Zaskakująca misja Donalda Tuska

Bardzo dziwna była konferencja Premiera Donalda Tuska w rzeszowskiej siedzibie ABW. Można wskazać na kilka pozytywów, typowe manipulacje i kłamstwa, ale też szokujący wątek, który domaga się zaznaczenia. Miała miejsce bardzo niepokojąca wypowiedź Premiera Tuska. Szczególnie w tym miejscu.
Donald Tusk Zaskakująca misja Donalda Tuska
Donald Tusk / (sko) PAP/Wojtek Jargiło

1 lipca wchodzą w życie decyzje o zmianach struktury w ABW. Rząd odwraca działania z 2017 roku, których celem miało być zbudowanie w Agencji pięciu dużych centrów, tj. Delegatur Agencji oraz przemianowanie pozostałych Delegatur na Wydziały zamiejscowe. Dzięki temu udało się odchudzić biurokrację oraz zwiększyć elastyczność i efektywność ABW. Redukcji uległy bowiem piony zajmujące się logistyką, administracją, zakupami – te przeniesiono do wskazanych pięciu Delegatur. Dzięki temu ludzie w terenowych placówkach zajmowali się głównymi zadaniami merytorycznymi, co pozwoliło zwiększyć efektywność ABW. Co ważne, w 2017 roku ŻADNA jednostka ABW nie została zlikwidowana. Działania podejmowane w kolejnych latach pozwoliły wzmocnić skuteczność, rozbudować sieci współpracowników, uelastycznić działania służby – to było kluczowe przy okazji zwalczania zagrożeń w czasie pandemii COVID19, operacji hybrydowej na naszej granicy z Białorusią oraz wojny Rosji przeciwko Ukrainie.

Czytaj również: Tusk szykuje zmiany w 800 plus?

Dziś rusza warszawska Strefa Czystego Transportu. Dantejskie sceny pod ZDM

 

Manipulowani

Obecnie rząd odkręca reformę z naszych czasów, przekonując jednocześnie, że to rewolucja, która pozwoli odbudować potencjał ABW. Takie manipulacje znalazły się również w przemówieniu Premiera Donalda Tuska. Działania ABW z ostatnich lat były bardzo efektywne, profesjonalne i skuteczne. Zmiany wprowadzone w 2017 roku nie tylko nie osłabiły ABW, ale wręcz wzmocniły jej skuteczność. Oczywiście obecnie rząd ma prawo na nowo budować strukturę ABW, ma prawo prowadzić zmiany. Ale sugerowanie przy okazji, że w poprzednich latach ABW nie działała, albo, że planowane zmiany struktury to „lek na całe zło”, to zwyczajne kłamstwo. Jedyne co zmieni się obecnie to zwiększenie liczby wysoko płatnych, kierowniczych stanowisk oraz etatów zw. z logistyką, zakupami i administracją. Rewolucji z tego nie będzie.

Manipulacji w czasie tej konferencji było więcej. Rząd chwalił sam siebie za przekazanie dodatkowych środków na ABW i AW. Ogólnie pozytywna decyzja – zagrożenia dla Polski są oczywiste, a polskie służby od dawna są na gorącej wojnie wywiadowczej m. in. ze służbami Rosji i Białorusi. W tym kontekście dodatkowe pieniądze są korzystne. Ale szkoda byłoby, gdyby owe 50 milionów dla ABW poszło jedynie na dodatkowe etaty związane z rozbudową struktury Agencji i wzmocnienie pionów administracyjnych. Niestety zbieg dat tych dwóch decyzji – zmiany struktury i dofinansowania – sugeruje, że te pieniądze mogą być przekazane właśnie na cen cel.

Siemoniak

Występujący wraz z Premierem Minister Tomasz Siemoniak też dopuścił się manipulacji, wskazując, że „pierwszy akt sabotażu ABW udaremniła we Wrocławiu na przełomie stycznia i lutego”. Minister wskazał, że we Wrocławiu zlikwidowano Delegaturę w 2017 roku. Minister manipulował opinią publiczną wymazując działania służb z poprzednich lat. Pierwsze sabotaże Rosjanie planowali w Polsce w 2023 roku. Dzięki działaniom ABW – również w okolicach Rzeszowa, co pokazuje, że w poprzednich latach Agencja działała ofensywnie i skutecznie również tam, gdzie Delegaturę zmieniono na Wydział zamiejscowy – udało się zidentyfikować i zneutralizować zagrożenia działalnością sabotażową i dywersyjną na początku 2023 roku. W marcu siatka rosyjska założona w Polsce została rozbita. Pan Minister jednak udaje, że działania służb specjalnych rozpoczęły się dopiero za ob. rządu. Manipulacja obliczona na wymazanie Polakom z pamięci wcześniejszych działań.

