Dramat ks. Olszewskiego. Adwokat przekazał nowe informacje
Dramatyczny list ks. Olszewskiego
Prawnik podkreślił, że list duchownego opisujący to, co działo się tuż po aresztowaniu, był zapisem jego najbliższych, którym na widzeniach opowiadał, co się z nim dzieje.
Jest to wierny odręczny zapis jego najbliższych, którym na widzeniach opowiedział szczegółowo tę historię. Potwierdził mi dzisiaj wszystkie fakty tam zawarte. Obrona ks. Michała oczywiście złożyła ZAŻALENIE NA ZATRZYMANIE (!) wbrew temu, co pojawiło się w tzw. oficjalnej narracji… O ile sobie dobrze przypominam, to rozpoznanie tego zażalenia zostało wyznaczone na przyszły tydzień
– zaznaczył.
Różne zachowania ekip ABW
Mecenas Krzysztof Wąsowski poinformował, że różne ekipy funkcjonariuszy ABW zachowały się w odmienny sposób wobec kapłana. „Pierwsza zachowywała się wobec ks. Michała skandalicznie (o czym wcześniej mi nie powiedział, gdyż rozmowa była w obecności funkcjonariuszy) oraz druga, której należą się podziękowania za profesjonalizm i wyrazy uznania za humanitaryzm” – podkreślił.
Moje „pochwalne” i „dziękczynne” wpisy na tym portalu oczywiście dotyczyły owej „drugiej” ekipy ABW i po raz kolejny zostałem poproszony przez ks. Michała o to, aby tym funkcjonariuszom przekazać wyrazy wdzięczności i zapewnienia o modlitewnej pamięci, co niniejszym czynię
– zaznaczył dr Wąsowski.
Szokujące praktyki na „dołku”
Prawnik mówi także o przerażających praktykach stosowanych wobec duchownego. Chodzi o wydarzenia na tzw. dołku, Policyjnej Izby Zatrzymań.
Wydarzenia tam opisane przez ks. Michała nie dotyczą już funkcjonariuszy ABW, ale funkcjonariuszy policji i z opisu ks. Michała brzmią wręcz przerażająco, wydaje się, że po takim sygnale warto zbadać temat. Tam właśnie miały miejsce niewytłumaczalne zachowania związane z głodzeniem zatrzymanego i odmawianiem mu załatwienia potrzeb fizjologicznych. Wg opisu ks. Michała, spał na „gołym” betonowym „łóżku”, na które zostały narzucone dwa stare „źle pachnące” koce. Ks. Michał potwierdza, że efekt jego zatrzymania był taki, że przez ok. 60 godzin nie dostał NIC (!!!) do zjedzenia (niezależnie od tego, że jego schorzenie wymaga specjalnej diety), a gdy poprosił o wodę, to do zużytej butelki nalano mu wodę z kranu…
– oświadczył.
Mecenas zaznaczył również, że personel Aresztu Śledczego Warszawa-Służew zachował się wobec księdza przyzwoicie i duchowny z całego serca za to dziękuje:
W całym tym koszmarze pierwszych 60 godzin od zatrzymania ks. Michał spotkał się z niezwykle profesjonalnym i zarazem LUDZKIM podejściem personelu Aresztu Śledczego Warszawa-Służew.
Zarzuty prokuratury
Według prokuratury ksiądz Olszewski oraz inne osoby rzekomo zamieszane w przestępstwo, „działając wspólnie i w porozumieniu, doprowadzili do udzielenia wsparcia finansowego fundacji «Profeto», pomimo tego, że fundacja ta nie spełniała warunków formalnych i merytorycznych do uzyskania dotacji. Działania podejrzanych miały polegać między innymi na rzekomym poświadczaniu nieprawdy w dokumentacji co do spełniania wymogów formalnych, a nadto na zawyżaniu punktacji w zakresie realizacji wymagań i warunków merytorycznych”.
Ksiądz Olszewski pozostaje w areszcie od 28 marca, od Wielkiego Czwartku.
#SolidarnizKsiędzwmMichałem
— Krzysztof A Wąsowski (@KaW1944) July 1, 2024
Właśnie wróciłem z tzw widzenia adwokackiego z ks. Michałem Olszewskim SCJ. Poniżej chciałem uściślić kilka faktów i opinii, które zostały ujawnione przez media w ostatnich godzinach
⬇️