Telewizja Republika: Były funkcjonariusz SB z kursem KGB w kluczowej polskiej spółce zbrojeniowej
Były funkcjonariusz SB z kursem KGB w kluczowej polskiej spółce zbrojeniowej
Jak informuje Telewizja Republika, 15 lipca Henryk Grobelny został powołany do rady nadzorczej Wojskowych Zakładów Elektronicznych SA (WZE), strategicznej spółki Polskiej Grupy Zbrojeniowej (PGZ), która współpracuje z amerykańskimi gigantami Raytheon i Lockheed Martin przy programie budowy obrony przeciwlotniczej Wisła.
Henryk Grobleny – były funkcjonariusz SB z kursem KGB
Serwis zwraca uwagę, że Henryk Grobelny to były funkcjonariusz Służby Bezpieczeństwa, który zajmował się rozpracowywaniem kościoła i księży, a w latach 1987–1988 ukończył kurs w Wyższej Szkole KGB w Moskwie. Po transformacji ustrojowej negatywnie zweryfikowany przez Wojewódzką Komisję Kwalifikacyjną w Bydgoszczy, nie został dopuszczony do dalszej służby w policji. Decyzję tę podtrzymała Centralna Komisja Kwalifikacyjna w 1990 roku, argumentując brak kwalifikacji moralnych.
Grobelny urodził się 11 października 1951 roku w Trlągu. Karierę zawodową rozpoczął w Bydgoskim Przedsiębiorstwie Budownictwa Przemysłowego „Pomorze” i Śląskich Zakładach Mechanizacji Budownictwa „Zremb”. Po odbyciu służby wojskowej w 1972 roku wstąpił do SB, gdzie zajmował się m.in. rozpracowywaniem kościoła. Jego prośba o szkolenie w KGB została pozytywnie rozpatrzona przez ministra spraw wewnętrznych gen. Czesława Kiszczaka. W trakcie swojej służby awansował na stanowisko zastępcy szefa Rejonowego Urzędu Spraw Wewnętrznych w Chojnicach.
Spółka i Grobelny nie odpowiadają
Telewizja Republika zwróciła się z prośbą do Polskiej Grupy Zbrojeniowej o komentarz do sprawy. Zakreślono termin do czwartku do godz. 13. Spółka stwierdziła jednak, że potrzebuje więcej czasu na odpowiedź ze względu na konieczność potwierdzenia „pewnych informacji”.
„Chcieliśmy również skontaktować z samym Grobelnym. Dzwoniliśmy na jego numer komórkowy. Przesłaliśmy również pytania smsem, a także e-mailem za pośrednictwem PGZ. Nie otrzymaliśmy również odpowiedzi” – czytamy.