Po raz kolejny Minister Siemoniak pokazał, że również liczy na brak pamięci Polaków o działaniach jego własnego środowiska przed grudniem 2023 roku. Minister wskazał, że obecnie służby rosyjskie i białoruskie nam zagrażają oraz, że „to co dzieje się na granicy Polski z Białorusią to działania obcych służb”. Tak, mówiliśmy o tym od początku. Również wtedy, gdy opozycja, czyli Platforma Obywatelska i inne partie tworzące dziś rząd, wspierała działania agresorów przeciwko RP, pomagając w walce informacyjnej i presji psychologicznej przeciwko Polsce i polskiemu rządowi. Pan Minister Siemoniak o tym stara się zapomnieć.
Wsparcie dla służb

Do pozytywów Konferencji Donalda Tuska i Tomasza Siemoniaka należy zaliczyć kilka przekazów. Po pierwsze, premier otwarcie mówi, że dziś największym zagrożeniem dla Polski jest aktywność służb specjalnych Rosji i Białorusi. To taktyka atrybucji – przypisanie autorstwa zagrożeniom i działaniom destabilizującym Polskę konkretnemu krajowi-agresorowi. Takie działania należy podejmować i prowadzić, bowiem pokazują opinii publicznej, sojusznikom oraz agresorom, że widzimy sprawstwo tych, którzy nas atakują i nam zagrażają. Dobrze, że Premier to powiedział. I warto to powtarzać. Rosja stanowi dla NATO żywotne zagrożenie, dla Polski – zagrożenie krytyczne, biorąc pod uwagę plany, jakie Kreml ma dla Europy Środkowej. Musimy identyfikować i publicznie wskazywać zagrożenia.

Drugim ważnym sygnałem dziś wysłanym jest kwestia wspierania morale w służbach. Zainteresowanie Premiera i Ministra-Koordynatora wpływa dobrze na funkcjonariuszy. A w służbach jest wielu uczciwych, którzy chcą służyć Polsce i wykonują działania dla RP. Dla nich wizyta Premiera i Ministra na pewno będzie sygnałem ważnym, sygnałem wsparcia wobec coraz trudniejszych zadań i codzienności, z którą jako państwo się mierzymy. Dla ludzi „na froncie” takie wsparcie jest potrzebne i realnie wartościowe.

Konferencja Premiera i Ministra Koordynatora nie odbiegałaby od typowego dla obecnego rządu przekazu – manipulacje, połajanki wobec poprzedników i oponentów, korzystne i niekorzystne sygnały wysyłane do opinii publicznej – gdyby nie jeden wątek, który wtrącił osobiście sam z siebie Pan Premier Donald Tusk. Wątek, który budzi poważnie zaniepokojenie.

 

Demokracja pod kontrolą?

Premier mówiąc o sytuacji polskich służb płynnie przeszedł do tematów stricte politycznych, czy nawet partyjnych. Wskazał na różnice w sytuacji między Francją a Polską. Zaznaczył, że wybory we Francji to kolejny sygnał, że „w państwach Europy widać awans polityczny środowisk radykalnych, skrajnych z lewa i prawa”. Europejskie tło Premier wykorzystał do skomentowania własnej polityki. „Polska dziś staje się przykładem zdrowego rozsądku i racjonalnego podejścia do polityki”, mówił Premier. A potem przekazał, że jego oraz koalicji rządowej „zadaniem jest uchronić Polskę przed takim scenariuszem, który rysuje się coraz wyraźniej w niektórych państwach europejskich. Scenariuszem konfrontacji politycznej pomiędzy radykalnymi i bardzo ideologicznymi obozami politycznymi. Bezpieczeństwo Europy, przyszłość Europy, bezpieczeństwo Polski będzie zależało od tego, czy uchronimy polskie życie publiczne od trzęsień ziemi, które wynikają z działań tych skrajnych ugrupowań” – mówił premier. Dodał, że w Polsce „byliśmy o krok od tego nieszczęścia” oraz zaapelował, by Polacy „pomogli nam uchronić Polskę od tego wielkiego starcia radykalnych skrzydeł”.

