Środa: Ukrainki czują nienawistny wzrok w autobusie. Władza inspiruje i toleruje ksenofobię
Mam doktorantki Ukrainki, które są świetnymi dziewczynami. Doskonale mówią po polsku. Jak przyjechały tutaj, były zachwycone, bo uniwersytet dał im wszechstronną pomoc i dobrze się tu czują. Ale mówią, że od roku, jak rozmawiają w autobusie po ukraińsku, to czują na sobie nienawistne i niechętne spojrzenia
- opowiadała Środa.
Dlatego, że zabrała komuś pracę czy miejsce w autobusie?
— dopytywał Kuźniar.
Myślę, że jest taka atmosfera ksenofobii, która rzeczywiście, nie dość, że jest tolerowana przez tę władzę, to jeszcze myślę, że jest inspirowana. Jest wiele przypadków ataków na cudzoziemców i sądy zachowują się z dużym dystansem, a władza tego nie dostrzega. Minister Błaszczak właściwie nie widzi problemów
- oceniła.
Jej zdaniem obencje władzy zależy właśnie na rozkręcaniu tego rodzaju nastrojów – nacjonalistycznych.
To jest oczywiście prymitywny nacjonalizm. Z drugiej strony mamy niechęć wobec obcych, w kraju tak niesłychanie homogenicznym, co jest zgoła kuriozalne. Przeciętny Polak nie widział w życiu uchodźcy, nie spotkał się z gejem, nie miał do czynienia z kimś, kto jest innego wyznania, ale już nienawidzi
- powiedziała Środa.
Skomentowała też wizytę prezydenta Turcji w Polsce.
- Rozumiem to, że nasz prezes czuje powinowactwo z takimi osobami, ale przy tym nastawieniu do uchodźców czy kultury islamu, to jest to kuriozalne. Nie wiem, jak to się panu prezesowi mieści w głowie. Nie mam żadnych złudzeń.
- oceniła.
/ Źródło: Onet.pl
#REKLAMA_POZIOMA#