Zamach na Donalda Trumpa. Król Karol III zabrał głos
-
Nie milkną echa nieudanego zamachu na Donalda Trumpa
-
Król Karol III napisał list do kandydata Republikanów Trumpowi po zamachu
-
Premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer potępia przemoc polityczną
Król Wielkiej Brytanii Karol III napisał list do byłego prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa po nieudanym zamachu na jego życie. Informację przekazał w poniedziałek Pałac Buckingham. List został dostarczony w niedzielę za pośrednictwem brytyjskiej ambasady w Waszyngtonie, jednak jego treść nie zostanie upubliczniona.
Premier Keir Starmer potępia przemoc polityczną
Według brytyjskich mediów, treść listu Karola III jest zbliżona do tego, co premier Keir Starmer powiedział Trumpowi podczas ich rozmowy telefonicznej w niedzielę. Starmer wyraził głębokie potępienie dla przemocy politycznej, złożył kondolencje ofiarom i ich rodzinom oraz życzył Trumpowi i rannym szybkiego powrotu do zdrowia.
Zamach na Donalda Trumpa
Do próby zabójstwa byłego prezydenta doszło kilka minut po rozpoczęciu przemówienia w Butler, ok. 50 km od Pittsburgha. Chwilę po tym, jak dało się usłyszeć dwa strzały, były prezydent upadł na ziemię, trzymając się za ucho, po czym został przykryty przez chroniących go agentów Secret Service.
Trump z zakrwawioną twarzą i uchem wstał na nogi o własnych siłach, machając pięścią w stronę tłumu, na co tłum odpowiedział skandowaniem "USA!". Chwilę po upadku Trumpa słychać było serię strzałów oddanych przez służby. Rzecznik Trumpa Steven Cheung poinformował, że byłemu prezydentowi nic się nie stało.
Jak poinformowała w wydanym oświadczeniu służba US Secret Service, zamachowiec "oddał kilka strzałów w stronę sceny z podwyższonego miejsca poza miejscem zgromadzenia" i został zabity. Dodała, że zginął jeden z uczestników wiecu, zaś dwie kolejne zostały ranne i są w stanie krytycznym.