Przekaz budowany przez Premiera jest kuriozalny, szczególnie w związku z różnorodnością samej koalicji tworzącej rząd. Rodzi się pytanie, czy Premier będzie obecnie dbał o to, by w koalicji rządzącej nie wzmacniały się radykalne skrzydła? Absurdalna próba pokazania siebie jako zewnętrznego arbitra w koalicji, którą przecież Premier kieruje. Ale też pytanie, czy jego przekaz jest rodzajem wytycznych dla sektora bezpieczeństwa w Polsce? Zadaniem służb będzie pilnowanie „radykalnych” skrzydeł wewnątrz koalicji? A może kontrolowanie polskiej demokracji? Bo jest i druga – znacznie groźniejsza interpretacja – Premier w siedzibie służb specjalnych zapowiedział, że jego rolą i zadaniem jest niedopuszczenie do tego, co stało się we Francji. A co tam się stało? W wyniku demokratycznych wyborów partia prawicowa być może przejmie rządy. A na pewno bardzo się wzmocni. I Premier RP, w siedzibie ABW i Policji w Rzeszowie, obiecuje, że uchroni przed podobnym scenariuszem Polskę. To sytuacja już nie kuriozalna, ale groźna. To nie tylko pomieszanie tematyki stricte partyjnej z tematem bezpieczeństwa RP i działań służb specjalnych, ale również przekaz, który dociera do samych służb. Premier nadzorujący służby specjalne, w siedzibie tych służb, zapowiada, że uchroni Polskę przed siłami radykalnymi i skrajnymi, które w Europie się wzmacniają. Sytuacja, która w demokracji musi budzić oczywiste pytania i wątpliwości. Może nie czas bić na alarm, ale wskazać na bardzo niepokojącą wypowiedź dot. życia politycznego w Polsce i potencjalnych zmian w polskiej polityce – trzeba.

[Stanisław Żaryn. Doradca Prezydenta RP. Były Zastępca Ministra Koordynatora Służb Specjalnych]
 


 

POLECANE
Nie żyje Liam Payne. Ujawniono, co zażył przed śmiercią z ostatniej chwili
Nie żyje Liam Payne. Ujawniono, co zażył przed śmiercią

Badania toksykologiczne potwierdziły obecność kokainy w ciele Liama Payne’a, który zmarł po upadku z balkonu w Buenos Aires – informuje serwis Infobae.

Skąd ten tłum Hitlerów? tylko u nas
Skąd ten tłum "Hitlerów"?

Slyszymy to każdego dnia. Każdego dnia dowiadujemy się, że Trump to Hitler, Kaczyński to Hitler, Netanjahu to Hitler, Marine Le Pen to Hitler, Orban to Hitler itd. Mnóstwo tych "Hitlerów" w dzisiejszej polityce. Cały tłum. A to przecież tak naprawdę tylko jedna i ta sama paranoja oraz propagandowa manipulacja! To "reductio ad Hitlerum" trwa od dziesięcioleci i narasta.

Krzysztof Stanowski ostro atakuje Radio ZET: To ŻAŁOSNE! Wiadomości
Krzysztof Stanowski ostro atakuje Radio ZET: "To ŻAŁOSNE!"

Krzysztof Stanowski oskarża Radio ZET o nieuczciwe działania reklamowe. Padły mocne słowa.

TVN zostanie sprzedany? Docierają do nas informacje... gorące
TVN zostanie sprzedany? "Docierają do nas informacje..."

"Docierają do nas informacje, że TVN może zostać zakupiony przez węgierski lub czeski holding" – pisze poseł Prawa i Sprawiedliwości Kazimierz Smoliński.

Nowe informacje w sprawie Buddy. Pojawiły się głośne nazwiska Wiadomości
Nowe informacje w sprawie "Buddy". Pojawiły się głośne nazwiska

Do zespołu broniącego znanego youtubera "Buddę" może dołączyć mecenas Jacek Dubois – wynika z informacji podanych przez Przegląd Sportowy Onet. W grze jest także jeszcze jedno znane nazwisko.

