Mbappe zwyzywał Lewandowskiego. Padły niecenzuralne słowa

Kapitan francuskiej drużyny Kylian Mbappe w ostatnich minutach meczu wypowiedział obraźliwe słowa do Roberta Lewandowskiego. W czasie gry Polak niechcący uderzył go w twarz, co miało zdenerwować francuskiego piłkarza. Jego reakcja była szybka i zdecydowana. Wściekły krzyknął w kierunku Lewandowskiego: – Sku****ynu, odejdź!
Francuski dziennikarz komentuje sytuację
Wielu obserwatorów jest zdania, że zachowanie Mbappe było przesadzone. Dziennikarz z „La Voix du Nord” stwierdził, że kapitan francuskiej reprezentacji ma porywczy charakter, a jego słowa podyktowane były silnymi emocjami.
Widziałem reakcję Mbappe. Słyszałem, że źle się wyraził. To taki piłkarz: emocjonalny, gdy nie idzie, frustruje się. Robi to, bo jest ciągle głodny, chce strzelać gole, wygrywać. On ma jasny cel: chce wygrać ten turniej, Złotą Piłkę. On ma zawsze w głowie najwyższe cele. Nie sądzę, by chciał obrazić Lewandowskiego, po prostu się zdenerwował, że został trafiony akurat w twarz
– powiedział Richard Gotte.
Remis na pożegnanie
Polscy piłkarze na pożegnanie z mistrzostwami Europy zremisowali w Dortmundzie z Francuzami 1:1. Za najlepszego zawodnika meczu uznano bramkarza Łukasza Skorupskiego. Grupę D wygrała Austria po pokonaniu Holandii 3:2. Ciasno było w grupie C, ale po dwóch remisach awansowały Anglia, Dania i Słowenia.
Zespół Michała Probierza po przegraniu dwóch pierwszych spotkań z Holandią (1:2) i Austrią (1:3) stracił szanse na awans do fazy pucharowej, co więcej, jako pierwszy odpadł z turnieju. Francuzi odwrotnie – walczyli o pierwsze miejsce w grupie. Ich gwiazdor Kylian Mbappe wrócił do składu w specjalnej masce chroniącej złamany nos.
Napastnik, który wkrótce dołączy do Realu Madryt, miał kilka dogodnych sytuacji do zdobycia gola, ale długo polska defensywa i przede wszystkim Skorupski, który w bramce zastąpił Wojciecha Szczęsnego, nie dawali się pokonać.
Obie bramki padły z rzutów karnych w drugiej połowie. Najpierw „jedenastkę” wykorzystał Mbappe, a wyrównał w 79. Robert Lewandowski, który dwukrotnie podchodził do karnego, bo za pierwszym razem Mike Maignan, broniąc strzał, wyszedł przed linię bramkową. Co ciekawe, niemal identyczna sytuacja była podczas mistrzostw świata 2022 w Katarze, gdy Polska w 1/8 finału przegrała z Francją 1:3. Lewandowski również trafił po powtórzonym karnym. We wtorek cieszył się z 83. gola w 152. występie w drużynie narodowej.
– Rywalizowaliśmy jak równy z równym z wicemistrzem świata. Stworzyliśmy świetne widowisko – ocenił trener Probierz, który po Euro, zgodnie z deklaracją prezesa PZPN Cezarego Kuleszy, zachowa stanowisko.