Hamas grozi Izraelowi eskalacją wojny
Hanije zginął w środę nad ranem w Teheranie w nalocie, który Hamas i Iran przypisują Izraelowi. Mężczyzna na stałe mieszkał w Katarze, a do Iranu przybył z okazji zaprzysiężenie nowego prezydenta Masuda Pezeszkiana.
Czytaj także: Katastrofa ekologiczna niemieckiej rzeki. Ryby mogą wymrzeć
Czytaj także: Dziennikarze TVP i znani sportowcy stają w obronie Przemysława Babiarza
Groźby Hamasu
Premier Izraela Benjamin Netanjahu prowadzi swój kraj "ku otchłani", a naruszenie poprzez ten atak suwerenności Iranu powinno być "dzwonkiem alarmowym dla wszystkich państw i narodów w regionie" - podkreślono w oświadczeniu zbrojnego skrzydła Hamasu.
W komunikacie przedstawiono też życie zabitego lidera, opisując je jako "pełne dżihadu i poświęceń". "Męczeństwo" Hanijego potwierdza, że liderzy Hamasu "walczą ramię w ramię ze swoim ludem" - dodano.
Kontekst: działalność Hamasu
Hamas to zbrojny ruch islamistyczny, który od 2007 r. samodzielnie rządzi Strefą Gazy. Polityczne kierownictwo organizacji na stałe rezyduje w Katarze, który jest też największym sponsorem finansowym i politycznym grupy. Hamas lub jego wojskowe skrzydło jest uznawany za organizację terrorystyczną przez m.in. Izrael, Stany Zjednoczone i Unię Europejską.
7 października 2023 r. Hamas przeprowadził serię ataków terrorystycznych na Izrael, co wywołało trwającą do dziś wojnę w Strefie Gazy.
Ministerstwa spraw zagranicznych Egiptu i Kataru - państw, które wraz z USA pośredniczą w negocjacjach o zawieszeniu broni między Izraelem a Hamasem, ogłosiły, że zabicie Hanijego podważa te wysiłki. Polityczny przywódca Hamasu był zaangażowany w te rozmowy.
"Polityczne zabójstwa i ciągłe ataki na ludność cywilną w Gazie podczas trwających rozmów prowadzą nas do pytania, jak mediacja może się powieść, kiedy jedna strona zabija negocjatora drugiej? Pokój potrzebuje poważnych partnerów" - napisał w mediach społecznościowych premier i minister spraw zagranicznych Kataru Mohammed ibn Abdulrahman al-Thani.
Ten atak podważa "wytężone wysiłki" Egiptu i innych partnerów, by powstrzymać wojnę w Strefie Gazy i pokazuje "brak woli politycznej Izraela", by uspokoić sytuację - przekazało ministerstwo spraw zagranicznych Egiptu.