Nie żyje legendarny muzyk Wiadomości
Nie żyje legendarny muzyk

Paul Di’Anno, były wokalista Iron Maiden, zmarł w wieku 66 lat.

Jest najnowszy sondaż partyjny polityka
Jest najnowszy sondaż partyjny

Najświeższe wyniki sondażu pracowni Opinia24 dla TVN24 pokazują, że Koalicja Obywatelska prowadzi z wynikiem 33,3 proc. Prawo i Sprawiedliwość jest tuż za nią, uzyskując 32,4 proc. poparcia.

Reporter Telewizji Republika zaatakowany. Jest nagranie Wiadomości
Reporter Telewizji Republika zaatakowany. Jest nagranie

Reporter Michał Gwardyński i operator zostali zaatakowani w Warszawie podczas nagrywania materiału.

Koalicja Obywatelska ma nowego europosła polityka
Koalicja Obywatelska ma nowego europosła

Hanna Gronkiewicz-Waltz objęła mandat eurodeputowanego po Marcinie Kierwińskim. Ogłosiła to szefowa Parlamentu Europejskiego Roberta Metsola – informuje korespondent RMF FM Katarzyna Szymańska-Borginon.

Granica z Białorusią. Podano liczbę poszkodowanych polskich żołnierzy pilne
Granica z Białorusią. Podano liczbę poszkodowanych polskich żołnierzy

Od początku roku na granicy polsko-białoruskiej odnotowano prawie 28 tys. prób nielegalnego przekroczenia. Podczas interwencji rannych zostało 63 żołnierzy, a jeden z nich zmarł na służbie – wynika z danych MON.

REKLAMA

Zaskakująca misja Donalda Tuska

Bardzo dziwna była konferencja Premiera Donalda Tuska w rzeszowskiej siedzibie ABW. Można wskazać na kilka pozytywów, typowe manipulacje i kłamstwa, ale też szokujący wątek, który domaga się zaznaczenia. Miała miejsce bardzo niepokojąca wypowiedź Premiera Tuska. Szczególnie w tym miejscu.
Donald Tusk Zaskakująca misja Donalda Tuska
Donald Tusk / (sko) PAP/Wojtek Jargiło

1 lipca wchodzą w życie decyzje o zmianach struktury w ABW. Rząd odwraca działania z 2017 roku, których celem miało być zbudowanie w Agencji pięciu dużych centrów, tj. Delegatur Agencji oraz przemianowanie pozostałych Delegatur na Wydziały zamiejscowe. Dzięki temu udało się odchudzić biurokrację oraz zwiększyć elastyczność i efektywność ABW. Redukcji uległy bowiem piony zajmujące się logistyką, administracją, zakupami – te przeniesiono do wskazanych pięciu Delegatur. Dzięki temu ludzie w terenowych placówkach zajmowali się głównymi zadaniami merytorycznymi, co pozwoliło zwiększyć efektywność ABW. Co ważne, w 2017 roku ŻADNA jednostka ABW nie została zlikwidowana. Działania podejmowane w kolejnych latach pozwoliły wzmocnić skuteczność, rozbudować sieci współpracowników, uelastycznić działania służby – to było kluczowe przy okazji zwalczania zagrożeń w czasie pandemii COVID19, operacji hybrydowej na naszej granicy z Białorusią oraz wojny Rosji przeciwko Ukrainie.

Czytaj również: Tusk szykuje zmiany w 800 plus?

Dziś rusza warszawska Strefa Czystego Transportu. Dantejskie sceny pod ZDM

 

Manipulowani

Obecnie rząd odkręca reformę z naszych czasów, przekonując jednocześnie, że to rewolucja, która pozwoli odbudować potencjał ABW. Takie manipulacje znalazły się również w przemówieniu Premiera Donalda Tuska. Działania ABW z ostatnich lat były bardzo efektywne, profesjonalne i skuteczne. Zmiany wprowadzone w 2017 roku nie tylko nie osłabiły ABW, ale wręcz wzmocniły jej skuteczność. Oczywiście obecnie rząd ma prawo na nowo budować strukturę ABW, ma prawo prowadzić zmiany. Ale sugerowanie przy okazji, że w poprzednich latach ABW nie działała, albo, że planowane zmiany struktury to „lek na całe zło”, to zwyczajne kłamstwo. Jedyne co zmieni się obecnie to zwiększenie liczby wysoko płatnych, kierowniczych stanowisk oraz etatów zw. z logistyką, zakupami i administracją. Rewolucji z tego nie będzie.

