Zofia Klepacka pobita. Jest relacja świadka
Brązowa medalistka olimpijska z Londynu Zofia Klepacka przekazała, że została pobita pod Muzeum Powstania Warszawskiego w Warszawie. Według niej pobicia mieli dokonać ochroniarze. Chodzi prawdopodobnie o ochroniarzy koncertu Moniki Brodki.
Czytaj również: Zofia Klepacka brutalnie pobita! Wstrząsające zdjęcia
Zofia Klepacka została pobita. Szokujący wpis
Szturchano mnie, ubliżano dostałam dwa razy w głowę gdzie upadłam i kiedy tak leżałam podbiegł drugi i użył gazu pieprzowego prosto w oko i twarz. A tylko chciałam odebrać zaproszenia na Uroczystości Powstania Warszawskiego i przejść jak człowiek chodnikiem
– napisała w mediach społecznościowych Klepacka.
„Nic takie czasy że kobita musi dostać po mordzie. Widzimy się jutro Drodzy Powstańcy” – dodała.
Sportsmenka do wpisu dołączyła zdjęcia, na których widać siniaki na ciele oraz twarzy. Dwie fotografie przedstawiały również zaproszenie dla Klepackiej.
Wersja warszawskiej policji
W związku z agresywnym zachowaniem dwóch osób, które miało miejsce w miniony piątek przed Muzeum Powstania Warszawskiego, ochrona muzeum wezwała na miejsce policję. Trwają obecnie czynności zmierzające do wyjaśnienia wszystkich okoliczności tego zdarzenia
– pisze z kolei na X warszawska policja.
Wersja świadka
Tymczasem wersja świadka, którą publikuje na X znany dziennikarz Wojciech Wybranowski, wygląda zupełnie inaczej.
Ochroniarze przy koncercie Muzeum Powstania Warszawskiego twierdzą, że nie pobili Zofii Klepackiej.
Tymczasem wg świadka zdarzenia, który się do mnie odezwał (dość znany medialnie, dlatego prosi o anonimowość) – Zofia Klepacka nie była jej sama, a towarzyszący jej znajomy również został pobity!
Jak to miało wyglądać wg mojego świadka? Klepacka ze znajomym podeszli do bramy wejściowej – ale nie przeszli przez nią bo ochroniarz ze względu na koncert Brodki odesłał ją do innego wejścia.
Klepacka miała z tym znajomym podejść do drugiej bramki i tam doszło do wymiany zdań, w trakcie której ochroniarz – mój świadek określa go jako „wysokiego, grubego harpagana” miał chwycić Klepacką za ramię i nazwać ją pizd…
Kobieta miała odchodząc podnieść czy przerwać taką taśmę odgradzającą teren i wtedy, gdy się obróciła dostała pięścią w twarz od ochroniarza i gazem po oczach.
Mój świadek mówi, że mężczyzna towarzyszący Klepackiej – ok 40 letni – próbował interweniować, podbiegł do ochroniarza i też dostał z pięści i gazu.
Oliwy miał podgrzewać jakiś typ związany z organizatorem koncertu czy z TVN który podobno podbiegł, rozpoznał Klepacką i krzyczał „po co pani tu przyszła”.
Btw – świadków miało być sporo, bo ludzie siedzieli na pobliskim ogródku – a na miejsce mieli ochroniarze wezwać też policję, było pogotowie – na miejscu udzielono Klepackiej pomocy, bo taka pomoc była niezbędna
– pisze na X Wojciech Wybranowski.
W związku z agresywnym zachowaniem dwóch osób, które miało miejsce w miniony piątek przed Muzeum Powstania Warszawskiego, ochrona muzeum wezwała na miejsce policję. Trwają obecnie czynności zmierzające do wyjaśnienia wszystkich okoliczności tego zdarzenia. pic.twitter.com/wFC4PLkKAP
— Policja Warszawa (@Policja_KSP) July 29, 2024
Nowe fakty ws. pobicia Zofii Klepackiej. ❗Przeczytajcie
— Wojciech Wybranowski (@wybranowski) July 30, 2024
Ochroniarze przy koncercie @1944pl twierdzą, że nie pobili Zofii Klepackiej.
Tymczasem wg świadka zdarzenia, który się do mnie odezwał (dość znany medialnie, dlatego prosi o anoninowość) - Zofia Klepacka nie była jej…