Paulina Matysiak zawieszona. „Czy wam się sufit na łeb zawalił?”

Poseł Lewicy Razem Paulina Matysiak została zawieszona na trzy miesiące w prawach członka klubu. O decyzji prezydium poinformowała przewodnicząca Klubu Parlamentarnego Lewicy Anna Maria Żukowska. Z kolei partia Razem poinformowała o wszczęciu procedury dyscyplinarnej wobec poseł. Podkreślono, że „założenie stowarzyszenia z panem Horałą to prywatna inicjatywa Pauliny Matysiak” i jest to działanie „szkodliwe dla partii”.
Ruch „Tak dla Rozwoju”
Kilka godzin wcześniej poseł Paulina Matysiak wraz z posłem PiS Marcinem Horałą poinformowali o zainicjowaniu nowego ruchu społecznego „Tak dla Rozwoju”, który ma łączyć obywateli i polityków różnych opcji wspierających kluczowe inwestycje w Polsce.
Pomimo różnic politycznych zarówno Matysiak, jak i Horała podkreślają, iż wierzą w konieczność współpracy w kwestiach takich jak budowa Centralnego Portu Komunikacyjnego, elektrowni jądrowych, rozbudowa portów i armii.
Mocne słowa posła PiS
Do całej sprawy odniósł się w mediach społecznościowych poseł PiS Radosław Fogiel. „Droga partio Razem, czy Wam się, wybaczcie sformułowanie, sufit na łeb zwalił?” – zapytał bez ogródek na platformie X.
Fogiel w rozmowie z PAP przyznał, że jego wpis był „emocjonalną reakcją na próbę ukarania posłanki za fakt założenia stowarzyszenia”. – Jestem zdumiony, że partia Razem postanowiła zawieszać swoją posłankę za działalność obywatelską. Założenie stowarzyszenia to jest przecież działalność obywatelska, w trzecim sektorze, a dodatkowo wokół sprawy, która – wydawałoby się – powinna łączyć, czyli inwestycji rozwojowych, które mogą pchnąć Polskę na nowe tory – podkreślił.
Przecież nie idą za tym – jeśli ktoś mógłby się tego obawiać – żadne elementy czy efekty polityczne. Obydwoje podkreślają, że różnią się, i to diametralnie, w kwestiach politycznych czy światopoglądowych, ale chcą po prostu wspólnie działać w kwestii, która jest dobra dla Polski. Chcą też dać przykład wielu obywatelom, że pewne kluczowe sprawy – które są dziś zagrożone z powodu krótkowzroczności, mikromanii, kompleksów, uwikłań międzynarodowych obecnie rządzących – są zagrożone
– zaznaczył poseł PiS.