Manipulacji w czasie tej konferencji było więcej. Rząd chwalił sam siebie za przekazanie dodatkowych środków na ABW i AW. Ogólnie pozytywna decyzja – zagrożenia dla Polski są oczywiste, a polskie służby od dawna są na gorącej wojnie wywiadowczej m. in. ze służbami Rosji i Białorusi. W tym kontekście dodatkowe pieniądze są korzystne. Ale szkoda byłoby, gdyby owe 50 milionów dla ABW poszło jedynie na dodatkowe etaty związane z rozbudową struktury Agencji i wzmocnienie pionów administracyjnych. Niestety zbieg dat tych dwóch decyzji – zmiany struktury i dofinansowania – sugeruje, że te pieniądze mogą być przekazane właśnie na cen cel.

Siemoniak

Występujący wraz z Premierem Minister Tomasz Siemoniak też dopuścił się manipulacji, wskazując, że „pierwszy akt sabotażu ABW udaremniła we Wrocławiu na przełomie stycznia i lutego”. Minister wskazał, że we Wrocławiu zlikwidowano Delegaturę w 2017 roku. Minister manipulował opinią publiczną wymazując działania służb z poprzednich lat. Pierwsze sabotaże Rosjanie planowali w Polsce w 2023 roku. Dzięki działaniom ABW – również w okolicach Rzeszowa, co pokazuje, że w poprzednich latach Agencja działała ofensywnie i skutecznie również tam, gdzie Delegaturę zmieniono na Wydział zamiejscowy – udało się zidentyfikować i zneutralizować zagrożenia działalnością sabotażową i dywersyjną na początku 2023 roku. W marcu siatka rosyjska założona w Polsce została rozbita. Pan Minister jednak udaje, że działania służb specjalnych rozpoczęły się dopiero za ob. rządu. Manipulacja obliczona na wymazanie Polakom z pamięci wcześniejszych działań.

Po raz kolejny Minister Siemoniak pokazał, że również liczy na brak pamięci Polaków o działaniach jego własnego środowiska przed grudniem 2023 roku. Minister wskazał, że obecnie służby rosyjskie i białoruskie nam zagrażają oraz, że „to co dzieje się na granicy Polski z Białorusią to działania obcych służb”. Tak, mówiliśmy o tym od początku. Również wtedy, gdy opozycja, czyli Platforma Obywatelska i inne partie tworzące dziś rząd, wspierała działania agresorów przeciwko RP, pomagając w walce informacyjnej i presji psychologicznej przeciwko Polsce i polskiemu rządowi. Pan Minister Siemoniak o tym stara się zapomnieć.
Wsparcie dla służb

Do pozytywów Konferencji Donalda Tuska i Tomasza Siemoniaka należy zaliczyć kilka przekazów. Po pierwsze, premier otwarcie mówi, że dziś największym zagrożeniem dla Polski jest aktywność służb specjalnych Rosji i Białorusi. To taktyka atrybucji – przypisanie autorstwa zagrożeniom i działaniom destabilizującym Polskę konkretnemu krajowi-agresorowi. Takie działania należy podejmować i prowadzić, bowiem pokazują opinii publicznej, sojusznikom oraz agresorom, że widzimy sprawstwo tych, którzy nas atakują i nam zagrażają. Dobrze, że Premier to powiedział. I warto to powtarzać. Rosja stanowi dla NATO żywotne zagrożenie, dla Polski – zagrożenie krytyczne, biorąc pod uwagę plany, jakie Kreml ma dla Europy Środkowej. Musimy identyfikować i publicznie wskazywać zagrożenia.

