indywidualnych Mistrzostw Polski. Krążyłem w trójkącie Piła-Gniezno-Poznań, ale na szczęście nie był to Trójkąt Bermudzki.

Tor w Pile niezmiennie przypomina staroświecki czy staromodny żużel trącący myszką, ale przynajmniej nie tą będącą symbolem Falubazu Zielona Góra. Lepszy stadion, na którym warczą motory, niż taki, który stoi odłogiem – a tak przecież w Pile przez lata było. Równo ćwierć wieku temu byłem tam na decydującym o tytule mistrza Polski meczu między Polonią Piła a Atlasem Wrocław (czyli niezmiennie Spartą). Piła z wyga Hansen Nielsenem i młodziutkim Jarkiem Hampelem wygrała ten mecz i została po raz pierwszy i ostatni żużlowym mistrzem Polski. Niedyspozycja niektórych jeźdźców z Wrocławia do dziś owiana jest tajemnicą i budzi do teraz rozliczne plotki, żeby nie powiedzieć: legendy. Co było- minęło. A jednak kibice ze stolicy Dolnego Śląska do dziś nie mogą zapomnieć, dlaczego niektórzy zawodnicy z ich drużyny jeden jedyny raz, na koniec sezonu, złapali spadek formy. Zostawmy to - choć pewnie apel to będzie bezskuteczny.

Po pilskim Challenge IMP byłem w Gnieźnie, gdzie miejscowy Start stłukł na kwaśne jabłko Niemców z Landshut, co przyjemnie było oglądać. Gdyby ktoś nie wiedział, że jedzie wówczas druga i trzecia drużyna II Ekstraligi, to by nigdy na to nie wpadł, bo pomiędzy klubem z Polski i klubem z Niemiec była przepaść. Cóż, urok własnego toru.

À propos toru, to mistrzem, jak go przyrządzić, jak Pan Bóg przykazał, okazał się gospodarz toru na Golęcinie w Poznaniu Jan Choroś. Lata całe spędził w Lesznie, potem długo we Wrocławiu aż wreszcie krótko na gościnnych występach w Rawiczu . Atut własnego toru – znamy to określenie? Znamy. Nie chodzi, żeby robić na chama tor dla „swoich" albo jeszcze gorzej – przeciwko „obcym”. Chodzi o to, żeby dać się ścigać, ale też żeby wydobyć z własnej drużyny to, co jest jej atutem. Stąd dwie wielkie wiktorie PSZ Poznań – obie niespodziewane. Najpierw z faworytem do awansu do Ekstraligi, czyli Bydgoszczą, a potem jednym jedynym małym punkcikiem po horrorze w końcówce meczu – zwycięstwo z Rzeszowem.

 

Doprawdy powiadam Wam: II Ekstraliga bywa nie mniej ciekawa niż ta „oczko wyżej” - najlepsza liga świata...

 

*tekst ukazał się na portalu magazynzuzel.pl (14.06.2024)



 

Polecane