Drugim ważnym sygnałem dziś wysłanym jest kwestia wspierania morale w służbach. Zainteresowanie Premiera i Ministra-Koordynatora wpływa dobrze na funkcjonariuszy. A w służbach jest wielu uczciwych, którzy chcą służyć Polsce i wykonują działania dla RP. Dla nich wizyta Premiera i Ministra na pewno będzie sygnałem ważnym, sygnałem wsparcia wobec coraz trudniejszych zadań i codzienności, z którą jako państwo się mierzymy. Dla ludzi „na froncie” takie wsparcie jest potrzebne i realnie wartościowe.

Konferencja Premiera i Ministra Koordynatora nie odbiegałaby od typowego dla obecnego rządu przekazu – manipulacje, połajanki wobec poprzedników i oponentów, korzystne i niekorzystne sygnały wysyłane do opinii publicznej – gdyby nie jeden wątek, który wtrącił osobiście sam z siebie Pan Premier Donald Tusk. Wątek, który budzi poważnie zaniepokojenie.

 

Demokracja pod kontrolą?

Premier mówiąc o sytuacji polskich służb płynnie przeszedł do tematów stricte politycznych, czy nawet partyjnych. Wskazał na różnice w sytuacji między Francją a Polską. Zaznaczył, że wybory we Francji to kolejny sygnał, że „w państwach Europy widać awans polityczny środowisk radykalnych, skrajnych z lewa i prawa”. Europejskie tło Premier wykorzystał do skomentowania własnej polityki. „Polska dziś staje się przykładem zdrowego rozsądku i racjonalnego podejścia do polityki”, mówił Premier. A potem przekazał, że jego oraz koalicji rządowej „zadaniem jest uchronić Polskę przed takim scenariuszem, który rysuje się coraz wyraźniej w niektórych państwach europejskich. Scenariuszem konfrontacji politycznej pomiędzy radykalnymi i bardzo ideologicznymi obozami politycznymi. Bezpieczeństwo Europy, przyszłość Europy, bezpieczeństwo Polski będzie zależało od tego, czy uchronimy polskie życie publiczne od trzęsień ziemi, które wynikają z działań tych skrajnych ugrupowań” – mówił premier. Dodał, że w Polsce „byliśmy o krok od tego nieszczęścia” oraz zaapelował, by Polacy „pomogli nam uchronić Polskę od tego wielkiego starcia radykalnych skrzydeł”.

Przekaz budowany przez Premiera jest kuriozalny, szczególnie w związku z różnorodnością samej koalicji tworzącej rząd. Rodzi się pytanie, czy Premier będzie obecnie dbał o to, by w koalicji rządzącej nie wzmacniały się radykalne skrzydła? Absurdalna próba pokazania siebie jako zewnętrznego arbitra w koalicji, którą przecież Premier kieruje. Ale też pytanie, czy jego przekaz jest rodzajem wytycznych dla sektora bezpieczeństwa w Polsce? Zadaniem służb będzie pilnowanie „radykalnych” skrzydeł wewnątrz koalicji? A może kontrolowanie polskiej demokracji? Bo jest i druga – znacznie groźniejsza interpretacja – Premier w siedzibie służb specjalnych zapowiedział, że jego rolą i zadaniem jest niedopuszczenie do tego, co stało się we Francji. A co tam się stało? W wyniku demokratycznych wyborów partia prawicowa być może przejmie rządy. A na pewno bardzo się wzmocni. I Premier RP, w siedzibie ABW i Policji w Rzeszowie, obiecuje, że uchroni przed podobnym scenariuszem Polskę. To sytuacja już nie kuriozalna, ale groźna. To nie tylko pomieszanie tematyki stricte partyjnej z tematem bezpieczeństwa RP i działań służb specjalnych, ale również przekaz, który dociera do samych służb. Premier nadzorujący służby specjalne, w siedzibie tych służb, zapowiada, że uchroni Polskę przed siłami radykalnymi i skrajnymi, które w Europie się wzmacniają. Sytuacja, która w demokracji musi budzić oczywiste pytania i wątpliwości. Może nie czas bić na alarm, ale wskazać na bardzo niepokojącą wypowiedź dot. życia politycznego w Polsce i potencjalnych zmian w polskiej polityce – trzeba.

[Stanisław Żaryn. Doradca Prezydenta RP. Były Zastępca Ministra Koordynatora Służb Specjalnych]
 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe